Wydział Dyscypliny PZHL ukarał Mariana Csoricha 3-miesięczną dyskwalifikacją.
W końcówce meczu z TKH Toruń Marian Csorich został ukarany karą meczu. Sędziowie uznali, że obrońca Comarch Cracovii zaatakował sędziego. Dziś Wydział Dyscypliny PZHL podjął decyzję i nałożył na Csoricha 3-miesięczną dyskwalifikację.
To niestety znaczy, że do końca sezonu już nie zagra... Bardzo wielka szkoda moim zdaniem.
-
-
3 miesiące dla Csoricha...
Czy ktoś wie dokładnie dlaczego, oprócz tego że zaatakował sędziego?
kwa
a od kiedy liczy sie czas dyskwalifikacji???bo jesli od daty meczu to by bylo od 2 ,12 ,2005
Apelować!!!
Nawet jeżeli od daty meczu, to byłoby do 2 marca, więc praktycznie wychodzi na to samo, bo nie wyobrażam sobie, żeby po tak długiej przerwie wrócił na ostatnią część playoff-u.
Mecz z Toruniem (jeśli chodzi o ostatni) był 9 grudnia. Ostatnia 42 kolejka jest 19 lutego. Nie wiem kiedy zaczyna się play-off, ale na półfinał jest chyba 5 terminów, więc może w finale (jak wierzę) zagra...
Jakieś odwołanie trzeba chyba zrobic, może coś skrócą....
PLAYOFF
I RUNDA (o miejsca 1-4): 26.02, 28.02, 3.03, 5.03, 7.03, 10.03, 12.03.2006
I RUNDA (o miejsca 5-8): 26.02, 3.03, 5.03, 10.03, 12.03.2006
II RUNDA (o miejsca 1 – 2): 14, 17, 19, 21, 24, 26, 28 marzec 2006
Andrzej_CRAC Napisał:
-------------------------------------------------------
> Nawet jeżeli od daty meczu, to byłoby do 2 marca,
> więc praktycznie wychodzi na to samo, bo nie
> wyobrażam sobie, żeby po tak długiej przerwie
> wrócił na ostatnią część playoff-u.
Romek Steblecki wrócił po 6-ciu latach i JAKĄ ZAPREZENTOWAŁ FORMĘ!!!... w meczach decydujacych o awansie do extraligi.... Co by tu nie mówić, taka przerwa na pewno wybije zawodnika z rytmu i po powrocie formę będzie prezentował niższą niż obecie.... Pytanie zasadnicze - kiedy ten okres 3-miesięcznej dyskwalifikacji się skończy??? Jeżeli faktycznie 03.03.06 zawodnik będzie mógł wrócic na lód to pół biedy.... ponieważ na najważniejszą batalię będzie gotowy do gry.... Tak własnie patrzę na rozkład play off w tym sezonie i zdziwiony jestem, że rywalizacja już w półfinale będzie toczyc sie do 4 wygranych (dotychczas do 3 zwycięstw) w następujących terminach: I RUNDA (o miejsca 1-4): 26.02, 28.02, 3.03, 5.03, 7.03, 10.03, 12.03.2006. Zatem od 3-go meczu Marian Csorich powinien być teoretycznie gotowy do gry.... Jeżeli faktycznie tak będzie (OBY).... to nie pozostaje nic innego jak ostro trenować ukaranemu zawodnikowi, by wspomóc naszych hokeistów w decydujących meczach.... Zakładając, że forma zawodnika będzie odbiegac od optymalnej na skutek tej przymusowej przerwy, to i tak na pewno będzie sporym wzmocnieniem naszych formacji obronnych, przynajmniej w trzeciej piątce.... Tylko trzeba ostro trenować i nie poddawać się.... Głód oficjalnych meczy też może akurat w jego przypadku wpłynąć pozytywnie (trzeba sie jakos pocieszać).... Nie wnikam w sprawy ewentualnych kar finansowych ze strony klubu, ponieważ to jest sprawą tylko i wyłącznie władz klubu.... Jeśli jednak takie sie pojawią, to Marian na pewno nie może się użalać.... Nie trudno się domyslić, że pensja za 3 miesiące pójdzie się p.......ć, ale to juz nie nasza sprawa.... Pozostaje jeszcze jedna sprawa - czy kara jest adekwatna do przewinienia, czy też zbyt surowa??? Obiektywnie muszę przyznać, że jest to kara chyba jednak słuszna i zgodna z regulaminem.... Choć oczywiście nie widziałem tego przewinienia, ale.... Upiekło nam się z M. Piotrowskim przy podobnym przewinieniu, ale ileż można było liczyć na pobłażliwość.... Jako, że sędziowie są pozbawieni całego ekwipunku ochronnego, który posiadają hokeiści, stąd są traktowani jak "święte krowy".... Wobec powyższego każdy atak na sędziego ze strony zawodnika jest traktowany bardzo surowo i za takie wykroczenie minimalna kara wynosi 3 miesiące dyskwalifikacji (dokładnie tyle ile dostał Marian).... Czyli można powiedzieć, że nasz zawodnik otrzymał najmniejszy wymiar kary....
Dodam jeszcze do tego co napisałem, że odwołanie jest konieczne, bo skrócenie kary może wpłynąć korzystnie na formę zawodnika.... W sezonie zasadniczym i tak nam nic nie grozi, ale warto by karę skróić, ze względów o których pisze powyżej....
dla mnie osobiscie brak Csoricha to bedzie niepowetowana strata ,gdzyz wedlug mnie byl najlepszym chyba obroncą pasow w tym sezonie do meczu z Toruniem
Miałem kontakt z Mańkiem i prosił, żeby podziękować kibicom przede wszystkim za to, że nie wieszają za t ą cała sytuację na nim psów :). Obiecał, że jeszce zagra w tym sezonie, to jeszce bardziej zmobilizowało Mańka do pracy bo bardzo cieszy się, że gra właśnie w Pasach!
To ja proponuję by na następnym meczu jakies gromkie "Marian Csorich" zaśpiewać i wesprzeć mojego ulubionego obrońcę;)
Witam ponownie.
Przyjmując jednak, że mecz z Toruniem odbył się dziewiątego, a nie drugiego grudnia, to nasz zawodnik będzie mógł grać od dziewiątego marca. Czyli nie od trzeciego, ale od ewentualnego szóstego meczu pierwszej rundy play-off. Oczywiście szóstego meczu już nie będzie, gdyż wyramy 4:0, no może 4:1.. :)) Tak więc wygląda na to, że będzie mógł zagrać dopiero w finale...
Pozdrawiam: Leesior
po połowie kary moze sie ubiegac .. o jej zawieszenie tutaj jest szansa
Marian trzymaj się chlopie. Akurat byłem na ostatnim meczu w Toruniu( delegacja do Bydgoszczy) i mecz widzialem. Jak juz pisalem w innym miejscu mnie też by nerwy puściły w sytuacjach w ktorych główna rolę grał Matuszak.Dopóki nasi sędziowie nie naucza się odróżniać gry ostrej od gry faul to ciągle bedziemy dostawać łomoty od Słoweńców, Duńczyków, Austriaków, Niemców itp. A szanse na poprawę optyki patrzenia sędziów są aktualnie małe bo PZHL zaostrza przepisy( atak wysokim kijem, przytrzymywanie, - i dobrze) ale nasi sędziowie dla świetego spokoju ze strony Karasia, Godziątkowskiego i innych będą gwizdac wszystko jak leci nawet wtedy kiedy zagranie było ostre ale zgodne z przepisami gry w hokeja na lodzie - a zawodnik tylko krzyknie auuuu.... jak np. w Toruniu.
Liha Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Miałem kontakt z Mańkiem i prosił, żeby
> podziękować kibicom przede wszystkim za to, że nie
> wieszają za tą cała sytuację na nim psów .
> Obiecał, że jeszce zagra w tym sezonie, to jeszce
> bardziej zmobilizowało Mańka do pracy bo bardzo
> cieszy się, że gra właśnie w Pasach!
Heh.... Wynika z tego, że jako jedyny w tym temacie zbyt surowo potraktowałem Mańka, choć chyba jednak miałem rację.... Jedno jest pewne: nic bardziej nie irytuje kibiców jak brak zaangażowania, ambicji i zwyczajne olewanie sobie sprawy, a co za tym idzie kibiców.... Marianowi tego jednak nie można absolutnie zarzucić.... Jego wybryk był po prostu wynikiem nadmiernej sportowej złości, co dla kibica powinno być wybaczalne.... Biorąc powyższe pod uwagę nie ma absolutnie powodów, by "wieszać psy" na zawodniku.... Życzę zatem Panie Marianie Zdrowych i Wesołych Świąt, a także zdobycia złotego krążka w tym sezonie oraz większego opanowania nerwów w przyszłości:)
Leesior Napisał:
-------------------------------------------------------
> Witam ponownie.
>
> Przyjmując jednak, że mecz z Toruniem odbył się
> dziewiątego, a nie drugiego grudnia, to nasz
> zawodnik będzie mógł grać od dziewiątego marca.
> Czyli nie od trzeciego, ale od ewentualnego
> szóstego meczu pierwszej rundy play-off.
> Oczywiście szóstego meczu już nie będzie, gdyż
> wyramy 4:0, no może 4:1..) Tak więc wygląda na
> to, że będzie mógł zagrać dopiero w finale...
>
Słuszna uwaga.... Zatem nie pozostaje nic innego Marianowi, jak ostro trenować by nie stracić formy i by powrócić na lód na najważniejszą i ostatnią bitwę, jaką będzie finał Mistrzostw Polski....
very good,verry goooooodddd,jebać sedziego i cala rodzine jego!!!! Maniek trzymaj sie!!!!
Takie sytuacje zdażają się często na lodzie.To jest sport i emocje.Znak że zawodnicy dają wszystko z siebie, grają dla kibiców angażując całego siebie. Prezentując w meczu nie tylko swoje umiejętności ale i emocje. W prawdziej grze nie uniknie się przejawu emocji,od złości czy nawet agresji, zwłaszcza jesli robisz to co lubisz- całym sobą. Gdyby nie prawdziwa gra zawodników nie było by widowiska meczu. Zafundowano by nam tylko monotonny"balet hokejowy" bez kar oczywiście,bo niby skąd miały by sie brać. W tej całej sytuacji nie nam oceniac jak było, rozgrzebywać słusznie czy nie słusznie?już padła taka decyzja sędziego. otóż na lodzie im przypada ocena gry, mimo że mają czesto inne spostrzeżenia niż nasze. Stało się kara została ustalona. Nie pierwsza i nie ostatnia .Dziś Marian zagrał świetny mecz, emocje póściły ... a kto wie kiedy i Kto bedzie następnym razem. Pozostaje mi tylko podzielić się z Wami moim przekonaniem, że cały ten incydent wpłynie pozytywnie na dalszą grę zawodnika. Zmotywuje do osiągania jeszcze lepszej fomy.Może i kilka meczy ma Marian spalonych ale pomyślcie ile jeszcze przed nim!
ps. dla Mariana z racji świątecznego czasu życzę wszystkiego najlepszego.Graj najlepiej jak umiesz. Spełniaj się w tym, co kochasz( czytaj hokej :-)).
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)