Nie poddawajcie sie! Kryzys musial nastapic, lecz kropla drazy skale. Gwizdajcie podczas obrazliwych przyspiewek dalej, to juz duzo. A bedzie Was coraz wiecej. Papiez dla wielu chuliganow jest tym, czym klub, symbolem, z ktorym mozna sie utozsamic bez wiekszego zaangazowania emocjonalnego na zasadzie "kocham ten symbol". Dlatego tez byli, sa i beda pseudokibice, ktorzy z okrzykiem "Karol Wojtyla" beda prac policjantow. Ale nadal uwazam, ze Was, ludzi, ktorzy widza potencjalna symbioze slow 'pilka' i 'szacunek' jest wiecej. Wiec sie nie poddawajcie i badzcie konsekwentni. Pozdrawia Wislak.

Przecietny kibic to nie jest ta dziewczyna z Lowcami Psow, czy osoba, ktora podrzucila ten szalik. Oni sa glosniejsi, agresywniejsi, ale jestem przekonany, ZE NAS JEST WIECEJ!!!

Sluchajcie, jak mamy sie jednoczyc to NIE MOZE BYC czegos takiego jak "odrzucmy siekiery, ale piesci zostawmy". Jak bedziemy ustanawiac jakies debilne granice posrodku, to wszystko sie posypie!!!! Bo to przepiekna, ale i szalona idea, a przy czyms takim trzeba isc na calosc!! To nie bedzie latwa droga. Bo ludzi, dla ktorych owe piesci sa hobby i czescia codziennosci, jest sporo. Kryzysy wiec nastapia. Lecz jesli bedziemy NIESAMOWICIE konsekwentni, to mozna zmienic nastawienie ludzi. Wyobrazacie sobie, co by sie dzisiaj dzialo na meczu reprezentacji, gdyby czesc kibicow zaczela gwizdac przy hymnie przeciwnika? Zagluszyli by ich podwojna dawka oklaskow dla gosci, okrzyknieto burakami. A wyobrazacie sobie reakcje, gdyby 15 lat temu jakas grupka na meczu reprezentacji oklaskiwala przeciwnika podczas grania hymnu? To tych by nazwano burakami! Do czego zmierzam? Polska dokonala ewenementu na skale swiatowa i dzieki konsekwencji odwrocila pewna sytuacje o 180 stopni. Tak wiec cud jest mozliwy. Rywalizujmy jak dawniej, powiem wiecej, srednio sie lubmy, bo co to za atmosfera derbow bez dreszczyka rywalizacji? Lecz niech w tym nie zabraknie SZACUNKU i BEZPIECZENSTWA NA ULICY. Chce widziec to co widze na stadionach Premiership, czyli brak trosk, chce traktowac pilke jako rozrywke, idac na stadion miec poczucie relaksu z dreszczykiem emocji, nie chce isc tam z dusza na ramieniu, ze nie daj Boże znajde sie w danej koszulce w zlej dzielnicy albo dostane siekiera miedzy oczy. Cracovia i Wisla na to zasluguja. Zasluguja by nie byc nazywane starymi k***, lecz dwoma legendarnymi polskimi klubami. To wszystko moze brzmi patetycznie, ale jestem przekonany, ze lwia czesc kibicow chce tego, chce podstawowego spokoju zwiazanego z kibicowaniem, braku obawy o wlasne zycie, braku zwierzecej nienawisci. I dlatego za te piekna idee, ktora kielkuje na tym froum dziekuje Wam kibice Cracovii. Szlachetni z Was ludzie. Fan Wisly.