szybkilopez Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Wtedy jeszcze nie bylo przepisow mowiacych o > tym,ze gospodarze maja prawo wybrac sobie kolor > kostiumow. Potem to zmienili, bo jak Odra(albo > Ruch?) grala z Widzewem to przywiozla jeden > komplet strojow i musiala ubrac odblaski. Tak mi > cos swita. Sytuacja, o ktorej piszesz miala miejsce w meczu z udzialem Lecha Poznan. Dokladnie roku temu, 3. maja 2004 roku pilkarze z Wodzislawia biegali po Bulgarskiej w odblaskowych kamizelkach "drogowcow".

Spiewalo sporo osob, bo duza czesc nie miala tyle odwagi, by sie przeciwstawic. Z przykroscia stwierdzam, ze spiewaly tez pojedyncze osoby z Lecha (przede wszystkim smarkacze), bo mysleli pewnie, ze "tak trzeba". Wyraze na koniec swoja prywatna opinie, ze dobrze sie stalo, ze Lech byl wczoraj z Wami. Inaczej doszlo by do tragedii, kazdy kto byl chyba sie ze mna zgodzi.

To nie jest moja sprawa, ale szacunek Panowie, ze jezdzicie za swoja Cracovia od tylu lat wszedzie i jestescie z Nia na dobre i zle. Milo bylo poznac i porozmawiac, szkoda ze w takich przykrych okolicznosciach. Panie R. Powodzenia! Do wesela sie zagoi, a Cracovia w sercu pozostanie na zawsze.

http://members.lycos.co.uk/qfoto3/ Cracóv okiem Lechity:)

Wspaniale to wszystko zorganizowaliscie, jestem pod wielkim wrazeniem. Gdyby jeszcze ktos byl tak dobry i umiescil w necie transmisje Mszy.. tak by kazdy mogl ja choc odrobine przezyc we wlasnych czterech scianach. . Pozdrowienia z Poznania.

Slowa latwo przychodza. Cala sztuka jednak w tym, by przetrwac pomimo przeciwnosci. Jeszcze wiele razy wiatr zawieje Wam w twarz, co nie znaczy, ze nalezy przestac isc naprzod. A Wy watpicie juz na samym poczatku drogi, przy pierwszych incydentach?! Walczcie o dobro, bo gra jest warta swieczki. "Nie lekajcie sie"! Powoli, drobnymi kroczkami, uda sie. Tylko nie traccie wiary.

W Poznaniu jak juz ktos napisal wsiadlo okolo 60 osob. Sporo tez przyszlo pozegnac ziomkow. Pań policjantek zatrzesienie (po cholere?), utrudniali zycie jak tylko sie da. Ale od czego ma sie przyjaciol- kupujemy Wam zarcie i fajki. Sympatyczna atmosfera:)) Mamy swoj mecz dzisiaj, Lech potrzebuje naszych gardel! Z bolem serca zegnamy sie i zostajemy w Poznaniu. Pozdro z Poznania (szczegolnie dla tych co pojechali).