Znam dosc dobrze Pawla Jakubowskiego i moge Was zapewnic, ze znakomicie przepracowal sezon i byl jednym z najbardziej sumiennie trenujacych graczy Stoczniowca. W Gdansku zostal skreslony przed sezonem i nawet nie dostal jednej szansy. Trudno wiec wykazac sie w takej sytuacji. Zostal trzecim przed rozpoczeciem sezonu, i trzecim pozostal, bo nie dostal szansy gry nawet w jednym meczu w pelnym wymiarze. Wiadomo, nie jest to gosc, ktory po straconym sezonie udzwignalby ciezar gry jako pierwszy bramkarz, ale to znakomity material na rezerwowego. Zdawal sobie sprawe, ze po sezonie bedzie zmienial klub i jak juz wczesniej napisalem - pracowal ciezko dla samego siebie. Co do porownywania go z Witkiem. Moim zdaniem na pewno nie jest gorszy, a od razu zaznacze, ze nie jestem jego krewnym, ani bliskim przyjacielem. Po prostu go znam i widzialem niejednokrotnie jak trenowal w czasie sezonu. Wiec nie robcie tragedii 4 miesiace przed rozpoczeciem sezonu:)

a glos z Gdanska tez sie bedzie liczyl:)? Jezeli tak to Martin Potoczny. Pozdrowienia znad morza.

To nie do konca bylo tak. Najlepsze w tym wszystkim bylo to jak Michal ogral Smeje, pewnie zdazyliscie juz poznac ten jego trick, ktory wykorzystuje w sytuacji jeden na jeden. A jak nie poznaliscie to zapewne niedlugo poznacie:) Po ograniu naszego obrony wyjechal sam na sam, wyciagnal z bramki Odrobvnego i wrzucil krazek praktycznie do pustej bramki.

Bylo, potwierdzam. Ale to jest grupka nielicznych, ktorzy obojetnie z kim bysmy nie grali, i tak musze zrobic swoje. Nie uogolnialbym tego na wszystkich kibicow Stoczniowca. Karvin - mnie bardziej niz sam wynik, cieszy gra. Rozmawialismy niedawno i wiesz jakie ja mam euforyczne podejscie do wychowankow:) I cieszy mnie bardzo, ze w meczu z mocna Cracovia bramki zdobyl 19-letni Rzeszutko i 21-letni Drzewiecki. Balem sie, ze skonczy sie jak w meczu z Tychami, a tu mecz byl bardzo wyrownany. W dogrywce Zachariasz zmarnowal sam na sam, a Jurasek nie dobil krazka nad lezacym Radziszewskim. Poszla kontra i super gola zdobyl Piotrowski. A jeszcze wracajac do tej sytuacji z bramka, to gdyby byla analiza video to nie byloby zadnych watpliwosci. Na poczatku wrzesnia bylem w Niemczech i widzialem 3 mecze DEL. Tam nawet nie ma czerwonych lampek za bramkami. Sedzia sam decyduje czy jest bramka czy nie, a jak ma watpliwosci to korzysta z analizy video i po sprawie.

http://www.stoczniowiec.net/html/index.php?page=news&item=513 tu jest link do pelnych pomeczowych wypowiedzi... podobalo mi sie to co powiedzial Rohaczek, ze nie straciliscie punktu w 59 minucie, tylko wczesniej, kiedy marnowaliscie swoje sytuacje.

No wiec postanowilem sie tu zarejestrowac, bo widze ze juz sie zaczyna nagonka. Nie opierajcie sie na artykule A.Suski, bo tak nieumiejetnie poskladal fakty i wyrwane z kontekstu wypowiedzi, ze rzeczywiscie zalatuje tu niezla prowokacja. 1. Nie wina naszego napastnika, ze Radziszewski nie mial jak interweniowac, bo zostal z impetem wrzucony w bramke przez Waszego obronce. Zarodkiewicz tak jak sugeruje AjKot - przerwal gre, ale wczesniej do bramki wpadl krazek i zapalila sie czerwona lampka. I tu tez warto podkreslic nieladne zachowanie Radzika, ktory zaczal okladac Bogu ducha winnego Drzewieckiego. 2. Krazek najpierw wpadl do siatki, a dopiero pozniej znalazl sie w niej Drzewiecki, wiec o spalonym w polu bramkowym rowniez nie moze byc mowy. 3. Sedzia Zarodkiewicz rozmawial tylko z jednym oficjelem, ktorym byl obserwator dzisiejszego meczu - Wojciech Madrala. 4. Faktem jest, ze na dol zeszli Kostecki i Gotalski, ale nie zostali dopuszczeni do rozmowy z sedzią i jedynie gestami sugerowali, zeby ten przeanalizowal sytuacje na telebimie. 5. Po meczu trener Rohacek mowil, ze nie mozna korzystac z zapisu video, bo nie ma go na wszystkich lodowiskach. Byla to wlasnie odpowiedz na owe sugestie oraz okrzyki kibicow. Zarodkiewicz nawet nie spojrzal na telebim. I z tego co wiem to decyzja zostala podjeta po konsultacji z sedzia bramkowym i arbitrami liniowymi. 6. A jak powyzsze Was nie przekonuje to trudno. Ale roznica jest taka, ze ja bylem na meczu i widzialem, a Wy nie byliscie i nie widzieliscie:) Pozdrawiam i gratuluje pieknej brameczki Michalowi Piotrowskiemu.