dla Pana Saunk:)
http://www.wielkapolonia.pl/galeria_zdjec/2008.2009/2008.10.17pol-cra/imagepages/21.html
Dla mnie tradycja jest byc tez kibicem Cracovii ..... i tak zostanie , nawet wtedy gdy młodzieży juz nasza przyjaźń nie będzie sie podobać.
Lecz to wszystko zależy od nas. Moj syn lubi Craxe nie mniej niż Polonie, choć dopiero ma 13 lat. Myśle ze tak pozostanie bez względu na przyszłość. Przyjaźń nie powinna byc zależna od siły hoolsów, czy nam sie opłaca , czy nie. My musimy być inni , wyjątkowi. Nie możemy sie poróżnić, w tym winna być nasza siła. Gwarantuje wam ze wiele osób tego zazdrości
Ja osobiście do tej pory lubie Lech, Arke i LKS choc to przeszłość.
Jednak Cracovia pozostanie zawsze moim drugim klubem. Amen:)
Polonia ksp
- Ostatnio 18.10.2008 o 20:36
- Dołączył/a 18.10.2008 o 20:36
- 4 postów
- 0 polubień
-
Odpowiedział w temacie Polonia Warszawa - Cracovia (Tylko Piłka) piątek 20-00
-
Odpowiedział w temacie Polonia Warszawa - Cracovia (Tylko Piłka) piątek 20-00reasumując trudny wątek poruszony wcześniej. To my ludzie . kibice jesteśmy Polonia i Cracovia nie piłkarze i nie spółki akcyjne , które zawsze się będą zmieniać. I nawet jak pewien biznesmen przeniesie klub do innego miasta (jak jeden kolega porównał) to nasz klub zostanie tu gdzie jego fani i tradycja. nikt nie jest w stanie tego zmienić tylko my sami. dokąd będziemy utożsamiając się z klubem będzie to nasz klub i nasza tradycja. Pozdrowienia dla Cracovii :)
-
Odpowiedział w temacie Polonia Warszawa - Cracovia (Tylko Piłka) piątek 20-00"Przyjaźń cierpliwa jest, łaskawa jest. Przyjaźń nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego". W tym jednym jedynym przypadku mogę sobie pozwolić na parafrazowanie św. Pawła. Mówić Cracovia, myśleć Polonia - tyle Stefan Friedmann. I trudno byłoby o bardziej trafny cytat przed spotkaniem dwóch zaprzyjaźnionych klubów. Ja tylko dodam od siebie: mówić Polonia, myśleć Cracovia. Bo odkąd pamiętam, Polonia to Cracovia, a Cracovia to Polonia. Nie zamierzam wchodzić tu na grząski grunt rozprawiania o kibicowskich zgodach. Przyznaję, że do Cracovii bardzo osobisty stosunek jednak mam. Może z uwagi na historię, podobne zawirowania, tułaczkę po trzecich ligach. Do dziś serdecznie wspominam spotkanie z "Pasami" w Krakowie w 2004 roku (16 października, więc nawet daty zbliżone z piątkowym meczem). Pierwsze w ekstraklasie po 52 latach! Dla mnie przyśpiewka: "Pasy" z Krakowa - Polonii druga połowa, to zdecydowanie coś więcej niż tylko chwytliwy, rymujący się slogan. Na boisku trudno jednak mówić o przyjaźni. A do Cracovii wyjątkowo nie mamy szczęścia. Kiedy to nam brakowało punktów, "Pasy" nie odpuszczały. Teraz sytuacja się odwróciła - to zespołowi z Kałuży jak powietrza brakuje punktów. Pewnie dlatego miałem wrażenie, że nasi obrońcy po przyjacielsku potraktowali krakowian, nic a nic nie przeszkadzając im w strzeleniu bramki. Jarosław Lato mówił, że nie tyle boli go strata punktów, co gra Polonii w pierwszej połowie. Racja, do przerwy faktycznie przeżywaliśmy traumę. Ja tych dwóch oczek jednak żałuję. Lidera też trochę szkoda, choć może teraz będzie nam łatwiej, bo rywale nie będą się na nas tak spinać. I skończonej kapitalnej serii Sebastiana Przyrowskiego. A że przez Cracovię? Przyjaźń wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję. Wszystko przetrzyma.
-
Odpowiedział w temacie Polonia Warszawa - Cracovia (Tylko Piłka) piątek 20-00nurek Napisał(a): ------------------------------------------------------- > zacny Vojnarze, > > zważ na to, że Lech nie kupił nienależnego > awansu od Amiki. Oba zespoły grały na tym samym > poziomie. > > Jakby Wojciechowski kupił zawodników i chcąc > zachować nazwę grał na tym poziomie ligowym, co > zespół dający nazwę - to z etycznego punktu > widzenia byłoby OK. > > a tak nie jest. Może jestem ciumok, ale honor dla > mnie jest ważniejszą sprawą niż liderowanie na > cudzej licencji. > > Boli mnie to tym bardziej, bo pamiętam czasy, gdy > ś.p. Polonia Warszawa (R.I.P. lipiec 2008) była > naszą jedyną zgodą, a i w stolicy mam wielu > przyjaciół (i bynajmniej nie łaziebnych - > łazienkowych) > > pozdrawiam, ciumok > > PS: oczywiście jest to moja indywidualna opinia. > Przepraszam, jeśli ktoś poczuł się nią > urażony. Nie będę namawiać do zrywania zgody. > Nie będę gwizdać na piłkarzy grających w > czarnych koszulach. Nie będę kończył > warszawskich znajomości. > > Ale - tak mnie wychowano, że nie potrafię > inaczej. Nie będę "grzebać przy zgodzie", choć > dla mnie ta zgoda wygasła automatycznie w lipcu > 2008, gdy czarne koszule ubrali zawodnicy > Groclinu. > > możesz odebrać mi miano kibica Cracovii (w innym > temacie), a ja i tak będę chodzić na Cracovię > > > > Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 2008-10-18 01:33 przez > nurek. hmm....przykre ze tak piszesz. Jak zapewne wiesz piłka sie zmienia i juz nie graja w zespole Cracovii piłkarze z Krakowa , a w wawa warszawiacy. Również realia biznesu piłkarskiego ulegają zmianie. Jedyna rzecz co pozostała kibicom to tradycja , a ja przenoszą ludzie i miejsce. I zależy tylko od nas z kim i czym będziemy sie utożsamiać. i co będziemy kultywować w naszych głowach. Jak może wiesz kiedyś za komuny nawet zmieniono nam nazwę na Kolejarz, ale zawsze była to Polonia. Co do naszej zgody ...hmm...u mnie Cracovia jest w sercu zaraz za Polonia i tak pozostanie , nawet gdyby to Twój klub kupił wszystkie awanse i mistrzostwa oraz zatrudnił piłkarzy wyłącznie z zagranicy. Zawsze pozostanie koronnym klubem Polski razem z Polonia i Pogonia Lwów. Pozdrawiam Marek