Puszcza - Lechia 2:1 GKS - Motor 2:1 Jaga - PASY 1:2 Zagłębie - Lech 1:1 Pogoń - Widzew 2:2 Śląsk - Korona 1:2 Legia - Radomiak 2:0 Górnik - Raków 0:1 Stal - Piast 1:2

piątek, 26 lipca Puszcza Niepołomice - Górnik Zabrze 1:1 Lechia Gdańsk - Motor Lublin 2:0 sobota, 27 lipca Stal Mielec - GKS Katowice 2:1 Radomiak Radom - Jagiellonia Białystok 1:1 Widzew Łódź - Lech Poznań 2:1 niedziela, 28 lipca Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin 2:2 Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 2:1 Korona Kielce - Legia Warszawa 1:3 poniedziałek, 29 lipca Raków Częstochowa - Cracovia 1:1

Rakoczy ma fajne umiejętności, ale mam wrażenie, że mniej więcej od śmierci ś.p Profesora cierpi. Zawsze się szybko frustrował, ale teraz po jednym czy drugim nieudanym zagraniu od razu chce się "boksować" z przeciwnikiem, ośmieszać, udowadniać i tylko się w tym amoku zatraca. Bije od niego energia gry pod presją, taką sztuczną, że idzie odnieść wrażenie, że w tym meczu jak nie zaliczy jakiegoś gola, asysty albo nie wiem dziury Jędrzejczykowi albo piętki przy linii to świat się skończy, może się mylę, ale naprawdę mam takie wrażenie. Jeżeli byłbym trenerem, a nie jestem, to bym powiedział: "Michał nie chce żebyś dzisiaj był najlepszy na boisku, wyobraź sobie że nie grasz z 10 na plecach tylko z jakimś 35 i jest to twój xxx mecz w lidze. Wejdź sobie w mecz jak w nowe buty, podaj celnie jeden raz drugi trzeci pozwól się napędzić" wiadomo, że inną kwestią jest że jak się gra w głębokiej defensywie to frustracja po bieganiu za piłką przychodzi szybciej, ale nie o tym tu mowa nie wiem jak temu chłopaku pomóc, ale na tak grającego zwyczajnie nie mogę patrzeć :(

A mój typ na tabelę Ekstraklasy na koniec sezonu: 1. CRACOVIA 2. Lech 3. Raków 4. Legia 5. Pogoń 6. Piast 7. Jagiellonia 8. Śląsk 9. Widzew 10. Zagłębie 11. Lechia 12. Górnik 13. Katowice 14. Korona 15. Stal 16. Puszcza 17. Motor 18. Radomiak

Jaga - Puszcza 2:1 WKS - Lechia 1:0 Katowice - Radomiak 2:0 Pogoń - Korona 3:1 CWKS - Zagłębie 1:1 Cracovia - Piast 2:0 Lech - Górnik 1:1 Motor - Raków 1:1 Stal - Widzew 2:1

Podzielę się swoimi subiektywnymi i luźnymi przemyśleniami, które chodziły mi po głowie podczas okresu przygotowawczego, ale chciałem niektóre skonfrontować z ligowym masełkiem: środek obrony- tam jest trzymana ręka na pulsie bo jest rywalizacja przyszedł Hoskonen to Jugas Jablonsky i Ghita muszą się sprężać Karol w bramce pewny dyryguje wypycha kiedy trzeba, co prawda bez interwencji, ale to przeciwnicy widzą „im żeby strzelić to nie z byle czego” i efekt ze Górnik nawet nie próbował z dystansu poza Podolskim na koniec Rodin->Jablonsky mniej kultury i boiskowego "akademickiego" savoir-vivre'u, więcej pozytywnego bandyctwa i niebezpieczeństwa w polu karnym przeciwnika rywalizacja na wahadłach dziś wychodzi Rapa-Jaro za tydzień Kakabadze-Siplak i nie jestem w stanie powiedzieć która para jest zdecydowanie lepsza (inne charakterystyki zawodników rywalizujących) środek pola dziś całkiem nieźle, ale nie wiem na ile to efekt słabego Górnika wygląda na to że w tej rundzie gramy dwójką bazowy- Antanasov/Jodłowski(może na wypożyczenie ktoś bo jak wróci Hebo to będzie dwóch na 1 pozycję i piwocik Knap/Oshima (który, myślę że będzie grał trochę wyżej) widać, że trener Zieliński chce grać w obronie 541 do czego potrzebny jest Konoplyanka, który oprócz tego że wydaje się zżyć z drużyną i jakby mu się bardziej chciało (ja wiem ze to są jedynie symptomy, ale pressing i dyscyplina taktyczna stały na prosperującym poziomie jak na naszą „dyszkę”) Rakoczy ma przebłyski i bezczelność na połowie przeciwnika szczególnie w drugiej tercji boiska, ale musi wejść na regularność i intensywność bo nie jest tajemnicą, że ma papiery dobrze dla Rakiego i Kono zrobi oddech Myszora i Bochnaka na plecach 9 się rozkręcają, ale wymagam żeby któryś strzelił gola w Kielcach, bo przy naszym stylu gry potrzebne będzie strzelenie gola "z niczego" w meczach z Koroną, Wartą czy Piastem. następne dwa mecze wyjazdowe powiedzą nam czego możemy szukać w tej rundzie, najpierw na czerwoną latarnie gdzie od czasów cygańskich (trauma ełkaesiaków i bogdanki) zawsze traciliśmy punkty, a potem do bezpośredniej rywalki o podium Możemy być trochę porównywani do Maroko przez pismaków, nasłuchamy się pewnie ze gramy to samo ze nie gramy tak jak najlepszy we wszechświecie raków, ale to jest Cracovia w którą ja wierzę i na którą chcę przychodzić na Kałuży. Nie chcę żeby te luźne subiektywne przemyślenia zostały skatalogowane jako pompowanie balonika, ale wnioskuje żeby dorzucić/wypożyczyć gościa na bazę do rywalizacji z Antanasovem, najlepiej doświadczony (znający ligę) do utrzymania koncentracji na trudnych terenach. (miał być Drygas, ale była niezgoda w kilku kwestiach) Przypomnę, że tą rundę "wygramy lub przegramy" wyjazdami. wyjazdy na względnie mocne domowo zespoły jak rts i Stal to była w ubiegłej rundzie katastrofa, więc właśnie w tym aspekcie trzeba będzie punktować, a drogą do tego będzie nie tracenie goli na wyjazdach w czym akurat upatruję naszą nadzieję/szansę Wyjazdy: Kielce, cwks, Gliwice, Grodzisk, zajezdnia, zaodrze, betony, Poznań, Białystok Ziemia Święta: Stal, Śląsk, Widzew, Radomiak, Miedź, Zagłębie, Płock JA wspieram ten zespół, odeszły dwie mendy, mamy 2 punkty straty do podium, KU CHWALE WIELKIEJ CRACOVII

Moim zdaniem, nie ma co się grzać na brak transferów. Jeżeli nie ma możliwości ściągnięcia zawodników z wyższej półki niż obecnie to wolę poczekać, niż robić jakieś medialne szumo-ruchy jak niektórzy konkurenci w lidze. Nie chodzi mi o Lecha, Pogoń, czy Raków, bo to są w tym momencie drużyny w lepszej pozycji negocjacyjnej od nas, ale czy drużyny podobnego kalibru do nas (zostawiając na boku naszą znaną na całym świecie wyjatkowość) porobiły jakieś transfery, które by u nas powodowały spadek z krzeseł? Piastowi się udało przekonać Kaputa, z tego co wiem też byliśmy w grze, ale tam obiecali mu wejście w buty Sokołowskiego, którego wziął cwks. Oferty są na stole i czekamy, to jest zimowe okienko. Ufam Trenerowi Zielińskiemu, bo jest to trener ze świetnym warsztatem, który "czuje" zespół. Drużyny się tworzy, a nie kupuje.

Myślę, że w obecnym rozrachunku można porównać Michała Probierza nie patrząc na wygląd, bo w tej kwestii przypomina innego wielkiego trenera, do Jose Mourinho. Bynajmniej nie chodzi mi o komplementowanie pana Wołodyjowskiego, ale znajduje pewne analogie. Po pierwsze wypalenie zawodowe związane z byciem betonem pod względem swojego warsztatu, filozofii gry oraz podejścia do zespołu. Niby ściąganie zawodników pokroju Fiolicia, Pelle czy Alvareza z inklinacją do gry kombinacyjnej, natomiast jakby się przypatrzeć to my gramy praktycznie całkowicie z pominięciem drugiej linii. Brakuje zawodników jak Gol, Covilo czy Dąbrowski, którzy trzymali oś byli bazą i kręgosłupem zespołu. W tym momencie gramy bez kręgosłupa, dlatego wijemy się po dnie (nie tylko tabeli) jak wąż, który też go nie ma. Filozofia gry jest stale taka sama czyli przetransportowanie piłki w kierunku bocznego sektora gdzie jest przewaga (w teorii) i dorzucenie piłki na napastnika i wchodzącego z drugiej linii Pellego. Żeby tak grać, trzeba mieć porządne boki, nie bojące się grać ofensywnie. Taka była lewa strona jak był Pestka i Wdowiak. Dwóch młodych ambitnych Polaków. Tu nie chodzi o jakieś narodowościowe podejście do tematu, że musi grać Polak itp. itd. chodzi o to ze dzięki Polakom w składzie obcokrajowcy grają lepiej. Bo rodacy są katalizatorem między trybunami a zespołem. Nadzieją jest Zaucha. Na marginesie moim marzeniem jest, żeby w następnym meczu wystawić pół składu Polaków i zobaczyć jak to wygląda. Mecz w Poznaniu przy Bułgarskiej, wszystko można nic nie trzeba. Karol w bramce w obronie Pestka,Bracik,Jugas,Rapa-Lusiusz,Knap-Hanca,Pelle,Zaucha-z przodu bez znaczenia przy naszej grze tak naprawdę. Brak pokory i chęci do szukania kompromisów ze strony MP to już temat na osobnego posta, ale dziękuję za przeczytanie do końca ekspresji pomeczowej po powrocie na stadion po ponad 500 dniach przerwy czułem się jakby mi ludzie związani z klubem napluli w twarz. Odnośnie samego meczu się nie wypowiadam, bo nie chce się denerwować, ale po meczu fajne zachowanie Pelle i Hrosso, którzy podeszli do kibiców na A i przeprosili za mecz i obiecali wstrząsnąć szatnią i zapewnili, że drugiego takiego meczu nie będzie. Zdaję sobie sprawę że to tylko słowa aczkolwiek doceniam sam gest ze podeszli, a nie chowali głowy w piach. Pozdrawiam prawdziwych kibiców na dobre i na złe.

[quote='zejniov' pid='1470067' dateline='1612028222'] [quote='october' pid='1470052' dateline='1612027892'] Kończy się pewna era. Mimo wszystko  na chłodno podchodzę do tematu. Michał Probierz zrobił w naszym klubie bardzo dobrą robotę. W ciągu 3 pełnych sezonów mistrzowskich dwa razy awansowaliśmy do pucharów (wiem eliminacji) i znacząco podniósł znaczenie Cracovii na lokalnym podwórku i myślę, że europejskim też. Dziękuję Trenerowi za wygrane dwa trofea i pół roku realnej nadziei na wygranie ligi(punkt straty do lidera w zimie ubiegłego roku). Od moich narodzin nie pamiętam też takiej sytuacji, aby znajomi z drugiej strony Błoń byli tacy wystraszeni przed derbami i sezonem (rezultaty przemilczę, nie ma co wracać):D Za kadencji Trenera i Wiceprezesa Probierza powstała CTC w Rącznej i to jest dorobek i wartość długofalowa. Dziękuję też za bycie fair wobec nas w kwestii dymisji. Od pewnego czasu czułem, że nie wykrzesuje Pan z tej drużyny maxa. Wierzę, że przygotował Pan fundamenty pod Cracovię z którą każdy się liczy. Co do tematu zastępstwa to nie patrząc jeszcze na żadne sugestie mediów czy bukmacherów to od razu przyszła mi do głowy kandydatura jednego człowieka. Adam Nawałka. [/quote] kto, kvrwa???, zadnego psa u nas, niech wy..pierdala [/quote] Nie wiedziałem, że jest spowinowacony z Gts... Jestem młody i pamiętam go z Górnika,Reprezentacji i Lecha Poznań. W takim razie jego kandydatura odpada. Jeszcze raz odpowiadam kulturalnie, że nie śledzę historii sąsiadki i nie znam ich piłkarzy z czasów kiedy się futbolem nie interesowałem.

Kończy się pewna era. Mimo wszystko  na chłodno podchodzę do tematu. Michał Probierz zrobił w naszym klubie bardzo dobrą robotę. W ciągu 3 pełnych sezonów mistrzowskich dwa razy awansowaliśmy do pucharów (wiem eliminacji) i znacząco podniósł znaczenie Cracovii na lokalnym podwórku i myślę, że europejskim też. Dziękuję Trenerowi za wygrane dwa trofea i pół roku realnej nadziei na wygranie ligi(punkt straty do lidera w zimie ubiegłego roku). Od moich narodzin nie pamiętam też takiej sytuacji, aby znajomi z drugiej strony Błoń byli tacy wystraszeni przed derbami i sezonem (rezultaty przemilczę, nie ma co wracać):D Za kadencji Trenera i Wiceprezesa Probierza powstała CTC w Rącznej i to jest dorobek i wartość długofalowa. Dziękuję też za bycie fair wobec nas w kwestii dymisji. Od pewnego czasu czułem, że nie wykrzesuje Pan z tej drużyny maxa. Wierzę, że przygotował Pan fundamenty pod Cracovię z którą każdy się liczy. Co do tematu zastępstwa to nie patrząc jeszcze na żadne sugestie mediów czy bukmacherów to od razu przyszła mi do głowy kandydatura jednego człowieka. Adam Nawałka.

Strózik to zawodnik, który w stu procentach nie ma nie tyle umiejętności co nawet potencjału, aby kiedykolwiek zostać choćby solidnym ligowcem. Moim zdaniem jest to zawodnik na poziomie 3 ligi w porywach to drugiej ligi ale to patrząc na potencjał przy wyrozumiałym trenerze. Nie powinien być brany pod uwagę w kontekście rywalizacji o miejsce na placu gry w 1 zespole .

Czołem Pasiastej Braci, jestem młodym (metryką) kibicem Cracovii, długo czekałem żeby być mentalnie gotów aby tu dołączyć w formie aktywnej, gdyż czytam forum od dawna. Ale nie o tym.. Wątek o naszym nowym nabytku z ligi rumuńskiej w którym pokładamy spore nadzieje. Dlaczego na podstawie filmików z yt oraz pracy ludzi z tt oraz własnego researchu uważam że jego przyjście będzie pozytywnym kopem dla drużyny? - gość z NAZWISKIEM,co by nie mówić idealnie wpisuje się w to co jest ważne dla rozwoju klubu czyli ekspozycja marki. Jak Senior odwiedzi Ziemię Świętą to będzie jeszcze lepiej. - zawodnik typowa 9 grający bardzo uniwersalnie i co ważne na podstawie danych z ostatniego klubu tj. Vitorul znakomicie współpracuje z drugim napastnikiem tam był to Iancu tutaj miejmy nadzieję że będzie to Alvarez (nie ma bariery językowej mówią po hiszpańsku) i liczę że stworzą duet na kształt Berbatov-Tevez w odpowiednich proporcjach - Rivaldo Jr zna się bardzo dobrze z NASZYM KAPITANEM i ulubieńcem trybun czyli Sergiu wspólnie grali w Dinamie Bukareszt, każdy kto kopał kiedyś w piłkę choćby w juniorach na pewno wie jak wiele na boisku znaczy chemia nie tylko związana z byciem kolegą z zespołu tu i teraz tylko głębsze relacje między zawodnikami. Za tym idzie ważny aspekt bo jeśli chcemy coś osiągnąć to tylko wtedy kiedy uda się złożyć taką bandę która pójdzie za sobą w ogień jeden za drugiego.Przykład Atletico Madryt Diego Simeone. Zdaje sobie sprawę, że dla niektórych te aspekty są oczywiste. Rivaldo ma więcej zalet. Albo zostały one już wcześniej wspomniane albo nie zauważyłem ich dotychczas.