izon Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Polnia -Wisła 2:2.Bdb wynik dla nas jeszcze tylko > 4 pkt straty do bezpiecznego miejsca w tabeli! No nie wiem czy taki dobry. Polonia zbiera te punkciki i zbiera i żeby się nie okazało że uzbiera. Widzew odskoczył od strefy spadkowej, Ruch też. Patrząc realnie pozostaje nam Arka i Polonie z Bytomia i Warszawy. Do Bytomia i Gdyni mamy wyjazdy teoretycznie będzie trudniej. Warszawianie przyjadą do nas. Patrząc na ich grę i to co się dzieje w klubie to wydaje mi się że są głównymi kandydatami żeby zmienić nas na ostatnim miejscu w tabeli. Szkoda Arki by było. W Bytomiu znowu krucho z forsą, kto wie jak nadal im nie będą płacić, może się zbuntują i kontrakty co nie którzy rozwiążą, choć w trakcie ligi okienka transferowe już zamknięte to raczej mało realne. Na razie jeszcze wszystko w naszych rękach...

Muszę przyznać że oceny niektórych są wprost śmieszne typu 2 dla Szeligi, lub 10 dla Kaczmarka Kaczmarek -7 poprawny występ, zachowane czyste konto, widoczny błąd przy jednym z dośrodkowań bez konsekwencji Suart -7 walczył do końca, nieustępliwy, angażował się w ofensywie Nawotczyński - 8 rutyniarz, dużo lepszy występ niż we wcześniejszych meczach, wygrał kilka pojedynków właściwie nie do przejścia Kosanović - 7 niezły występ, 2 mecz po kontuzji wiec z górnikiem może być lepiej Struna - 7 nie zły występ trzeba przyznać że Korona groźniejsza była stroną Struny, ale wynikało to raczej z gry Visnakovsa Visnakovs -7 z przodu dobry i gol, ale notę obniża mu brak powrotów za Lisowskim, a gdy już wracał to z marnym skutkiem Szeliga -6 w destrukcji sobie do końca nie radził, a do przodu to lepiej niech się nie wybiera. (70. Boljević) -6 walczak za mało grał by zasłużył na więcej niż 6 Bartczak - 8 Profesor, ustawia się lepiej niż Radomski, zdecydowany, silniejszy, łatał dziury za Szelige i Visniakovsa z tyłu Ntibazonkiza -8 walczył jak zawsze, uciekał rywalom, tylko strzały miał bardzo niecelne, teraz wreszcie trafił, byle częściej, potrzeba uczulić sędziów, bo często jest faulowany, a wolnych brak. Czy to nie on wywalczył wolny, po którym padł gol?? bo nie pamiętam na powtórce niema (85. Suvorov) -brak oceny Klich -9 kreował grę bramka asysty, dla mnie i dla wielu jego gra jest zaskoczeniem Dudzic -7 miał chyba ze 2 celne strzały walczył, robił co mógł (75. Masaryk) -6 krótko grał, jest silny fizycznie, nie będzie się odbijał od rywali jak Dudzic, myśli na boisku dawno nie było u nas takiego napastnika, będzie z niego pożytek Jurij Szatałov- 10 w tak krótkim czasie zrobić drużynę, ze zbieraniny piłkarzy którzy przychodzili w ostatniej chwili to nie lada wyczyn, aż strach pomyśleć co by było gdyby przyszedł przed sezonem...pięknie by było

Docent słuchaj: to ze nie zna realiów oznacza że przyszedł z innego klubu kraju, gdzie troszkę inaczej się gra. Np. Bartczak nie będzie miał tego problemu. A jeśli chodzi o Hubnika to jest to piłkarz po pierwsze innej klasy, a po drugie jest w formie. a w dodatku zobacz ile Legia stwarza sytuacji strzeleckich, a ile Pasy stwarzają, np w meczu ze Śląskiem była jedna z Lechem takich czystych setek nie było wcale

no dokładnie nie musimy mieć super snajpera. Ten Traore to chyba pomocnik jest Kaz też. U nas Saidi jakby poprawił trochę uderzenie to mogło by być ciekawie bo sytuacje ma, uurwać obrońcy się potrafi. Bartczak potrafi z dystansu kropnąć, myślę że Visniakovs potrafi strzelać i trzeba liczyć na Gize . Prawda jest taka, że patrząc na ilość zdobytych bramek to jakby w tej statystyce wyprzedzamy 4 drużyny. Najgorzej było z traceniem tu jesteśmy negatywnym liderem ale widać poprawę, jesienią średnio w całej rundzie około 2 bramki na mecz, teraz 3 mecze 3bramki, z czego 2 zawalił Jarabica który grał tylko zkonieczności.

Nie jestem do końca przekonany czy dyskusja o tym kto jest egzekutorem napastnikiem a kto nie jest ma jakiś sens. Wiele klubów ekstraklasy(np. Górnik, Śląsk, Lechia) nie posiada w swoich szeregach napastnika który by zdobywał seryjnie bramki a i tak całkiem nie źle sobie radzą. Taktyka którą stosuje Jurij Szatałow, z 1 napastnikiem i 3 ofensywnych pomocników, [u]zakłada[/u] że właśnie ta 4 jest odpowiedzialna za bramki. Czy Matusiak lub Ślusarski byli typowymi łowcami goli? nie! Dziwią się wszyscy że gra Dudzic a nie jest napastnikiem. Potrzebujemy na szpicy piłkarza który będzie potrafił zrobić 3 rzeczy: 1.zdobywać bramki. 2 przytrzymać piłkę czekając na partnerów i dobrze ją dograć 3. Wygra pojedynek biegowy w czasie kontrataku. Jak na razie Krzywicki potrafił strzelić bramkę z Bełchatowem po szkolnym błędzie obrony i bramkarza, to chyba za mało na pierwszy skład Masaryk natomiast nie zna realiów ekstraklasy jest w nowym miejscu, nie jest na pewno w wysokiej formie bo przyszedł niedawno, nie jest zgrany( jak ktoś mówi ze to niema znaczenia to jest w błędzie), więc też nie zasługuje na grę. Pozostaje Dudzic który spełnia 2 warunki, bo jest szybki a i dobrze rozumie się z partnerami. Z Legią wywalczył karnego, teraz miał asystę przy bramce Klicha, no i walczy o każdą piłkę. A kurowski co nie grał w piłkę z pól roku nagle będzie grał dobrze mimo iż przed kontuzja był za słaby na pierwszy skład. O napastniku który będzie zdobywał dla nas dużo goli i będzie grał na wysokim poziomie kilka sezonów albo choćby prze cały sezon to radzę zapomnieć, bo o takiego to trudno taki nowy rudnews jak by się znalazł to do nas nie przyjdzie, a ostatni z polaków który trzymał zawsze wysoki poziom, to gra w Jagielloni i pewnie niedługo zakończy karierę.

Moim skromnym zdaniem Wojciech Kaczmarek, nie jest bramkarzem z jakimiś nadprzyrodzonymi umiejętnościami. Jest bardzo solidnym bramkarzem a w dodatku jest w świetnej formie fizycznej, i psychicznej po ostatnich meczach(skandowanie jego nazwiska podniosło na pewno jego morale).Na Śląsku też czuł się jak w domu i również zachował czyste konto. W meczu z Lechem parę razy dobrze interweniował, ale i miał dużo szczęścia (strzał Rudnewsa prosto w niego innym razem piłka niemalże otarła się o słupek) widać w jego grze duży spokój a to bardzo ważne trochę mi przypomina tym Macieja Szczęsnego. To wszystko nie zmienia jednak faktu że uratował nas w tych 3 meczach i taka ma być jego rola, a jak ktoś zachwyca się nim z przesadą to widać patrzy tylko w perspektywie Marcina Cabaja.