Cimoszewicz startował w wyborach prezydenckich po raz pierwszy w 1990 roku. Na sześciu kandydatów zajął w pierwszej turze 4 miejsce. Zdobył nieco ponad 9% głosów, za Wałęsą, Tymińskim i Mazowieckim, a przed Bartoszcze i Moczulskim. Wówczas, podobnie jak dziś, przedstawiał się jako kandydat niezależny, bezpartyjny, apolityczny, etc. etc. Także dziś z upierdliwością maniaka kreuje się na niezależnego, bezpartyjnego, apolitycznego, etc.etc. kandydata, mimo iż był SLD-owskim premierem, ministrem spraw zagranicznych, a teraz jest marszałkiem Sejmu i członkiem SLD.
W kampanii prezydenckiej 1990 r. w jego sztabie wyborczym działali m.in.: Tomasz Nałęcz (wówczas jako szef jego sztabu), Aleksander Kwaśniewski, Zbigniew Siemiątkowski, Leszek Miller i Danuta Waniek. Dziś także stoi za nim SLD, popiera go Stowarzyszenie "Ordynacka", tow. Mieczysław Rakowski, Marek Siwiec, Jolanta Kwaśniewska, Jerzy Szmajdziński, Ryszard Kalisz itd.itp. No i ... Tomasz Nałęcz, który po ogłoszeniu ponad miesiąc temu pierwszych wysokich notowań sondaży z dnia na dzień przestał popierać Borowskiego i zaczął popierać Cimoszewicza.
No i przed chwilą ogłoszono, że Nałęcz awansował na rzecznika prasowego Cimoszewicza.
-
-
CIMOSZEWICZ
O ile dobrze zrozumiałem, to praktycznie w sprawie Cimoszeiwcza chodzi o to czy podpis był własnoręczny czy pochodził z pieczątki. Nie jestem kryminologiem, ale na mój chłopski rozum rozumuję tak:
Jak się podpisuje długopisem to są jakieś inne ślady rozbryzgowe, niż jak się stawia pieczątkę. Więc nawet jeżeli mamy tylko kserokopię, mikroanaliza powinna wykazać czy podpis był ręczny czy sfragistyczny.
Nawet jak nie dysponujemy pieczątką, to przecież można odnaleźć jakieś dokumenty, ktore kiedyś były nią przypieczętowane. A wtedy już nie profesjonalny grafolog, ale każdy gupek rozpozna czy to podpis z piecztki czy nie.
Geopijatyk!
Odra Wodzisław & Cracovia Kraków ueber alles.
(Po niemiecku Odra Wodzisław brzmi: Oder Loslau)
Nie do końca tak - to ,że to pieczątka imitująca podpis to jasne...
Towarzysz Cimoszko udowadnia ,że ta pieczęć znalazła się w rękach oskarżającej niewiasty ok 2 miesiące później niż data "trefnego" upoważnienia
===> wniosek jest to upoważnienie sfałszowane.
Jak jest to się pewnie kryminolodzy wypowiedzą.
Aha.
zubereg Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> feutre
> Zgadzam się, tym razem będzie jedna ale zasadnicza
> różnica...Nie będą współrządzić różowi...Dla mniej
> wtajemniczonych uw, czyli dzisiejsza pd...I jeśli
> utrzyma się taka sytuacja jak teraz po raz
> PIERWSZY od 89r. Nie będzie żadnego pzprowca w
> rządzących
>
>
Będzie za to peerelowski prokurator Wassermann czy pan Miodowicz (syn znanego poniekąd Alfreda). Będą też gwiazdy dotychczasowych układów rządzących: były wicemarszałek Senatu Tusk, szef URM-u za Suchockiej Rokita, była prezes NBP Gronkiewicz - Waltz, minister w rządzie AWS-u Ujazdowski oraz wielbiciele, a następnie wrogowie Wałęsy - Kaczyńscy. Bo Buzka na eksponowanym (i wybieralnym!) stanowisku już mamy. A wróble ćwierkają, że kandydatami na premiera mogą być doskonale znani Bielecki czy Jurek.
Na całkowite "nieumoczenie" polityków POPiS-u to ja bym nie liczył.
Swoją drogą, to zawsze się zastanawiam, po co coś takiego jest jak faksymile. Chyba właśnie po to, że by czyjś podpis zamarkować lub podrobić.
feutre: no to strzelić sobie w łeb. albo wyemigrować...
Z Adamem Łaszynem, prezesem agencji public relations Alert Media Communications rozmawia Jarosław Murawski
Murawski:
Czy sztab Włodzimierza Cimoszewicza znalazł się w sytuacji kryzysowej?
Łaszyn:
Jest w dużym kryzysie. Jeśli na okładce "Newsweeka" Cimoszewicz umieszczony jest obok słowa "kłamie", to jest to tak negatywny kontekst, że trudno będzie mu się od niego oderwać. Ciekawy jestem kolejnych sondaży, spodziewam się spadku poparcia. Sam Cimoszewicz generuje wokół siebie negatywną atmosferę, używając pejoratywnych sformułowań, np. o "cuchnącym bajorze".
Murawski:
Specjalna konferencja prasowa nie pomogła Cimoszewiczowi?
Łaszyn:
Najważniejszy jest efekt medialny, bo to do ludzi dociera. A widzimy, że atmosfera wokół sprawy jest coraz bardziej negatywna. To musi ludzi odrzucać, bo nie lubią konfliktów. A Cimoszewicz zdaje się nurkować coraz głębiej. Przekaz jest taki: sprawa jest na tyle niejasna, że jakieś matactwa musiały być.
Murawski:
Nie zadziała odruch współczucia dla atakowanego?
Łaszyn:
Jedną ze strategii wyjścia z sytuacji kryzysowych jest przyjęcie postawy ofiary. Trudno jednak występować w tej roli, jeśli jest się jednocześnie atakującym. Napastliwość w stosunku do kobiety, która w dodatku jest w ciąży, nie może przynieść pozytywnego efektu. W sytuacjach kryzysowych najgorszą formą obrony jest atak.
Murawski:
Czy cała sprawa poważnie zaszkodzi Cimoszewiczowi?
Łaszyn:
Sądzę, że Cimoszewicz już do końca kampanii nie wygrzebie się z negatywnego kontekstu. Nawet jeśli ta kwestia przebrzmi, to i tak pojawią się nowe rzeczy, ponieważ był on długo u szczytów władzy, w obozie, który ma sporo na sumieniu. W interesie pozostałych kandydatów jest to, żeby ten negatywny kontekst ciągle się pojawiał. A bez pokazywania się w pozytywnych aspektach nie da się wygrać.
Źródło: Rzeczpospolita
knur Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> feutre: no to strzelić sobie w łeb. albo
> wyemigrować...
Można jeszcze liczyć na jakiś zamach stanu :D
"W interesie pozostałych kandydatów jest to, żeby ten negatywny kontekst ciągle się pojawiał. A bez pokazywania się w pozytywnych aspektach nie da się wygrać."
Jakby to przełożyć na Nasz Klub, to do ciekawych wniosków dojść można.
futre:
najlepiej z czerwonymi bracmi zrobcie stan wojenny
feutre Napisał(a):
-> Będzie za to peerelowski prokurator Wassermann czy
> pan Miodowicz (syn znanego poniekąd Alfreda). Będą
a co masz chłopie do Miodowicza ? Facet mógł wzorem innych
czerwonych książątek opływać w luksusy , studiować w latach 80-tych
za granicą etc.itp. Wybrał czyszczenie kominów bez stałego zatrudnienia
i walkę o niepodległość. Nieładnie panie kolego...
> Suchockiej Rokita, była prezes NBP Gronkiewicz -
> Waltz,
i bardzo dobrym prezesem była.
A młody Miodowicz, jako jedyny z rodziny zajął się pogrzebem siostry, bo czerwony tatuś się ich wyrzekł, odkąd w podziemiu działali.
Porządny facet.
Poza tym, przynajmniej żaden "czarny" nie udaje, że jest niezależny.
Khalid Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> feutre Napisał(a):
> -> Będzie za to peerelowski prokurator
> Wassermann czy
> > pan Miodowicz (syn znanego poniekąd Alfreda).
> Będą
>
> a co masz chłopie do Miodowicza ? Facet mógł
> wzorem innych
> czerwonych książątek opływać w luksusy , studiować
> w latach 80-tych
> za granicą etc.itp. Wybrał czyszczenie kominów bez
> stałego zatrudnienia
> i walkę o niepodległość.
Można też powiedzieć, że poszedł koniukturalnie.
Btw: dlaczego tak samo nie bronisz np. Michnika?
>
> > Suchockiej Rokita, była prezes NBP
> Gronkiewicz -
> > Waltz,
> i bardzo dobrym prezesem była.
ale nikt nie powie, że "nie rządziła".
Klarus - czy w którejkolwiek wypowiedzi stwierdziłem, ze popieram Cimka? Więc do czego ta aluzja? Ja jestem po prostu takim malkontentem, który widzi, jakie jest życie i kto jest kim.
No to kim jest ten Cimoszko? Hę?
Michnika się nie da bronić, ot co.
klaros Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No to kim jest ten Cimoszko? Hę?
Jaki jest Cimoszenko każdy widzi. Kiedyś mu ufałem, ostatnio przestałem. chociaż gdybym miał do wyboru jego albo niejaką Kaczkę, to nie wiem, jak bym zagłosował. Moze wcale... na pewno nie na kolesia, który coś tam kiedyś ukradł (księżyc?).
> Michnika się nie da bronić, ot co.
Dlaczego? Bo chłopcy z Kolibra albo MW ci tak powiedzieli? :D
kolega Michnik wystarczajaco duzo razy sie juz kompromitowal osobiscie, nikt nie musi nic nikomu o nim mowic, kto ma oczy i mozg, sam to widzi.
a ufanie czerwonym zawsze konczy sie rozczarowaniem ( w najlepszym wypadku, niektorzy to zaufanie przyplacili zyciem). wiec jak kolega ufal czerwonemu Cimoszewiczowi, to radze udac sie do lekarza. tego od oczu, od glowy chyba juz za pozno.
Michnika się bronić nie da bo on z uporem maniaka broni tych, którzy są jednoznacznie winni (vide Kiszczak). Bynajmniej nie jest adwokatem, lecz dziennikarzem i tzw. rzetelność powinna obowiązywać.
Natomiast tych, którzy chcieliby niewielkiefgo w końcu rozliczenia grzeszków IV Wydziału MSW i innych smutnych panów podległych Kiszczakowi Michnik najchętniej zwyzywałby od Ciemnogrodzian.
Itd. w ten deseń - przykłady do mnożenia.
Jake Blues Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> a ufanie czerwonym zawsze konczy sie
> rozczarowaniem ( w najlepszym wypadku, niektorzy
> to zaufanie przyplacili zyciem). wiec jak kolega
> ufal czerwonemu Cimoszewiczowi, to radze udac sie
> do lekarza. tego od oczu, od glowy chyba juz za
> pozno.
Parę lat temu tak samo mówili o prawicy :) Czarny akurat nie jest moim ulubionym kolorem (czy to w ogóle jest kolor?). A to sędziowie, a to prawica, a to pseudolewica... błeeee :D
mnie nie obchodzi kto i co mowi o lewicy czy prawicy. historia jasno pokazuje do czego zdolna jest czerwona holota.
ku przypomnieniu: Raz sierpem, raz mlotem czerwona holote.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)