Może i konfliktowy jest ale jak go juz Matczak usadził na dupie o pokazał co jest wart.
I maiżdżące Ślusar, Ślusar tyszan mi sie bardzo podobało.
-
-
U naszych rywali (prywatne pogaduchy będą kasowane)
hokej24.pl
Jak co roku, po zakończeniu rozgrywek ligowych rodzą się spekulacje o możliwym powiększeniu najwyższej klasy rozgrywkowej. Zainteresowani takim obrotem spraw są przede wszystkim działacze KH Sanok, których drużyna spadła z ekstraligi. - Od zawsze opowiadaliśmy się za tym, aby poszerzyć ligę, nawet do 12 drużyn. Dla polskiego hokeja byłoby dobrze, gdyby więcej ośrodków miało drużyny w ekstralidze - przekonuje Jan Oklejewicz, prezes KH. Istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że klub z Sanoka wystąpi (samodzielnie lub w ramach okręgowego związku) z oficjalnym wnioskiem o rozszerzenie ligi w przyszłym sezonie. Ewentualnym beneficjentem takiej decyzji byłby z pewnością Naprzód Janów, który zajął drugie miejsce w I lidze. Prezes Naprzodu ostrożnie podchodzi do tych spekulacji. - Przyznam, że zawsze byłem przeciwnikiem poszerzania ekstraligi. Teraz znalazłem się w dość szczególnej pozycji, ale trudno nagle zmienić stanowisko. Podołalibyśmy występom w ekstralidze, ale nie chciałbym tam wchodzić kuchennymi drzwiami - przyznaje Janusz Grycner.
W przyszłym tygodniu ma dojść do spotkania prezesów wszystkich klubów ligowych w Polsce. Wiadomo, że pomysłu powiększania ligi na pewno nie poprą działacze GKS-u Tychy i Zagłębia Sosnowiec. - Według mnie osiem drużyn w ekstralidze to na dziś optymalne rozwiązanie. Więcej, zastanawialiśmy się, czy nie zaproponować jej ograniczenia do sześciu drużyn. Wtedy poziom ekstraligi na pewno poszedłby w górę - uważa Karol Pawlik, dyrektor tyskiego klubu. W podobnym tonie wypowiada się wiceprezes Zagłębia Adam Bernat. - Nie sądzę, by powiększenie ekstraligi było dobrym rozwiązaniem. W Polsce jest cały czas za mało hokeistów, którzy grają na najwyższym poziomie. Nie poprzemy pomysłu, by powiększyć ekstraligę - tłumaczy.
W przypadku, gdy wniosek o zmianę formuły rozgrywek trafi do PZHL-u, to najpierw swoje stanowisko przedstawi wydział szkolenia, a później ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie zarząd związku. - Moim zdaniem poszerzanie ekstraligi groziłoby likwidacją I ligi. Istnieje projekt, by w przyszłym sezonie powołać centralną ligę juniorów. Oznaczałoby to, że z I ligi wycofałyby się rezerwy Torunia i Gdańska. W tej klasie pozostałoby wówczas zaledwie kilka drużyn - mówi Ryszard Molewski, przewodniczący Wydziału Gier i Dyscypliny PZHL-u. Molewski przyznaje, że rozważał także projekt, według którego w rozgrywkach mogłyby wziąć udział... wszystkie polskie drużyny! Po pierwszej części takich rozgrywek czołowa szóstka mogłaby rywalizować o medale.
Działacze TKH ThyssenKrupp Energostal zamierzają w nowym sezonie obniżyć pensje swoim hokeistom. Z klubem pożegnają się prawdopodobnie wszyscy obcokrajowcy.
Kontrakty większości graczy kończą się wraz z ostatnim dniem marca. W kwietniu zawodnicy zapewne zasiądą do poważniejszych rozmów kontraktowych, bo te dotychczasowe polegały głównie na wzajemnym sondowaniu. I mogą się trochę zdziwić, bo klub przygotowuje niższe oferty niż w zakończonym sezonie.
Niemal na pewno w zespole nie pozostaną obcokrajowcy. Milan Furo, Vadim Romanovskis i Michal Mravec. Żaden z nich nie zgodzi się na obniżkę płac. - Zarabiali niemało i za tę cenę, a może i za mniejsze pieniądze, znajdziemy równych następców - mówi jeden z działaczy TKH.
Zapowiadają się także trudne rozmowy z krajowymi hokeistami. Pewne miejsce w zespole mają mieć bramkarz Tomasz Wawrzkiewicz oraz młodsze pokolenie hokeistów (Dąbkowski, Koseda, Marmurowicz, Dzięgiel). Najlepiej dotąd zarabiający hokeiści otrzymają propozycje niższych stawek niż w minionym sezonie. Większość graczy zapowiada, że nie zgodzi się na obniżkę płac i będzie szukać nowych pracodawców.
Zmieni się zapewne także szkoleniowiec. Konkretnych rozmów jeszcze nie było, ale coraz więcej plotek łączy Jarosława Morawieckiego z Zagłębiem Sosnowiec. Miałby prowadzić ten zespół w duecie z Krzysztofem Podsiadło. Jednym z rozważanych wariantów w Toruniu jest natomiast powierzenie roli pierwszego trenera Andrzejowi Masewiczowi (dotąd asystentowi Morawieckiego).
Źródło: G.Pomorska
jak na razie tylko jest jeden wniosek Cracovia i Podhale na dzien dzisiejszy to jedynie lokomotywy napedzajace Polski hokej
Unia -wycofanie sie sponsora
Tychy -zaleglosci finansowe
Torun -obnizanie pensji
poza tym w Toruniu jest kilku ciekawych zawodnikow ale nie chce juz sie powtarzac:P
Rozmowa z TOMASZEM PROSZKIEWICZEM, najlepszym zawodnikiem TKH ThyssenKrupp Energostal w sezonie 2005/06 ...
Na uroczystej gali z okazji zakończenia sezonu otrzymałeś okazały puchar dla najlepszego gracza TKH. jaki to był dla ciebie sezon?
- Niezbyt udany. Zajęliśmy piąte miejsce, nie awansowaliśmy do finałów play off. Jesteśmy o jedną pozycję niżej niż przed rokiem, ale tak naprawdę to już nie jest istotne, po prostu stoimy w miejscu. A ja nie lubię dreptania w miejscu. Co roku niby walczymy o najwyższe trofea, zarząd klubu uważa, że mamy mieć medal, tymczasem tak nie jest. Jeżeli ma być tak dalej to trzeba się poważnie zastanowić czy warto. Grać tylko po to, żeby brać pieniądze, czy grać o coś? Zawsze czegoś nam brakuje.
W czym tkwi problem. Wszyscy zdajecie sobie sprawę, że potencjalnie stać was na medal?
- Prawda jest taka, że my za późno wychodzimy na lód. Inne kluby zaczynają zajęcia w lipcu, we wrześniu są już dobrze przygotowane i tracimy z nimi sporo punktów. Po drugie u nas nie było środkowych napastników. Ja grałem na środku,a przecież nie jestem nominalnym środkowym, tak samo Michal Mravec. To że sobie jakoś radziliśmy na tych pozycjach to inna sprawa. Ale w innych piątkach na tej pozycji zdarzały się eksperymenty, rozgrywał Sławek Kiedewicz, Jacek Dzięgiel, który nie ma warunków do tego. Nie może być takiej sytuacji w drużynie walczącej o medale. W efekcie tylko Robert Suchomski był środkowym z prawdziwego zdarzenia. W każdej z drużyn walczących w finałach play off te sprawy były poukładane. Inna sprawa, że nie ma skąd brać dobrych zawodników, a ci co są żądają bardzo dużych sum. Zarząd rozmawiał z Różańskim i Słaboniem, ale za grę w TKH życzyli sobie połowę więcej niż w Nowym Targu czy Krakowie.
Czy twoje zniecierpliwienie oznacza, że zamierzasz zmienić klimat i odejść z TKH?
- Chciałbym zostać w Toruniu, ale w końcu po to, by coś osiągnąć. Wiele zależy od propozycji finansowej oraz od celów sportowych drużyny, jaki będzie jej skład. Zostanę jeśli klub ściągnie dwóch dobrych środkowych, słyszałem także o obrońcach. W innym wypadku nie widzę sensu grać w Toruniu, w końcu mam swoje lata i też chciałbym zdobyć jeszcze parę medali mistrzostw Polski. W ubiegłym roku medal zabrały nam kontuzje. Przed sezonem 2005/06 działacze pozbyli się - nie wiem dlaczego - Martina Voznika, bez niego wiele stracił Daniel Laszkiewicz. Nikt nie płakał też za Tyczyńskim, a moim zdaniem to był obrońca który dobrze spisywał się na tyłach.
Skoro działacze zorganizowali okazały bankiet na koniec sezonu, to chyba was nie przekreślają, widzą sens inwestowania w drużynę i chcą doczekać medalu?
- Każdy by chciał doczekać, ale z kim? Działacze przed tym sezonem powiedzieli nam, że oczekują lepszego wyniku, co najmniej 3. miejsca, argumentując to tym, że do drużyny przyszło kilku młodych graczy, którzy wcześniej nie dostawali szansy gry i chcą się zrealizować. Sześcioosobowa rada drużyny stwierdziła wówczas, że jest to obiektywnie słabszy skład niż w sezonie 2004/05, ale nie podzielono naszego zdania. Rzeczywistość ligowa zweryfikowała to na naszą korzyść, niestety.
Koniec sezonu, to tradycyjnie czas dla kadry. Sądzisz, że uda wam się w Estonii wywalczyć awans do hokejowej elity?
- Na pewno jest to dogodna okazja, bo nasza grupa jest relatywnie łatwa. Właściwie tylko spadkowicz z elity - Austria jest trudnym rywalem. Jeśli ich pokonamy, to za rok możemy grać z najlepszymi na świecie. Sądzę, ze nas na to stać, a osobiście mam nadzieję, że będę dużo czasu spędzał na lodowisku w Tallinie.
Liczycie na pomoc Mariusza Czerkawskiego?
- Z tymi gwiazdami bywa różnie. Jeśli grał Oliwa i Czerkawski to na nich spoczywał ciężar gry i odpowiedzialność. To nie działało dobrze na drużynę, bo chłopacy sobie myśleli: - To Mario "pociągnie", ja nie muszę. Trener Rohaczek będzie musiał znaleźć jakiś złoty środek, o ile w ogóle będzie mógł skorzystać z Czerkawskiego. Sądzę, że postawi jednak na zgranych zawodników z PLH.
Źródło: G.Pomorska
Zmiany w Podhalu Nowy Targ
Lubomir Rohacik i Stefan Pollak nie są już trenerami hokeistów Wojasa Podhale Nowy Targ. Nowym wiceprezesem nowotarskiego klubu do spraw sportowych został Wiktor Pysz.
Pysz zapowiada, że od poniedziałku rozpocznie rozmowy z kandydatami na trenerów oraz z nowymi zawodnikami zagranicznymi, którzy mają wzmocnić "Szarotki" w przyszłym sezonie.
Kandydami do objęcia roli szkoleniowca Wojasa Podhale są m.in. Szwed Gunnar Leidborg, dwaj Słowacy Ladislav Svozil i Peter Mikula, a także Czesław Panek.
Hokeiści Wojasa Podhale Nowy Targ w sezonie 2005/2006 zdobyli brązowy medal mistrzostw Polski.
www.wp.pl
5 dni później
ups, nie ten temat :)
Działacze klubu hokejowego GKS Tychy rozpoczęli kompletowanie drużyny na nowy sezon. Większość zawodników wicemistrza Polski - łącznie z Michalem Belicą i Robinem Baculem - deklaruje chęć pozostania w Tychach. Działacze prowadzą już rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktów.
W ten weekend spotkają się z kadrowiczami, m.in. Adamem Bagińskim i Sebastianem Gonerą. Inni zawodnicy, jak Arkadiusz Sobecki, są związani z klubem kilkuletnimi umowami. - Mój kontrakt obowiązuje jeszcze dwa lata - przyznaje bramkarz GKS-u, który cieszy się, że po zakończeniu sezonu ma teraz trochę więcej wolnego czasu. - Wreszcie mogę pobyć z moim sześciomiesięcznym synkiem - uśmiecha się.
Jak już informowaliśmy, z klubem zapewne pożegna się Artur Ślusarczyk, którym interesują się Cracovia i Zagłębie. - Na razie nie rozmawiałem z działaczami GKS-u o swojej przyszłości. Nie wiem, co mi zaproponują. Żałuję, że "prawo Bosmana" nie zacznie obowiązywać już teraz. Wtedy o zmianę klubu byłoby dużo łatwiej [hokeista po zakończeniu kontraktu mógłby przejść do innej drużyny za darmo - przyp. red.] - mówi zawodnik. Hokeiści tyskiej drużyny wciąż czekają na wypłaty zaległych pensji. Działacze muszą działać szybko, bo jeżeli zadłużenie przekroczy trzy miesiące (do tego terminu pozostało kilka dni), zawodnicy będą mogli odejść do innych klubów za darmo. Dopiero podczas kwietniowej sesji Rady Miejskiej Tychów zapadnie decyzja, czy zespół zostanie uhonorowany nagrodami sportowymi za rozsławienie miasta. Nieoficjalnie mówiło się o kwocie 100 tys. zł. W nowym sezonie o pieniądze na wypłaty będzie łatwiej, hokeiści będą mieć bowiem sportowe stypendia finansowane z budżetu miasta
hokej.net
Adam Borzęcki chyba do wzięcia.
Zespół Polaka EC Bad Tölz przegrał wczoraj decydujące spotkanie z Wölfe Freiburg 4:3 i zajął w tabeli play-down ostatnie miejsce które oznacza spadek z 2.bundesligi do Oberligi. Borzęcki, który był jednym z lepszych obrońców w zespole będzie musiał poszukać sobie nowego klubu.
W fazie play-down występuje 6 zespołów które grają ze sobą mecz i rewanż. Dwie ostatnie drużyny spadają do Oberligi.
Adam Borzęcki w sezonie zasadniczym wystąpił w 48 spotkaniach, zdobył 5 bramek i zaliczył 17 asyst i z 22 punktami w klasyfikacji kanadyjskiej uplasował się na 6 miejscu w swoim zespole. Natomiast na ławce kar spędził aż 150 minut kar i dało mu to 3. miejsce w całej lidze, wyprzedzili go tylko Kurtz Justin który miał 159 minut kar oraz Gagnon Sean który miał 165 minut kar.
W fazie play-down wystąpił w 10 spotkaniach zdobył 2 bramki oraz zaliczył 4 asysty, na ławce kar spędził 22 minuty.
www.hokej.net
hmm obawiam sie ze nie ta liga finansowa
Robin Bacul chce nadal grać w hokejowym GKS-ie Tychy
tod 10-04-2006 , ostatnia aktualizacja 10-04-2006 17:26
Robin Bacul chce nadal grać w hokejowym GKS-ie Tychy. - Przystaliśmy na jego warunki, a Robin stwierdził, że postara się uwolnić od drużyny z Vsetina, z którą wciąż wiąże go kontrakt - mówi Andrzej Skowroński, który chce również, by barwy GKS-u nadal reprezentował Słowak Michal Belica. Prezes klubu spotkał się w czasie weekendu z Adamem Bagińskim, rozmawiano o nowym kontrakcie. - Adam zaakceptował warunki umowy. W Tychach zostaną też: Adrian Parzyszek, Sebastian Gonera, Mariusz Justka, Andrzej Gretka, Artur Gwiżdż, Krzysztof Śmiełowski, Krzysztof Majkowski i Arkadiusz Sobecki oraz nasza młodzież - wylicza Skowroński.
Prezes jest też po rozmowie z Jarosławem Kucem, który zastanawiał się nad zmianą klubu. - Fakt, że prawo Bosmana [zawodnik może zmienić klub bezpłatnie po wygaśnięciu kontraktu - przyp. red.] nie wejdzie w życie już przed tym sezonem ostudził zapędy zawodników. Na dziś Kuc jest naszym zawodnikiem. Ślusarczyk? Jeżeli chce odejść, to droga wolna, ale za dobrą cenę - wyjaśnia Skowroński.
Działacze rozmawiają już z zawodnikami, którzy mogą wzmocnić zespół. Pisaliśmy, że na liście życzeń GKS-u są m.in. zawodnicy Stoczniowca: Rafał Cychowski (w tym sezonie był tylko wypożyczony), Filip Drzewiecki i Łukasz Zachariasz. Plotkuje się, że w Tychach może też zagrać Marcin Jaros z Unii. - Nie potwierdzam. Kontaktują się za to z nami inni zawodnicy z Oświęcimia - mówi Skowroński i dodaje, że GKS szuka też wzmocnień w Toruniu. Na rozmowy zostaną też zaproszeni Łukasz Mejka i Marcin Frączek, którzy ostatni sezon spędzili w drużynie z Sosnowca. Hokeistą GKS-u jest też Piotr Sarnik (ostatnio Cracovia). Jeszcze w tym miesiącu zawodnicy mają otrzymać pierwsze stypendia sportowe finansowane z budżetu miasta.
info G,W .KATOWICE
Z tego co zdazylem sie dowiedziec to do GKS dolaczy takze Krzysztof Oliwa!!! Ma on podpisac kontrakt na dwa lada, a po uplywie kontraktu ma zostac asystentem trenera pierwszej druzyny. Prezes Skowronski ma sie zgodzic na ten uklad i juz chyba tylko kwestia czasu zostaje kiedy oboje zloza podpisy na odpowiednich dokumentach.
TYSMEN Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Z tego co zdazylem sie dowiedziec to do GKS
> dolaczy takze Krzysztof Oliwa!!! Ma on podpisac
> kontrakt na dwa lada, a po uplywie kontraktu ma
> zostac asystentem trenera pierwszej druzyny.
> Prezes Skowronski ma sie zgodzic na ten uklad i
> juz chyba tylko kwestia czasu zostaje kiedy oboje
> zloza podpisy na odpowiednich dokumentach.
ciekawe czym mu zaplacicie? nie sadze zeby byl tani i chcial czekac na kase po trzy miesiace jak do tej pory musieli pozostali wasi zawodnicy czekac!
Jesli Tychy mają Oliwę to my musimy odpowiedzieć Czerkawskim. Nie ma rady.
Unia na ostrym wirażu...
Negocjacje w sprawie przejęcia oświęcimskiej bazy sportowej od Firmy Chemicznej idą jak po grudzie. Efekt? Dwory S. A. nie przewidują sponsorowania hokeja w 2006 roku. Firma ocenia stanowisko Urzędu Miasta jako "kuriozalne".
Miejscy radni podjęli niedawno uchwałę w sprawie przejęcia lodowiska Dworów Unii SSA. Zdaniem przedstawicieli Dworów S. A., nie załatwia to sprawy. Firma nadal naciska na przejęcie przez miasto akcji obu sportowych spółek: Sport-Olimp i Dwory Unia.
- Prezydent powołuje się na opinię prawną według której, jednostka samorządu terytorialnego nie może nabyć udziałów lub akcji w podmiotach prowadzących sport wyczynowy i zawodowy - referuje Marzena Mrozik, kierownik marketingu Dworów S. A.
Jednak, jak zauważa, pozostaje to w sprzeczności ze stanem obecnym: - Bowiem od czerwca 2002 roku Gmina Miasto Oświęcim posiada blisko 27 proc. akcji Dwory Unia SSA. Wobec powyższego takie stanowisko należy uznać za kuriozalne.
Procedura upadłościowa Dworów Unii nie została wstrzymana. W Firmie argumentują, że odpowiedzialność za los sportowców nie może spoczywać wyłącznie na barkach dotychczasowego sponsora: - Do podjęcia decyzji w najważniejszych kwestiach dotyczących działalności Dwory Unia SSA, wymagana jest kwalifikowana większość głosów Walnego Zgromadzenia, stanowiąca co najmniej 75 procent. Gmina Miasto Oświęcim - posiadając blisko 27 proc. akcji - ma wpływ na decyzje w istotnych dla funkcjonowania Dworów Unii sprawach i z prawa tego już korzystała - przypomina Mrozik.
Firma Chemiczna będzie sponsorem klubu Dwory Unia do końca maja. Co dalej ze sportowymi spółkami? Będzie to "przedmiotem obrad" Rady Nadzorczej Firmy Chemicznej. A tymczasem: - Z uwagi na brak wcześniejszego porozumienia z Gminą Miasto Oświęcim w sprawie przejęcia obiektów sportowych, budżet Dworów S. A. na 2006 rok nie zakłada dalszych wydatków na ten cel - komunikuje Marzena Mrozik.
Dz. Małopolski zach. 11-04-2006
MisioPas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> TYSMEN Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Z tego co zdazylem sie dowiedziec to do GKS
> > dolaczy takze Krzysztof Oliwa!!! Ma on
> podpisac
> > kontrakt na dwa lada, a po uplywie kontraktu
> ma
> > zostac asystentem trenera pierwszej druzyny.
> > Prezes Skowronski ma sie zgodzic na ten uklad
> i
> > juz chyba tylko kwestia czasu zostaje kiedy
> oboje
> > zloza podpisy na odpowiednich dokumentach.
>
> ciekawe czym mu zaplacicie? nie sadze zeby byl
> tani i chcial czekac na kase po trzy miesiace jak
> do tej pory musieli pozostali wasi zawodnicy
> czekac!
browary TYSKIE w tym sezonie daja na transfery 3 miliony zlotych. Do tego dochodzi pol miliona z FIATA i Danona. W sumie 4 miliony na transfery maja tyscy dzialacze:) Oliwe nie interesuja pieniadze bo ich zarobil juz dosyc jak sam powiedzial. Chce tylko po zakonczeniu kariery hokeisty miec pewne, ze zostanie drugim trenerem(asystentem). Wiec nie boj sie. Bedziemy mieli z czego im zaplacic, a dlugi do tej pory,k tore klub mial wobec zawodnikow zostana w najblizszych dniach uregulowane:)
Co do Czerkawskiego to on ma jeszcze pograc 2-3 lata w NHL, a potem w Szwecji zakonczyc kariere. Mysle, ze na dzien dzisiejszy nikt nie jest w stanie dogodzic finansowo tej klasie zawodnikowi. Nawet Cracovia. Pamietajcie, ze to jest Tyszanin z krwi i kosci. Na kazdym kroku podkresla, ze kibicuje GKS-sowi. Jesli mialby kiedykolwiek zagrac jeszcze w PLH to pewnie w GKS:)
>
>
>
>
i super, bedzie ciekawa liga
Podhale tez mialo Oliwe w ubieglym sezonie i jak skonczylo to chyba wszysty wiedzą
ja sie tam ciesze ze sie Tychy wzmacniają ...
jakbysmy mieli oddac tytuł to tylko Tychom ...
Wiadomość brzmi sensacyjnie : Tomasz Jaworski i Mariusz Puzio z Unii Oświęcim , Daniel Laszkiewicz z TKH Toruń , Artur Ślusarczyk z GKS Tychy oraz Rafał Twardy z Cracovii - to hokeiści którzy m.in. mieliby wzmocnić Zagłębie Sosnowiec .
A wszystko ma się odbyć pod kuratelą trenerskiego duetu : Jarosław Morawiecki - Krzysztof Podsiadło.
- Nie potwierdzam i nie zaprzeczam bo transfery sa owiane tajemnicą - mówi nieco zaskoczony wiceprezes klubu , Adam Biernat. Mogę jednak ujawnić , że jesteśmy na etapie tworzenia silnego zespołu , który byłby zdolny do rywalizacji o pierwszą czwórkę. Mamy na razie deklaracje firm, ale niebawem trzeba przejść do konkretów. wszystko rozstrzygnie się za kilkanaście dni.
Mówi sie że prezesem klubu będzie twórca hokejowej potęgi Zagłębia a później prezes PZHL , Jan Rodzoń. To niekwestionowany autorytet i nawet nie ma co dyskutować o jego kandydaturze na prezesa - dobitnie podkreśla Bernat.
Jarosław Morawiecki opuszcza definitywnie Toruń i w sobotę melduje się w Sosnowcu.
- Po świętach przystępujemy do konkretnych rozmów i gdy wyrazi zgodę zaczniemy sie zastanawiać nad koncepcją składu personalnego - ujawnia Bernat.
Źródło: Sport
Pan Bernat chce na chama zdobyć medal ;-)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (2 użytkowników)
Goście (2)