My tak robiliśmy. Sanok tak zrobił np. w pierwszym meczy ćwierćfinałowym z Orlikiem. Dalej nie chciało mi się sprawdzać.
Można poszukać protokołów na hokejfan.pl
-
-
U naszych rywali (prywatne pogaduchy będą kasowane)
Leesior, Cracovia naturalnie tak robiła, ale nikt nie zgłosił protestu przeciw niej, a po meczu do 60 minut należy zgłosić protest Przedstawicielowi PHL (on to notuje i zapisuje wraz z protokołem meczowym), a potem jeszcze pisemnie z dowodem wpłaty (bo protestowanie kosztuje, trzeba kaucje wpłacić) do 48h do siedziby PHL. Jeśli się tego nie zrobi, a sędziowie sami nie zgłaszają nieprawidłowości, to sprawa ulega niemal natychmiastowemu przedawnieniu. Sprawy takie, odpowiednio zgłoszone według powyższych zasad, powinno się rozpatrywać do 7 dni, a w "szczególnych przypadkach" do 14. W przypadku meczu Ciarko-GKS zajęło to 13.
Unia zrobiła to tylko dlatego, żeby odegrać się za świńskie zagranie sanoczan, którzy kosztem tyszan i wszystkich zespołów walczących o szóstkę wrócili do walki o nią przy zielonym stoliku. Wykorzystali kontuzję jednego z najlepszych obrońców przeciwnika i realne osłabienie zespołu, który przyjechał już i tak tylko z 19 graczami (co skurczyło się do 18) i jeszcze śmieli pierdolić, że to kombinatorstwo ze strony tyskiej, a nie ich szukanie dziury w całym. To samo robi teraz Unia. Wiadomo, że jeden i drugi walkower był śmieszny, a regulamin nie mówił nic o kontuzjowanych zawodnikach, ale o bramkarzach nie wchodzących na lód też nie ma w nim ani słówka, w Polsce nie obowiązują precedensy.
tyle że przy naszym WO z Podhalem podobno zadziałał automatyczny weryfikator...więc ktoś tu ściemnia.
To, że ktoś tu ściemnia jest jasne jak słońce marczek, ale ja tylko przedstawiłem procedurę protestowania, wyłuszczoną przez TEGOROCZNY (mam na myśli sezon 2015/16) regulamin PHL. Nie mam pojęcia, czy obowiązywał on też w poprzednim sezonie.
Regulamin w tej kwestii był rok temu raczej taki sam.
Poza tym nigdzie nie jest napisane, że - jeśli chodzi o tych młodzieżowców - ktokolwiek (czytaj: jakiś klub) musi cokolwiek zgłaszać. Procedura protestu nie koniecznie musi więc znajdować tu zastosowanie.
Jak już marczek napisał - w naszym przypadku zadziałało to (rzekomo) "z automatu".
Otóż to Leesior, "raczej" tak, ale skoro nie wiem na pewno, to nie mam pojęcia czy tak było. Regulaminy jednak się trochę zmieniają, w tym roku np. liczy się bramkarzom czas jaki spędzają na lodzie (do tego limitu polskich bramkarzy), a sanoccy się trzymają tego, co Terlecki powiedział rok temu w tej sprawie i czego nigdy nie było w regulaminie.
Panowie, panowie - sprawa jest prosta jak budowa cepa - 13go jest mecz w Opolu i dopiero po nim Pan Delekta (jako niezależny, z ramienia prześmiesznego zrzeszenia) będzie wiedział czy może Panu Delekcie, czyli niby samemu sobie (ale już jako działaczowi cahoka) wlepić walkower, czy szansa na 6tkę istnieje i walkowera dać nie może.
W sumie ja wam powiem, że na miejscu Rudiego ja bym od teraz rezerwowego goalie na kilka sekund zawsze wpuszczał na lód, bo to jest śliska sprawa - pogrzebałem co nieco i tak naprawdę to że rezerwowy goalie się liczy nawet jak przesiedzi cały mecz w boksie to faktycznie nigdzie napisane nie jest. Zwyczajowo tak się przyjmowało, ale to wynikało tylko z wypowiedzi jednego bajkowego udzielonej w jakimś wywiadzie, dla strony co o hokeju wie (wcale nie) wszystko bodajże. I warto zaznaczyć że to było jeszcze za czasów jak za młodzieżowców nam robili Czesi, a kara była finansowa. Formalnie w przepisach stoi jak byk to co zacytował na poprzedniej stronie Leesior i w myśl tego walkower dla Unii faktycznie należy się jak nic. Ba, tak naprawdę to z 50%, albo i więcej meczów całej ligi należałoby tak zweryfikować, w tym prawie wszystkie nasze, ale tu na szczęście na przeszkodzie stoi zapis, że postępowanie trzeba uruchomić zaraz po meczu a inaczej sprawa przepada. Więc nie uruchamiali, przepadało i już. Tyle że tym razem Unia się upomniała na czas, tzn w terminie. I faktycznie, gdyby trzymać się tylko tego co w przepisach stoi - za ten mecz walkower rzeczywiście jej się należy i jest raczej oczywisty.
Pozostaje tylko jedno pytanie - czy decyzje wydawać tylko w oparciu o to co jest zapisane w regulaminie, czy brać pod uwagę także wypowiedzi bajkowych działaczy w wywiadach dla mediów. Ale na to pytanie pan Delekta (jako niezależny w prześmiesznym zrzeszeniu) będzie umiał odpowiedzieć, jak już pisałem, zapewne dopiero po 13tym - jak drużyna pana Delekty (jako działacza cahoka) wygra w Opolu, to szansa na 6tkę jest wielka i wtedy trzeba brać pod uwagę "regulamin + wywiady" i walkowera pan Delekta (jako niezależny) sobie (jako działaczowi cahoka) dać nie można. A jak przegrają to wtedy pan Delekta (jako niezależny) może sobie pozwolić na trzymanie się "tylko regulaminu" i dla świętego spokoju może dać sobie (jako działaczowi cahoka) ten walkower żeby inni się nie czepiali. Jemu już i tak będzie wsio rawno. A poza tym osiągnie dzięki temu jeszcze jedną rzecz - jemu to już w zasadzie będzie zwisać, a połowa ligi będzie się musiała wydurniać ze zmianami bramkarzy na kilka sekund, bo jak nie to następnego dnia po meczu uruchomi się postępowanko i cześć :)
Kabaret na łyżwach - tyle wam powiem. Ale że do takiego burdlu bajkowi nas doprowadzą, to ja nawet w najodważniejszych przypuszczeniach wiosną 2012 nie przypuszczałem.
Ja już głupi jestem(:D
Wiem tyle "Młodzieżowiec" musi brać udział w grze. Przy czym jeśli to zawodnik pola to musi dotknąć lodu, a bramkarz już nie. Dziwna logika i długo mi zajęło zanim podążyłem zgodnie z jej nurtem. I wyszło mi że bramkarz siedzący na ławie bierze udział w grze. Ok, idąc dalej tym tokiem każdy siedzący na ławie goalie z polskimi papierami zalicza minuty i wcale nie musi bronić. Czyli wystarczy że wystarczająco długo będzie siedzieć na ławie by spełnić przepis o "polskim bramkarzu"
Ale jak pisałem zgłupłem od tego cyrku i pewnie się mylę (:D
Wiecie, tak mi jakoś głupio do tego każdego łba przyszło... A może te przepisy z premedytacją są tak pisane żeby nikt z nich nic nie kminił i wtedy w razie potrzeby można każdemu rypnąć co się chce. I to wcale nie za niepokorność, tylko normalnie, jak Pan Bóg przykazał - regulaminowo i w zgodzie z przepisami >:D<
Chociaż nie, na pewno nie. Bzdury piszę. Tak by przecież nie zrobili, to by niegodne było...
Odwołanie Tychów od walkowera:
http://www.slask.sport.pl/sport-slask/1,128702,19140342,gks-tychy-prezes-nie-kryje-oburzenia-skandaliczna-decyzja.html
malfean Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Otóż to Leesior, "raczej" tak, ale skoro nie
> wiem na pewno, to nie mam pojęcia czy tak było.
> Regulaminy jednak się trochę zmieniają, w tym
> roku np. liczy się bramkarzom czas jaki
> spędzają na lodzie (do tego limitu polskich
> bramkarzy), a sanoccy się trzymają tego, co
> Terlecki powiedział rok temu w tej sprawie i
> czego nigdy nie było w regulaminie.
Dobra. Przepisy odnośnie limitu młodzieżowców w tamtym roku i w tym roku są takie same. Bez "raczej".
Natomiast można się zastanawiać jak się ma do tego przepis o polskim bramkarzu, gdyby był on jednocześnie młodzieżowcem :) I tu bardzo mi się podoba wniosek mrówki :) Polski bramkarz młodzieżowiec siedzi na ławie i bierze udział w grze (limit młodzieżowców). Skoro bierze udział w grze, to czemu nie liczyć klubowi obowiązkowego limitu minut dla polskich bramkarzy ? :) Czyli broni zagraniczny, rezerwowy polski młodzieżowiec siedzi na ławie i gitara. :) Limit wypełniony.
Powiedziałbym więcej: W zasadzie to w grze jednocześnie bierze udział dwóch bramkarzy X( Czyli należy się kara za nadmierną ilość zawodników na lodzie X(
Ale czy w ogóle dwóch bramkarzy może grac jednocześnie :)
I LOVE THIS GAME
Reasumując - rodzimy, 23letni goalie jako rezerwowy uczestniczy w grze jako młodzieżowiec, równocześnie nie uczestnicząc w grze jako Polak. czyli, parafrazując, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia na ławie rezerwowych :) A podobno nie da się w połowie wsiąść do jadącego pociągu :P
No powiem wam, że z bajkowymi to naprawdę nie ma to tamto...
Leesior Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> malfean Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Otóż to Leesior, "raczej" tak, ale skoro nie
> > wiem na pewno, to nie mam pojęcia czy tak
> było.
> > Regulaminy jednak się trochę zmieniają, w
> tym
> > roku np. liczy się bramkarzom czas jaki
> > spędzają na lodzie (do tego limitu polskich
> > bramkarzy), a sanoccy się trzymają tego, co
> > Terlecki powiedział rok temu w tej sprawie i
> > czego nigdy nie było w regulaminie.
>
> Dobra. Przepisy odnośnie limitu młodzieżowców
> w tamtym roku i w tym roku są takie same. Bez
> "raczej".
>
> Natomiast można się zastanawiać jak się ma do
> tego przepis o polskim bramkarzu, gdyby był on
> jednocześnie młodzieżowcem :) I tu bardzo mi
> się podoba wniosek mrówki :) Polski bramkarz
> młodzieżowiec siedzi na ławie i bierze udział
> w grze (limit młodzieżowców). Skoro bierze
> udział w grze, to czemu nie liczyć klubowi
> obowiązkowego limitu minut dla polskich
> bramkarzy ? :) Czyli broni zagraniczny, rezerwowy
> polski młodzieżowiec siedzi na ławie i gitara.
> :) Limit wypełniony.
> Powiedziałbym więcej: W zasadzie to w grze
> jednocześnie bierze udział dwóch bramkarzy X(
> Czyli należy się kara za nadmierną ilość
> zawodników na lodzie X(
> Ale czy w ogóle dwóch bramkarzy może grac
> jednocześnie :)
>
> I LOVE THIS GAME
Masz jeden błąd w toku rozumowania, bo młodzieżowiec zalicza mecz, gdy będzie na tafli przez przysłowiową sekundę. Więc nawet zakładając, że bramkarz młodzieżowiec bierze udział w grze, to nie jest powiedziane, że przez 60 minut. Równie dobrze można stwierdzić, że przez 1 sekundę i wtedy limitu nie wyrobisz.
Chłopie: po pierwsze to zobacz ile w moim poście jest "uśmiechów" i innych stworków, więc nie wyjeżdżaj z błędami w rozumowaniu.
Po drugie to młodzieżowy bramkarz zalicza mecz (bierze udział w grze) nie będąc na lodzie ANI JEDNEJ SEKUNDY - tak wynika z przepisów P(Z)HL, a przynajmniej z interpretacji stosowanej przez kluby (które opierają się na tym, że jeden gość z P(Z)HL coś powiedział dwa lata temu). Wobec tak niejednoznacznych (żeby nie napisać inaczej) przepisów i ich interpretacji, błędów w rozumowaniu szukaj gdzie indziej.
Z innej beczki:
3 XI
http://www.hokej.net/pl/news,artykul,5,37857,regulaminy-i-interpretacje.html
[i]- Owszem protest drużyny z Oświęcimia do nas wpłynął, ale na razie nie chciałbym uprzedzać faktów. Czekam na jeszcze jeden dokument od mojego współpracownika - powiedział nam Janusz Wierzbowski, sekretarz generalny Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, a zarazem prezes spółki PHL. - Po jego otrzymaniu podejmiemy ostateczną decyzję. Zostanie przesłana do obu klubów oraz zamieszczona na oficjalnej stronie PZHL. Kiedy to nastąpi? [b]Najpóźniej jutro[/b].[/i]
5 XI
http://www.pzhl.org.pl/
Gdzie jest odpowiedź ?
Cracovia_Inform Napisał(a):
> Masz jeden błąd w toku rozumowania, bo
> młodzieżowiec zalicza mecz, gdy będzie na tafli
> przez przysłowiową sekundę. Więc nawet
> zakładając, że bramkarz młodzieżowiec bierze
> udział w grze, to nie jest powiedziane, że przez
> 60 minut. Równie dobrze można stwierdzić, że
> przez 1 sekundę i wtedy limitu nie wyrobisz.
Równie dobrze można powiedzieć że przez 30 minut 0 sekund i 01 setna i wtedy już wyrobisz. Ogarnij się chłopie, chodzi o zasadę że jeden przepis kłoci się z interpretacją innego przepisu. Nie zapominajmy również że interpretacja jest zwyczajowa na podstawie wypowiedzi. Równie dobrze można powiedzieć że Ci co mają krótszy zarost grają o jednego więcej. Przecież to jest cyrk, że sami wymyślają przepisy i nie umieją ich wytłumaczyć. Ja bym na miejscu Bajkowych liczył po 10 koła za każdą wydaną decyzję bo przecież to są dziesiątki godzin pracy mądrych głów w związku by ogarnęli to co sami wymyślili
Leesior Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Chłopie: po pierwsze to zobacz ile w moim poście
> jest "uśmiechów" i innych stworków, więc nie
> wyjeżdżaj z błędami w rozumowaniu.
> Po drugie to młodzieżowy bramkarz zalicza mecz
> (bierze udział w grze) nie będąc na lodzie ANI
> JEDNEJ SEKUNDY
A czyli tylko potwierdzasz swój błąd w rozumowaniu, bo skoro nie nabija nawet jednej sekundy jak napisałeś to nie ugra połowy czasu, a to w przepisach jest podane.
Sorry zaorałeś się sam :)
Ostatni mój wpis dotyczył tylko przepisu o młodzieżowcach, a wcześniejsza [b]ironiczna[/b] "nadinterpretacja" (za inspiracją Szanownego Kolegi mrówki) rozszerzała interpretację (słowną) przepisu o młodzieżowcach na przepis o polskich bramkarzach. To tak żeby było "kawa na ławę". Doszukiwanie się moim wpisie "błędów w rozumowaniu" w obliczu żartów z tak skonstruowanych niektórych zapisów Regulaminu to jakaś pomyłka. Tym bardziej, że tydzień, czy 2 tyg. temu dworowaliśmy sobie tu z przepisu o walkowerach za brak polskiego bramkarza.
Bez urazy Cracovia_Inform, ale weź może wyluzuj...
Zresztą mrówka już przed Twoim wpisem wyjaśnił Ci o co chodzi.
EOT z mojej strony.
4 dni później
Walkowera dla Unii za mecz z Sanokiem nie będzie. I wuj.
Trzeba zapamiętać tę decyzję na przyszłość, w kontekście młodzieżowców, bramkarzy i innych.
Na przyszlosc to moze zalezec od tego kto bedzie sie z kim spieral-wtedy to juz moze przestac byc specyficzne.
Przecie urwa sobie sama lba nie urwie,nawet druga urwa jej w tym nie pomoze,ale juz np nam to czemu by nie.
O bramkarzy sie dba tak ze jak mlodziezowiec to moze siedziec, ale jak polak nawet 50-letni to w polowie spotkan musi grac
Pamiętam taką konferencję, i to całkiem niedawno jak się pytaliśmy Kiecy czy na następny mecz zamiast na ławce jest gotów iść do bramki :)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)