waldochpasy - niedoczytałem, ale dzieki;) a i tak musze sie na wielicka wybrac:(
-
-
To jakas paranoja...
Oczywiście że to była zorganizowana akcja, zresztą zapowiadana. Na A1 to było zupełnie oczywiste. Przy okazji pytanie do Zarządu: kto płaci ochronie? Czy... tylko Zarząd? Bo dla mnie wczoraj było oczywiste, że ochrona tolerowała w 100% gromadzenie się staczy kolejno w różnych miejscach - korona stadionu przy A1, wcześniej przejściowo B, później schody na A1. W momencie mordobicia na A1 gnojek z Hektora na zdecydowane i głośne żądania reakcji ze strony co najmniej trzech kibiców po prostu ani drgnął.
Ferencvaros - Dla mnie wazniejsze sa piosenki, ktore, nie boje sie tego powiedziec, sa elementem historii anszego dopingu, niz doznania estetyczne piknikow, ktorzy chodza na mecze od 2 lat. Argument jest wyswiechtany, ale to niestety jest prawda- frekwencja na stadionie systematycznie nam od paru lat rosnie. Wydaje mi sie, ze ci nowi nie sa sklonowanymi wiernymi kibicami Cracovii. Szkoda, ze ta "nowa fala" na naszych trybunach znalazla takie poparcie wsrod kibicow, ktorzy sa z Cracovia od lat, a niektorzy z nich maja nawet huliganska przeszlosc. Ale coz- taka kolej rzeczy, ludzie dorastaja, dojrzewaja, zmieniaja sie...
To niby ta piosenka jest elementem historii naszego dopingu? Niewiele o nim wiesz. Ja byem na meczach gdzie byo 20 tyś i to był doping a nie wyzwiska itd. Piszesz że świat się zmienia? Chcesz powiedzieć że teraz przekleństwo i chamstwo to norma? Nie nie i jeszcze raz nie.
Dalej piszesz, że "Naprawde nie wydaje mi sie, zeby Wasza gra byla tego warta. Mozliwe, ze swoje osiagniecie. Mozliwe, ze nie bedzie huliganow, mozliwe ze bedziecie mieli karnety rodzinne. Ale wydaje mi sie, ze obudzicie sie kiedys z reka w nocniku. Bo ten stuletnie klub, jedna z kolebek ruchu kibicowskiego w Polsce, ktorego nazwa budzila kiedys respekt w kazdym zakatku Polski, stanie sie kibicowsko drugim Groclinem... "
Dobrze napisałeś - kibicowskiego. Mam tylko nadzieję, ze nie mylisz respektu ze strachem przed wandalami. Respekt wiązał się z tradycjami klubu, historią i wspaniałą gra. To jest respekt. Ludzie w naszym kraju nie chodzą na mecze, dlatego, że nie chcą się spotykać z wandalami. Klaros napisał, ze w latach 82 - 84 chodziło na mecze przeciętnie około 8 tyś. Ja tylko dodam, ze bywały takie spotkania, na których było 20 tyś. Ludzie stali nawet na blokach. I wiesz, dlaczego to nikomu nie przeszkadzało? Bo kibice śpiewali
Hej Cracovio!
Ten mecz musimy wygrać!
Wygramy, wygramy, wygramy,
O Cracovio klubie ty nasz!
Alleluja, alleluja, alleluja Cracovia.
To jest doping wpisany w naszą historie. I nikt nikogo nie bił a na mecze chodziły całe rodziny, czego i ja jestem przykładem. Jednym słowem mniej przekleństw mniej wandalizmu i zapewniam cię, że stadion pęknie w szwach. Czasami tu ludzie narzekają na kolejki przy kasach. Ja pamiętam mecze, na których jak ktoś nie przyjechał, co najmniej godzinę wcześniej to nic nie widział. Wtedy były kolejki.
A co do tej piosenki to mi się ona nie podoba i przeszkadza mi to, że jest. Nie jest problemem to czy ją się zaśpiewa 2, 3, 4 czy 5 razy. Problemem jest to, że ona jest.
Milus Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Santander
> Taak. Teraz to mówią "swoich" a przedwczoraj co
> mówili? Moze mam zacytować?
część awanturników-chuliganów-dziadkobijów przyszła zza Błoń, I jeszcze typy niewiadomo skąd - wypytują pasiaków od kiedy chodzą na Cracovie.
Milus bronisz ludzi którzy leją swoich, dostali Pasiacy, to mógłby być na dobrą sprawę też ktoś z twoiej czy moiej rodziny.
Wtedy też byś tak kozaczył??
Agresja w stosunku do słabszych, w grupie na jednego słabszego - co to jest???
pasiak15 - jeden post jest niepotrzebny;)
Powiedziałbys cos konstruktywnego, poza tym załoze sie, ze za moment dostaniesz bana:)
Nierozumiem niektórych, że jak nie śpiewam Wisła to stara k.. to znaczy, ze jestem pies????
Nienawidze Wisły i nie chce mi sie śpiewać Wisla to stara K... na meczu to znaczy, ze jestem pies i mam wyp... na Reymonta????
co to za pomysł wogole poje**ny walki z huligaństwem!!!?? wchodzą tylko karnety??? a co ja mam zrobic ze na kazdy mecz wchodze na bilecie?? a karnetu nie zdarzyłem kupić ??? TO od razu jestem huligan czy jak ?? kur*a według filipiaka chyba tak!!!
"ze względu na funkcjonowanie w dniach meczów w bezpośrednim sąsiedztwie klubu barów i restauracji sprzedających alkohol Zarząd klubu zwróci się do PZPN z prośbą o nie wyrażenie zgody na wpuszczanie do końca rundy kibiców gości. "
NO PO PROSTU ŚMIESZNE!!!!!!!!!
Marcin KSC, czy ty się szczycisz biciem dziadków? Czy ty nie zdajesz sobie sprawy że PROKOCIM od lat jeżdzi po całej Polsce bez pseudo ochrony takich debili jak TY!? My mamy was w dupie i tak nikogo nie ochraniacie, tylko dbacie oswoje interesy. Byliśmy na Basztowej , byliśmy w 1995 i będziemy, a Ty nic na to nie poradzisz bo Dolna Abbadonia zawsze sobie radziła. Bez bicia słabeuszy i dzieci. Pozdro!
Fenix ku pokszepieniu - olej oszołomów . Nas teraz zwanych piknikami wyrzucają na Reymonta, bo dzieci nie pamiętają jak walczyliśmy z gts-em, i to jest ironia....
Jest taki dowcip Mleczki. Historyjka obrazkowa:
Pierwszy obrazek. Facet leje drugiego. Ten bity woła:
"Polaka bijesz!"
Rysunek drugi. Ten, co bije, odpowiada:
"A skąd ja ci gnojku wezmę o tej porze obcokrajowca!"
I ten dowcip mi się dzisiaj przypomniał, jako, że odpowiada temu, co się działo.
"Kibica Cracovii bijesz?" "- A skąd ja ci na tym stadionie wezmę kibica Wisły?"
Bo ci najbardziej aktywni mają gdzieś Cracovię. Chodzi o to by pobić, pokraść, poturbować. I znaleźli sobie pretekst.
Gdyby im na Cracovii choć odrobinę zależało, zachowywaliby się inaczej.
----------
---------
Po 24 godzinach jestem spokojniejszy. Bardzo dziękuję licznym forumowiczom, z klarosem na czele. Bandyci w większości zapewne forum nie czytają, ale te posty pokazują wielu z nas, że takich którym zależy na prawdziwym kibicowaniu jest wielu. I cieszę się z decyzji Zarządu. Może niektóre punkty są zbyt restrykcyjne. Może wystarczyłby - ściśle przestrzegany - zakaz poruszania się między sektorami, by grupka (wynajętych?) bandytów nie mogła spokojnie chodzić na C, A1 i gdzie tam by bić tych, co to według nich mają "wyp... na Reymonta".
Żenujące są wypowiedzi niektórych, że to my, nie lubiący słynnej prymitywnej wulgarnej pieśni to sprowokowaliśmy. Ale jak widać, do nich nic nie przemawia. Mam głęboką nadzieję, że ich agresja (dotyczy to też agresji niektórych forumowiczów w wypowiedziach) spowodowana jest tym, że widzą, jak jest ich mało w porównaniu z "normalną" większością kibiców - prawdziwych kibiców. A dzięki Mszy w ów słynny poniedziałek zobaczyliśmy, że nas - tych normalnych, chcących spokoju i kultury - jest dużo, bardzo dużo. Żenujące jest, gdy czytam, że ongiś "Wisła to..." śpiewał cały stadion. Wy naprawdę nic poza sobą nie widzicie. Parę osób mi dzisiaj mówiło: "a czy oni w ogóle są normalni? Śpiewać przeciwko Wiśle na meczu z inną drużyną?"
Piszą oni o swojej odwadze itp. Chcecie pokazać swoją siłę? No to pójdźcie zaśpiewać swoją pieśń tam, gdzie Wisła usłyszy. A na Cracovii dopingujmy razem Cracovię.
A jak będzie mecz z Wisłą, będziemy krzyczeć razem tradycyjne "Wisła dziady".
I sądzę, że pieśń "Wisła to..." stanie się teraz symbolem wandalizmu, nie tylko w słowach. Moze dzięki temu wcześniej zniknie. Dziwne, że ci "śpiewacy" nie mają jej jeszcze dość.
Jest mi wstyd ale dziwnym zbiegiem okoliczności przeczuwałem to :
[i]Re: OSTATNI RAZ
Autor: Trapez (195.117.97.---)
Data: 16 Kwi 2005 - 22:09:18
Dlaczego jeszcze nikt nie błaga chuliganów o przebaczenie, wybaczenie i danie szansy aby się poprawić i np. zlać mordę jakiemuś Pasiakowi który ma inne zdanie niż "chuliganka";-)
Jeszcze chwila i zaczniecie się lać miedzy sobą jak braknie przeciwnika a.... chyba już to ma miejsce Qumaci wiedza o co chodzi ;-) [/i]
No i błagali o przebaczenie i napierdal..li swoich - jak ..... no własnie jak kto? ..;-)
Bodek1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Marcin KSC, czy ty się szczycisz biciem dziadków?
> Czy ty nie zdajesz sobie sprawy że PROKOCIM od lat
> jeżdzi po całej Polsce bez pseudo ochrony takich
> debili jak TY!? My mamy was w dupie i tak nikogo
> nie ochraniacie, tylko dbacie oswoje interesy.
> Byliśmy na Basztowej , byliśmy w 1995 i będziemy,
> a Ty nic na to nie poradzisz bo Dolna Abbadonia
> zawsze sobie radziła. Bez bicia słabeuszy i
> dzieci. Pozdro!
>
co ty chcesz ode mnie ???
lejce ci się pojebały chyba ?
Postanowiłem, że nie będę na ten temat zabierał głosu, zwłaszcza że zdecydowana większość forumowiczów wyczerpujaco skomentowała wczorajsze wydarzenia. Na pewno przygnębienie jest spore - chyba większe niż po ostatnim spadku do III ligi. Do marnych wyników sportowych chyba jesteśmy przyzwyczajeni (odkąd kibicuję Pasom przeżyłem 2 spadki do III ligi i kilkanaście lat trzecioligowej nędzy), ale takie wydarzenia jak wczorajsze są strasznym ciosem.... Mam tylko nadzieję, że prawdziwi, normalni kibice po tym wszystkim co się stało nie przestraszą się i dalej będą tłumnie przychodzic na mecze Cracovii.... Na pewno duzo czasu upłynie zanim ból po tych wydarzeniach zniknie... Na szczęście widzę, że Zarząd klubu działa i jego reakcja na to co się wczoraj wydarzyło jest budująca.... Do tego wszystkie co zostało powiedziane dodam jeszcze, że wczorajsza akcja pokazuje niestety jakim prymitywnym jesteśmy narodem my Polacy. Nie chcę się nikomu narazić za takie antypatriotyczne stwierdzenie, ale taka jest prawda. Wniosek swój opieram na analogicznych sytuacjach jakie miały miejsce wcześniej podczas meczów reprezentacji narodowej:
- w roku 1993 roku podczas eliminacyjnego meczu do MŚ USA 94 z Anglią (byłem na tym meczu i widziałem) daliśmy popis debilizmu przed całym światem. Dla przypomnienia - bójki pomiędzy kibolami róznych klubów polskich dookoła na całym stadionie. Wtedy cała Europa patrzyła z ogromnym zadziwieniem na wydarzenia jakie miały miejsce na stadionie Śląskim w Chorzowie. Po prostu w głowie im się to nie mieściło jak można bić się między sobą.... Akurat siedziałem blisko sektora kibiców angielskich i widziałem ich reakcje - wszyscy patrzyli na to co się dzieje jakby duchy widzieli....
- ponoć podobna choć na dużo mniejszą skalę akcja miała miejsce w Oslo podczas eliminacyjnego meczu do MŚ 2002 Norwegia - Polska.... Wtedy część kiboli z polskiego sektora zaczęła się bić między sobą. Podobno policja norweska otaczająca nasz sektor zgłupiała i nie wiedzieli co mają robić.... Całe zajście ponoć trwało krótko więc wstydu wielkiego nie było....
Po tamtych wydarzeniach obciach dla nas Polaków przed całą Europą był straszny a teraz my kibice Cracovii wstydzimy się przed całą Polską.... Różnica jest tylko taka, że wtedy cały świat patrzył ze zdziwieniem na to co się u nas działo i może z politowaniem, a teraz cała Polska się z nas śmieje, zwłaszcza ci wszyscy, którzy nie darzą nas sympatią.... Jedynym pocieszeniem może być fakt, że jako pierwsi w Polsce kibice podejmujemy walkę z bandytyzmem.....
Jeszcze jeden komentarz
(przepraszam, że w tym tonie) ;-)
po meczu z Legią prasa, telewizja, felietoniści, głośno trąbiły, że słowa kibiców - po Mszy i marszu - wytrzymały tylko parę dni.
Otóż nie - nie mają racji!
jeśli jacyś z grupy "bijących" byli na Mszy
(nie sądzę, by wielu, bo oni raczej zostali za stadionem patrząc, komu coś ukraść albo komu przyłożyć, ale może niektórzy byli)
- to oni żadnego słowa nie złamali.
Obiecali rozejm w bijaktykach z kibicami innych klubów. I tak jest!
Z kibicami innych klubów się nie biją!
Po meczu z Legią zaczęli bić policję.
Na meczu z Zagłebiem zaczęli bić innych kibiców Cracovii.
Pytanie, co będzie dalej?
Przy okazji meczu z Lechem zapewne spróbują pobić piłkarzy.
A na Wisłę to zapewne spróbują pobić Prezesa...
borsuk :
Mam 20 lat jakbys nie wiedzial bo pewnie forum odwiedzasz od 10 dni.
Mielec Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> borsuk :
>
> Mam 20 lat jakbys nie wiedzial bo pewnie forum
> odwiedzasz od 10 dni.
Ależ nas to pasjonuje, powiedz nam teraz jakiego koloru masz oczy.
Agnan napisał
Kojo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> nie no.. bicie swoich to lekk przesada.. tego nie
> popieram... wszczegolosci ludz starszych...!!
> kiedys bylo my spiewamy swoje.. wy swoje...!! i
> bylo okey..!!
>
>
>
> Na dnie Wisły leży topielec
> W dupe ma wbity widelec
> Do szyji, sznur przywiazany
> Bo krzyczał - Wisła pany!
Stary!!Wez sam sie utop! Wczoraj kibice Widzewa pokazali klase na meczu z Jaga! Jesli mamy mowic o klasie kibicow...to wy nawet w piatej lidze nie jestescie!!! Nikt was nie szanuje ale wy zamisat tego caly cas ie karmicie pierdolami pt. Mamy 25 zgod i jestesmy The Best!
I tu jest problem bo oni nie wiedzą kto to jest Darek Musiał, Romek Steblecki itd. nie pamiętają tego (bo ich pamięć sięga chyba tylko trzech lat skoro tak często pytają co wtedy robiliśmy), że to Romek na meczu z Podhalem (nie z tych ostatnich dla przypomnienia tym co mają o tym blade pojęcie) w odpowiedzi na jedynie słuszną według nich pieśń pt. "Wisła to...." podjechał do bandy i krzyczał pokazując na koszulkę z flagą Cracovii "MY TU ..... GRAMY A NIE ONI!!!!"
Po prostu wszyscy mają już dość bluzgów na stadionie, lodowisku, dość śpiewania o nikim i niczym i nikomu nie przynoszących niczego, a najmniej motywacji do walki na boisku czy lodowisku.
To juz kiedys bylo ale warto przypomniec
Kodeks szalikowca :
1. Kibic nie współpracuje z policją i nie szuka u niej ochrony przed innymi kibicami.
jest na dobre i złe z klubem, niezależnie od postawy piłkarzy.
2. Walka między kibicami chuliganami powinna być prowadzona na gołe pięści lub w szczególnych wypadkach, za zgodś obu stron, przy użyciu sprzętu.
3. Bitwy powinno się przeprowadzać w ustronnym miejscu, aby nie wciągać do walki osób postronnych.
4. Wrogim kibicom nie można zabierać telefonów komórkowych, kurtek, butów i innych rzeczy nie zwi±zanych z kibicowaniem. Kibice nie są złodziejami.
5. Gdy wrogi kibic odda szalik lub flagę i nie ma ochoty na walkę, należy go puścić wolno, gdy jest sam przeciwko większej grupie, można mu co najwyżej zaproponować solówkę. Nie można się znęcać nad pokonanym przeciwnikiem.
6. Na meczach reprezentacji powinien być zachowany rozejm wśród kibiców - wszyscy dopingujemy jedn± drużynę.
7. Szanować własne zgody i układy. Zgód nie wypierać się w żadnej sytuacji.
to by bylo dobre gdyby bylo przestrzegane przez tych wszystkich szalikowcow!!!!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)