Dodałbym, że pewien "niezależny" tygodnik puszcza sygnał , że może znależź się teczka Solorza czy jak on tam się naprawdę nazywa.
-
-
Spory polityczno - ideowe
Co do Lisa, to proponuję przeczytanie głosu strony przeciwnej:
[url]http://freeyourmind.salon24.pl/34451,index.html[/url]
[url]http://bloogerek.salon24.pl/34361,index.html[/url]
jak równiez zwolennika PO:
[url]http://marcus-crassus.salon24.pl/index.html[/url]
Gregorio, co do tych domorosłych ekonomistów z centrum im Adama Smitha, jak równiez tych chłystków z UPR-u ktorzy przeczytali monetarystów a nic nie zrozumieli....to przykro mi, ale argumentów żadnych nie przytaczasz...
To po prostu epitety...
Przeciwstawiasz im ekonomistów może nie wybitnych (tak daleko to nawet Ty byś się nie posunął :-)), ale na pewno solidnych jak ;Belka, Rosati, Huebner i Hausner...
Przykro mi, nie znam żadnej pracy ekonomicznej pani Huebner, chociaz siedzę w "branży" od wielu lat :-)
Co do pozostałych, to sa to raczej keynesiści, dawniej zagorzali marksiści (jakoś dziwnie konwersja na nowa religię wystąpiła masowo).
Rozumiem również, że Twoim zdaniem o kompetencjach danej osoby decyduje częste pokazywanie w mediach, jak równiez liczba piastowanych stanowisk...
Rezczywiście, jeśli przyjąć takie kryteria to ekonomiści z Centrum AS. mają małe szanse...no może z wyjątkiem Roberta Gwiazdowskiego...
Ponieważ szanujesz tylko noblistów ;-), to spieszę powiadomić że lwia część programu UPR jest nieomal przepisana z Friedmanna. Mało tego powołują się często na Misesa, HayeKA, Rothbarda, Bastiata czy nawet średniowiecznych scholastyków....
Ale rozumiem że to też dla Ciebie cienkie bolki bo nie byli wicekrólami w Iraku jak prof. Belka ani nie stworzyli programu "pierwsza praca" jak prof. Hausner
To o tym niespotykanym w historii rozwoju USA w ostatnich latach to jak rozumiem żart?
Niezły....
[img]http://republika.pl/blog_yg_3231665/3480429/sz/koryto.jpg[/img]
Elwood:
1) ja też mniej więcej siedzę w "branży" i znam nazwiska polskich ekonomistów. Jeśli możesz to przytocz tych z centrum smitha co to niby pisali program upr, pokaż ich wkład w rozwój myśli. Co do Gwiazdowskiego to gratuluje przykładu- szkoda tylko że jest to prawnik a nie ekonomista...
2)co do ilości piastowanych stanowisk to chyba nie zaprzeczysz że doświadczenie w kierowaniu polityką gospodarczą dodaje kompetencji potrzebnych do pisania programu gospodarczego partii. Ale bez tego i tak można znaleźć wielu b.dobrych ekonomistów, którzy napisali sporo cytowanych artykułów naukowych.
3)jeśli chodzi o Huebner to sprawdziłem jej CV. Była m.in. członkiem Rady Naukowej Statystyki, Rady Naukowej Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN. Była zastępcą redaktora naczelnego dwumiesięcznika "Ekonomista". Była stypendystką Fulbrighta a od 15 lat jest profesorem nauk ekonomicznych. Niestety nie znalazłem wykazu publikacji, by tu wkleić.
4)nie są to keynesiści, biorąc pod uwagę ich działania, choć poglądami na pewno różnią się od balcerowicza. zresztą co takiego trędowatego jest w keynesizmie - z tego co wiem to ekonomia głównego nurtu ma sporo elementów keynesowskich w sobie (odrzucając jej słabości).
5)co do tego, że program upr jest przepisany ze szkoły chicagowskiej czy austriackiej, to gratuluje umiejętności przepisywania. jak dla mnie troche mało żeby móc kierować polityką gospodarczą
6) znasz inny okres tak szybkiego rozwoju USA któremu towarzyszyła tak stabilna inflacja?
gregorio Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Elwood:
> 1) ja też mniej więcej siedzę w "branży" i
> znam nazwiska polskich ekonomistów. Jeśli
> możesz to przytocz tych z centrum smitha co to
> niby pisali program upr, pokaż ich wkład w
> rozwój myśli. Co do Gwiazdowskiego to gratuluje
> przykładu- szkoda tylko że jest to prawnik a nie
> ekonomista...
Bądźmy zatem konsekwentni...ani Keynes ani jego wyznawcy nie mogą mieć racji, bo on też nie był ekonomistą
Papier rozumiem najwazniejszy :-)
> 2)co do ilości piastowanych stanowisk to chyba
> nie zaprzeczysz że doświadczenie w kierowaniu
> polityką gospodarczą dodaje kompetencji
> potrzebnych do pisania programu gospodarczego
> partii. Ale bez tego i tak można znaleźć wielu
> b.dobrych ekonomistów, którzy napisali sporo
> cytowanych artykułów naukowych.
Zgadzam się w 100%, szczególnie z drugim zdaniem...
> 3)jeśli chodzi o Huebner to sprawdziłem jej CV.
> Była m.in. członkiem Rady Naukowej Statystyki,
> Rady Naukowej Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN.
> Była zastępcą redaktora naczelnego
> dwumiesięcznika "Ekonomista". Była stypendystką
> Fulbrighta a od 15 lat jest profesorem nauk
> ekonomicznych. Niestety nie znalazłem wykazu
> publikacji, by tu wkleić.
No właśnie, siedzisz w branży a nic nie czytałeś co by zwróciło Twoją uwagę, ja tez nie...
Zresztą z takim pochodzeniem i koneksjami jak Rosati czy Huebner to pewnie byłbym prezesem NBP ;-)
> 4)nie są to keynesiści, biorąc pod uwagę ich
> działania, choć poglądami na pewno różnią
> się od balcerowicza. zresztą co takiego
> trędowatego jest w keynesizmie - z tego co wiem
> to ekonomia głównego nurtu ma sporo elementów
> keynesowskich w sobie (odrzucając jej
> słabości).
Dla mnie jest sporo trędowatego...
> 5)co do tego, że program upr jest przepisany ze
> szkoły chicagowskiej czy austriackiej, to
> gratuluje umiejętności przepisywania. jak dla
> mnie troche mało żeby móc kierować polityką
> gospodarczą
Programy różnych Lidów tez sa przepisane...chociazby z keynesistów
> 6) znasz inny okres tak szybkiego rozwoju USA
> któremu towarzyszyła tak stabilna inflacja?
>
Ile kupiłbyś za 100 $ teraz a ile 10-15 lat temu?
Poza tym jako sympatyka (nie wiem czy umiarkowanego czy zagorzałego) keynesizmu umiarkowana infalacja powinna Cię cieszyć..
>
> Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2007-09-21 09:26 przez
> gregorio.
Rydwan73 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dodałbym, że pewien "niezależny" tygodnik
> puszcza sygnał , że może znależź się teczka
> Solorza czy jak on tam się naprawdę nazywa.
Teczka Solorza już dawno jest dostępna, z resztą tak samo jak i jego życiorys.
gregorio Napisał(a):
> w USA od dawna tryumfuje pragmatyzm. nie trzymają
> się żadnej z idei jak religii. Efekty? Od
> piętnastu lat USA rozwijają się być może
> najdynamiczniej w swojej historii. Towarzyszy temu
> bardzo niska, niezagrażająca gospodarce
> inflacja.
W branży zawodowo nie "siedzę", ale obserwuje rynki finansowe. Co do rozwoju gospodarki w USA. Reagan w pierwszym roku prezydentury zastał gospodarke z ujemnym PKB oraz z inflacją 14,7%. Tyle wynosiła inflacja w USA w 1980 roku. W latach 1982-1988 wahała się w granicach 1,5%-3,5%. W 1982 roku PKB wyniosło -2,9%, a w roku 1984 8,6%, Do roku 88 mnie więcej na równym poziomie 4%. Okres lat 80-tych, to jest okres najbardziej dynamicznego rozwoju gospodarki w USA po II wojnie.
> Ceny nieruchomości narastały bardzo dynamicznie
> do nieracjonalnych poziomów. Dlatego też Fed
> zaczął podnosić stopy z 1% do 6%.
Zanim zaczął podnosić stopy z 1% do 6%, najpierw je obniżył najpierw je obniżył w ciągu dwóch lat z 6,5% do 1%. Z prostej przyczyny Bushowi zaczęło brakować kasy, a Greenspan za poluzowanie polityki monetarnej otrzymał zapewnienie przedłużenia kadencji. coś za coś.
Na rynku pojawia się pieniądz znikąd i wszyscy lokują kase w nieruchomości. Wiadomo co się dzieje wtedy z cenami nieruchomości. efekt jest taki, że w tym roku banki przejmą około 3 milionów nieruchomości.
[img]http://em.bankier.pl/Portal/Data/Charts/macro/58bigmax.gif[/img]
Przebicie
> tego bąbla okazało się jednak zbyt dotkliwe a w
> dodatku zaczęło mieć niebezpieczne implikacje
> dla rynków finansowych. największym stał się
> kryzys płynnościowy na rynku międzybankowym.
> Fed stwierdził że efekty braku płynności mogą
> być zbyt niebezpieczne by to dalej tolerować.
> jednak tam problem nieruchomości jest dużo
> istotniejszy niż u nas, bo pod zastaw domów
> brane są kredyty,
dokładnie tak jest.
> Od tego jest fed by ruszać stopami. podaż
> pieniądza nie powinna aż tak mocno wzrosnąć,
> bo w tym momencie tak jak mowiłem brakuje
> płynności i fed wpompowuje kase na rynek po to
> by ten kryzys rynku międzybankowego nie rozlał
> się na całą gospodarkę. Poza tym fed
> zaznaczył w komunikacie że te decyzje są
> jednorazowe i ma zamiar w dalszej perspektywie
> bacznie przyglądać się inflacji.
Sam używasz zwrotu FED wpompowuje kasę. To nie jest pieniądz inflacyjny? Na czym ma polegać to baczne przyglądanie się inflacji? Tak jakbym Balcerowicza słyszał
> > Zainwestowałbyś gregorio teraz w dolary, bo
> ja
> > nie.
>
> też nie, ale co to ma do rzeczy?
No właśnie, to ma do rzeczy,że dolar traci w oczach.
Wydaje mi się, że decyzje Busha o stopniowym wycofywaniu wojsk z Iraku podyktowane są względami finansowymi.
Elwood Napisał(a):
> Bądźmy zatem konsekwentni...ani Keynes ani jego
> wyznawcy nie mogą mieć racji, bo on też nie
> był ekonomistą
> Papier rozumiem najwazniejszy :-)
Papier nie jest najważniejszy, ale jednak nie porównuj działalności keynesa do gwiazdowskiego. Keynes całe życie był aktywnym ekonomistą, wykładał na uczelniach ten przedmiot. Gwiazdowski jest prawnikiem i tym się zajmuje.
>
> Zgadzam się w 100%, szczególnie z drugim
> zdaniem...
>
No to podasz mi tych ekonomistów z upr-u czy nie?????
>
>
> No właśnie, siedzisz w branży a nic nie
> czytałeś co by zwróciło Twoją uwagę, ja tez
> nie...
Poszukam jakoś w październiku to tutaj wkleję. Wg mnie jeśli była redaktorem "Ekonomisty" to już samo świadczy o tym, że bardzo dobrze siedziała w artykułach naukowych. No ale podaj mi dorobek upr-owców.
> Zresztą z takim pochodzeniem i koneksjami jak
> Rosati czy Huebner to pewnie byłbym prezesem NBP
> ;-)
Pardon, o co Ci chodzi, możesz rozwinąć?
> Dla mnie jest sporo trędowatego...
>
No to napisz co śmierdzi w keynesizmie, oprócz tego co główny nurt odrzucił.
>
> Programy różnych Lidów tez sa
> przepisane...chociazby z keynesistów
Czytałem program Lidu i nie widzę by było tam coś przepisane. No ale jeśli wiesz lepiej to podaj przykłady.
> > 6) znasz inny okres tak szybkiego rozwoju
> USA
> > któremu towarzyszyła tak stabilna
> inflacja?
> >
> Ile kupiłbyś za 100 $ teraz a ile 10-15 lat
> temu?
do czego zmierzasz??
>
> Poza tym jako sympatyka (nie wiem czy
> umiarkowanego czy zagorzałego) keynesizmu
> umiarkowana infalacja powinna Cię cieszyć..
Co to znaczy umiarkowana inflacja? w okolicach 3 procent? to tak. cel inflacyjny banków centralnych zawsze jest wyższy niż 0. To źle?
Wyższa inflacja mnie nie cieszy, ale niska, utrzymywana pod kontrolą inflacja nie jest niczym złym.
gary Napisał(a):
> W branży zawodowo nie "siedzę", ale obserwuje
> rynki finansowe. Co do rozwoju gospodarki w USA.
> Reagan w pierwszym roku prezydentury zastał
> gospodarke z ujemnym PKB oraz z inflacją 14,7%.
> Tyle wynosiła inflacja w USA w 1980 roku. W
> latach 1982-1988 wahała się w granicach
> 1,5%-3,5%. W 1982 roku PKB wyniosło -2,9%, a w
> roku 1984 8,6%, Do roku 88 mnie więcej na równym
> poziomie 4%. Okres lat 80-tych, to jest okres
> najbardziej dynamicznego rozwoju gospodarki w USA
> po II wojnie.
daleki jestem od krytyki Reagana, ale epoka Clintona to tak samo wysokie wzrosty (w sumie nawet wyższe, no ale reagan obejmował rządy w gorszej sytuacji).
> Na rynku pojawia się pieniądz znikąd i wszyscy
> lokują kase w nieruchomości. Wiadomo co się
> dzieje wtedy z cenami nieruchomości. efekt jest
> taki, że w tym roku banki przejmą około 3
> milionów nieruchomości.
Trudno się nie zgodzić że za hosse na rynku nieruchomości odpowiedzialne są bardzo niskie stopy. Tylko co to jest "pieniądz znikąd". Kredyt był zawsze dostępny, tylko teraz był bardzo tani, co na pewno miało swój wpływ na hosse na rynkach nieruchomości czy rynku finansowym (polskim też).
> Sam używasz zwrotu FED wpompowuje kasę. To nie
> jest pieniądz inflacyjny? Na czym ma polegać to
> baczne przyglądanie się inflacji? Tak jakbym
> Balcerowicza słyszał
operacje otwartego rynku są podstawowym instrumentem fed stosowanym od dawna. można to nazwać wpompowaniem kasy. To że ich w tym momencie używa na taką skale budzi kontrowersje, ale widocznie uznał, że lepiej jeśli tak zrobi niż dopuści do kryzysu na większą skalę. Obniżając stopy fed zaznaczył że ma to charakter jednorazowy, a nie jest to początek cyklu obniżek. Można więc powiedzieć że przyznał się że trochę przesadził podnosząc stopy w stanach (wywołał tym samym zbyt twarde lądowanie na rynku nieruchomości). Zaznaczył że się będzie inflacji przyglądał bo nie jest ona w tym momencie całkiem poskromiona i nie może sobie jeszcze pozwolić na rozpoczęcie cyklu obniżek.
> No właśnie, to ma do rzeczy,że dolar traci w
> oczach.
a niech traci na wartości. straci na tym paru Chińczyków czy Arabów i tyle.
>
> Wydaje mi się, że decyzje Busha o stopniowym
> wycofywaniu wojsk z Iraku podyktowane są
> względami finansowymi.
no wojna zaczęła się robić droga dla USA więc jestem w stanie w to uwierzyć. zresztą:
"In Go(l)d we trust":)
no właśnie i na tym polega ten spór, czy zwiększona podaż pieniądza "znikąd" przyczyni się do rozpoczęcia procesu inflacyjnego i kryzysu gospodarczego w USA czy też nie.
Zwolennicy Keynesa twierdzą, że nie (czyli np. gregorio)
a zwolennicy Misesa twierdzą, że tak.
pieniądz znikąd - to pieniądz który nie ma pokrycia we wzroście produkcji i oszczędnościach.
Bp Pieronek: Radio Maryja agituje na całego:
http://wiadomosci.onet.pl/1609771,11,item.html
"Prowadząca program poprosiła biskupa o odniesienie się m.in. do faktu, że "wczoraj jeden z redemptorystów o. Stanisław Kuczek również mówił, że należy głosować na PiS i mówił to podczas mszy".
- Znam to i jest to po prostu obrzydliwe. Zwłaszcza, jeśli chodzi o mówienie o tego rodzaju rzeczach podczas homilii i we mszy świętej. To nie jest modlitwa, to nie jest ustawianie sumień. Jest to po prostu obrzydliwa agitacja polityczna. I tego księdzu w rozgłośni, która się zwie katolicką, robić nie wolno - powiedział Pieronek"
"Na pytanie, czy nie dziwi go, że prokuratura nie dopatrzyła się antysemityzmu w wypowiedzi o. Rydzyka, biskup Pieronek powiedział: - Bardzo mnie to dziwi. Dziwi mnie wymiar sprawiedliwości, który na każdą inną tego typu sytuację reaguje bardzo szybko i bardzo sprawnie, a tutaj nie dopatrzył się. Pewnie jest ślepy - powiedział biskup."
Może kościół wziąłby się wreszcie za Rydzyka i radio Maryja. Moja babcia nawet zmądrzała i od dłuższego czasu nie słucha tego radia.
A jak Pieronek agitował za Zchn to było wszystko si ??
PS. Oczywiscie uwazam wszelką agitacje z ambony za sqwysynstwo
Uwielbiam jak ktoś tak odpowiada. Połow odpowiedzi jest na poziomie, ale oni też tak robią. Nie macie ludzie innych argumentów. Oczywiście, że nie si.
Pieronek agitował za ZChN-em kiedykolwiek? Niemożliwe
Po za tym nie pamiętam zbyt dobrze tamtych czasów, więc nie mam pojęcia o czym mówisz. Nie wiem czy Pieronek podczas mszy (w radiu ogólno Polskim) i wywiadach pokazywał na kogo należy głosować. Jak tak robił to też tego nie popieram. Chociaż wątpię, żeby to maiło miejsce na taką skale jak ma to miejsce teraz w RM
A może Kościół wziąłby się za Bonieckiego i jego Obłudnik Powszechny, bo jak te lewaki udają katolików i bronią biednych komuchów przed złą lustracją, to mi się żygać chce...
Ktoś tu kiedyś napisał, że chciałby, aby Gocłowski "wziął się za Rydzyka" . Moim zdaniem wziąć to by się należało za Gocłowskiego i jego udział w aferze "Stella Maris":D
Polskiemu Kościołowi brakuje wyrazistego lidera. W obecnych czasach brak takich kapłanów, jak Wyszyński, Hlond, czy Sapieha.
Jest jeden gigant Ks bp Józef Życiński.
Co do agitacji z ambony. Przed wyborami xiądz mówi w Niemczech z ambony:
- Ja wam nie mogę mówić za kim macie głosować, bo nie taka jest rola duszpasterza. Ale mam nadzieję, że wszyscy będą głosowali za chrześcijaństwem i za demokracją.
wazuup- chodzi o hipokryzje. Nie jestem zwolennikiem RM ;). Co do Pieronka. Na poczatku lat 90-tych Kościół agitował na rzecz Zchn-u. To były wybory w 93 roku. Z tego co wiem . Po tym weszło rozporzadzenie by nie nakłaniać do głosowania na partie tylko do samego aktu wyborczego.
gregorio
Oczywiście:))))))))), za chwilę za zwolnienie pracownika w np.hucie też będzie PiS winny.....Gdzie dowody.....Powtarzam psychozę sie leczy...
Rydwan
Tak tygodnik puszcza sygnały...Jeśli to prawda iż znaleziono teczki najbogatszych Polaków, którym z zdobyciu bogactwa pomagały komunistyczne służby. Potwierdza to tylko istnienie układu. Czyli PiS ma rację. Przecież wiadomo iż służby nie dały zarabiać za nic, taki bogacz musi sie odwdzięczać.....
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)