Re: Liga mistrzów!
Autor: TEFAL (IP zapamiętane)
Data: 04 maj 2008 - 20:35:50
Zenit jebnie Rangersów, a MU zdmuchnie Chelsea-ZOBACZYCIE TO PEWNE!!!
Sprawdziło się?:):):)
Fuksiarska bramka dla Chelsea,i tyle...
A Ronaldo KLASA....:)
Zenit pięknie nawet bez Pogrebniaka!!!
-
-
Liga mistrzów!
Brawo ManUnied! To moja ulubiona drużyna zagraniczna od ładnych paru lat więc zajebiście, że to oni mają puchar. Współczuje Terremu, ale gdyby strzelił to bardziej współczułbym C.Ronaldo.
manczesterskiemu GTS-owi widzę niektórzy kibicowali :(((
tylko MC w tamtym mieście:)
w Anglii tylko Tottenham:)
beret Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> manczesterskiemu GTS-owi widzę niektórzy
> kibicowali ((
> tylko MC w tamtym mieście
GTS to mi sie bardziej z Chelsea kojarzy. Kupują kogo chcą i mają najwięcej kasy i piłkarskich złomów. Do tego właścicielem jest człowiek który nieuczciwie się dorobił majatku.
oba kluby maja wiecej fanow za granica niz w kraju,a to obciach nie byc szanowanym u siebie,niestety to smutne bo kiedys bylo inaczej. a final byl niezly. zaskoczyla mnie in + chelsea w 2 pol.,czesto zamykajac mu na polowie. jak nie lubie janka terry tak zal mi bylo chlopa ale moze w koncu nabierze troche pokory i np.przestanie parkowac na miejscach dla niepelnosprawnych:). roman kup se klub bejsbolowy i spadaj do usa!
Ogólnie to na pewno te kluby maja więcej kibiców na świecie niż w samej Anglii, bo to są przecież światowe kluby, ale nie jest tak, że nie są szanowane u siebie, bo na mecz ManUnited trudno dostać bilet przez to, że większość to karnety, a to już chyba o czymś świadczy.
a mi żal Terryego jak cholera:/
nie zasluzyl sobie na to. glownie solidnoscia-jak podchodzil z pilka zeby wykonac karnego to juz myslalem ze to formalnośc i jest po meczu, bo on jest zbyt równym zawodnkiem na takie numery. i faktycznie mialem racje bo zmylil Van Der Sara..tylko szkoda ze sie poslizgnal:(
za to wiedzialem ze Ronaldo spieprzy:P
kurde mam pecha, zawsze wybieram sobie do kibicowania takie druzyny ktore czesto maja niefart..
Manchester to klub Robotniczy, Chelsea natomiast powstala jako taki arystokracki klub, kibicowali mu bardziej zamozni ludzie, do dzisiaj prawdziwi kibice Chelsea juz nie chodza na mecze...szkoda...takie czasy niestety.
Nie lubie Manchesteru i calym serduchem bylem za The Blues ale coz gratulacje dla MU!
Pocieszam sie tylko tym ze Liverpool odpadl najszybciej bo ich to juz nienawidzę :)
Ja, jako człowiek nurtu lewicowo - ekologiczno - patriotycznego wolę robotników niż burżujów i arystokratów, ale tradycyjnie kibicuję Chelsea, ze względu na londyńskie wspomnienia.
w Manchesterze TYLKO CITY!!!!!!!!!
Chelsea hunt new manager as Grant is sacked.
[img]http://www.timesonline.co.uk/multimedia/archive/00342/slide-abramovich_342366a.jpg[/img]
Źródło:
Recepta Fergussona
Manchester United jest najlepszym przykładem na to, że młodość powinna iść w parze z doświadczeniem. Z jednej strony głodni sukcesów, wnoszący wiele ożywienia Ronaldo, Wayne Rooney, Nani, czy Anderson, z drugiej Ryan Giggs, Paul Scholes i Gary Neville, pamiętający szczęśliwy wieczór w Barcelonie.
[img]http://www.timesonline.co.uk/multimedia/archive/00342/slide-ferguson_342365a.jpg[/img]
- Scholes i Giggs przydadzą się nam jeszcze w następnym sezonie, lecz nie będą grali tak często jak teraz. Stopniowo będę im dawał trochę więcej odpoczynku, będą ustępować miejsca młodzieży - zapowiada Ferguson.
Dla Walijczyka, który wszedł na boisko w 87. minucie właśnie za Scholesa, moskiewski finał był 759. występem w barwach United. W dodatku pobił rekord należący do Charltona i strzelił - jak się później okazało - decydującego karnego.
Źródło: jak wyżej
Niech to Ferguson powie działaczom Cracovii, że doświadczeni zawodnicy też są przydatni.
Szkoda że UE się nie zgadza z planem "6+5", bo choć Blatter to cipa, to jednak ten plan jest dobry.
http://www.sports.pl/pilka_nozna/artykul.asp?Artykul=28478
w czym jest dobry?
46 dni później
Jak to robią w Barcelonie
- "Przynosicie nam wstyd", "Upokorzenie", "Bez dumy, wstydu, złości i charakteru" - pisała katalońska prasa po zakończeniu sezonu. Barcelona w tabeli była trzecia, a kibice zaczęli się domagać gruntownych zmian.
Na łamach "Sportu" przeprowadzono ankietę, zadając pytanie: "Kto winien?"
Aż 48 procent fanów wskazało prezydenta Joana Laportę, 37 procent wskazało piłkarzy, a tylko 7 procent trenera Franka Rijkaarda.
Głowy zaczęły jednak lecieć w dokładnie odwrotnej kolejności. Rijkaard został zwolniony zaraz po sezonie. Kibice wiedzieli jednak, że jedyną winą trenera było to, że nie potrafił zapanować nad grupą najbardziej znanych piłkarzy, którzy, zamiast grać, z każdym tygodniem coraz bardziej psuli atmosferę.
Laporta prezesowskiego stołka chwycił się bardzo mocno i nie chciał puścić. Do odwołania zabrakło niewiele. Aż 60 procent członków klubu chciało jego dymisji, ale aby ustąpił, potrzeba było 5 procent więcej. Prezydent Barcelony postanowił się bronić, zatrudniając Guardiolę. Myślał, że uspokoi kibiców, tymczasem znowu spudłował - przeciwko tej nominacji głosowało aż 82 procent kibiców.
Guardiola wydawał się idealnym kandydatem głównie dlatego, że jest uczniem ubóstwianego w Katalonii Johana Cruyffa i kojarzy się z drużyną, która po raz pierwszy zdobyła Puchar Mistrzów w 1992 roku. W Barcelonie się wychował, w słynnej szkółce La Masia spędził całą młodość. Mówi się, że myśli tylko o futbolu.
Za jego kandydaturą wstawiał się podobno sam Cruyff - twierdząc, że tylko Pepe jest w stanie przywrócić ducha Dream Teamu. Według Holendra jego wielka drużyna skończyła się wraz z odejściem Guardioli.
Nie zauważył już jednak, że wraz z odejściem z tej drużyny skończył się także sam Guardiola. W innych klubach zupełnie sobie nie poradził. Przeniósł się do Brescii, tłumacząc, że przestał go podniecać widok szatni na Camp Nou. Po tygodniu gry w nowej lidze rutynowe badanie wykazało obecność w jego organizmie nandrolonu, został zawieszony na cztery miesiące. Nie poszczęściło mu się później w Romie, gdzie zagrał tylko w czterech meczach, karierę kończył w katarskim Al-Ahli Doha.
Wrócił w jedyne miejsce na świecie, gdzie doceniano jego klasę - do Barcelony, ale już jako trener drugiej drużyny. Teraz objął stery trudne do utrzymania. Jeśli nie da rady - na pewno odejdzie także Laporta, który, chcąc wzmocnić swoją pozycję, namawia Cruyffa, by został dyrektorem sportowym.
Wymiana całej drużyny rzadko się udaje. W Barcelonie innej metody nawet nie szukano.
Gaurdiola zaczął już sprzątać po poprzednikach. Po kilku dniach pracy stwierdził, że dla Deco, Ronaldinho i Samuela Eto?o w Barcelonie nie ma już miejsca. Deco odszedł pierwszy, korzystając z faktu, że trenerem Chelsea został Luiz Felipe Scolari - do niedawna selekcjoner reprezentacji Portugalii, który w 2003 roku namówił go do gry dla tego kraju. Barcelona wzięła za niego 10 milionów euro, a Scolari na początek pracy w Londynie sprowadził sobie na głowę problem. Deco w Barcelonie imprezował nie mniej niż Ronaldinho.
O sprzedaży Ronaldinho można by napisać kilka tomów. Rijkaard schował go pod klosz. Pamiętając, jak wiele drużyna mu zawdzięcza, nie mówił głośno o nocnych wyprawach piłkarza. Zresztą Brazylijczyk najczęściej bawił się w nocnym klubie, którego właścicielem jest żona Rijkaarda.
Cztery lata temu Chelsea oferowała za niego 100 milionów euro. Sobotnie wydanie "La Gazzetty dello Sport" przekonuje, że Milan dogadał się już z Barceloną i Ronaldinho przejdzie na San Siro za 15 milionów. Być może nowy klub puści go na olimpiadę do Pekinu. Barcelona się na to nie godzi. Z Camp Nou pożegnał się także Gianluca Zambrotta, który przeszedł do Milanu. Edmilson trafił do Villarrealu, a Giovanni Dos Santos przeniósł się do Tottenhamu Hotspur. Skończył się kontrakt Liliana Thurama. Guardiola chętnie pozbyłby się także Thierry'ego Henry'ego, który tak długo czekał na transfer do Barcelony, że kiedy wreszcie do niej trafił, okazało się, że jest już na Barcelonę za słaby.
Na wzmocnienia przeznaczono 120 milionów euro, wydano już ponad połowę. Daniel Alves i Seidou Keita przyszli z Sevilli i wzmocnieniem mogą być od razu, Gerard Pique i Martin Caceres to melodia przyszłości. Do Camp Nou blisko także Aleksandrowi Hlebowi z Arsenalu, który ma zastąpić Deco.
Barcelonę wymienia się w gronie zainteresowanych za każdym razem, gdy się mówi o transferze wielkiego piłkarza, a takimi są : David Villa, Andriej Arszawin, Didier Drogba, Xavi Alonso, Dymitar Berbatow - wszyscy podobno mają oferty od Guardioli. Ten zapewnia, że szuka piłkarzy do gry, a nie po to, by sprzedać jak najwięcej koszulek z ich nazwiskiem.
Źródło : Rzeczpospolita - Michał Kołodziejczyk
16 dni później
nie chce zapeszac, bo stanie sie to faktem dopiero 6.08, ale Liga Mistrzow nie dla idiotow:) a to co wyprawial zienczuk- najczystsza forma frajerstwa
hehe rewelacyjny takst "Liga Mistrzów nie dla idiotów" :)
209 dni później
Chelsea 1-0
MU srubuje rekord meczow bez porazki w LM. To juz 20!!! Ostatni porazka w polfinale LM z Milanem w maju 2007. Pieknie by to bylo gdyby do maja 2009 dotrwali i 2 lata bez porazki w LM. Druzyna naprawde przeszlaby do historii broniac tytul
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)