Dajcie spokój do cholery,wystarczy na dzis sprzeczek!!!!!!!!!!!!
-
-
PIAST GLIWICE - CRACOVIA 0 : 2
Blue Red Fightersie: wiesz jakie ekipy goscily u nas w ciagu ostatnich fiu fiu...? Korona Kielce (przyjaciele), Ruch Chorzow, oraz Arka Gdynia (tez przyjaciele). mimo to przed sezonem postawiono nam wymagan od groma. dodatkowo juz w trakcie sezonu je zwiekszono. wiesz co by sie stalo, gdyby Ruch przyjechal do was, a nie do nas? doszloby do masakry. bo nie dosc, ze z klatki u was w tylnich rzedach nie widac, co sie dzieje na boisku, to jeszcze nie spelnia swoich podstawowych celow. gdyby taka klatka byla u nas, po prostu nie dopuszczono by nas do rozgrywek. nie dziw sie zatem takim glosom na tym forum.
co za opis :P
"W pierwszej połowie wydawało się, że mecz będzie miał wyrównany charakter, ale w drugiej części na boisku dominowała już tylko Cracowia. Obydwie bramki gliwiczanie stracili tym razem z akcji."
za: http://www.piast.gliwice.pl/
ale za to
Pierwszy gol padł w 54 minucie spotkania, natomiast drugi w 63 minucie po mocnym strzale z około 25 metrów piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpada do bramki. Takiej bramki [b]nie powstydziłby się żaden piłkarz nawet na europejskich boiskach. [/b]
(strona nieoficjalna)
tylko to?
„Czerwone pasy”, bo tak popularnie nazywa się piłkarzy Cracovii
???
(strona oficjalna)
Witam ponownie, ja prowadze nieoficjalna strone Piasta czyli www.piast.gliwice.prv.pl i moja relacja nie jest bardzo obszerna ale jest to spowodowane tym ze siedzac w mlynie oraz prowadzic doping bo tym czesciowo ja sie zajmuje, zajmuje sie tez oprawami ultras, wiec jest mi ciezko zapisywac wszystko dokladnie na kartkach w zeszycie... pozdrawiam
Santi - nie łam się. Nieoficjalna jest sto razy lepsza od oficjalnej :))
Pozdrowienia dla kibiców z Gliwic i podziekowania za miłe wpisy na forum i miłą atmosferę na meczu :)
Ponieważ lepiej wam idzie na wyjazdach, mam nadzieję, że za tydzień będziecie mieli powody do radości :)
Zajście ze Swistakiem zostało opisane w innym temacie (Świstak trzymaj się i rób swoje!). A drugi incydent... W drugiej połowie krzyknęliśmy "Wojtek Stawowy" i usłyszeliśmy od pewnego znanego (naprawdę) kibica , ze jesteśmy poje...ani. bo Cracovia powinna być na 1 miejscu. Ostra wymiana zdań i po chwili zajmujemy się znów dopingiem...
Dla mnie to kurewstwo, że jakiś git będzie ustawiał chłopaka, który ma pomysła na konkretne i kulturalne kibicowanie. Trzymaj się Świstak.
K.
Mam takie samo zdanie. Świstak tak dalej !
Wielkie gratulacje za bardzo dobry mecz w wykonaniu waszych pupili.Chciałem pogratulować zarówno piłkarzom jak i kibicom..Mam nadzieję że oprawa w wykonaniu naszych kibiców podabała się.Fakt jest jeden,nasza drużyna nie miała pomysłu na sforsowanie waszej obrony.Grali z pominięciem środkowej lini.Obarcza się taki wynik tylko jednego pana..mianowicie trenera..Jeszcze raz pozdrawiam i życzę wygranej w kolejnych spotkaniach..
-----------------------------------------------------------------------------------------------
PIAST PIAST GKS
hehe, moze zrobmy tak - wszystkich trenerow wyslemy na Syberie, ich robote przejma kibice i nastepne mistrzostwa swiata naleza do nas ;)
O 16.10 na TV3 pokazywali mecz Cracovii z Piastem,bramka Bani super!!!!
Paweł Nowak asysta przy pierwszej bramce pierwsza klasa!! :) w koncu zobaczylem jak grali w gliwicach ;P
tez ogladalem o 16:10 na krakowie poprostu brama bani mnie powaliła na kolana!!! brawo piotrek !!!
A mi (poza oczywiscie miodnym golem Piotrka) bardzo podobal sie strzał Szczoczarza w krotki rog (w samej koncowce). Tego mi wlasnie brakuje... STRZAŁÓW!!!
a ja po raz kolejny zauważam, że Szcz. ma suuper ciąg na bramkę i dobrze wypracowuje sytuacje strzeleckie, ale strzelać bramek jeszcze nie potrafi. Dobiega do pola karnego i nie chce wziąż na siebie odpowiedzialności za uderzenie. Ale ma jeszcze trochę czasu, żeby się nauczyć
K.
Panowie, Gratuluje Wam zwyciestwa.
Wygraliscie zasluzenie, a powinniscie wyzej....
Zajebista atmosfera byla na meczu i doping z obu stron dla obu druzyn.
Pelna kultura, bez wyzwisk i burd. Fajna flaga. Kartony. konfetti i serpentyny. Macie niezlych kibicow. I kibicki. :))
Do zobaczenia w Krakowie
"Piknik Klub" Piast Gliwice.
Długo kazała czekać kibicom Cracovia na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. Trzy punkty w Gliwicach pozwoliły krakowianom nawiązać kontakt z czołówką drugiej ligi i przełamać stereotyp drużyny własnego boiska. Podobnie jak w meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński dwa gole zdobył Piotr Bania.
Dla Piasta Gliwice to trzecia porażka w tym sezonie na własnym boisku. Gospodarze grali zupełnie bez ikry, częściej bronili się, niż atakowali. Cracovia dobrze poukładana taktycznie, nastawiona jednocześnie na otwartą grę, szukała okazji do strzelenia bramki. Dwukrotnie strzelał z daleka - bez powodzenia - Piotr Giza. W 31. min mocne uderzenie Pawła Nowaka obronił na rzut rożny Jacek Gorczyca. Osiem minut później sprytnego podania Bani nie sięgnął Marcin Makuch.
Nie sposób przecenić zasług Kazimierza Węgrzyna. Stoper Cracovii nie tylko naprawiał błędy kolegów, ale też angażował się w ataku. Przy centrze Gizy zgrywał piłkę głową do Nowaka, który jednak do podania nie doszedł. Pod okiem "Kazka" doskonałą szkołę gry przechodzi Łukasz Skrzyński, nabierający doświadczenia i pewności siebie.
Natomiast napastnik Wojciech Ankowski zupełnie nie może otrząsnąć się z niemocy. Brak wyczucia tempa gry i szybkości, spóźnione podania i straty spowodowały, że podobnie jak Henryk Bałuszyński w drużynie Piasta był bezproduktywny i słusznie zmieniony w przerwie. W pierwszej połowie w zupełnie niegroźnej sytuacji faulował Arkadiusz Baran. Otrzymał żółtą kartkę, która wykluczy go z udziału w najbliższym meczu z Zagłębiem Lubin.
Tuż po przerwie coraz śmielej poczynał sobie na lewej stronie Nowak. Pierwsza wrzutka okazała się zbyt wysoka. - Kiedy trzeba niżej, to on gra wyżej - denerwował się trener Cracovii Wojciech Stawowy. Za moment Stawowy pęczniał z zadowolenia. W 55. min "Pawka" ostro zacentrował, a Bania, mimo asysty dwóch obrońców, umieścił piłkę w bramce. Dziesięć minut później "Baniowy" popisał się przepięknym uderzeniem z 18 m, po którym piłka zatrzepotała w okienku bramki gliwiczan.
Strata drugiego gola i głośny doping niezrażonych wynikiem kibiców Piasta spowodował, że gospodarze ruszyli do zdecydowanych ataków. Kwadrans przed końcem meczu najlepszy wśród gospodarzy Adam Kryger ograł Marka Bastera i dokładnie dograł na piąty metr. Węgrzyn popełnił bodaj jedyny błąd w spotkaniu, którego nie wykorzystał Rafał Andraszak, strzelając ponad poprzeczką. Za chwilę Węgrzyn zrehabilitował się, strzelejąc głową, ale bramkarz złapał piłkę. W 84. min po akcji Makucha Łukasz Szczoczarz uderzył obok bramki. W końcówce do pustej bramki nie trafił kapitan gliwiczan Kryger, honorowego gola nie przyniosły gliwiczanom także trzy kolejne rzuty rożne.
Po ostatnim gwizdku kibice gospodarzy głośno domagali się zmiany trenera Józefa Dankowskiego. W zupełnie innych nastrojach byli krakowianie. Najpierw tańczyli spleceni w koło, a później pod okiem trenera-fizjologa Wacława Mirka mieli rozbieganie.
(Wyborcza)
Robercie -
mam nadzieję, że ilość wpisów w tym temacie - udowodniła Ci (i innym), że relacje są pożadane przez kibiców!
ok ...
jak tylko będę mógł to coś będę robił ...
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (2 użytkowników)
Goście (2)