Ja jestem nawet za tym zeby onych klub kupil posel Misztal i prowadzil taka polityke klubowa jak w samoobronie
-
-
U NASZYCH RYWALI.... prywatne "pogaduchy" będą kasowane
Filipiaka majątek wraz z zoną szacowany jest na ok 800 mln i ? nic się nie dzieje
właściciel o klasę lepszy od Cupiała. Za jego czasów Lozzana grała znakomicie.
Tele ,że to wychowanek Pogonii Szczecin. Może tam uderzyć.
Na pewno nie zapłaci onych słynnych 20mln euro (które Szwajcarów wypłoszyły) za zadłużony po uszy Klub. Pytanie czy Cupiał zejdzie mu z ceny do realistycznych 5-8?
Jak podaje DP:
[i]Nikoli M., piłkarzowi Wisły skazanemu na pracę społeczną w Miejskim Przdsiębiorstwie Oczyszczania, nie spodobał się wyrok, który sąd wymierzył mu za pobicie i naruszenie nietykalności osobistej trzech osób. Piłkarz złożył apelację.[/i]
Sorry.. czy to nie powinienem napisać w HP, w wątku "Śmieszności"?
Wisła popłynie do Francji?
W Krakowie szykuje się rewolucja
Waldemar Kita, francuski biznesmen polskiego pochodzenia, chce odkupić od Bogusława Cupiała krakowską Wisłę. Informacja podana przez "Przegląd Sportowy" znajduje potwierdzenie w innych żródłach.
To nie pierwsze podejście Kity do "Białej Gwiazdy". Już wcześniej złożył ofertę kupna Wisły, ale zaoferowane wtedy 7 milionów euro nie powaliło Cupiała na kolana. Teraz podobno biznesmen z Myślenic jest gotów spuścić z tonu i niewykluczone, że obie strony dobiją targu. Kita ma już pomysł na funkcjonowanie klubu: Wisła miałaby stać się zespołem nastawionym na "hodowanie" piłkarzy i odsprzedawanie ich z zyskiem.
Przyjście francusko-polskiego biznesmena może oznaczać powrót pod Wawel Marcina Kuźby, z którym Kita współpracował już w szwajcarskim Lausanne (był właścicielem klubu), a także powrót Henryka Kasperczaka. I to nie na trenerską ławkę, a na fotel prezesa!
autor: PK-se
.
> Kita ma już pomysł na funkcjonowanie klubu:
> Wisła miałaby stać się zespołem nastawionym
> na "hodowanie" piłkarzy i odsprzedawanie ich z
> zyskiem.
Czyżby produkcja piłkarzy netto. Czerpią z dobrych wzorców
a Kita wie, ze sąsiadka nie ma bazy hodowlanej? ;)
baza hodowlana czy trzoda chlewna
w sumie nie aż tak daleko
[url]http://www.schronisko.krakow.pl[/url]
Pierwszy taki finisz od 13 lat
W sobotę około godziny 20. znany będzie piłkarski mistrz Polski. Zdecydują o tym mecze w Szczecinie i Warszawie, w których Pogoń zagra z BOT GKS Bełchatów, a Legia z Zagłębiem Lubin. Po raz ostatni mistrz Polski w kończącej sezon kolejce został wyłoniony 13 lat temu.
Po raz ostatni losy tytułu mistrzowskiego do kończącej rozgrywki kolejki spotkań ważyły się w sezonie 1993/94. Wówczas o ligowym triumfie Legii Warszawa zdecydował remis w meczu z Górnikiem Zabrze 1:1. Gdyby wygrali zabrzanie, którzy do przerwy prowadzili 1:0, to oni byliby najlepsi. Trzech piłkarzy Górnika opuściło boisko przed końcem gry po czerwonych kartkach, którymi ukarał ich sędzia Sławomir Redziński. Arbiter ten później nie poprowadził już żadnego meczu, choć nie został ukarany przez PZPN.
Burzliwy przebieg miała także ostatnia kolejka sezonu 1992/93, która także decydowała o układzie czołowych miejsc w tabeli. O tytuł mistrzowski walczyli piłkarze Legii Warszawa i ŁKS Łódź, którzy wygrali, odpowiednio, z Wisłą Kraków 6:0 i Olimpią Poznań 7:1. Według przepisów obowiązujących 20 czerwca 1993 roku mistrzem Polski została Legia, tytuł wicemistrzowski przypadł łódzkiej drużynie, a trzecie miejsce zajął Lech Poznań. Wysokie wyniki meczów Legii i ŁKS wzbudziły jednak wiele wątpliwości, pojawiły się zarzuty o korupcję.
Następnego dnia zebrał się zarząd PZPN, który stosunkiem głosów 5:4 podjął decyzję o ukaraniu wszystkich czterech drużyn karami po 500 milionów ówczesnych złotych. Ostateczne wyniki sezonu - Legia przed ŁKS i Lechem - zostały zatwierdzone. Jednak kilkanaście dni później podczas zjazdu PZPN sprawa powróciła - w celu jej wyjaśnienia powołano specjalną komisję. Po burzliwych obradach o werdykcie miało decydować głosowanie. Stosunkiem głosów 8:1 komisja opowiedziała się przeciwko odbieraniu Legii tytułu.
Problem nie został jednak zakończony. Ze zjazdowej trybuny głos zabrał były selekcjoner reprezentacji Ryszard Kulesza, który wypowiedział wielokrotnie cytowane później słowa: "Cała Polska widziała", mówiąc o rzekomej korupcji podczas meczów ostatniej kolejki. Mimo wcześniejszego werdyktu komisji, PZPN podjął decyzję o odebraniu warszawskiej drużynie mistrzostwa Polski, odjęto jej także trzy punkty przed następnym sezonem. Trzy punkty karne dostały również ŁKS, Olimpia i Wisła, a mistrzem został poznański Lech.
5 lipca 1995 roku Prokuratura Rejonowa w Krakowie umorzyła dochodzenie w sprawie rzekomego przekupstwa przez Legię meczu z Wisłą. W uzasadnieniu napisano, że nikt nie potwierdził zarzutów prasy i działaczy piłkarskich. PZPN do dziś, mimo wniosków zainteresowanych, nie zmienił jednak swojej decyzji.
Źródło: PAP
Po czterech sezonach spędzonych w II lidze Ruch Chorzów powrócił dziś po południu w szeregi ekstraklasy. "Niebiescy" zremisowali w Stawowej Woli ze Stalą 0:0 i tym samym zapewnili sobie awans do elity polskiej piłki. Pierwszy pogratulował im były piłkarz Ruchu Albin Mikulski, który jest trenerem Stali.
Blady Niko Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Po czterech sezonach spędzonych w II lidze Ruch
> Chorzów powrócił dziś po południu w szeregi
> ekstraklasy. "Niebiescy" zremisowali w [b]Stawowej
> Woli[/b] ze Stalą 0:0 i tym samym zapewnili sobie
> awans do elity polskiej piłki. Pierwszy
> pogratulował im były piłkarz Ruchu Albin
> Mikulski, który jest trenerem Stali.
:o :) Fankluby Wojtka opanowują cały Kraj!
Stawowa wola to nie w kij dmuchał , jak On cos powie to tak ma byc i już.....
Fajnie bu było jakby dwie Polonie weszły a, nie sosnowce i lechie, moze by nam wtedy tak często stadionu nie zamykali?
Ha, ha. Dobre. Tak ma być i już...
Cóż zamykanie stadionu to już taka nasza świecka tradycja a sezon bez zamknięcia stadionu to sezon stracony.
W telewizji nudy, jakaś liga mistrzów i nie ma nawet szans na jakieś fajne zamknięcie stadionu.
Bez sensu.
CRACOVIA PANY!!!!!
Były reprezentant Polski Marek Koźmiński spotkał się wczoraj z prezydentem Szczecina Piotrem Krzystkiem. Biznesmen jest zainteresowany kupnem drugoligowej już Pogoni Szczecin.
Akcje Pogoni SSA są do kupienia. Ich właścicielem jest Antoni Ptak. Łódzki biznesmen chce sprzedać szczeciński klub po czterech latach inwestowania w Szczecinie. Oficjalna cena kupna to 10 mln zł, ale podobno spadła wraz z degradacją zespołu do II ligi. Ptak i jego ludzie toczą rozmowy na temat sprzedaży klubu, ale potencjalnych kupców ujawnić nie chcą. Nie próżnuje również miasto Szczecin, które może zaproponować swojego chętnego albo związać się z nabywcą.
- Przyznaję, że chciałbym związać się z Pogonią. Jestem po pierwszych konkretnych rozmowach z władzami Szczecina. Przedstawiłem im bardzo poważną propozycję - twierdzi Marek Koźmiński.
Byłego piłkarza oprócz finansowania klubu interesują inwestycje gospodarcze.
- Zakładam możliwość zainwestowania w Szczecinie. Dziś nie da się pogodzić piłki na wysokim poziomie bez biznesu. Wszystko musi mieć jednak swoje ręce i nogi. Nasza propozycja zakłada pogodzenie obu spraw. Nie przyjdzie przecież do Szczecina żaden "wujek Sam" z Ameryki, który będzie rozdawał pieniądze. Takie działania są tylko doraźne. Szczegółowych planów jednak nie zdradzę - mówi Koźmiński.
Koźmiński doskonale orientuje się w obecnej sytuacji Pogoni. Zdaje sobie sprawę z konfliktu między Antonim Ptakiem a kibicami, którzy skupili się wokół B-klasowej Pogoni Nowej (już awansowała do A-klasy, a w przypadku wycofania Pogoni SSA z rozgrywek II ligi będzie miała prawo do gry w IV lidze). Większość fanów piłki w Szczecinie chce budować klub od nowa na zdrowych zasadach, stąd sceptycyzm niektórych z działaczy Pogoni Nowej do zainteresowania Koźmińskiego.
- Znam szczecińskie problemy. Relację z kibicami widzę optymistycznie, jeśli oczywiście udałoby mi się przejąć Pogoń, a do tego jeszcze daleka droga. Z tego, co wiem, kibice nie są przeciwko istnieniu Pogoni, tylko Ptakowi. Moim bardzo dobrym kolegą jest przecież związany z Pogonią Nową Darek Adamczuk. Nie widzę więc potencjalnego problemu - uważa biznesmen.
Ile czasu daje sobie Koźmiński na rozstrzygnięcie sprawy?
- Takie sprawy są bardzo skomplikowane, więc nie można załatwić wszystkiego w kilka dni. Będą to raczej tygodnie - twierdzi. - Dlaczego akurat szczeciński klub? Odpowiedź pozostawię dla siebie.
Nieoficjalnie wiemy, że Pogonią SSA zainteresowany jest też Tomasz Kubikowski, szczeciński biznesmen i kibic Pogoni. On i tajemnicza grupa kapitałowa też ma złożyć ofertę Ptakowi.
Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin
fajnie ze wszedl Ruch trzymam kciuki za Sosnowiec, Białystok no i niech będzie Polonia Wawa!
Najlepszy strzelec ŁKS Ensar Arifović będzie grał w BOT GKS Bełchatów.
Odejście Bośniaka jest niemal przesądzone. Arifović, który w tym sezonie w lidze strzelił osiem goli, otrzymał bardzo korzystną propozycję z BOT GKS Bełchatów. Daniel Goszczyński, właściciel ŁKS, żąda za swojego napastnika 600 tys. zł. - W kontrakcie ma być też zapis, że w przypadku transferu zagranicznego dostaniemy 30 proc. kwoty - zdradza "Gazecie" jeden z działaczy.
Ale ŁKS nie tylko sprzedaje zawodników. Ostatnie spotkania ligowe, szczególnie z Wisłą Płock oraz Koroną Kielce, potwierdziły, że oprócz Bogusława Wyparły w zespole potrzebny jest drugi wartościowy bramkarz. Wybór padł Pawła Kapsę z KSZO Ostrowiec.
Drugoligowiec z Ostrowca za udział w aferze korupcyjnej po sezonie zostanie zdegradowany do III ligi, dlatego najlepsi gracze już rozglądają się za nowymi pracodawcami. 25-letni Kapsa jest wychowankiem KSZO, w którym debiutował w ekstraklasie. W pierwszej lidze występował też w barwach Wisły Płock, był też piłkarzem Widzewa.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Premie dla piłkarzy GKS Bełchatów to tajemnica. Nie ma tajemnicy, że dla kibiców Bełchatowa wystąpi Doda
- Premie dla piłkarzy GKS Bełchatów za ewentualne wywalczenie mistrzostwa Polski, to nasza tajemnica - powiedział w czwartek prezes GKS Jerzy Ożóg.
W sobotę o godzinie 18 BOT GKS zagra z Pogonią w Szczecinie. Jeśli zwycięży, a Zagłębie Lubin nie pokona Legii w Warszawie, tytuł wywalczy drużyna z Bełchatowa.
- Piłkarze wiedzą o jaką stawkę grają. Nie chcę mówić o premiach za ewentualne mistrzostwo. To informacja, która nie powinna przedostać się do prasy - podkreślił Ożóg.
Według niego drużyna Oresta Lenczyka nadal ma szanse na zajęcie pierwszego miejsca w rozgrywkach Orange Ekstraklasy.
- Nasza sytuacja pogorszyła się, ale taki jest sport. Musimy walczyć do końca - mówił prezes Bełchatowa.
Jak poinformował rzecznik klubu Michał Antczak, kibice, którzy nie pojadą do Szczecina, będą mogli obejrzeć mecz z Pogonią na specjalnym telebimie, zlokalizowanym na placu Narutowicza przy Miejskim Centrum Kultury.
[b]Dla sympatyków GKS Bełchatów przygotowano także[/b] inne atrakcje m.in. [b]koncert Dody[/b]. W sobotę przed godz. 24.00 piłkarze wraz z trenerami powinni dotrzeć do Bełchatowa na spotkanie z kibicami.
Źródło: PAP
I pomyśleć, że ta silikonowa lala nas pouczała, jak się rzekomo niegodnie zachowywaliśmy po Mszy w 2005.
Hipokrytka jawna.
KURFUELLA...
nie, nie chce mi się komentować...
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)