Dudzinskim tez bylem przerazony, myslalem po derbach ze Stawowy dal mu zadebiutowac w ekstraklasie i odstawi zawodnika gdzie jego miejsce
-
-
Dlaczego nie Świerczewski?
Niestety ja też nie bardzo wierzę w Dudzińskiego...
Oczywiście nie ma to nic wspólnego z porównaniem jego umiejętności ze Świerczewskim :). Obawiam się po prostu, że Marcin niewiele wniesie na boiska pierwszoligowe.
Wiadomość zmieniona (16-10-04 14:49)
bo Stawowy jest uparty jak Janas
Rincewind napisałeś, że
"Rozumiem że drugi post jest reakcją na moją odpowiedź na pytanie Jóźwy"
Twoją odpowiedź przeczytałem dopiero po napisaniu swojej
Dalej piszesz:
" pisanie, że Dudziński będzie lepszy od Świerczewskiego - no ok rozumiem to w ten deseń uderzamy - nie chce mi się szukać wypowiedzi Engela na temat jego reprezentacji (przypominam reprezentacji, która awansowała do MŚ) i roli Świerczewskiego w niej - widocznie masz krótką pamięć, że nie pamiętasz, kogo wskazywał jako lidera tej reprezentacji... że zacytuję - "ufaj trenerowi" (notabene mającemu trochę więcej osiągnięć niż nasz trener)"
Niczego nie szukaj, znam te wypowiedzi Engela i mimo, że uważam go za świetnego trenera, to wcale nie oznacza, że się z nim w tym zgadzam. To jest moja opinia a nie Engela.
Dalej piszesz, że:
"Tak wiem - dla Ciebie Świr był najsłabszym ogniwem - no cóż Ty masz prawo do własnego zdania i ja muszę je uznać jako obowiązujące - ja najwyraźniej nie mam..."
A czy ja ci bronię mieć własne zdanie? Dalej twierdzę, że Świerczewski był jednym z najsłabszych ogniw tej reprezentacji (np. dla mnie nawet wtedy Kałużny grał jeszcze większą kichę), ale nigdzie nie napisałem, że odbieram ci prawo do własnego zdania. Coś wymyślasz...
Dalej piszesz:
"a moje nieistotne i mało ważne zdanie jest właśnie takie, że pokazał w reprezentacji, że jest twardzielem... "
Ty twierdzisz, że był twardzielem, a ja, że był słabym zawodnikiem na pozycji, którego nie było innego nawet średniego zawodnika w Polsce.
Dalej piszesz, że
"Acha i pamiętaj Drumlak też miał wszędzie problemy z trenerami - ale, w Cracovii dostał szansę - może i Piotrowi się ona należy z korzyściami dla obu stron?"
Między Drumlakiem i Świerczewskim jest obecnie jedna, ale bardzo poważna różnica. Drumlak gra w piłkę i robi wszystko na treningu, aby zyskać akceptację trenera, natomiast Świerczewski to leniwy pasożyt, który zamiast mocno ćwiczyć domaga się swojego miejsca za to, że 70 (?) razy grał w reprezentacji Polski i robi to za pośrednictwem mediów. Pewnie też już w przygotowaniu kolejny sylwester w mediach.
A jeżeli chodzi o twardnieli w reprezentacji Engela to dla mnie był nim Koźmiński a nie Świerczewski. Ale to moja opinia.
Bardzo się też cieszę z tego, że u nas zachowała się ta linia Trener- zespół- zawodnik. Balem się, że Świerczewski może poprzestawiać trochę młodym chłopakom w głowie i stanie się negatywną gwiazdą. Cieszę się, że to mu się nie udało.
Z jednej strony karzesz mi ufać Stawowemu (kiedy popiera Twoje zdanie) z drugiej strony mówisz że Ty masz swoje zdanie i olewasz opinię Engela (kiedy ma przeciwstawne do Twojego zdanie)
Mimo wszystko Engel dla mnie jak narazie jest większym autorytetem od Stawowego w kwestii trenerki... - tak jakoś...
chodzisz na treningi?
widziałeś Świerczewskiego w Cottbus (podobno zagrał świetnie) - jeśli nie to czemu ferujesz takie opinie?
tyle..
dolfuss pisze:
[i]Między Drumlakiem i Świerczewskim jest obecnie jedna, ale bardzo poważna różnica. Drumlak gra w piłkę i robi wszystko na treningu, aby zyskać akceptację trenera, natomiast Świerczewski to leniwy pasożyt, który zamiast mocno ćwiczyć domaga się swojego miejsca za to, że 70 (?) razy grał w reprezentacji Polski i robi to za pośrednictwem mediów. Pewnie też już w przygotowaniu kolejny sylwester w mediach.[/i]
dolfuss, mam pytanie: ile razy ostatnio widziałeś Świerczewskiego na treningu?
Uważam, że Świerczewski przykłada się do treningów zupełnie tak samo jak inni nasi gracze. A więc obrażasz go. Widziałem go nawet jak zostawał po treningu i ćwiczył (np. z Ibo) długie podania na dobieg.
Panowie... tak sie przyglądam waszej konwersacji i jestem zażenowany tym jak jedziecie ze Świerczewskim. Skończcie Pier... lic widzieliście świerszcza w zawodach (nie na treningu)? Widzieliscie Dudzia... i powiem szczerze nie zaprezentował niczego rewelacyjnego, można by rzec że nie było widać... i tu małe sprostowanie-bylo go widac kiedy kilka razy popełniał błędy. Jego mozna oceniac za gre. Kilku forumowiczów zachowuje sie jak znawcy futbolu moze powinniscie panowie zając jakies stanowsko w PZPNie? Świerczewski ma swoje zasługi jesli chodzi o reprezentacje ma tez zasługi w kilku klubach, i oczywistym jest że nie mozna grac za zasługi ale tez za te zasługi nie powinniscie tak rzucam mieśem w jego kierunku... Troche szacunku sie nalezy! Czy wy jak chodzicie do pracy to wykonujecie sumienie swoją prace? czy czasm moze sobie odpuszczacie... tylko nie mowie o pracy kasjera, czy taksówkarza tylko o pracy fizycznej! Żal mi jest że jestescie takimi geniuszami i znawcami a tak ubliżacie Piotrowi, byc może znacie tez recepte na uzdrowienie polskiego sportu (Piłki nożnej)? bo jakos przez lata nie znalazł sie żaden mędrzec a do mózgowania, ubliżania i oceniania każdego (nawet nie widząc kogos w zawodach) było wielu... Ten temat zaczyna prowadzic do "ubliżania" sobie na wzajem...
PANOWIE ZOBACZCIE NAJPIERW ŚWIERSZCZA W AKCJI A DOPIRO PORÓWNUJCIE I OCENIAJCIE GO...
Jan Paweł II Przyjedzie w przyszłym roku do Polski... Poświęci "ziemie Świętą"??
Rincewind - Ja ci nic nie karzę. To jest dość ważne w naszej dyskusji. Ja wyrażam swoje zdanie a ty swoje.
Jak już wcześniej powiedziałem zawodnik nie tylko powinien kopać piłkę, ale powinien mieć też coś w głowie. Śledzę karierę Pana Piotra od jej początków i nigdy mi niczym nie zaimponował (nikogo tu nie obrażam). Tu nie chodzi o to czy i ile razy go widziałem na treningach. Najważniejsze jest to, że Pan Świerczewski powinien znać swoje miejsce w szeregu a o tym decyduje Stawowy. Jeżeli Świerczewski tą swoją szansę jednak dostanie (a mam takie dziwne przeczucie, że tak) to tylko wtedy, kiedy taką decyzję podejmie trener.
Stawowy imponuje mi właśnie tym, że nie poddaje się innym opiniom tylko konsekwentnie realizuje swoje założenia i jeżeli coś zmienia to tylko wtedy, kiedy sam uważa to za słuszne. A mnie się ta jego polityka kadrowa podoba i jak widać przynosi efekty (5 lokata jest czymś dobrym)
W Groklinie był Wieszczycki - jeżeli chodzi o zachowanie, to wypisz wymaluj nasz Piotr Świerczewski. Bardzo niewiele brakowało, aby swoim zachowaniem rozbił to, co tam układano przez kilka lat.
Ps. Ludzie się czasami zmieniają więc jeżeli zmieni się Piotrek i ja to zobaczę nie tylko w grze (w to nie wierzę) ale w jego zachowaniu (w to już bardziej) to jak już wcześniej w innym temacie o Panu Piotrze napisałem, odszczekam swoje słowa. Ale czekam już na to jakieś 10 lat
I jeszcze dodam że pewnie znadą się wątki dotyczące zawodników, którzy mieli być tak słabi i tylko uparty Stawowy na nic stawiał (zaślepiony) Baran, Giza, Bania ... A jednak Stawowy miał rację.
Ja też uważam ,że za Baranka powinien wejśc Świerczewski i nie za bardzo rozumiem argumentacji Stawowego,że na ostrą grę Poloni lepszym rozwiązaniem jest wpuszczenie Przytuły ,bo o ile pamiętam to właśnie Świr zawsze uchodził za wojownika na boisku.
Uwierzcie mi Świr naprawdę zagrał w Cottbus bardzo dobry mecz. Na niecałe pół meczu z Polonią napewno był przygotowany.
"PANOWIE ZOBACZCIE NAJPIERW ŚWIERSZCZA W AKCJI A DOPIERO PORÓWNUJCIE I OCENIAJCIE GO..."
To zdanie napisane przez VarGuSksc jest dla mnie mottem całego tego tematu.
Miałem okazję oglądać mecz w Cottbus i muszę powiedzieć że najlepsze wrażenie na mnie zrobił ( oprócz Sergiego) właśnie Świerczewski.Gość zagrał z takim zaangażowaniem i "zębem" jakby to nie był mecz towarzyski tylko mecz o mistrzostwo świata.
Świerczewski jako jedyny (no może jeszcze Wawrzyczek i Baster) potrafił sie przeciwstawic twardej a momentami ostrej (by nie powiedzieć brutalnej)grze Niemców.Wszysto to jednak robił w ramach tzw.falandyzacji przepisów piłkarskich ;-).
Nie wiem czy Piotrek w grze jest twardzielem czy brutalem .Wszystko zależy od tego jaką przyjmiemy definicję.Jeśli bycie twardzielem(na boisku rzecz jasna) oznacza twardą i nieustępliwą walkę to powiem krótko : On jest twardzielem.
Wiele na ten temat miałby do powiedzenia masażysta niemieckiej drużyny, oraz niejaki Da Silva(środkowy obrońca) i jeszcze środkowy pomocnik którego nazwiska nie pamiętam (taki mocno "opalony").
Przez większą część meczu graliśmy w destrukcji nastawieni jedynie na kontry.Dzięki Jego doświadczeniu nasza gra obrona nie przypominała ani przez moment chaotycznej "obrony Częstochowy".
Umiejętnie rozbijał ataki Energie i potrafił precyzyjnie dogrywać do wychodzących na pozycję Bani i Szczoczarza(biedny był ten niemiecki spiker :-)))) )
Mam świadomość tego że nawet tak doświadczony zawodnik jak On nie jest w stanie nadrobić braków kondycyjnych w trakcie trwania sezonu, ale też nie uwierze nikomu że nie ma sił na zagranie połowy meczu na pełnych obrotach.
Dlatego bardzo zasadne wydaje mi się pytanie Górka : "Dlaczego nie Świerczewski ?"
Ps.Nie podobają mi się niektóre wypowiedzi i zachowania Świerczewskiego ale nie oceniam go jako człowieka ,w myśl prostej ewangelicznej zasady "nie sądżcie, a nie będziecie sądzeni"
Autor: Wrona (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 15-10-04 21:42
. A ja sie wcale nie dziwie. Skoro swierczewski od 2 tygodni dudni, ze sie wynosi z Cracovii i mu nie odpowiada, to niby po jaka cholere nawet go Stawowy na rezerwe wpuszcza ? Nie pasuje ? To serdeczne " wy. pier. dalaj "
--------------------------------------------------------------------------------------
To co powiesz panie Wrona i inni co powiedzą nt. Przytuły???
Gość też chce odejść do Lecha.
-----------------------------------
Szanuję Stawowego, ale naprawdę Go nie rozumiem w kwestii Wawrzyczka i Świerczewskiego. Jeżeli jednak mogę się zawahać w kwestii pana Piotrka - to w tym pierwszym wypadku sądzę bezwględnie, że jego miejsce wczoraj powinno być na boisku. Gitara jest klasowym piłkarzem, a Świstu ... chyba jeszcze nie. Wychodząc po meczu usłyszałem to zdanie kilkakrotnie od wracających ze stadionu kibiców. Ponadto przyglądałem się Wawrzyczkowi po ostatnim gwizdku sędziego i nie zauważyłem odrobiny radości z wygranego meczu, lecz gorycz i rozczarowanie, bo i z czego miał się cieszyć?
Ja osobiście darzę tego piłkarza szacunkiem i sympatią, a gdy jeszcze grał w Szczakowiance marzyłem, aby przyszedł do nas. Przyszedł, ale chyba miejsca nie zagrzeje, ja chciałbym oglądać go na boisku i niestety mogę oglądać tylko jego rozgrzewkę. Niestety moja naiwność po meczu z Wisłą (bo wówczas myślałem, że bezapelacyjnie wywalczył sobie w tym meczu miejsce w podstawowym składzie) została surowo zweryikowana!
Wiadomość zmieniona (16-10-04 20:13)
[i]Zaprezentował się też na treningach Stawowemu i to powinno ci wystarczyć. Ufaj trenerowi.[/i]
To jak dla mnie jest właśnie zalecenie żebym zaufał Stawowemu - wiadomo że mnie do tego nie przymusisz bo nie masz takiej możliwości więc dobrze odczytuj moje słowa...
[i]I jeszcze dodam że pewnie znadą się wątki dotyczące zawodników, którzy mieli być tak słabi i tylko uparty Stawowy na nic stawiał (zaślepiony) Baran, Giza, Bania ... A jednak Stawowy miał rację.[/i]
Śledzę forum - nie przypominam sobie takich wątków a propos Gizy czy Barana, więc nie twórz faktów które nie miały miejsca...
Co do Bani to nikt mnie nie przekona że to jest klasowy napastnik pierwszoligowy - ma szczęście że ma świetnych pomocników którzy mu piłki dogrywają i od czasu do czasu coś mu się uda strzelić (a powinien strzelać o wiele więcej wierz mi - choćby wczoraj z Polonią)
a jedynym zawodnikiem co do którego lwia część forumowiczów (w tym ja) [b]PRAWDOPODOBNIE[/b] się myliła to Marcin Cabaj - ale wiesz Cabaj ma 24 lata i jest młodym bramkarzem... a Dudziński - bo to o niego Ci chyba chodzi że będzie z niego piłkarz no cóż Marcin jest bardzo sympatycznym człowiekiem ale niestety ma już 27 lat co jak na napastnika jest wiek kiedy osiąga się szczyt formy - no to masz jego szczyt formy...
Niestety to że zawdonik jest bardzo sypatyczny nie wystarcza zwykle do tego aby był przydatny sportowo do gry w I lidze nawet tak słabej jak polskiej...
A co do Piotra - zawodnik ma grać, umiejętności napewno mu nie brakuje, a ja bardzo nie lubię jak ktoś feruje wyroki na podstawie swojego jakiegoś widzimisie i szkaluje osobę bezpodstawnie:
[i]Między Drumlakiem i Świerczewskim jest obecnie jedna, ale bardzo poważna różnica. Drumlak gra w piłkę i robi wszystko na treningu, aby zyskać akceptację trenera, natomiast Świerczewski to leniwy pasożyt, który zamiast mocno ćwiczyć domaga się swojego miejsca [/i]
Na jakiej podstawie piszesz że jest pasożytem??? Kto Ci dał prawo do pisania czegoś takiego???!!!
"Zaprezentował się też na treningach Stawowemu i to powinno ci wystarczyć. Ufaj trenerowi.
To jak dla mnie jest właśnie zalecenie żebym zaufał Stawowemu - wiadomo, że mnie do tego nie przymusisz, bo nie masz takiej możliwości, więc dobrze odczytuj moje słowa..."
I co to? A czy ja cię chcę do czegoś przymusić? O czym ty gadasz? Napisałem - ufaj Stawowemu i tyle. Nie chcesz to nie. Ja może nie znam Świerczewskiego ale mogę coś więcej powiedzieć o Stawowym i na tym opiera się moje zaufanie. Ale ciebie nikt do tego nie zmusza, więc przestań z siebie robić męczennika.
"I jeszcze dodam, że pewnie znadą się wątki dotyczące zawodników, którzy mieli być tak słabi i tylko uparty Stawowy na nic stawiał (zaślepiony) Baran, Giza, Bania... A jednak Stawowy miał rację.
Śledzę forum - nie przypominam sobie takich wątków a propos Gizy czy Barana, więc nie twórz faktów, które nie miały miejsca...
Co do Bani to nikt mnie nie przekona, że to jest klasowy napastnik pierwszoligowy - ma szczęście, że ma świetnych pomocników, którzy mu piłki dogrywają i od czasu do czasu coś mu się uda strzelić (a powinien strzelać o wiele więcej wierz mi - choćby wczoraj z Polonią)"
Co do Bani - chodzę na mecze od ponad 20 lat i gdyby zawodnicy wykorzystywali wszystkie sytuacje strzeleckie to byś miał wyniki 10-10 itd. Co do naszych napastników zwanych pierwszoligowymi (piszę o całęj lidze) to takich zawodników w trzeciej lidze jest pełno. Bania miał to szczęście, że udało mu się zaistnieć z Cracovią, ale takich Jeleni, Saganowskich (grosza bym za nich nie dał), itd w trzeciej lidze jest kilku. Szacunkiem darzę Baniowego właśnie za to, że się nie poddał i mu się udało przebić do pierwszej ligi. To jest dla mnie człowiek z charakterem a nie psełdogwiazdka. A co się tyczy Barana i najbardziej Gizy to jeszcze w drugiej lidze wątków o ich słabej grze było kilka. Na forum faktów tworzyć się nie da (to tak nawiasem). Piszesz, abym ci wierzył i dokładnie brzmi to tak jak moje ufaj trenerowi. Ja ciebie nie zmuszam, więc ty też tego nie czyń.
"a jedynym zawodnikiem, co, do którego lwia część forumowiczów (w tym ja) PRAWDOPODOBNIE się myliła to Marcin Cabaj - ale wiesz, Cabaj ma 24 lata i jest młodym bramkarzem... a Dudziński - bo to o niego Ci chyba chodzi, że będzie z niego piłkarz no cóż Marcin jest bardzo sympatycznym człowiekiem, ale niestety ma już 27 lat, co jak na napastnika jest wiek, kiedy osiąga się szczyt formy - no to masz jego szczyt formy...
Niestety to, że zawodonik jest bardzo sympatyczny nie wystarcza zwykle do tego, aby był przydatny sportowo do gry w I lidze nawet tak słabej jak polskiej..."
O Marcinie były takie wątki, ale (i tu się mogę pochwalić) ja w nich broniłem Stawowego. Nie wiem czy Marcin Dudziński jest sympatyczny, czy nie, ale coś niecoś mogę powiedzieć o Stawowym i na tym opieram swoją opinie o tym, że Pan Wojciech wie, co robi. Podkreślam, że to jest moja opinia i do niczego cię nie zmuszam, więc mam nadzieję, że ten komentarz został już odparty.
"A co do Piotra - zawodnik ma grać, umiejętności napewno mu nie brakuje, a ja bardzo nie lubię jak ktoś feruje wyroki na podstawie swojego jakiegoś widzimisie i szkaluje osobę bezpodstawnie:
Między Drumlakiem i Świerczewskim jest obecnie jedna, ale bardzo poważna różnica. Drumlak gra w piłkę i robi wszystko na treningu, aby zyskać akceptację trenera, natomiast Świerczewski to leniwy pasożyt, który zamiast mocno ćwiczyć domaga się swojego miejsca
Na jakiej podstawie piszesz, że jest pasożytem??? Kto Ci dał prawo do pisania czegoś takiego???!!!
Wyroki bezpodstawne? To jest twoja opinia a nie moja. Bijatyki z dziennikarzami, sylwestry, gwiazdorstwo, niechęć trenerów, którzy mając taką gwiazdę w Olympiqu Marsylia i Birmingham nie umieli wykorzystać tego twardziela (terminatora wręcz). Jak oni mogli taką gwiazdę (!) na ławce posadzić? (teraz się nabijam -bez urazy). A prawo do pisana daję sobie sam.
Oglądam Świerczewskiego od dziesięciu lat i na tym opieram swoją opinię.
pozdrawiam,
[i]nie gram, bo para środkowych pomocników Baran - Giza jest w tej chwili chyba najlepsza w Polsce [/i]
[i] jak wejdę choćby na pięć minut to dam z siebie wszystko, zagram najlepiej jak potrafię [/i]
Wiadomość zmieniona (17-10-04 19:11)
no coz po tym co mowi Swir to widze ze nastapila w nim diametralna zmiana pogladow ale jak to sie mowi tylko krowa nie zmienia pogladow prawda.........?
dla mnie to on powinien grać a nie Krzysiek....
z całym szacunkiem dla Krzycha ale jest bez formy
Przy całym szacunku do Stawowego jego upór szczególnie w sprawie
Wawrzyczka jest dla mnie zupełnie niezrozumiały.Odnoszę wrażenie ,że
trener za wszelką cenę promuje swoich starych wychowanków z Wisły
Witek Wawrzyczek jest naprawdę dobrym piłkarzem ,który byłby dużym
wzmocnieniem PASÓW,na dodatek jest piłkarzem spokojnym budzącym
sympatię kibiców.Uważam ,że meczem z Wisłą zasłużył sobie na grę
od pierwszych minut.A w sprawie Świerczewskiego ,Stawowy chce pokazać
kto tu rządzi ,ale wydaje mi się ,że wpuszczenie Przytuły ,nie mówiąc
o Dudzińskim było całkowicie irracjonalne i niestety z przykrością musze
przyznać przypomina/co musi być obrażliwe dla Stawowego/dziłania Janasa
Prawda jest taka ,w piłce wszystkim ,a szczególnie trnerowi potrzebne
jest szczęście ,ja wierzę że przychodzi ono z GÓRY .Do tej pory,bez względu na wynik PASY grały dobrze .Po raz pierwszy /mówię o drugich
45-iu minutach/ w wyniku nie zrozumiałych dla mnie i dla wielu innych
obserwatorów decyzji trenera zagrały słabo .Na razie szczęście jest przy
nas ,ale żeby GÓRA na niego i na nas się nie obraziła ,tak jak to było
po pierwszym zwycięstwie gdy powiedział,że ma dar od BOGA.
Dlatego mimo wszystko trener powinien zastanowić się nad swoimi działaniami bo najważniejszy jest interes Cracovii .
ZAWSZE PASY .DO BOJU MOJA BIAŁO-CZERWONA DRUŻYNO
Janusz Kozioł:
Na ławce rezerwowych usiadł w piątek Piotr Świerczewski. Jest to ukłon w jego stronę czy kolejny krok zbliżający go do gry?
Wojciech Stawowy:
Przed tym meczem odbyłem długą rozmowę z Piotrem. On musi się określić czy chce odejść czy też walczy o miejsce w zespole. Jeżeli ktoś gwarantuje mu grę od zaraz, to ja na siłę nie będę go zatrzymywał. Ale jeżeli wykaże jeszcze trochę cierpliwości, to naprawdę jest coraz bliżej zespołu. Gdy wróci do pełnej dyspozycji, zrzuci trochę z wagi, to jego doświadczenie może być dla nas bardzo cenne. Ale ja też muszę mieć jasność sytuacji, czy pracujemy z nim z myślą o Cracovii, czy też on tylko blokuje miejsce innym. Wolałbym, żeby to była praca na konto naszej drużyny.
Źródło: Gazeta Krakowska - JK (18.10.2004)
Panowie to był idealny momeny zeby dać Swierczewskiemu szansę.
Baran schodzi i na jego pozycji pojawia się Świerczewski.
Może pokazać wszystko to co chce pokazać tylko mu nie dają grać...
Osobiście liczę na to że Pan Piotr zagra przeciwko GKS minimum 30 minut, wtedy bedzie materiał do oceny jego formy, gry, zaangazowania, zgrania itd.
[img]http://www.cracovia.strefa.pl/sygnaturki/J_K.jpg[/img]
CRACOVIA - pierwszy Mistrz Polski (1921), jedyny Mistrz Galicji (1913)
no nie wiem czy Świr będzie chciał zagrać w meczu z Katowicami, bo to na Śląsku jest, a jemu tam się wibitnie niepodoba.
Jak dla mnie bezustannie jestem za tym żeby się wynosił z Cracovii.
a tak to widzi Świr:
źródło: gazeta.pl
Piotr Świerczewski: Walczę o miejsce
Cracovia gra dobrze i zdobywa punkty. Gdybym był trenerem, też bym nic nie zmieniał. Ale ja mam mało czasu: do końca sezonu zostały tylko cztery mecze, a w przyszłym roku będę miał już 33 lata - mówi Piotr Świerczewski, który czeka na ligowy debiut w "Pasach".
Waldemar Kordyl: Czy coś się zmieniło w Pana nastawieniu do Cracovii?
Piotr Świerczewski: Nastawienie było zawsze bardzo optymistyczne. Przychodząc do Cracovii myślałem, żeby dobrze grać w piłkę, coś wnieść do tej drużyny i samemu się rozwinąć. Nie myślałem o zarabianiu wielkich pieniędzy.
Zrezygnował Pan z szukania innego klubu?
- Chciałbym grać w Cracovii. Na razie walczę o miejsce w pierwszym składzie. Nieważne, czy zagram 5 czy 90 minut. A jak nie będę grał, to też będę trenował na maksymalnych obrotach, bo jestem profesjonalistą.
Gdyby nie kontuzje, pewnie by Pan wszedł na boisko w meczu z Polonią. Czuje się Pan żal do trenera?
- Nie byłem zawiedziony i nawet się nie rozgrzewałem. Siedziałem na ławce i wiedziałem, że nie wejdę. Mecz był naprawdę trudny. Trenera trzeba pochwalić za zimną krew. A gdyby mnie wpuścił i przegralibyśmy? Dobrze to ułożył taktycznie i wygrał.
Trener Wojciech Stawowy w Pana przypadku użył porównania, że czuje się jak lekarz, który decyduje o tym, kiedy wypuści pacjenta ze szpitala.
- To trener decyduje o składzie. Jeżeli w jego przekonaniu nie jestem przygotowany do gry, to pewnie tak jest.
Arkadiusz Baran i Piotr Giza są poobijani po meczu z Polonią, Krzysztof Przytuła zastanawia się nad grą w Lechu. Szykuje się miejsce dla Pana?
- Piotrek ma lekką kontuzję i lada moment będzie gotowy do gry. Kontuzja Arka nie jest poważna. Krzysiek też nie zmieni klubu do grudnia, więc spokojnie. Ja też nie zmienię klubu do grudnia. Nigdy nie mówię "nigdy". Może wrócę do Lecha, a może zostanę w Cracovii i będę tu grał przez kolejnych pięć lat?
Przed zespołem atrakcyjny wyjazd do USA.
- Nie jadę, bo nie ma takiej potrzeby. Już byłem w Stanach, zresztą byłem prawie na całym świecie. Do USA mogę pojechać na wakacje, a nie żeby grać i pokazywać się Amerykanom. Wyjazd nie jest obowiązkowy, więc rezygnuję.
Cztery mecze do końca rozgrywek, w których przy aktualnej formie Cracovia wydaje się być faworytem.
- To nie będą łatwe mecze. Ostatni w tabeli GKS będzie szukał punktów, Amica chce grać o puchary, a i w Szczecinie nie będzie łatwo. Trzeba się mocno skoncentrować, bo do spotkania ze słabszym można wyjść na luzie i "dostać bombę". Pełna pula jest w zasięgu Cracovii, ale jak zdobędziemy połowę punktów, to też nie będzie źle.
To ostrożne typowanie.
- Nie jestem prorokiem. Inaczej grałbym w STS czy w innym zakładzie bukmacherskim. Mówić jest prosto, zrobić jest trudniej. Maksymalnie można zdobyć 12 punktów, 13 się nie da. A minimalnie można zdobyć 0. Dlatego połowa jest bardzo realna i w naszym zasięgu.
9 dni później
Wreszcie?
Być może wreszcie w koszulce w pasy wystąpi Piotr Świerczewski, który jak na razie tylko raz znalazł się w kadrze meczowej. Pomocnik Cracovii doszedł już do dobrej dyspozycji. Ale czy wejdzie na boisko zależeć będzie od tego, jak rozwijał się będzie mecz, jak poczynać sobie będą Arkadiusz Baran i Piotr Giza.
źródło:GK
Wiadomość zmieniona (29-10-04 09:53)
Na pojedynek (Wisła - Legia) osobiście wybrał się także inny piłkarz "Pasów" Piotr Świerczewski, który nie znalazł się jednak w szerokiej kadrze na mecz w Katowicach.
źródło:int.
Wiadomość zmieniona (30-10-04 09:18)
Wojtek od początku nie chce Świra w składzie i trzeba przyznać ,że konsekwentnie go "dołuje";-)
"...Spotkanie cieszyło się takim zainteresowaniem, że długo miejsca na trybunie honorowej nie mógł znaleźć piłkarz Cracovii Piotr Świerczewski, który obwieszczał znajomym, że lada dzień nastąpi jego rozwód z "Pasami". - Nie chcę być między młotem a kowadłem. Czuję się rozgoryczony, chciałbym zagrać, może pięć, dziesięć, a nawet piętnaście minut. Dopiero w piątek dowiedziałem się, że nie pojadę z drużyną do Katowic. Dlaczego? To pytanie do trenera - mówił nam wczoraj Świerczewski. Zapytaliśmy trenera Wojciecha Stawowego. Odmówił odpowiedzi..."
źródło:gazeta
Takim postępowaniem - Panie Wojtku - zrazić można nawet świętego, a nie tylko oddanych kibiców. Tym to uczynkiem zaprzeczył Pan swojej konsekwencji.
Wielcy ludzie nie niszczą nikczemnie innych, a ja naiwnie myślałem, że Pan do nich należy?!
Świerczewskiego już Pan zniszczył, a czy teraz kolej na Wawrzyczka?
Wiadomość zmieniona (30-10-04 09:40)
Zapewnie nie pauje do koncepcji zespołu. ;-)
"Taka jest moja koncepcja
Tak ja to widzę
Oni - wadliwi myśliwi
Ja jestem prawdziwy myśliwy"
jesli Cracovia bedzie grac rownie dobrze jak do tej pory bez Swierszcza to ja trenerowi wypominal go nie bede... szkoda tylko ze sie Facetowi oczy mydlilo niepotrzebnie...
a Swierczewskiego nie mam nawet na lawie
pewnie sie obrazil ze go Stawowy nie wystawil od poczatku
Świerczewski w życiowej formie - słowa Stawowego - to nie gra !!!!
Drużyna w wspaniałej formie -słowa Stawowego - porażka
Dziwne to wszystko
Pan Stawowy boi się , żeby nie okazało się, że gwiazda Świra jaśniej świeci ..
Jeszcze kilka takich wygłupów i nikt po Panu Wojtku nie będzie płakał!
Tu się zgodzę , odesłanie 'Świra" pomimo wcześniejszych opowieści o bardzo wysokiej formie jest co najmniej dziwne.
Hm. Jakby odpukać Baranek nie mógł grać albo starcił formę to
kto nam będzie środek pola trzymał ? Przytuła? a może Citko?
Nie mogę zrozumieć jak Świerczewski przegrywa rywalizację z Dudzińskim, Basterem, Świstakiem, Piątkiem.
oj Świr to by sie dziś nam przydał bo to co robił Baran wołało o pomstę do nieba
ja natomiast chciałbym się dowiedzieć kiedy Stawowy zdejmie z boiska Gizę,gdy mu nie dość że nic nie wychodzi to jeszcze się mu nie chce-ile razy piłka latała koło niego a on sobie nic z tego nie robił (i te kretyński zagrywki do tyłu);
Świra należa dziś puścić do gry-może by nic nie pokazał a może jednak....ale wtedy-nie! to było by nie poprawne politycznie.Mimo niekwestionowanego sukcesu Stawowy musi nauczyć trochę ogłady i polityki-trochę z niego taki Stefek burczymucha
No ale przynajmniej Piotruś przejechał się elegancką terenówką made in USA ze swoim kolegą T.Iwanem,który wozi się tym samochodzikiem przez cały tydzień po śląsku z gwiazdorem z Big Brothera niejakim Klaudiuszem S.-nie wiem kontuzja czy trener się na niego uwziął?
Jak stawowy nie wystawi świra w następnym meczu to sie ze mną spotka ;-), a jak świr odejdzie teraz po tym, zdegustowany nie wyjsciem na boisko to bedzie źle...
bo Swir nie spelnia wymogow pozasportowych.. slowa W.Stwaowego.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)