Raczej gratulacje dla pań z ZUSu - za treść zaświadczenia.
Swoją drogą to chyba lipa, by SA miała odpowiadać za długi stowarzyszenia, które choćby było jej założycielem, to nie cedje samo przez się zaległości na nowy twór. Ale moze wg prawa śląskiego jest inaczej, albo ZUS wpadł, na jedną możliwość, o której lepiej głośno nie mówić, bo wszystkie SSA w PL by padły ...
-
-
Tematy piłkarskie przed Górnikiem Zabrze
to mnie nawet cieszy - Lubin przed meczem z nami też się wzmocnił jakimiś knedlami podobno przezajebistymi, na szczęscie ten chorwacki pajac mieniący się ich trenerem ich wszystkich razem od razu wystawił (jeszcze z megagwiazdą strąkiem) , no i pograli chłopaki ;)
To był już mecz z gatunku "być albo nie być w ekstraklasie". Niestety w Górniku bronił Cebrat, który wszystko wyciągał i nasi polegli.
A my powinniśmy ten mecz wygrać (żeby nie stracić kontaktu z czołówką;-)) ).
no i proszę:
a tam.....
[i]W Zabrzu mają się ponadto pojawić (.......)[b] oraz doświadczony stoper Robert Ziółkowski. Ten ostatni całą karierę związany był z zespołami krakowskimi (Hutnik, Cracovia, Górnik Wieliczka), w ekstraklasie rozegrał prawie pół setki meczów w barwach Hutnika,[/b] w którym karierę zaczynał też Marek Koźmiński, właściciel Górnika.[/i]
A czy jest już wiadomo kiedy dokładnie jest mecz? W gazetach piszą, że 10-ego (piątek) o 20:00, a w terminarzu jest z datą 11-ego września. Dajcie znać jak jest, bo to dla mnie ważne.
Na pewno w piątek o 20-tej. Potwierdził to Canal+.
Trener zabrzan ściągnął do drużyny syna. Boiskowy cwaniak
W grze naszej drużyny brakowało cwaniactwa, dlatego jest u nas Marcel - mówił Marek Koźmiński, który cieszył się nie tylko z pozyskania dobrego piłkarza, ale i z tego, że w Górniku będzie teraz bardziej rodzinna atmosfera. - Jest dwóch Koźmińskich, teraz doszedł drugi Liczka - dodał.
TRENER WERNER LICZKA spytany przez nas kilka miesięcy temu o to, czy któryś z jego synów trafi do Górnika Zabrze, odparł: "Nigdy nie mów nigdy", ale sam chyba nie bardzo wierzył w taką możliwość. W końcu grający w Baniku Ostrava Mario Liczka to młody, zdolny piłkarz, o którym mówi się, że jest bliski wyjazdu na zachód, a starszy z synów - Marcel jeszcze kilka tygodni temu myślał poważnie o grze w II lidze francuskiej. Wczoraj jednak Marcel pojawił się na pierwszym treningu Górnika, a potem spotkał z dziennikarzami na konferencji prasowej. Po południu Czech zagrał w meczu sparingowym przeciwko Slavii Ruda Śląska i w 88. minucie strzelił zwycięskiego gola.
Będę nauczycielem
Szefowie Górnika nie chcą zdradzić, ile będą płacić młodemu Liczce, wiadomo natomiast, że piłkarz podpisał kontrakt do końca czerwca przyszłego roku. - W Żlinie straciłem miejsce w składzie, więc przystałem na propozycję Marka Koźmińskiego - mówi Marcel, który współpracował z ojcem w Baniku Ostrawa w latach 1997-2000. - Wtedy byłem młodym piłkarzem, który dopiero uczył się wielkiego grania. Wchodziłem do składu, ale ten czas wspominam miło, bo drużyna walczyła o puchary - mówił piłkarz, który grał również w Slavii Praga, Victorii Żiżkow, a ostatnio w Żlinie.
Oczywiście do Górnika Marcel nie przyszedł po naukę. - Teraz jestem starszy, bardziej doświadczony. Mam za sobą pucharowe boje z Athletico Madryt, Lokeren i Glasgow Rangers, więc liczę na to, że dla młodych piłkarzy Górnika będę nauczycielem, kimś kto poprowadzi ich na boisku - przyznał.
Inne wzmocnienia
Wczoraj kadra Górnika wzbogaciła się jeszcze o piłkarza z Nigerii i Brazylii. 23-letni Ugochukwu Enyinnaya dotrze do Zabrza w najbliższych dniach. "Ugo" był ostatnio zawodnikiem włoskiego Bari. Z Nigeryjczykiem Górnik chce podpisać 2-letni kontrakt. - Liczka i Nigeryjczyk to ludzie do grania od zaraz - przyznał Koźmiński, który z myślą o przyszłości dokooptował również do kadry 18-letniego Brazylijczyka Tchiago Coelho (pomocnik zjawi się w Zabrzu w przyszłym tygodniu). Kilka dni wcześniej dotarł już do Zabrza Angelmo Teixeira. Górnik czeka obecnie na certyfikaty tych zawodników.
Źródło: Tempo - Dariusz Ostafiński
Kilka kwestii nalezy wyjasnic.
- Niestety nie dostaniemy 1000 biletów, na razie jest ich raptem 300 (tyle dostaliśmy) jednak to jakby dla nas jest mniej wazne:)
- chipy nigdy nie stały nam na przeszkodzie by jechać na mecz, dla przykładu podam np mecz z Widzewem z tamtego roku gdzie mimo zakazów od wszystkich pojechało 250 osob, do Łodzi nas nie wpuscili pojechalismy do Warszawy wspomoc Petre (nasza zgoda).
- dawna zgoda - była było sympatycznie, teraz jej już nie ma co nie znaczy, że nie może byc miło:)
ruch z wisla Górnik z Cracovią stare czasy:)
- nasze barwy:) wyglądają nieco inaczej niż tez z drugiej strony Błoń:) wystarczy nieco pogłówkować inaczej ułożyć i te trzy kolorki mogą elegancko się prezentować (biał-nieb-czerw):)
i teraz specjalnie dla kolegi sero1906 - Górnik nie jest średniakiem, posiadamy jakbyniebyło 14 tytułów Mistrza Polski:):):)
Powodzenia i niech wygra .... Górnik:)
Tak,chłopaki Górnik lat sześćdziesiątych i początku lat siedemdziesiątych
to była wielka drużyna ,legendarna drużyna,Lubański,Szołtysik,Oślizło,
Olek,Banaś,Wraży,Kostka,Gomola,wcześniej Pol.Kochała ich cała Polska
To była najwększa drużyna klubowa Polski wszechczasów.
Ale w latach sześćdziesiątych PASY wygrały z Górnikiem chyba 2-1,
a bramkę jedną napewno strzelił Kowalik,nie pamiętam tego dokładnie
bo byłem jeszcze dość mały.Myślę ,że teraz też wygramy 2-1
ZAWSZE PASY .DO BOJU MOJA BIAŁO-CZERWONA DRUŻYNO.
pas60:
[i]Ale w latach sześćdziesiątych PASY wygrały z Górnikiem chyba 2-1,
a bramkę jedną napewno strzelił Kowalik,nie pamiętam tego dokładnie
bo byłem jeszcze dość mały.[/i]
Chyba coś nie tak. Mecze pierwszoligowe z Górnikiem za czasów Janusza Kowalika w latach sześćdziesiątych układały się wyjątkowo niekorzystnie dla Pasów.
Pamiętam wyrównującą (na 1-1) bramkę Kowalika z marca 1962 roku, którą strzelił Górnikowi na Kałuży (chyba wówczas Kostce), ale końcowy wynik był wówczas wysoce niekorzystny dla nas, bo przegraliśmy 1-4 (Górnik zdecydowanie dominował po przerwie, kiedy strzelił 3 bramki - jedną na pewno kolega Kowalika - Szołtysik).
Majowy rewanż w Zabrzu był katastrofalny w skutkach. Przegraliśmy wówczas 9:0, a 6 bramek strzelił Ernest Pol (w tym 5 bramek do przerwy).
Rok wcześniej (1961) też przegraliśmy oba mecze: na Kałuży 2:3 i w Zabrzu 2:1. Ale niestety nie pamiętam kto wówczas strzelił bramki ;-)
Pamiętam za to dobrze mecze późniejsze. Kowalik grał z Górnikiem tylko w sierpniu 1966 w meczu rozegranym na Reymonta. Ale bramki wtedy na pewno nie strzelił. Było wówczas 2:5, a gole zdobyli: Rewilak z Karnego i Orczykowski. Rewanż w Zabrzu w marcu 1967 był smutny, to był pierwszy mecz osłabionej Cracovii po wyjeździe Kowalika na Zachód. Przegraliśmy wówczas 0:1 po wyrównanym i nudnawym meczu. Pamiętam że bramkę dla Górnika strzelił w zamieszaniu plecami (chyba po kornerze) Szołtysik.
Szołtysik miał w ogóle szczęście do Pasów, sporo nam nastrzelał.
Jedyny remis z Górnikiem w latach sześćdziesiątych osiągnęliśmy we wrześniu 1969 na Kałuży (1:1), co ktoś tu już niedawno dokładnie opisał.
Ale Kowalik grał wówczas dawno w Holandii.
Cracovia - Górnik Zabrze :
1958 - 1:5, 1:5
1959 - 0:1, 0:3
1961 - 2:3, 1:2
1962 - 1:4, 0:9
1967 - 2:5, 0:1
1970 - 1:1, 0:2
1983 - 0:0, 0:0
1984 - 0:1, 2:3
Pierwsze mecze u siebie
16 meczy 0 zwycięstw 3 remisy 13 porażek bramki 11-45.
Jeszcze nigdy z Górnikiem nie wygraliśmy w rozgrywkach I-ligowych.
Imponujaca statystyka:)
Miejmy nadzieje ze przelamiemy te niemoc.
najwyzsza pora poprawić statystykę ...
jakbym mial pewnosc, ze wygrawmy optowalbym za jak najwiekszym rozgloszeniem tego faktu...
Wiadomość zmieniona (01-09-04 21:50)
oponował?
optował chyba :)
-----------------
po poprawce przedmówcy moja uwaga brzmi kretyńsko ;)
Wiadomość zmieniona (01-09-04 23:34)
PRZYZNAJĘ SIĘ DO BŁĘDU.COŚ MI SIĘ POPIEPRZYŁO.ALE MYŚLĘ ŻE
BĘDZIE 2-1
ZAWSZE PASY .DO BOJU MOJA BIAŁO-CZERWONA DRUŻYNO.
Maniex, Ty juz u mnie flaszke masz, zawsze mi znajdziesz jakas glupote. ;-)
I jak zwykle musze ja zwalic na zmeczenie. Czlowiek pisze, a nie patrzy co pisze :(
Zafajdane komputery...
pathcryk :
[i]A czy jest już wiadomo kiedy dokładnie jest mecz?[/i]
Go Cha :
[i]Na pewno w piątek o 20-tej. Potwierdził to Canal+.[/i]
Mecz na Estadio skończy się około 22-giej, a po powrocie do domów i przelaniu pierwszych wrażeń na Forum, już zaraz po północy kibice-kanalarze będą mogli utrwalić wrażenia i obejrzeć sobie telewizyjną powtórkę i wysłuchać komentarzy. Początek telewizyjnej powtórki o godz. 0:50.
Spokojny trening
Obrońca Cracovii - Łukasz Skrzyński został powołany do kadry B reprezentacji Polski prowadzonej przez Edwarda Klejndinsta. Skrzyński znalazł się wśród 15 zwodników powołanych na towarzyski mecz z Turcją, który odbędzie się 7 września w Bielsku-Białej. Kadra B zbierze się 5 września w Sosnowcu.
Tymczasem piłkarze Cracovii zajmują się spokojnym treningiem. Wczoraj mieli zajęcia dwukrotnie. Najpierw przed południem na głównym stadionie i na Błoniach ćwiczyli motorykę, zaś na popołudniowych zajęciach poświęcali czas typowo ćwiczeniom taktycznym. Obiektem treningowym była Płaszowianka. W zajęciach nie brał udziału Marek Baster, który po meczu z Legią Warszawa nabawił się urazu barku, ćwiczy więc na siłowni i jest w rękach trenera odnowy biologicznej Piotra Sochy. Według prognoz będzie musiał jeszcze tydzień odpocząć. Wolne trenerzy dali też na popołudniowych zajęciach Arkadiuszowi Baranowi, który narzekał na lekką dolegliwość nogi. Dzisiaj drużyna będzie miała tylko jedne zajęcia - o godz. 18.30 na Płaszowiance.
Wczoraj trener Wojciech Stawowy ponownie spotkał się z prezesem MKS Cracovia SSA prof. Januszem Filipiakiem omawiając z nim plan przygotowań do spotkania z Górnikiem Zabrze. Ale do tego meczu dojdzie dopiero 10 września (piątek, godz. 20), zaś [b]czas przerwy w lidze wypełni sparingowy pojedynek z GKS-em Katowice. Do tego meczu kontrolnego dojdzie w sobotę na stadionie przy ul. Kałuży, najprawdopodobniej o godz. 12. Nie będzie już innych spotkań.[/b] Mówiło się jeszcze o grze z Odrą Wodzisław, ale rywale mieli już inne plany. Za to część piłkarzy zagra w meczu rezerwy w IV lidze w najbliższą niedzielę.
Zawodnicy wyglądają dobrze pod względem motorycznym, mają ochotę do gry. Muszą jednak odbudować się psychicznie po serii porażek i stąd m.in. sparing z Katowicami, podczas którego będą próbowane różne warianty gry, także z nowymi piłkarzami jak Marek Citko i Piotr Świerczewski.
Źródło: Gazeta Krakowska - J. Żukowski
Szkoda ze tylko jeden ale super że w południe na Estadio el Paso
mój dzieciak był do tej pory na meczu tylko w wieku płodowym, a już najwyższy czas go zabrać :)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)