Mam nadzieje, ze to tylko prowokacyjny zart Pasmaniaca. Wstydzic ma sie czego Pogon, ktora kupila miejsce w 2-giej lidze. U nas powodow do wstydu nie widze. Od wielu lat jestem kibicem Pasow i dlugo czekalem na taka chwile jak teraz. ponad 20 lat, bo pamietam poprzedni awans. nie czuje, aby Cracovia stracila cokolwiek ze swojego uroku. wrecz przeciwnie, w koncu wiem, ze rosnie w sile. jezeli tesknisz za nizszymi klasami rozgrywkowymi, zawsze pozostaje kibicowanie rezerwom.
-
-
Ostre pytanie!
Diagnoza Pasmaniaca: "jesteśmy do dupy" jest równie prawdziwa jak królująca, szczególnie na tym forum teza, że JESTEŚMY WIELCY. To dlaczego nie jesteśmy do dupy można przeczytać w co trzecim wątku. Dlaczego więc nie jesteśmy wielcy? Przecież mamy świetny doping, stale wzrasta frekfencja, inni się nas boją (a szczególnie zadawanych przez nas ran kłutych). Nasze forum jest najlepsze (cholera ale my to dopiero jesteśmy inteligentni, a jacy dowcipni). Nasze flagi są wspaniałe...
Dlaczego więc nie jesteśmy wielcy? Może dlatego, że nie stworzyliśmy dotej pory silnej organizacji kibicowskiej, która zajęłaby się przynajmniej dwoma sprawami, które mnie niepokoją:
1. Organizacja wyjazdów - każdy wyjazd w ekstraklasie powinien być zorganizowany.
2. Stworzenie przeciwwagi dla Właściciela-Głównego Sponsora - jak na polskie warunki wystarczyłoby kilka tysięcy kibicofanatyków płacących comiesięczne składki. To jest realne i musimy zorganizować się sami bo nikt za nas tego nie załatwi.
Kiedys napisłaem taki temat profesjonalizm i romantyzm dzis pozwole sobie na zacytowanie go jeszcze raz
W zwiazku tym co dzieje sie w klubie naszły mnie takie mysli w czasie spaceru - zaznaczam ze o Moich Pasach moge myslec non-stop.
Moje przemyslenia jak bedziecie czytac prosze nie przypisywac do konkretnych nazwisk ale raczej do stanowisk a wiec.
Profesjonalim to zawodowe mądrze zarządzanie klubem.Profesjonalista nie powinien byc sentymentalny w swoich działaniach poprostu profesjonalnie powienien działać na rzecz klubu . Kim sa profesjonalisci .
Prezes - powinien byc profesjonalista ale zwiazany z klubem tez sentymentami
Trener menadzer - profesjonaliści
piłkarze - profesjonalisci
lekarze - profesjonalisci i Ci wszyscy ktorzy pracuja w klubie powinni byc profesjonalistami.
Kim sa sentymentalisci
działacze- raczej sa sentymentalistami z sentymentu z tradycji sa przy klubie
No i My kibice sentymentalisci - jestesmy nimi napewno w naszych zapedach jestesmy wszystkim chcemy byc i w naszych myslach jestesmy najlepszymi prezesami trenerami i dzialaczami znamy sie na tym wszystkim ale prawda jest taka ze znamy sie z naszych sentymentów -to nasze sentymenty dyktuja nam co mamy mówic i "znamy sie najlepiej"
Jednych i drugich profesjonalistów i sentymentalistów łączyć powinno jedno -DOBRO KLUBU ale patrzymy na to z dwoch różnych miejsc .Inaczej chca tego sentymentalisci inaczej profesjonalisci.
Profesjonalista - jest oberczony tym czym nie jestesmy my czyli odpowiedzialnościa za swoje decyzje czy tez czyny -dotyczy to przedewszystkim prezesa. Trener i piłkarze -to powinni byc profesjonaliści ale przedewszystkim pamietajmy o jednym sa w klubie z powodu pieniedzy ktore im ktos placi - moze brzydkie słowo ale tak mozna ich nazwac- najemnicy.
i o tym pamietajmy chodz na trenera czy tez piłkarzy my patrzymy z sentymentami - tak jest patrzymy tak na kogos i myslimy ze on o naszym klubie mysli naszymi kategoriami- oswiadczam wam ze moze jest takich 2-3 inni patrza poprostu dlatego ze klub jest wyplacalny -bo placi i wykonuje dobrze swoja robote .Jak cos trzeba zrobic ekstra to jeszcze premia wpadnie. Ale nie zrobia tego dlatego ze kochaja klub ale dlatego ze cos za to maja.
tak samo jest z trenerem -chodz tutaj moga byc trenerzy z sentymentu do klubu - ale trener o dobrym warsztacie mysli o tym aby druzyna wygrala bo za to jest rozliczany.
A my poprostu wszyscy na wszystkich patrzymy jak na sentymentalistów mierzymy ich swoja miara i to jest błąd.
W okresie 3 czy tez nawet 2 ligi mozna było robic wiele rzeczy połprofesjonalnie - ktos plot wymaluje ktos cos zrobi dla klubu z sentymentu .Ale w profesjonalnym klubie jest praca-odpowiedzialnosc -zarobek .Zle zrobisz rozliczy Cie ktos -zrobisz dobrze wykonales swoja prace jaka była w umowie.
wiec tak patrzmy My sentymentalisci na klub ze chcemy jego dobra i po to ma byc klub profesjonalny -profesjonalnie zarzadzany -zarabiajacy pieniadze i umiejacy je wydawac czasy polprofesjonalizmu a raczej sentymentalizmu w dzialaniu klubie minely.
teraz mamy poprostu inne cele niz rok temu- kto rok temu mowil o LM ? dzis chodz moze cel daleki juz jest na horyzoncie.
Takim celem rok temu była pierwsza liga- dzis ja mamy.
Wiec ja jestem za klubem profesjonalnym profesjonalnie zarzadzanym a to bedzie radosc dla mnie kibica sentymentalisty.
Jeszcze moze cos takiego powinna byc odpowiednia wspolpraca z profesjonalistami i sentymentalistami.ale to juz temat na inna wypowiedz .A my kibice tez powinnismy sie zmienic ale to napisze pozniej - jak mi sie bedzie chciało .
Projo napisal: Jeszcze moze cos takiego powinna byc odpowiednia wspolpraca z profesjonalistami i sentymentalistami."
I tak naprawde to jest temat o tym i tylko o tym.
Projo - ładny tekst. Możebyś go na Teraz.Pasy opublikował?
nie ulega wątpliwości , że w Cracovii skończyła się pewna epoka ...
epoka ludzi którzy stanowili dotychczasowy fundament Cracovii ...
ONI oddali TEMU klubowi swoje serca ...
teraz nadszedł czas innych ...
wierzę , że ci którzy teraz będą budowali WIELKĄ Cracovię , Cracovię o jakiej wszyscy śniliśmy i marzyli całymi latami staną na wysokości zadania tak jak ich poprzednicy ...
WSZYSTKIM KIBICO-DZIAŁACZOM ZA CALOKSZTAŁT ICH PRACY W OSTATNICH LATACH NA RZECZ CRACOVII WIELKIE DZIĘKI ...
HaHa no to jeszcz raz się wypowiem. Może być naprawdę wesoło :)
- Dwie dyscypliny? A jak np. piłkarki ręczne też będą miały sponsora i warunki to im zabronimy awansu i sukcesów?
Dwa:"albo profesjonalni działacze i klub działający na zasadzie przedsiębiorstwa - i ekstraklasa w dwóch dyscyplinach - dal mnie wybór jest prosty - dla niektórych widać nie..."
Co to znaczy profesjonalny działacz? :) Gdzie tego uczą?
(podkreślam że nie jestem za amatorką i społecznictwie w klubie, wręcz przeciwnie! i zawsze na takim stanowisku stałem)
Trzy:"zastanawiam sie tylko jakie cechy tracimy, straciliśmy i wkrótce stracimy wg Ciebie??"
No proszę Cię. Naprawdę nie widzisz/nie czujesz że to już nie to samo serce bije nawet w wielu z nas? Że liczy się tylko kasa/kasa/kasa a człowiek to przedmiot/podmiot. I że ten proces się pogłębia a tak nie musi być. Pamiętam poprzedni awans do II ligi po meczu z Czuwajem - był ustawiony na chama na remis. Czy to miało mi sprawić radość? A niby sukces/awans prawda?
Cztery: "Ludzie którzy walczyli o uratowanie klubu osiągnęli sukces - cel zrealizowany. (...)
Wygląda to na porażkę, w rzeczy samej jest to jednak sukces.
Sukces dla Tych, którzy CRACOVIĘ mają w sercu, dla Tych, którzy nie chcieli mocnej CRACOVII dla swojego splendoru.Ci ludzie zrobili swoje i teraz dzieło ich przerosło. Muszą być w cieniu."
O..hOhO. Ci którzy naprawdę walczyli o ten klub w ciężkich czasach są i będą w cieniu w znakomitej większości. I do splendorów im daleko... A ci którzy w cieniu nie są, mieli taką funkcję że po prostu musieli się wyeksponować "pro publico bono". Teraz często są kopani w zadek (bo nib cuda zdziałała kasa/kasa/kasa...). To jest dopiero paradoks :).
Pięć:"Piszesz ze sprzedalismy swieta nazwe CRACOVIA . A czy nasz klub wystepuje pod nazwa ComArch jak np. Dospel Katowice ?"
Oczywiście że tak :). W ekstraklasie hokeja Występuje Cracovia Comarch (karvin-popraw mnie jak się mylę). A czy wiesz np. kto jest właścicielem chorągiewki Cracovii (wyłączność ?). :). Zapewniam się że nie K.S. Cracovia. I zapewniam cię ze nikt tego nie przespał. Tak być musiało jak jest po prostu. (cena sukcesu)
Najbardziej zabawny jest fakt, iż tak naprawdę zdeklarowanych" wrogów " profesora i Comarchu nie ma. :) Są ledwie umiarkowane postawy dystansu i tak naprawdę zdroworozsądkowego myślenia. (moim zdaniem) . A te głos traktuje się ( z małymi wyjątkami i tu ukłon mój dla Szymkaksc) jak piątą kolumnę :) Ale co tam. Teraz możecie nas pożreć :) chodź będzie to "nieprzyzwoite" :) :) :)
A post wursta - to jest to co jest teraz dla kibiców naprawdę warte uwagi!!!
Kibiców którzy chcą czegoś więcej niż kupienia sobie karneciku na od ... lat zajmowane krzesełko W kRAKOWIE i pakietu popcorn cola/fanta/sprit ... Brawo WURST
Pasmaniec duzo myslalem o Twoim tekscie i i:
a co mnie zabrania byc dalej powiązany z klubem tymi samymi uczuciami co zawsze??
Jakze dumny byłem z Cracovii w latach 82-84 wcałej jej składzie grało 11 wychowanków (skład mam na myśli cała kadre ok 24 zawodników) zobacz dzis jak to wyglada ilu z nich jest naszymi wychowankami ? wiecej w jej składzie wychowanków sasiadki za Błoń niż naszych własnych.I co z tego nic dla mnie nic -takie czasy .Ale czy to zmienia moje patrzenie na Cracovie ? Nie Nie Nie.Dla mnie ten klub nic nioe traci a żeby zyskać musi iśc w tym samym kierunku jak idzie nasza piłka i nie tylko nasza ale w calym świecie tak jest.
Ciesze sie z Profesora ze jest z nami - a nie tak jak wcze sniej zawodnicy po treningu biegli szybko do łażni bo nie wszystkim wystarczało wody.
Był taki czas że chcieli nam śwatło już w klubie wyłączyć i czy ja dziś mam patrzec na te czasy z tęsknotą ? nie chce tego - po co mi to po co to klubowi ? z sentymenatmi i romantyzmem moze gralibyśmy w okręgówce - a ja też tego nie chce.
Czy Wawel stracił na swojej wartości jak jest w nim elektryczność ? ogrzewanie ? nie dalej jest Wawelem.
No niestety takie czasy, Cracovia powoli staje się klubem takim jak inne....
Klubem kibiców można być do czasu, później się traci niejako autonomię jak wchodzi jakiś duży inwestor ( Filipiak) i musimy się z tym pogodzić.
Dla mnie jednakże Pasy się nie zmienią i jka myslę o naszym klubie to zawsze się czuje jakbym żył w epoce romantyzmu...
Wiadomość zmieniona (20-07-04 18:36)
jest goraco i niebardzo chce mi sie pisac......
mozna podzielic okres Cracovii na kilka etapow
...kiedy powstawala wyrunki ekonomiczne i polityczne byly inne od tych ktore zaistnialy po I wojnie jak tez i w czasie II wojny gdzie Cracovia i inne druzyny przetrwaly a nawet w czasie ktorej byly rozgrywki-
i po II wojnie gdzie ekonomia i polityka byla jeszcze inna.Dzis mamy jeszcze inne czasy i teraz trudno wracac do tych??????no wlasnie ktorych??????
Trzeba sobe zadac pytanie tak naprawde o co nam kibica chodzi????
I z tych listow wlasciwie wiadom komu i o co.
Pomyslmy o innych druzynach takich np.jak Widzew .......moze tesknic do tych czasow o ktorych juz tu jest napisane gdzie nie bylo cieplej wody
a na stadione garstka kibicow a mecze o wejscie do III ligi........
I teraz ja mam pytanie ----czy istnieje na swiecie klub w pelni profesjonalny ktory zdobywa puchary a finansowany jest przez bilety i swoich kibicow ,czyli bez udzialu sponsorow -pamietyjmy ,ze panstwo tez bywa sponsorem tak jak to bywalo w nie tak odleglych czasach....
Wiadomość zmieniona (20-07-04 20:11)
Robert napisał:
nie ulega wątpliwości , że w Cracovii skończyła się pewna epoka ...
epoka ludzi którzy stanowili dotychczasowy fundament Cracovii ...
ONI oddali TEMU klubowi swoje serca ...
teraz nadszedł czas innych ...
...no własnie gdy byli Ci ludzie byłem pewny ze MOJEJ CRACOVII nic nie grozi,ale nadszedł czas innych i już tej pewnosci nie mam i nie bede miał, po prostu im nie ufam.Fundament budowali ludzie których serca są biało-czerwone, a teraz wszystko zalezy od ludzi którzy traktują Cracovie jako biznes(i to mi sie bardzo nie podoba, Cracovia to coś wiecej...)i gdyby ten biznes w długim okresie nie przynosił zysków mogą zwinąć żagle i pójść sobie w swoją stronę(nie twierdze ze tak sie stanie, ale to bardzo możliwe) bo oni nie mają pasiastych krwinek:)...taka jest prawda niestety...czy sie komuś podoba czy nie.Wiec uwazam że pomysł wursta o stworzeniu przeciwwagi za jak najbardziej trafiony...tylko teraz pytanie czy jestesmy na tyle silni?tak jak najbardziej tak... to jest moje zdanie....
a poza tym to w tym temacie -craco 100%racji...
Ja chcialem zwrocic uwage na inna sprawe! Za czasow 3 ligi chodzilo zeczywiscie 300-400 osob i dlatego nie rozumiem jak teraz wszyscy spiewaja "czy na dobre, czy na zle"! Co do profesora Filipiaka to musze sie niestety po czesci zgodzic. Bo Cracovia zostala sprzedana czlowiekowi, ktory pewnie wczesniej nie wiedzial gdzie lezy nasz stadion! Jednak musze tez dodac, ze inwestycja prof. Filipiaka w Cracovie jest rzecza normalna! Popaczmy na inne kluby! Wszystkie maja wielkich sponsorow! Jest to zwykly proces marketingowy! Sam profesor stwierdzil ze zaczol inwestowac w Pasy bo COMARCH potrzebowal rozglosu a inwestycja w klub byla bardziej skuteczna i tansza od reklam w telewizji, prasie i radiu!
Sumujac uwazam ze "sciagniecie" Filipiaka do Pasow bylo dobrym rozwiazaniem! Lecz wszystko ma 2 strony. Za ta gorsza uwazam odwolanie Pawla Misiora z funkcji prezesa gdyz jakby nie bylo, jest to czlowiek ktory namowil prof. Filipiaka do sponsorowania naszego klubu!
Dla mnie proste: lepsza piłka, więcej ludzi na trybunach, a więc lepsza atmosfera no bo też i przy reflektorach, a więc jakiś dodatkowy powód by pójść na mecz poza tym że koledzy, barwy, etos i wspomnienia. A że przy okazji Profesor wykreuje siebie na polskiego Berlusconiego ? A coż mi do tego ? Niech się wozi - coś za coś.
He, dla tych dla których Pasy to religia to już jakiś problem - ja go nie mam bo mam swoją religię.
Ale się porobiło, to jest bardzo ciekawe. Dlaczego normalność budzi w nas takie emocje? Ale to jest chyba wbrew pozorom nasz siła, odnoszę wrażenie że z tego Naszego wiecznego narzekania rodzą się rzeczy pozytywne.
CRACOVIA PANY!!!!!
dobrze, ze caly dzien siedze w klimatyzowanych pomieszczeniach...
pozwolę Sobie zabrać głos w tej dyskusji...
wydaje mi sie że niektórzy z nas żyją w jakimś "odrealnionym" świecie, kiedy w Cracovii zaczyna sie robić normalnie wynajdują jakieś problemy.
Najlepiej by było jakby prezesem Cracovii był kibic o najstarszyszym stażu (minimum 100 wyjazdów), a zarząd byłby swoistą radą starszych czyli złożony z innych weteranów ruchu kibicowskiego na Pasach. Od biedy prezesem mogłby być jakis miloner ale tylko jeżeli byłby to wierny kibic codziennie chodzący w pasiastym szalkiku i propagujący pasiastą wiare.
Budżet składał by sie tylko ze składek kibicowskich i z doraźnego sponsoringu jakieś zaprzyjaźnonej z Pasami firmy. W drużynie graliby tylko i wyłacznie wychowankowie. Trenerem oczywiście musiałby byc były zawodnik naszego klubu. Wtedy będzie OK.
Niestety tak się w dzsiejszych czasach nie da, niestety bez pieniędzy daleko sie nie zajedzie, i po raz trzeci niestety nic nie możemy z tym faktem zrobić. (mówie o wielkiej sile pieniądza)
Żeby nie było niedomówien, bardzo szanuje osoby, które wydźwignęły z bagna nasz klub i które tchnęly w niego nowe życie.
Taki jest Polski sport i tutaj tylko ten kto ma kase moze się utrzymac.(zresztą to specyfika nie tylko polskiego sportu) Więc nie znajdujmy problemów tam gdzie ich nie ma. Będzie dobrze. Tym optymistycznym akcentem pozwolę Sobie zakonczyć mój wywód.
Wiadomość zmieniona (20-07-04 22:57)
=>=>=> Craco:
do tego tematu odnoszą się ostatnie dwa wiersze mej sygnaturki... i widże, że z czasem coraz bardziej jest aktualny ten ostatni :):):)
ten o "autocenzurze" odnosi się do towarzystwa z niewłaściwej strony :):):)
Wiadomość zmieniona (21-07-04 09:31)
kurw_a. romantycy sie sami znalezli.
prawda jest panowie niestety taka, ze gdyby nie Comarch, to caly ten Wasz / Nasz romantyzm skonczylby sie po roku - moze dwoch. dla przypomnienia, akcja malowania plotu za 1 razem skupila jakies 20-30 osob, z kazdym tygodniem bylo ich coraz mniej, az zakonczyla sie w polowie stadionu. skladki na trybunach na druzyne hokejowa, nie majaca wtedy kasy nie tylko na lyzwy, ale nawet i na krazki po 1 w miare przyzwoitym wyniku w kolejnym podejsciu kazal nam zrezygnowac z takiej formy pomagania tej sekcji. gwarantuje Wam, ze nawet w tej drugiej lidze, jak utknellibysmy w niej na dluzszy czas, to frekwencja wrocilaby do 1 000 - 1 500 osob. i wtedy przestaloby byc modne "dzialanie" w klubie, juz widze te fotorelacje z kazdego wyjazdu, wspaniale oprawy czy Swistaka na gniezdzie.
Niektorzy chyba czuja sie niedowartosciowani i przez swa dzialanosc w klubie czy przy klubie nabieraja poczucia wlasnej wartosci. Teraz, gdy zasluzona slawa i chwala juz splynela na Wasze skronie prosze Was - nie zabijajcie legendy, ktora przejdzie do historii tego klubu - legendy o romantycznym zrywie jego kibicow, ktorzy wyprowadzili Pasy z niebytu do normalnosci. to bylo jak powstanie. A powstanie kiedys sie konczy, po jego zakonczeniu zycie musi przebiegac normalnie, bo inaczej skonczy sie tak jak na Kubie.
Wiadomość zmieniona (21-07-04 09:34)
Pasmaniac, Craco
Mam tylko jedno pytanie: w jakim klubie ktory posiada JEDEGO sponsora/właściciela jest inaczej niż teraz u nas?????
Opowiedzcie mi tak zdroworozsądkowo......
wczoraj-dziś-jutro-zawsze CRACOVIA!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)