Tomaszewski: Ktoś musi rozp... ten bałagan
Zdaniem legendarnego polskiego bramkarza, Jana Tomaszewskiego, w piłkarskiej ekstraklasie jest już wszystko ustalone. Mistrza Polski już znamy, jest nim Wisła Kraków, a spadkowiczów łatwo przewidzieć - czytamy w "Życiu Warszawy".
"Skończyły się już soboty i niedziele cudów. Teraz cuda zdarzą się we wtorek i piątek w dwóch ostatnich kolejkach ekstraklasy. Pewnie Świt i Polkowice znów 'pokonają' wyżej notowanych rywali" - powiedział legendarny polski bramkarz.
"O tym, że Widzew spadnie, wiedziałem dawno temu. Bo mógł kupić mecze z Górnikiem Zabrze i Odrą, ale tego nie zrobił. Jego los podzieli zapewne Polonia, bo Świt i Górnik Polkowice zaczęły odnosić 'cudowne' zwycięstwa. W sportowej rywalizacji na 99 procent te drużyny powinny przegrywać z Wisłą, Groclinem i Lechem. Nie zdziwię się jednak, gdy będzie odwrotnie. I z pewnością znów ujdzie to bezkarnie. PZPN nic nie zrobi" - dodał.
Tomaszewski twierdzi, że problem ustawianych meczów dotyczy także II ligi.
"To jest skandal, że na przykład przeciwko Zagłębiu Lubin toczy się postępowanie prokuratorskie, a piłkarze i działacze cieszą się z awansu do ekstraklasy. Krótko mówiąc, cyrk pod egidą misiów z Miodowej dalej świetnie funkcjonuje. Ktoś musi rozp... ten futbolowy bałagan" - kończy stanowczo Tomaszewski.
Więcej szczegółów w "Życiu Warszawy"
i jak tutaj sie nie zgodzić z Tomaszewskim ??
-
-
HANDEL - był zawsze, jest i będzie dopóki...jednak pozory zawsze trzeba zachować
Oto co do powiedzenia ma pan Listkiewicz [dzisiejsze "Życie Warszawy"] :
[i]Nie sądzę, abym po tej kolejce musiał zgłaszać pretensje do zaangażowania w grę którejkolwiek z drużyn. Wierzę bowiem, że polska liga jest uczciwa, a nasi zawodnicy i sędziowie są profesjonalistami.[/i]
Nadaje się na sygnaturkę, nie powiem....
Go Cza ............to co powiedzial Listkiewicz ........
uszanuj glupote brata twego,pamietaj on nad tym myslal.......
Na zapleczu ekstraklasy. Stajnia Augiasza
Ta kolejka rozgrywała się z komórkami przy uszach - usłyszeliśmy na jednym z drugoligowych stadionów. "Wystąpię o surowe kary dla winnych tego skandalu" - mówił, podając się do dymisji Jerzy Strzembosz, członek zarządu i rzecznik prasowy klubu z Radomska. "Niektórym nie chciało się grać, przeszli obok meczu" - skonstatował po spotkaniu w Jaworznie Maciej Iwański, pomocnik Szczakowej. To tylko pokłosie przedostatniej kolejki drugoligowej rywalizacji.
Niepokazywana przez telewizję II liga, leżąca na obrzeżach zainteresowań mediów, wzbudza emocje, kontrowersje, żal i złość. Jednocześnie na tym przedpierwszoligowym poligonie, niczym w soczewce, skupiają się wszystkie problemy nurtujące polską piłkę.
II liga to już jest dzisiaj gałąź przemysłu. Sprzedać, kupić, oddać, zamienić. To katastrofa i żałosna wizytówka "skopanej". To taka stajnia Augiasza, w której - niestety - Herkulesa nie uświadczysz. Zajęte swymi interesami stołeczne centrum puściło na żywioł "region", na zasadzie "hulaj dusza piekła nie ma". W PZPN problem nadal jest bagatelizowany. Wszystko, co się działo na II-ligowych boiskach, miało być li tylko wytworem chorej wyobraźni dziennikarzy. Walki z wiatrakami oczywiście nie wygramy, ale przytaczamy poniżej kilka opinii ludzi związanych z klubami zaplecza ekstraklasy. Każda z nich pokazuje to, czego nie chcą dostrzec ludzie za naszą piłkę odpowiedzialni...
Autor: Zbigniew Cieńciała - Sport, 8.06.2004
===
Cytowane już na forum wypowiedzi związane z aferą Polaru
===
Rozmowa z Mirosławem Stasiakiem - sponsorem i właścicielem Stasiaka KSZO Ostrowiec
- Nie odstrasza pana - jako inwestora i sponsora - II-ligowa "stajnia Augiasza"?
- Mnie osobiście nie, bo kocham piłkę. Ale mam paru kolegów-biznesmenów, którzy przenigdy nie zdecydowaliby się na inwestowanie w futbol - właśnie z powodu "smrodku" wokół niego.
- Częste ostatnimi czasy publiczne sugestie o nieuczciwości spotkań II-ligowych mają swoje potwierdzenie w rzeczywistości?
- Tego nie wiem - w mojej karierze się z czymś takim nie spotkałem. Naprawdę. Spotkałem się za to z nieudolnością wszystkich przedstawicieli tego środowiska: działaczy, piłkarzy sędziów. Z tą ostatnią miałem do czynienia choćby w ostatnią niedzielę. Wszyscy widzowie na stadionie widzieli, że zawodnik Jagiellonii wybił piłkę z bramki ręką, tylko nie arbiter, stojący 3 metry od akcji.
- Ile kosztują Mirosława Stasiaka - sponsora - takie błędy sędziów, jak choćby karny w meczu z Zagłębiem, podyktowany dla lubinian?
- Trudno to wyliczyć w gotówce. Bardziej chodzi o straty moralne; fakt, że po ewentualnym spadku, będącym wynikiem takich decyzji sędziowskich, kilkanaście czy kilkadziesiąt osób związanych z klubem może stracić robotę.
- No dobra - konkrety. Szczakowianka spadek z ekstraklasy "wyceniła" na 7 mln. Pan przegrany sezon wyceniłby na...
-... może nie na aż tak wielką kwotę, ale parę milionów - na pewno.
- Przed nieuczciwością sędziów prezesom klubowym trudno się bronić. A przed nieuczciwością zawodników?
- Trudno im to udowodnić - to po pierwsze. Ale można przecież stworzyć nieformalną "czarną listę" takich piłkarzy i umówić się, że żaden z nich nie znajdzie sobie roboty.
====
Ryszard Czerwiec (Szczakowianka) - po meczu Szczakowianka - Piast 1-1 : Zapomnieli
- Paru ludzi w drużynie zapomniało, że kontrakty z klubem kończą się im 30 czerwca, a nie 30 maja.
===
Janusz Okrzesik - wiceprezes Podbeskidzia Bielsko-Biała - po meczu Podbeskidzie - Piast 0-3 : Włos się jeży
- Zarząd jest zdegustowany i zaniepokojony tym co się stało w meczu z Piastem. Wiemy na ten temat wystarczająco dużo, by mieć pewność, ten mecz miał swoje drugie dno. Nasza wiedza jest na ten temat z dnia na dzień większa i niektóre fakty jeżą włos na głowie. Jesteśmy bardzo blisko uzyskania dowodów. Zarówno kibice, jak i sponsorzy mają prawo, by ich nie oszukiwano i to w dodatku za ich własne pieniądze. Niestety, środowisko piłkarskie jest bardzo zdemoralizowane i akceptuje działania, które gdzie indziej natychmiast uznano by za korupcję.
===
Aaran Lines - były piłkarz Arki Gdynia : Bullshit!
Arka jest moim ostatnim polskim klubem. W Gdyni nie czułem się najlepiej. Miasto jest ładne, ale wiele rzeczy w klubie było poukładanych nie tak, jak być powinno. Na początku nie byłem świadomy wszystkich układów. Choćby tego, że część pieniędzy z naszych wypłat przekazywana była na przekupywanie sędziów. Z czasem koledzy mi to wytłumaczyli. W pierwszej lidze pod tym względem i tak nie jest jeszcze najgorzej. Mecze pokazywane są bowiem w Canal+. Dużo gorzej jest na boiskach drugiej ligi. To, co tam wyprawiają sędziowie, jest skandaliczne! Ze sportem nie ma nic wspólnego. Grałem w Niemczech, w Australii, ale z czymś takim nigdzie się jeszcze nie spotkałem. Mam dość całej tej korupcji. To ****... bullshit!
===
Podpis pod zdjęciem z meczu RKS Radomsko - Zagłębie Lubin:
Mecz Fameg Radomsko - Zagłębie Lubin, czyli II-ligowa piłka "w parterze" - dosłownie i w przenośni.
Fot. Grzegorz Michałowski
===
Skopana po cichu
Rozgrywająca się w światłach jupiterów i pod okiem telewizyjnych kamer ekstraklasa, dokładnie prześwietlana ze wszystkich stron, zapewnia kibicom przede wszystkim emocje czysto sportowe. Z II ligą jest już jednak inaczej. Tam, gdzie nie docierają wozy transmisyjne, wnikliwe oko Wita Żelazki i PZPN-owskie "brygady tygrysa", zakwitła nowa gałąź przemysłu. Sprzedać, kupić, oddać, zamienić. - żałosna wizytówka naszej "skopanej".
===
[i] Nigdy nie powiem, że piłka jest czysta.[/i]
Eugeniusz Kolator (wiceprezes PZPN)
===
Źródło: Sport, 8.06.2004
kiedys w II lidze krolowa byla Garbarnia Krakow ,ktora jeden sezon grala a drugi sprzedawala i tak naprawde decydowala kto spadnie z II ligi a kto wejdzie do I..
Dzis to juz troche inaczej wyglada.Zreszta zobaczymy dzisiejsze wyniki w I lidze i czy wszystkie mecze bede czyste .Tylko co to jest ta sportowa gra.Zawsze pilkarze graja czasem jak pilkarze a czasem jak aktorzy .
USZANUJ GLUPOTE BRATA SWEGO ;PAMIETAJ ON NAD TYM MYSLAL
Wiadomość zmieniona (08-06-04 16:19)
Ciekawe kto będzie teraz sędziował baraże. teoretycznie powinien być wyznaczony sędzia zagraniczny. Ale w PZPN nie wiedza co to "teoria", a o praktyce to czasem w gazetach przeczytają, ale prasie się nie wierzy! :-)
Jacek Sarzało: Niestety, tradycja
gazeta.pl
Paranoja końca sezonu znów polega na tym, że dla większości Polaków interesujących się piłką nożną żaden wynik nie będzie naturalny. Zwycięstwo Polonii w Krakowie albo Świtu w Grodzisku odbiorą jako ukartowaną farsę a nie sensację, która przecież ma prawo się zdarzyć. Porażki wytłumaczą z kolei "podparciem" rywali w walce o utrzymanie. 1:0 - wiadomo, spółdzielnia pilnuje, 0:1 - no tak, przyjechali z walizką... A najgorsze, że to wcale nie wina kibiców, że tak właśnie myślą. To wy, piłkarze i działacze, doprowadziliście do stanu, w którym futbol jest u nas obsesją, nie rozrywką. Pracowaliście na to całe lata, ale udało się
No właśnie do tego doszło, że przez te machloje prawie każda niespodzianka będzie traktowana jak przekręt.
Co by mówiono o naszej porażce w Gorzycach gdybyśmy wciąż nie walczyli o awans?
zachowanie pozorow to czysta hipokryzja i albo pilka jest czystym sportem albo nie.....i niestety czasem wyraznie widac ustawiony mecz a czasem pilkarze tak dobrze graja ,ze nie widac ,(graja mam na mysli aktorsko).Po wygranym jutro przez Cracovie meczu ze Szczakowianka a wierze ,ze Cracovia wygra ,tez beda mowic mecz ustawiony .A jak jest prawda ,kto to bedzie wiedzial.Takie jest zycie kiedy chodzi o pieniadze .........
SZANUJ GLUPOTE BRATA SWEGO:PAMIETAJ ON NAD TYM MYSLAL
Wiadomość zmieniona (10-06-04 21:05)
Wychodzi na to, ze to My jestesmy najzdrowszym ogniwem tej zabawy!!!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)