Ostatnio mam jakąś manię zakładania nowych tematów, choć raczej tego nie lubię robić...Ten wątek miałem poruszyć w temacie, który zniknął z niezrozumiałych dla mnie wzgledów...Nie wiem co było powodem tego, że został on skasowany??? Chodzi mi tutaj o temat: " Piłkarze Radomska stanęli by Zagłębie strzeliło gola" - nie wiem, czy dokładnie tak to brzmiało, ale coś takiego....Nie sądzę by moderatorzy chcieli zatuszować przekręty, na skutek których ucierpiał nasz klub, a przede wszystkim czysty SPORT. Wczoraj czytałem kilka wątków z tego tematu i najbardziej zapamietałem post niezależnego kibica Motoru Lublin, który słusznie stwierdził, że JAK DŁUGO LISTKIEWICZ MOŻE TOLEROWAĆ TAKIE PRZEKRĘTY JAKIE MAJĄ MIEJSCE W NASZEJ LIDZE??? Chodzi mi oczywiście o ostatni mecz Radomska z Zagłębiem... przechodzę zatem do rzeczy... Korupcja w naszej lidze istnieje od dawna (od ekstraklasy, aż po C klasę) i chyba niestety co raz bardziej się rozwija...Zapewne wiele meczy w ostanich latach było ustawionych, o których my kibice piłki nożnej nie mamy zielonego pojęcia...Problem tylko w tym, że inaczej sprzedaje się mecze w B klasie za kontener wina a inaczej w pierwszej, czy drugiej lidze. Tutaj bowiem należy jakieś pozory zachować, tak by kibic, który płaci za bilet nie odczuł tego, że został oszukany...Mam świadomość tego, że praktycznie każdy klub jak tylko ma kasę to coś zakombinuje, ale przeginać po prostu nie można.... Nie może być tak, że za pieniadze ktos sobie kupi miejsce w wyższej lidze....Wracam jednak do meczu Radomsko - Zagłębie. Nie widziałem tego meczu i żałuję, że nie był transmitowany bo miałbym okazję zobaczyć powtórkę:))).... Z tego co wyczytałem tu i tam wynika jasno, że w tym meczu nikt nie myslał o zachowaniu jakichkolwiek pozorów...Niestety kiedy mecz sie kupuje to zawsze trzeba szczęściu pomóc, a najgorzej jest wtedy gdy nieudacznictwo bierze górę i bramki nie da się strzelic mimo usilnych starań rywala. Co wtedy można zrobić (mozliwości jest kilka):
a) piłkarze drużyny, która sprzedała mecz odpuszczą sobie, nie chcąc się narażać na róznego rodzaju konsekwencje i na pośmiewisko (o ile mają się czego obawiać);
b) piłkarze drużyny, która sprzedała mecz w akcie desperacji strzelą sobie sami bramkę (przykład Zagłębie - Piast i gol samobójczy w 90 min.)
c) piłkarze drużyny, która sprzedała mecz, aby umozliwić "rywalowi" zdobycie tej upragnionej bramki staną jak słupy, tak by juz nic nie stanęło na przeszkodzie by piłka wpadła do siatki (przykład to mecz o którym mówię)
d) piłkarze drużyny, która sprzedała mecz położą się:))) co miało chyba jedyny raz w światowej piłce miejsce, akurat w... lidze polskiej (Wisła Kraków - Legia W-wa 0-6).
Poza tym zgodnie z moimi przewidywaniami Zagłębie kupiło mecz z Ruchem Chorzów (co do tego nie mam żadnych wątpliwości). Przyznam, że akurat ten mecz był wyreżyserowany jak należy, bo nikt nie mógł mieć 100% pewności. Wcześniej były to mecze z Piastem Gliwice i ze Stasiakiem Opoczno (tutaj wyjątkowa sytuacja, bowiem w przekupstwo nie byli zamieszani piłkarze Opoczna, tylko niejaki "pan" sędzia. Tych meczy było zapewne więcej... Poza tym nasz mecz z Pogonia był jaki był, ale mniejsza o to...
Staram się być zawsze obiektywny więc poruszę krótko sprawę neszego meczu z Podbeskidziem BB co do którego miałem pewne wątpliwości, co do jego czystości, ale teraz twierdzę, że raczej jednak był czysty (to był jedyny mecz Cracovii co do którego miałem wątpliwości). Rozmawiałem z wieloma znajomymi kibicami Pasów na temat tego meczu i część z nich nie dopuszczała mysli, że mógł być ustawiony, mimo, że ja zgodnie z tym co sam myslałem, przekonywałem ich, że chyba cos było nie tak. Oni odpowiedzieli mi na to tak: "... Jeżeli wyjdzie na jaw, że jakikolwiek mecz Cracovia sprzedała to oni juz nie przyjdą na żaden mecz dopóki będzie zarząd, który to toleruje, bo chcą oglądać czysty sport i wolą już oglądać mecze w 3 lidze. Po prostu trzeba mieć taką druzynę, której nikt nie podskoczy...".
Do kibiców Zagłębia:
Jeśli myslicie, że ja wam zazdroszczę tego awansu, to jesteście w wielkim błędzie, nie wiem jak inni nasi kibice.... Wolę czekać rok i dłużej niż uzyskać go w tak hańbiący sposób, jak wy..... Po prostu pieprzę coś takiego...
Jeszcze jedna sprawa: Szczakowianka stała się kozłem ofiarnym, bo PZPN chciał się pokazać i jeżeli została ukarana -10 pkt. to za ten ostatni mecz Rad - Zagł. Zagłebie powinno zostać ukarane -20 pkt i niech nawet zaczynają sezon w tej 1 lidze....
Wiadomość zmieniona (07-06-04 21:28)
-
-
HANDEL - był zawsze, jest i będzie dopóki...jednak pozory zawsze trzeba zachować
Vasago,niech sobie graja w I lidze,bo i tak spadna,bo tam juz przekretow na te skale co w 2'ej lidze nie bedzie tolerowal.
A w sumie Szczakowiance zycze awansu...w przyszlym roku:)
Jeśli by Szczaksa wygrała z Craxą i PZPN nie odda 10pkt to na otarcie łez możemy sobie powiedzieć że w przyszłym sezonie II liga będzie ciekawsza niż I
Cracovia
Szczakowianka
Zagłębie Sosnowiec
Ruch Chorzów
ŁKS
Widzew
Arka
Jagielonia
To będzie liga a nie
Świt prd
Wisła alias ZOMO
Legia stołeczna kurxxx
Śledzie
Polkowice
Grodzisk
Co to ma być I liga dajcie spokój liga to będzie ale druga
Vasago:
[i]Wracam jednak do meczu Radomsko - Zagłębie. Nie widziałem tego meczu i żałuję, że nie był transmitowany bo miałbym okazję zobaczyć powtórkę:))).... Z tego co wyczytałem tu i tam wynika jasno, że w tym meczu nikt nie myslał o zachowaniu jakichkolwiek pozorów...[/i]
Telewizja TVP3 pokazała w dzisiejszych wieczornych wiadomościach sportowych fragmenty tego meczu z uczciwym jak się wydaje komentarzem. Otóż to co pokazano, a pokazano skrót z drugiej połowy, jest powalające z nóg. Tak grającej obrony drużyny gospodarzy w II lidze przez lata nie widziałem. Przeskakiwali piłkę, nie trafiali w nią, przesuwali się tak aby ułatwić przyjęcie piłki przeciwnikowi... Jednym słowem rzeczywiście nie myśleli o zachowaniu jakichkolwiek pozorów. Dość powiedzieć, że bramka dla Zagłębia padła w sytuacji kiedy trzech graczy tej drużyny stało przed pustą bramką kompletnie nie krytych, a jeden z obrońców czekał z boku przy linii, żeby przypadkiem nie było spalonego. Bramkarz też ustawił się przy prawym słupku, żeby lubinianom nie przeszkadzać. Absolutny skandal. Komentarz dziennikarski dosadny, bo w końcu nawet ślepy spostrzegłby bezczelny przekręt.
Jestem równie zdziwiony, ze ten istotny temat, który założył Vasago zniknął, podczas gdy cała masa spamu pozostaje na forum. Na koniec dodaję komentarz ogólny Janusza Kozioła, w części dotyczący powyższego, z jutrzejszej Gazety Krakowskiej.
===
A przegrać trzeba
W naszym futbolu mamy tak wiele irracjonalnych działań, zachowań, że nieunikniona jest chwila refleksji, czy aby na pewno normalność, to te ogólnie akceptowane wzorce. Wątpliwości, i to niemałe, powstają choćby przy okazji decyzji podejmowanych przez ludzi będących na naszym futbolowym świeczniku. Bo takimi niewątpliwie są prezes Michał Listkiewicz czy selekcjoner Paweł Janas. Każdy na swój sposób pracuje dla dobra polskiej piłki, ale chyba im to nie za bardzo wychodzi. Tak by przynajmniej wynikało z decyzji podejmowanych w sytuacjach, gdy ich negatywne następstwa wydają się oczywiste. Mimo to prezes i selekcjoner eksperymentują, a potem dziwią się, że coś im nie wyszło. Prosta odpowiedź: ,nie wyszło, bo nie mogło" jakoś do nich nie dociera.
Listkiewicz na finiszu II ligi zalewany jest informacjami z Wrocławia, Krakowa, Bielska-Białej czy Bełchatowa, że coś w tej rywalizacji o awans nie gra, ale chyba po doświadczeniach z aferą Szczakowianka - Świt woli schować głowę w piasek. Wynikałoby z tego, że tamte zdarzenia niczego go nie nauczyły, za to skutecznie wystraszyły. Jest to wyraźny sygnał dla zwolenników ,załatwiania" futbolu, że znów wszystko można. Bo ta sprawiedliwość związkowa ani nierychliwa, ani tym bardziej sprawiedliwa, czego najlepszym dowodem jest miejsce w ekstraklasie dla Świtu.
Mnie się wydawało, że PZPN nie jest organizacją przymusu społecznego, więc przynależność do związku jest jak najbardziej dobrowolna. A co za tym idzie, ten kto się na wejście w struktury PZPN decyduje, musi się wypracowanym tam regulaminom podporządkować. Jeżeli mu się ten warunek przestanie podobać i zaczyna grać wbrew regulaminom, to zamiast chodzić po sądach można się z nim bez żalu rozstać. Tak pojęte reguły gry mogą oczywiście obowiązywać, gdy są stosowane wobec wszystkich. Natomiast próba ich tworzenia po tym jak się już w sądzie przegrało, to takie kombinowanie, do którego się lepiej nie przyznawać.
Tak jak nie wypada się publicznie prezesowi przyznać, że boi się Legii. Mimo że sam trochę kuksańców po finałowym meczu Pucharu Polski Listkiewicz zebrał, nie odważył się na zamknięcie stadionu, na którym napadnięto na piłkarzy Lecha, zabrano im medale, próbowano ukraść historyczny puchar. Ciągłe zasłanianie się tym, że decyzje podejmują odpowiednie organy PZPN, a nie prezes, wywołują fałszywe przekonanie, że polska piłka może obyć się i bez prezesa.
Kompromitacją eksportowaną poza granice kraju jest tzw. koncepcja gry naszej reprezentacji na niespełna trzy miesiące przed rozpoczęciem eliminacji MŚ. Piłkarz Tomasz Kłos, który w eksperymencie Janasa czynnie uczestniczy, przyznaje po meczu ze Szwecją, że gra w drużynie pełnej kompleksów. Co gorsza, z góry przyznaje, że drzemie w biało-czerwonych olbrzymi kompleks Anglii, z którą akurat mamy rywalizować o finały. Jego kolega z zespołu, bramkarz Jerzy Dudek, dość precyzyjnie analizuje wypełnianie przez reprezentację Janasowej koncepcji dążenia do zwycięstwa: ,To granie zupełnie nam nie wychodzi, podejrzewam, że i w przyszłości będziemy mieć podobne problemy... Nam brakowało wszystkiego (to ocena występu przeciwko Szwedom). Dziwna była ta nasza gra, nie tak miało być... Boję się, że ten system, który usiłuje wprowadzić trener Janas, nie zadziała przeciwko Anglikom".
Czyżby Janas wymyślił system genialny, choć tak nowatorski, że jeszcze za wcześnie, by piłkarze go zrozumieli? Pewnie coś w tym jest, bo jak inaczej rozumieć sposób na wygranie eliminacji, w którym jest miejsce w środku rozegrania tylko dla pomocników defensywnych. Jasne, że można sięgnąć do historii i powołać się na przykład Włochów, których siła brała się z umiejętności bronienia się, ale nawet poważni historycy śmiechem zabiliby współczesnego kibica porównując siłę, możliwości tej starej Italii z obecnym potencjałem biało-czerwonych. Jedni namawiają Janasa, by odszedł już teraz, inni żywiąc przekonanie, że i tak się tu nic nie da zrobić, nie mają nic przeciwko temu, by poczekać na to zwolnienie już po nieuniknionym fakcie. Każdy ze sposobów myślenia ma w sobie to, że godzi się z przegraną. A skoro tak postrzegany jest ten centralny futbol w zakresie organizacji, jak i sportowej siły, to oczywiście przegrać trzeba. Najlepiej z kretesem, bez rozbudzania nadziei na chwilę.
Janusz KOZIOŁ - Gazeta Krakowska
Będą kary dla piłkarzy RKS
Wyciągniemy konsekwencje wobec piłkarzy za ich postawę w spotkaniu z Zagłębiem Lubin - zapewnia Henryk Barda, wiceprezes RKS.
- O tym meczu mam tyle do powiedzenia, że gratuluję Zagłębiu awansu - stwierdził Józef Antoniak, trener RKS.
- To nie do wiary - kręcił z niedowierzaniem głową po meczu Barda.
- To niemożliwe, żebym kiedykolwiek zagrał w tym klubie. Wolałbym zakończyć karierę - wtórował mu Sławomir Majak, który po zakończeniu sezonu ligowego na Cyprze trenuje z RKS.
To tylko niektóre wypowiedzi po meczu RKS - Zagłębie, w którym gospodarze w żenującym stylu doznali porażki. Przez cały mecz nie oddali celnego strzału, a przez ostatni kwadrans robili co mogli, by nie przeszkodzić rywalom w zdobyciu upragnionej bramki.
Bardziej rozmowny był drugi ze szkoleniowców Jan Makowiecki: - Absolutnie nie tak miał wyglądać ten mecz. Kibiców mogę tylko przeprosić za taką postawę piłkarzy. Na pewno wyciągniemy wobec nich konsekwencje. Zawiódł mnie każdy z piłkarzy, który wystąpił przeciwko Zagłębiu.
Kibice od 70. minuty nie kryli wzburzenia, a gdy w 93. minucie Zbigniew Murdza zdobył gola dającego awans Zagłębiu zaczęli gościom bić brawo. Swoich piłkarzy obrzucali wyzywiskami, z których zacytować można jedynie "Złodzieje, sprzedawczyki! To był kabaret nie mecz. Oddajcie pieniądze za bilety". Po meczu kibice próbowali wyważyć bramę i własnymi rękami wymierzyć piłkarzom sprawiedliwość. Długo stali wokół stadionu i dopiero późnym wieczorem obu drużynom udało się wrócić do domu.
Wieczorem zebrał się zarząd RKS, na którym działacze mieli dyskutować o postawie piłkarzy.
źródło: Gazeta.pl/90minut.pl
Panowie Lubinianie czekamy na komentarze ,ze wszyscy od Majaka
po komentatora sa idioci etc...[ciach] {niech Ci bedzie Demek ale by*o przecie ";-)" na koncu - cytac nie umi?;-)}
;-)))))
Wiadomość zmieniona (08-06-04 09:35)
icku... znowu z tą słoniną przesadzasz... rany... takie słowa w Twoich ustach... a raczej z Twojej klawiaturki... rany...
Blady Niko napisał:
"...Jestem równie zdziwiony, ze ten istotny temat, który założył Vasago zniknął, podczas gdy cała masa spamu pozostaje na forum..."
To nie ja założyłem tamten temat...
interia.pl
SKANDAL W RADOMSKU !!!
"Jestem trenerem od 30 lat, ale takiego k...a jeszcze nie widziałem - powiedział "Faktowi" trener RKS Radomsko Józef Antoniak. "Niech ktoś wreszcie się odważy i powie dość"!.
O czym mówi szkoleniowiec RKS? Chodzi o niedzielny mecz między RKS-em a Zagłębiem Lubin, który zdaniem działaczy z Radomska został ordynarnie wyreżyserowany. Zagłębie wygrało mecz 1:0, a bramkę zdobyło w doliczonym czasie gry.
Po meczu rezygnację złożył długoletni członek zarządu RKS, Jerzy Strzembosz.
- Jestem po ciężkim zawale, ale w niedzielę byłem bliski drugiego. Nasi piłkarze, schodząc z boiska śmiali mi się w oczy. Rezygnuję, bo tego g... mam już dość - powiedział "Faktowi" Strzembosz.
Działacze z Radomska nie wykluczają złożenia doniesienia do prokuratury.
Kibice, którzy w niedzielę byli na stadionie RKS potwierdzają, że w czasie meczu działy się rzeczy dziwne. Szkoda tylko, że jak na razie żadnej reakcji nie było ze strony PZPN. Rok temu, kiedy po barażach media doniosły o podejrzanym meczu Świtu z Garbarnią, PZPN działał szybko, ale wtedy klub z Jaworzna miał już na pieńku w Warszawie (sprawa Branko Rasica). Teraz podejrzenia padają na Zagłębie Lubin, za którym stoi bogata spółka skarbu państwa KGHM. Czy ktoś wreszcie odważy się i powie dość?
Kolejny skandal w II lidze.
- Jestem trenerem od 30 lat, a takiego k…a jeszcze nie widziałem – powiedział „Faktowi” trener RKS Radomsko, Józef Antoniak.
W niedzielę jego zespół przegrał 0:1 z Zagłębiem Lubin, które tym zwycięstwem zapewniło sobie awans do ekstraklasy.
Jednak działaczy i trenerów gospodarzy do wściekłości doprowadziła nie tyle porażka, ile – jak twierdzą – jej ordynarne reżyserowanie.
- Przez 90 minut nasi piłkarze grali do własnej bramki. Seryjnie stwarzali okazje strzeleckie rywalom – dodaje Antoniak.
Gola goście strzelili w doliczonym czasie gry, po „zamieszaniu” w polu karnym. Po meczu rezygnację złożył długoletni członek zarządu RKS, Jerzy Strzembosz.
- Jestem po ciężkim zawale, a w niedzielę byłem bliski drugiego. Nasi piłkarze, schodząc z boiska, śmiali mi się w oczy – powiedział.
- Kilku zawodników zdyskwalifikowaliśmy, choć niektórym właśnie kończą się kontrakty. Z innymi rozwiążemy umowy. Nie wykluczam, że złożymy doniesienie w prokuraturze – powiedział wiceprezes Radomska, Henryk Barda.
sauron dobrze napisales ............przeciez nic nie zrobiom pilkarzom zaglebia.........
MÓWIAC SZERZE LEPSZEGO PRZEKRETU NIE BEDZIE JUZ........SORRY ZAPOMNIALEM CHYBA ZE SWIT WYGRA DZISIAJ Z 5-0 Z GROCLINEM............
P-przestepcy
Z-zrzeszeni
P-rzeciwko
N-nam....
fast, mimo, że pisze z Jaworzna, ma sporo racji. Nawet w przypadku gdy awansujemy 2 liga będzie dużo ciekawsza. Szczególnie, jeśli ogramy w barażu Dospel. Zapomniał oczywiście o Koronie Kielce, do której może dołączyć Stal Rzeszów, a do Zagłębie Sosnowiec - Śląsk Wrocław. Panowie, czy my na pewno chcemy awansować? Przyjdzie nam znowu grać z miedzianymi szujami i ptakowią. Jest jeszcze czas by pogadać z Trenerem! :-D
Fragmenty z pierwszej relacji z meczu Radomsko-Zagłębie autorstwa Andrzeja Klemby (G.W.) :
[...]
Wydawało się, że na początku drugiej połowy niemoc przełamie Kowalczyk, który znalazł się w polu karnym, ale zamiast strzelić, wybiegł z niego.
Po przeciwnej stronie trwał za to festiwal nieudolności. Obrońcy RKS robili wszystko, żeby ich rywale nie musieli drżeć o awans do ostatniej kolejki. Nie dość, że nie przeszkadzali rywalom, to jeszcze uciekali od piłki (np. w 49 min Mariusz Prokop).
[...]
W końcówce obie drużyny bardzo się spieszyły. I nie byłoby to dziwne, gdyby radomszczanie przynajmniej próbowali atakować! Tymczasem bronili się i to nieudolnie. Nawet nie starali się stwarzać wrażenia, że chcą wygrać. Świadczy o tym choćby statystyka strzałów - przez 90 min dwukrotnie kopnęli w stronę bramki, na dodatek niecelnie.
[...]
Znacznie ciekawiej było, kiedy sędzia Sławomir Berezowski z Opola zakończył spotkanie. Kibice zaczęli krzyczeć: "złodzieje", a najbardziej krewcy wbiegli na boisko. Piłkarzom, którzy udawali bardzo zmartwionych, udało się uciec do szatni. Dzięki temu nie zostali zlinczowani.
[...]
- To jest skandal, że na przykład przeciwko Zagłębiu Lubin toczy się postępowanie prokuratorskie, a piłkarze i działacze cieszą się z awansu do ekstraklasy. Krótko mówiąc, cyrk pod egidą misiów z Miodowej dalej świetnie funkcjonuje. Proszę zauważyć, że niektórzy prezesi działają w polskiej piłce już od 1968 r., czyli od czasów, kiedy działaczy przynosiło się w teczkach. Ktoś musi rozp... ten futbolowy bałagan - kończy stanowczo Tomaszewski
źródło: Życie Warszawy
z filmu MIŚ "kasa Misiu, kasa...." scenariusz Stanisław Bareja, Stanisław Tym
nasi kopacze, nie wszyscy, ale czesc i to chyba ta zabrska odpuscila mecz z piastem, mial byc remis i byl, zastanawiam sie tylko komu ten remis pomogl, to chyba okaze sie gdy panowie zasiada do zielonych stolikow, w kazdym razie jak dla mnie mecz sezonu w Krakowie miedzy nami juz meczem nie jest i mam w dupie cale te rozgrywki, robia co chca i maja nas w dupie, listek jezdzi po kraju w Jaworznie tez byl!!! i zalatwia niewiadomo co, obawiam sie ze wyniki w II lidze sa juz znane i teraz tylko wyrezyserowac wszystko do koncam, nie wiem w jakim to wszystko idzie kierunku, mam nadzieje ze c+ przestani eplacici i media beda sobie wybieracz ciekawe dla nich spotkania i w ten sposob kasa pojdzie do tych co graja a nie kupuja a ten caly kghm to trzeba w koncu przeswietlic, po za tym po tym co zrobil szymanski teraz juz wszystko jest mozliwe i dawno juz to napisalem
zaglebie nie ma tyle kasy zeby kupowac wszystkie mecze w 1. lidze
Szczaksa z Craxa...bombowe skroty...mnie zemdliło...
a mnie bierze na wymioty jak słyszę (lub czytam) o „pzpn”…
…może rzeczywiście lepiej, aby następne wybory na prezesa wygrał Z.Boniek…
…może on coś zmieni… chyba warto spróbować, bo obecny prezes frędzel jest NIKIM i niech wyp… jak najszybciej
A po co nam PZPN rozwiązać to w k****, na ich miejsce złapać na ulicy 5 osób i posadzić na stołki, napewno będą lepsi.
1- reprezentant zamiast prezesa ktoś musi reprezentować
2- trener kadry
3-ktoś od sędziowania tzw. żyrant
4-reklama,tv
5-nie wiem po co, ale przy głosowaniach było by 3:2
I nazwać związek "Pięcioro z łapanki"
W cywililowanych krajach rozgrywki organizuja sobie kluby a zwiazek jest od innych spraw typu reprezentacje i tak dalej.Dopoki tego nie zmienimy to zawsze tak bedzie.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)