- Edytowany
ciagle nie ogladalem sezonu 3 i nie zamierzam, dla mnie to dojenie krowy znoszacej zlote jajka, historia zamknieta, wole sie nie zniesmaczac :)
Berlin, ciao bella ciao Mistrz!
tak dla znudzonych majacych zaleglosci z klasyki
Sopranos
Dexter
Weeds - wg mnie lepszy od Breaking Bad, zrealizowany wczesniej, tematyka zblizona, czarny humor, przemoc
Breaking Bad, choc jakos od sezonu 2,5-3 robi sie knot lekki, ciekawe jak moze byc serial gdzie nie trawi sie wszystkich glownych bohaterow
Lost (dla wytrwalych, mozna sie zgubic, bo ostro zakrecony)
24 hours - ma upadki i wzloty, ale ciezko nie lubic Jacka Bauera, a 12 odcinkow (sezon ma 24 i dzieje sie w 24 godziny) sezonu nr 1 to majstersztyk
The Walking Dead - zombiaki, ale mistrzostwo, wiem ze wielu tematyka odrzuca, ale jak sie przelknie ten element i zacznie ogladac, to potem plynie, serial klasyk, wciaga cholernie
Friends - dac szanse,mimo ze sitcom (podkladany smiech), rozkreca sie, a potem sie kocha bohaterow, jedyny zagraniczny serial ktore potrafie cytowac i pamietam dziesiatki replik i ogladac ponownie, niewazne ktory odcinek, majstersztyk obserwacji ludzkich zachowan, przywar, Joey doesnt share food!
Narcos
ach, z komediowych jeszcze 3 swietne
Seinfeld
Arrested Development
Scrubs
trzymac sie z daleka od knotow uchodzaych za dobre:
House of cards (sezon 1 rewela ale potem im dalej tym wieksza kila, jesli ktos pragnie zmarnowac kilkadziesiat godzin zycia , zapraszam )
Homeland - w sumie podobna tematyka co 24 godziny, ale 24hrs o niebo lepszy
Designated Survivor
pewnie wiecej kily sie znajdzie, ale oprocz HoC i Homeland, nie pakowalem sie w ogladanie dluzsze wiec nie wymienie
no, z tym powinniscue dotrwac do lutego :D