sterby Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie było źle.
> Szkoda, że niepewnie broniący Robert K. i tak
> był o klasę lepszy od swoich braci.
Że niepewnie? Sorry, co takiego zawalił? Przy wszystkich bramkach bez szans, bez wsparcia obrońców, a wybronił kilka naprawdę groźnych sytuacji. Po raz pierwszy grał w meczu z kimś innym niż Katowice:D, dla mnie wielki plus tego meczu.
Natomiast minus - oczywiście Kłys, to co zrobił w końcówce to było kretyństwo - przy takim doświadczeniu! I czy to nie on przepuścił pod kijem podanie przy 1 bramce?
Pierwszy atak na razie bez błysku, to prawda. Ciągle nie ma kto dograć Sebastianowi, Słaboń bezbarwny, ale może się zmobilizuje na PO?
-
-
[46] Kh Sanok vs Cracovia | wtorek, 24.02.2014, godz. 18:00 - 3:2
Spodziewałem się znacznie gorszej gry. Jak dla mnie ten mecz to dobry prognostyk przed play-offami.
Wiecej wiary docencie :)
będzie dobrze.
PO to inna para kaloszy i na tyle są to doświadczeni zawodnicy że wiedzą co maja zagrać.
A oceniać zawodników po meczu o czapkę gruszek, to tak trochę bez sensu ;)
Czegoś nie rozumiem przez cały sezon nie dostaje szansy a w ostatnim meczu przed PO gra rezerwowy bramkarz? Nie dało się tak w paru meczach w czasie sezonu? Tak poza tym to sobota szybko zweryfikuje jakość gry oraz ustawienie piątek choć pewnie z nimi będzie żonglerka do końca.
Z całym szacunkiem dla graczy, ale obustronna ślizgawka dziś była wkalkulowana i realizowana z obu stron. Ja im ambicji nie odmawiam, bo na tą przyjdzie czas od soboty, dziś było ważne by nie złapać głupich kontuzji albo jakichś dyskwalifikacji za nikomu niepotrzebne rzeczy.
Natomiast inna rzecz mnie zdumiewa - ostatnio jeden z naszych forumowych gości mnie przekonywał, że wszystko oki było i przypadek. Cóż, tym razem też przypadek, że akurat Sanokowi mecz się opóźnił? Źle się reklama przykręciła i akurat trafiło się, że odkryto to tuż przed rozpoczęciem? A może za dużo tych przypadków? Może jednak najzwyczajniej na świecie lepiej było mieć bufor bezpieczeństwa? Bo przy obustronnym nastawieniu "na pół gwizdka", to niesamowity komfort w razie czego (tzn. straty punktów przez Jastrzębie) wiedzieć o tym na 10 minut przed końcem swojego meczu :D Jaja są w tej lidze jak arbuzy, a najlepsze jest to, że sędziowie się na to łapią jak dzieci. Taki wał był z tym majsterklepką i jego wkrętarką, nitownicą, czy h*j.net wie czym, że szok. Oglądałem i naprawdę nie mogłem uwierzyć, że im taki numer w kółko przechodzi.
żółta kaczka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Jaja są w
> tej lidze jak arbuzy, a najlepsze jest to, że
> sędziowie się na to łapią jak dzieci. Taki
> wał był z tym majsterklepką i jego wkrętarką,
> nitownicą, czy h*j.net wie czym, że szok.
> Oglądałem i naprawdę nie mogłem uwierzyć, że
> im taki numer w kółko przechodzi.
To samo sobie myślałem, kiedy to oglądałem :D
Szukacie dziury w calym. Komu to opoznienie bylo potrzebne ? Sanok musiał wygrać i wygrał. To samo JKH. Jakby JKH nie wygrało to w sanoku by Janusz Jojko stanął w bramce ?
Z całym szacunkiem dla graczy, ale było więcej myślenia o zdrowiu niż o wyniku. I słusznie. Ale teraz hipotetycznie wyobraź sobie, a mogło się tak zdarzyć, że przy takim obustronnym lajciku coś im nie wpadło, albo wpadło coś nam. I wtedy robi się sytuacja, że jest remis, obojętne 2-2, czy 3-3. I wtedy sytuacja się zagęszcza, bo mamy dwie wersje:
a) Jastrzębie gubi coś w Oświęciumiu i wtedy Sanok wie, że warto przycisnąć i nie grać na bezpiecznego
b) Jastrzębie wygrywa w Oświęcimiu i wtedy Sanok bez względu na wynik z nami gra z nami na wzajemne niekontuzjowanie się, nie przykręcając zbytnio tempa (nawet w 4-minutowej przewadze)
Ale, żeby na takie coś sobie pozwolić trzeba było znać ten wynik z Oświęcimia mając trochę czasu zapasu w swoim meczu. Znali, mieli jeszcze jakieś 7 czy 10 minut i tak się przypadkiem złożyło, że wariant "b" się sprawdził co do joty :) Naprawdę nie myślisz, że to zdumiewające?
Tu powinno być to samo co robi się w kopanej, opóźnia się początek następnych tercji na pozostałych lodowiskach aby zacząć je równocześnie (tylko nie wiem jak się to ma do regulaminu, 15 min przerwy)
Wspólne zaczynanie tercji należało by dopilować w końcu takich meczy jest niewiele w sezonie, a poza tym karać bo te triki ze strony Sanoka nagminnie się powtarzają.
Orlean Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wspólne zaczynanie tercji należało by
> dopilować w końcu takich meczy jest niewiele w
> sezonie, a poza tym karać bo te triki ze strony
> Sanoka nagminnie się powtarzają.
Nagminnie?!
Czyli kiedy? Moglbys przytoczyc wczesniejse sytuacje ??
[small]z_sanoka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nagminnie?!
> Czyli kiedy? Moglbys przytoczyc wczesniejse
> sytuacje ??[/small]
Może lepiej, żeby nie było wątpliwości to zacznijmy od tego, czy według Ciebie to było ze strony Sanoka nie fair wobec Jastrzębia, czy może znów było wszystko w porządku, ot tylko drobny przypadek bez znaczenia. To jest kluczowe. Więc jak wg Ciebie to wygląda?
Innymi słowy - zdeklaruj się proszę w kwestii merytorycznej, a może dopiero potem łap kolegę Orleana za słówka.
No cóż po zwolnieniu wypalonego trenerzyny niektórzy już nas w finale widzą jakiż diametralny zwrot akcji.....
Ja rozumiem że zwodnicy sami się przygotowali do PO i sami wybierają taktykę taką teorię już kiedyś słyszałem...
A na poważnie to oczywiście i tak wszystko zweryfikuje play off ale.....zauważylem jedną istotną rzecz nasi zwodnicy szybko jeżdżą... było to już widać trochę z Tychami a dziś to była przepaść, Sanok w jednostajnym tempie a my po prostu śmigamy w tym... zbieracz bawełny,
Nie wiem na ile to wystarczy, nie wiem jak będzie bronił Radzik, nie wiem czy zawodnicy uwierzą w to że mogą zrobić dużo w PO ale wygląda na to że my jesteśmy bardzo dobrze przygotowani a inni chyba nie wiedzą dlaczego tak im ciężko idzie....
W pierwszej i drugiej tercji oddaliśmy prawie dwa razy więcej strzałów niż Sanok, wyrównało się dopiero w trzeciej...
Tak naprawdę Sanok wygrał bo ma dużo lepszych graczy jeśli chodzi o umiejętności techniczne ale cienko wyglądają, inna sprawa że chyba ZK 28 rozpier...li tę drużynę od środka, bo trener tam nie ma chyba wiele do powiedzenia a taki casus już był w przeszłości tj. Chris Oliwa w NTargu
PS 1 dobry występ Roberta Kowalówki, jestem mile zaskoczony spodziewałem się gorszego występu, choć pewnie z tych trzech bramek Radzik w normalnej dyspozycji być może dwie by obronił,
PS 2 z I ataku najsłabszy był Sebastian Kowalówka, nie zgadzam się z tezą że nie ma mu kto podać, wczoraj podobnie jak z Tychami Damian Słaboń zasuwał i to nieźle, Sebastian miał trzy kapitalne sytuacje z Tychami i żadnej nie wykorzystał (nawet tego co mu Zigardy podał ) wczoraj było słabiej ale moim zdaniem to efekt tego że Sebastian jest po prostu słaby, przegrywa prawie każda gumę i nie umie zamienić na bramę tego co ma, podczas gdy zbieracz bawełny zasuwał u Rohacka to Sebastian był na EIHC w Toruniu i takie są efekty choć podobno w napier...niu na cudzoziemców jest najlepszy, wszyscy liczymy na to że w końcu się Sebastian przełamie bo go potrzebujemy,
PS 3 wczoraj jeszcze bardziej było widać że Grzesiu Pasiut nie ma z kim pograć.... i nie wiem dlaczego nie strzela z tego swojego kapitalnego nadgarstka, więcej strzałów a mniej wożenia gumy
PS 4 po raz kolejny nasz najlepszy atak Kalus-Rusnak-McCauley, o tym że Denis ma nieprzeciętne umiejętności techniczne to było wiadomo od dawna jak do tego dołożył trochę jazdy to jest naprawdę niebezpieczny dla przeciwników, tak trzymać
Pijac do mnie wiedz ze nie wazne od wyniku i nawet zlota trener out dla mnie.
A po drugie to co bronisz komus nielubiec trenera a z np grze w finale mam sie nie cieszyc???
"Tak naprawdę Sanok wygrał bo ma dużo lepszych graczy jeśli chodzi o umiejętności techniczne ale cienko wyglądają, inna sprawa że chyba ZK 28 rozpier...li tę drużynę od środka, bo trener tam nie ma chyba wiele do powiedzenia a taki casus już był w przeszłości tj. Chris Oliwa w NTargu"
Ty to powaznie piszesz czy wachales cos z rana??
Gosc zagral w JEDNYM!!!!!! JEDNYM MECZU a ty piszesz ze rozwalil druzyne od srodka :D :D :D :D
ZK 28 jak go ujales nawet niech zarabia miliony to inni wiedza ze gral i pewnie bedzie gral w NHL na ktory inni moga w TV poogladac i to pewnie jak sobie dodatkowy dekoder jakis kupia :) :D
Nie przytaczaj tu Oliwy goscia ktoremu bys mogl buty czyscic jak gral w NHL a do plastiku przyjechal na koniec dla kondycji poklepac anie grac na powaznie :) Jesli myslisz ze Wolski ,Konopka czy Oliwa graja badz grali wPL dla wyniku czy druzyny to zycze powodzenia :D
Ja z kolei bym się zgodził z klekotem w pełni, w kwestii Zenona Kotwicy. To jest tfu, Konopki, przepraszam, przejęzyczyło mi się...
żółta kaczka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> z_sanoka Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Nagminnie?!
> > Czyli kiedy? Moglbys przytoczyc wczesniejse
> > sytuacje ??
>
> Może lepiej, żeby nie było wątpliwości to
> zacznijmy od tego, czy według Ciebie to było ze
> strony Sanoka nie fair wobec Jastrzębia, czy
> może znów było wszystko w porządku, ot tylko
> drobny przypadek bez znaczenia. To jest kluczowe.
> Więc jak wg Ciebie to wygląda?
>
> Innymi słowy - zdeklaruj się proszę w kwestii
> merytorycznej, a może dopiero potem łap kolegę
> Orleana za słówka.
Ja nawet nie wiem o co tam chodzilo. Ile ta przerwa trwala ? 2-3 minuty ? Nawet nie wiadomo kto ja nakazal. Czy boks Sanoka, Krakowa czy tez sedziowie. I nie lapie za slowka. Poprostu Orlean napisal, ze takie rzeczy sie nagminnie powtarzaja wiec nie bedzie mial problemu wymienic 2-3 podobne przypadki skoro powtarzaja sie one NAGMINNIE :)
Zycze Ci ZK zeby choc jeden zawodnik z NHL przyszedl do Cracovii i ciekawe co bedziecie z Klekotem pisali :)
Bedzecie tuptali nozkami,raczki zacierali i slinili jak dzieci jak przyjedzie a o rozwalaniu szatni czy wyzywania od Kotwic napewno nie bedzie:)
z_sanoka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> żółta kaczka Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > z_sanoka Napisał(a):
> >
> --------------------------------------------------
>
> > -----
> > > Nagminnie?!
> > > Czyli kiedy? Moglbys przytoczyc wczesniejse
> > > sytuacje ??
> >
> > Może lepiej, żeby nie było wątpliwości to
> > zacznijmy od tego, czy według Ciebie to było
> ze
> > strony Sanoka nie fair wobec Jastrzębia, czy
> > może znów było wszystko w porządku, ot
> tylko
> > drobny przypadek bez znaczenia. To jest
> kluczowe.
> > Więc jak wg Ciebie to wygląda?
> >
> > Innymi słowy - zdeklaruj się proszę w
> kwestii
> > merytorycznej, a może dopiero potem łap
> kolegę
> > Orleana za słówka.
>
>
> Ja nawet nie wiem o co tam chodzilo. Ile ta
> przerwa trwala ? [b]2-3 minuty[/b] ? Nawet nie wiadomo
> kto ja nakazal. Czy boks Sanoka, Krakowa czy tez
> sedziowie. I nie lapie za slowka. Poprostu Orlean
> napisal, ze takie rzeczy sie nagminnie powtarzaja
> wiec nie bedzie mial problemu wymienic 2-3 podobne
> przypadki skoro powtarzaja sie one NAGMINNIE :)
Bliżej 10 minut niż 3. Kiedy w Oświęcimiu był koniec meczu to w Sanoku jeszcze 10 min do końca.
Ja tylko napisałem, że on faktycznie może im szatnię rozwalić. Bo może. Wiesz przecież dokładnie co Frycer osobiście uważa o tym transferze, bo i to nawet już wyciekło (a zapewniam, że to nie jest wymysł mediów, bo po meczu u nas mówił poza konferencją mniej więcej to samo), więc o czym gadka? Jak trener mówi, że był transferowi przeciwny, gość widać że za bardzo w ciągu nie jest i z tego co mi wiadomo nawet kibice Sanoka nie są z jego gry (podkreślam - gry, a nie obecności!) zbytnio zadowoleni, to Twoje przekonywanie, że "skoro był w NHL to świetnym hokeistą jest i basta" zalatuje mi co nieco Ferdydurke i Słowackim.
Poza tym sorry, ale nie przeginaj i nie wciskaj ludziom kitów, dobra! Skąd niby wiesz co ja bym robił gdyby? Serio piszę. Wygłupiasz się tylko rzecz jasna, bo g... akurat wiesz co "ja bym gdyby..." no ale oczywiście wszystkim będziesz wmawiał, że Ty wiesz lepiej niż ja "co ja bym gdyby...". Echhh, to może Ty na wróżkę idź, skoro najlepiej wiesz co inni by robili albo będą robili (że McC i pola bawełny nie wspomnę)?
z_sanoka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja nawet nie wiem o co tam chodzilo. Ile ta
> przerwa trwala ? 2-3 minuty ? Nawet nie wiadomo
> kto ja nakazal. Czy boks Sanoka, Krakowa czy tez
> sedziowie. I nie lapie za slowka. Poprostu Orlean
> napisal, ze takie rzeczy sie nagminnie powtarzaja
> wiec nie bedzie mial problemu wymienic 2-3 podobne
> przypadki skoro powtarzaja sie one NAGMINNIE :)
Kolego z_sanoka - po raz kolejny proszę, nie naginaj czasoprzestrzeni, i zamiast skracać 10 minut do 2-3 to [b]napisz najpierw jak sam tą kwestię oceniasz?[/b] Ja nie zamierzam tu udawać wielkiego oburzenia, bo my, w sensie Pasy, akurat dobrze na tym wyszliśmy i to mówię otwarcie. Przy takim rozwoju sytuacji, tzn. w Oświęcimiu 3 tercja zaczyna się wynikiem 1-1, a w Sanoku 3-2, gdyby mecze były toczone równocześnie, to Sanok by miał motywację do innej gry w 3 tercji i byłoby ostrzej itd. no ogólnie nikomu przed p-o niepotrzebnie, ani nam ani wam. Nie zmienia to jednak w niczym sytuacji, że wobec Jastrzębia wasz trick był nie fair, ot i tyle. I tu się pytam po raz kolejny, nie naginaj czasoprzestrzeni, tylko napisz proszę wprost - [b]wg Ciebie było to ok, czy było nie fair?[/b]
Natomiast co do słówka [b]"nagminnie"[/b] którego się uczepiłeś to ja Ci napiszę tak - 2 kolejki zostały wyrównane w czasie, czyli dla każdej drużyny po 2 mecze w roku. I tak się składa, że jedynie Sanok w obu kolejkach kończył swoje spotkania z opóźnieniem znając inne wyniki. [b]2 razy na 2 możliwe, to nam daje[/b] (liczę na szybko, więc wynik z głowy, czyli wybacz, ale może być lekko +/-) [b]jakieś około 100%[/b]. Może być? Czy +/- 100% kwalifikuje się wg Ciebie na skrót myślowy Orleana w postaci słowa "nagminnie", czy to jednak nadużycie było? Jeśli +/-100% wg Ciebie nie kwalifikuje się do skrótu myślowego w postaci słowa "nagminnie", to ja Cię bardzo przepraszam za kolegę Orleana (wybacz Orleanie, ale gość zamiast się zdeklarować, to za słówka łapie, więc może ustąpmy mu tu pola i może wreszcie się wtedy zdeklaruje) i proponuję tak - Sanokowi zdarzyło się to sporadycznie, ledwie w około 100% przypadków. Czy teraz podzielisz się z nami swoją oceną [b]czy ten sporadyczny przypadek[/b], rzadki bo rzadki, ledwie 100% przypadków możliwych, ale jednak się zdarzył, [b]był wobec Jastrzębia uczciwy, czy nie?[/b]
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)