Wdówka świetny mecz Ale te karaluchy z canal plusa nawet do 11 go nie dały..rzygam tym canal plusem lizodupy A nie dziennkarzyny..najlepiej jakby ich zlikwidowali ehh
-
-
Pan Piłkarz - Mateusz Wdowiak
- Edytowany
Liga + ekstra i nne tego typu programy to pieprzenie trzy po trzy ludzi, którzy myślą, że są wyroczniami, bo w przeszłości kopnęli dwa razy prosto piłkę w ekstraklapie, a tak naprawdę to wiedzą mniej niż przeciętny Kowalski, często oglądają skróty, a potem się wymądrzają. Robią gwiazdy z piłkarzy co zagrali jeden dobry mecz, albo ofiary losu jak komuś mecz nie wyszedł i potem oceniają takiego piłkarza przez pryzmat właśnie jednego meczu (tak np. było z Rymaniakiem, który zagrał kilka razy słabo, ale na hejt jaki płynął w jego kierunku nie zasłużył).
Otóż granie w piłkę, a ocenianie piłkarza, analiza gry zespołu to dwie różne rzeczy. Taki Papszun był nauczycielem historii i wf-u i jakoś nie przeszkadza mu to w prowadzeniu Rakowa do eklapy. Ja się już wyleczyłem z oglądania tych pajaców.
Wdówka swóją gra przypomina Kamila Grosickiego. Mocny sprint, i takie zejście do środka. Jak będzie tak dalej grał, będzie chwalony, jak obniży loty, będzie z nim jechane. Prawo kibica
Dorwas z tym kompletnym skrzydłowym to nie przesadzaj .Wdówka szybki mobilny ale przewidywalny bo bez lewej nogi .Obrońca może w ciemno iść na prawą nogę .TO jak WDÓWKA POPRAWI TO BĘDZIE KOMPLETNY SKRZYDŁOWY (LEWĄ NOGĘ ).
Brawo Mateusz, bardzo dobry mecz
Potterze, zgadzam się, że Wdówka ma braki, może nawet też z tym, że jest przez to dość przewidywalny. Wszystko to jednak nie przeszkodziło mu dwukrotnie dziecinnie ograć obrońców Pogoni i oddać po przerwie dwóch strzałów, po których mogły paść gole - jeden wylądował na poprzeczce, a drugi interwencją dnia odbił Załuska. Wspomniany przeze mnie Robben też jest przewidywalny w schodzeniu ze skrzydła w lewo do środka na strzał z lewej nogi, a mimo to regularnie bramkarze wyciągają po tych zagraniach piłki z siatek. Przesądzające są tu szybkość i bliskość pola karnego grożąca faulem na rzut karny.
- Edytowany
[quote='ian thorpe' pid='1352203' dateline='1545002182']
Wdówka swóją gra przypomina Kamila Grosickiego. Mocny sprint, i takie zejście do środka. Jak będzie tak dalej grał, będzie chwalony, jak obniży loty, będzie z nim jechane. Prawo kibica
[/quote]
Nie no myślę, że Mateusz jest zdecydowanie bardziej inteligentny niż turbodebil :).
Tylko szkoda, że rozegral kilka niezlych meczy z rzędu. Jest od kilku lat w 1 drużynie i takiej gry oczekiwałem od niego już za Podolinskiego (4 lata temu)
[quote='gargamel9998' pid='1352377' dateline='1545077286']
[b]Tylko szkoda, że rozegral kilka niezlych meczy z rzędu[/b]. Jest od kilku lat w 1 drużynie i takiej gry oczekiwałem od niego już za Podolinskiego (4 lata temu)
[/quote]
Ja się z tego cieszę i życzę wielu następnych.
[quote='octop' pid='1352274' dateline='1545050102']
[quote='ian thorpe' pid='1352203' dateline='1545002182']
Wdówka swóją gra przypomina Kamila Grosickiego. Mocny sprint, i takie zejście do środka. Jak będzie tak dalej grał, będzie chwalony, jak obniży loty, będzie z nim jechane. Prawo kibica
[/quote]
Nie no myślę, że Mateusz jest zdecydowanie bardziej inteligentny niż turbodebil :).
[/quote]
I właśnie dlatego potrzebował więcej czasu żeby odpalić. Debile potrzebują mniej czasu na podjęcie decyzji i u Wdowiaka widziałem właśnie ten za długi moment zawahania, który zwykle kończył się nieudaną decyzją.
[quote='leszeczek' pid='1352398' dateline='1545084663']
[quote='gargamel9998' pid='1352377' dateline='1545077286']
[b]Tylko szkoda, że rozegral kilka niezlych meczy z rzędu[/b]. Jest od kilku lat w 1 drużynie i takiej gry oczekiwałem od niego już za Podolinskiego (4 lata temu)
[/quote]
Ja się z tego cieszę i życzę wielu następnych.
[/quote]
Ja tez sie ciesze. Tyle, ze taka forma powinien blyszczec juz od 3-4 lat
Gdyby tak błysnął 3-4 lata temu to byśmy go oglądali jak Kapustkę
Moim zdaniem Msteusz pogra u nas maksymalnie do końce sezonu 2019/2020. Zostanie sprzedany zgodnie z koncepcją "produkcji zawodników netto". Już teraz widąć że Probierz zaczyna go chwalić na konferencjach. Takie "chwalenie" to po prostu świadomy proces w cyklu produkcyjnym :).
To bardzo możliwe. Ale może też być inny scenariusz.
Gdyby Mateusz wystrzelił 2 lata wcześniej poszedłby jak nic. Teraz jednak wchodzi już w 23 rok życia, a to nie jest wiek na wyciąganie perełek z Polski. Zwłaszcza, że Mateusz bazuje na szybkości, a tą z wiekiem się traci. Teraz, w zależności od tego co pokaże pojawią się propozycje z Holandii, II Bundesligi czy innych Cyprów, ewentualnie Ludogorców. Te oferty mogą już nie być na tyle atrakcyjne by nazwać je "nie do odrzucenia" i może sobie Mateusz u nas pograć na prawach wychowanka z podwyższanym od czasu do czasu kontraktem.
Taki Mateusz niech zostanie i gra. Gra coraz lepiej .
18 dni później
Mateusz Wdowiak: Czerwcowe Euro U-21 to jeden z moich celów na ten sezon .
We wtorek Trening Noworoczny, w piątek turniej charytatywny Gwiazdy na Gwiazdkę. Dla Mateusza Wdowiaka to dopiero początek intensywnego roku. Pomocnik Cracovii chce pomóc drużynie awansować do grupy mistrzowskiej i rzutem na taśmę zadebiutować w reprezentacji U-21.
Na turnieju w Łowiczu jesteś nie po raz pierwszy.
To mój trzeci występ z rzędu, zawsze gram w zespole Raperzy i przyjaciele. W moim debiucie wygraliśmy cały turniej, przed rokiem zajęliśmy czwarte miejsce na pięć drużyn. Teraz jesteśmy trzeci na cztery ekipy, więc można powiedzieć, że forma została utrzymana. Chyba tylko radość większa, bo jest pamiątkowy medal. “Gwiazdy na Gwiazdkę” to bardzo fajna inicjatywa, bardzo mi się tutaj podoba.
Mimo że z Krakowa mam kawałek, nie wyobrażam sobie opuścić tego wydarzenia. Było paru znajomych - fajnie się z nimi spotkać, pograć w piłkę i przede wszystkim wspomóc szczytny cel, jakim jest pomoc choremu dziecku.
Tym razem miałeś nawet dalej, bo wolny czas spędzałeś w Zakopanem.
Nie jechałem jednak bezpośrednio stamtąd. W góry pojechałem na cztery dni pomiędzy świętami, a sylwestrem. 1 stycznia mieliśmy tradycyjny Trening Noworoczny Cracovii, więc byłem w domu. Stamtąd jakieś cztery godziny drogi.
Trzeci występ. Czy jest to dla Ciebie jeszcze jakaś atrakcja grać z zawodnikami, z którymi grałeś rok i dwa lata temu?
Jest tutaj dużo ciekawych osób. Wielu piłkarzy, którzy mają za sobą mecze w reprezentacji Polski i setki rozegranych meczów w lidze. Do tego osoby, z którymi na co dzień nie ma możliwości zmierzyć się na boisku: dziennikarze czy artyści. Możliwość gry przeciwko znanym osobistościom to fajna sprawa.Pojawili się tutaj, zaprezentowali swoje umiejętności, rozruszali publikę i przy okazji zbierając pieniądze w szczytnym celu. Maciek Rybus organizuje to już od paru ładnych lat i chwała mu za to. Za każdym razem tu jest, bierze czynnie udział także na pewno to jest postawa godna pochwały. We wtorek Trening Noworoczny, w piątek Gwiazdy na Gwiazdkę. Na nudę nie narzekasz.
Cały czas jestem aktywny, ale to dobrze. Nie zastanę się przez te święta, te wolne dni. Mieliśmy zresztą rozpiskę treningową na te wolne dni, więc cały czas się ruszaliśmy. Każdy wykonał zalecone przez trenerów zadania. W poniedziałek wracamy już do treningów. Najpierw dwa tygodnie w Polsce, kolejne dwa w Turcji.
Ty myślisz jeszcze o tej reprezentacji U-21. Urodziłeś się w 1996 roku, więc mógłbyś pojechać w czerwcu na mistrzostwa Europy do Włoch
.Dla mnie to już ostatni dzwonek. Później nie będę miał już możliwości zagrać w juniorskiej reprezentacji. To dodatkowo motywuje, aby w ostatniej chwili pojechać jeszcze na wielki turniej. Choć dotąd nie otrzymywałem powołań, uważam że wciąż mam szansę wywalczyć sobie miejsce w kadrze na turniej. Muszę dalej ciężko pracować i w każdym meczu pokazywać się z jak najlepszej strony. Nie ukrywam, że jest to jeden z moich celów na ten sezon. Zawsze stawiam sobie jakieś cele i to Euro jest jednym z nich.
Jesienią stałeś się podstawowym graczem Cracovii. To na pewno krok w stronę mistrzostw.Cieszę się, że gram regularnie. O to mi chodziło i w końcu się udało. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda się do tego dołożyć jakieś liczby.
Trzy bramki i trzy asysty w całej rundzie jesiennej nie mogą satysfakcjonować.
Na wiosnę chce je poprawić i myślę, że wtedy te mistrzostwa jak najbardziej będą w moim zasięgu.
Jesteś zadowolony z tej jesieni w wykonaniu Cracovii?
Końcówka tej rundy jest bardzo optymistyczna. Seria czterech zwycięstw i w sumie pięciu meczów bez porażki nastraja nas pozytywnie na nową rundę. Dla mnie również była to udana runda, choć wiem że stać mnie na więcej. Grałem regularnie, pomogłem trochę drużynie i to cieszy.
Górna ósemka w Waszym zasięgu?
Mamy tylko dwa punkty straty do Wisły Kraków. Zostało dziesięć spotkań, więc czasu jest sporo. Ta różnica może być kwestią jednego meczu. Od początku musimy być skoncentrowani, punktować, a wtedy z pewnością uda się zakwalifikować do grupy mistrzowskiej. Jeśli chodzi o nasze umiejętności, to jest to jak najbardziej w naszym zasięgu.
za https://gol24.pl/mateusz-wdowiak-czerwcowe-euro-u21-to-jeden-z-moich-celow-na-ten-sezon/ar/13786156
14 dni później
- Edytowany
Wdowiak: Trochę mi to wjechało na ambicję. Chciałem coś udowodnić, potwierdzić, że jestem potrzebny
Zawiesiłem sobie wysoko poprzeczkę. Ludzie oczekiwali potem ode mnie, że szybko dojdę do miejsca, w którym jestem dopiero teraz. Może ja też za bardzo tak do tego podszedłem. Oczekiwałem, że od razu będę regularnie grać. Może powinienem był mieć więcej pokory. To chyba może być przestroga dla młodych graczy – mówi skrzydłowy Cracovii Mateusz Wdowiak.
Trener Probierz był na początku sezonu zaskoczony, że to pan wyrósł na podstawowego skrzydłowego. W lecie niewiele na to wskazywało.
Mateusz Wdowiak: Pół roku temu było dużo komplikacji. Dwa dni przed wyjazdem na obóz doznałem kontuzji. Nie pojechałem na zgrupowanie i dostałem od trenera informację, że mam iść na wypożyczenie. Miałem propozycje z Zagłębia Sosnowiec i GKS-u Katowice. Zagłębie trochę zwlekało z ostateczną decyzją, a w tym czasie GKS ściągnął innego zawodnika na moją pozycję. Wreszcie z Sosnowca przyszła odpowiedź, że już nie są mną zainteresowani, więc zostałem w Cracovii. Gdy chłopacy byli na obozie, ja też trenowałem ciężko i to zaowocowało. Najpierw dałem zmianę, a potem zacząłem grać regularnie. Wierzyłem w siebie. Jesień była czasem, na który długo czekałem. Chciałem zacząć regularnie grać i to się udało. Zaskoczenie, że gram, mogło być. To normalne. Ale znałem swoją wartość i to przyniosło efekty.
Napędzała pana chęć pokazania, że za łatwo chciano pana skreślić?
Mateusz Wdowiak: Trochę mi to wjechało na ambicję. Chciałem coś udowodnić. Nie za wszelką cenę. Chodziło o potwierdzenie, że jestem potrzebny i mogę grać na poziomie ekstraklasy. Wcześniej brakowało mi regularności. Gdy jednak gra się tydzień w tydzień, jest się dużo spokojniejszym i pewniej się czuje na boisku.
https://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/lotto-ekstraklasa/cracovia/mateusz-wdowiak-zawiesilem-sobie-wysoko-poprzeczke-wywiad/lrbg9yh
" ja też trenowałem ciężko i to zaowocowało" - dobrze , że Mateusz się nie uniósł ambicją i obraził a zabrał do ciężkiej pracy . Dla dobra swego i zespołu .
Filipiak z Tabiszem łzy radości puszczali, gdy czytali końcówkę wywiadu ;)
A tak bez żartów, dobry wywiad, stawiający w dobrym świetle Mateusza. Nie obrażał się, nie przywoływał mecenasów by go popierali podczas krytyki (też mojej), tylko zacisnął zęby i zasuwał na treningach. Rezultaty solidnej pracy każdy widział. Tak hartowała się stal, można tym tekstem ochrzcić Wdówkę. Cieszę się i gratuluje, bo jak powiedział kiedyś Probierz, trenujcie, a będziecie kiedyś zarabiać godziwe pieniądze w najlepszych ligach. Ściskam kciuki za to, a dopóki gracz w koszulce w pasy, dawaj Cracovii radość.
19 dni później
Będzie powołanie dla Wdówki do U-21 :)
CZESŁAW MICHNIEWICZ: Kiedyś chciałem powołać Wdowiaka. Michał Probierz przyznał, że w tym momencie on akurat nie zasługuje. Niedawno znów rozmawialiśmy o Mateuszu, nie wiem tylko, czy z wiceprezesem Probierzem czy jeszcze trenerem Probierzem, ciągle się mylę. „Teraz zasługuje” – podpowiedział Michał.
Dużo też o Kapim
Powołanie jeszcze jednego zawodnika chciałem poruszyć. Po udanym EURO we Francji zaczęły się zawirowania w karierze Bartosza Kapustki, przestał grać. Nie bał się pan, jak odbierze cofnięcie z pierwszej reprezentacji do młodzieżowej?
CZESŁAW MICHNIEWICZ: Bałem się. Chłopak pokazał się na EURO, dzielił szatnię z Robertem Lewandowskim czy Jakubem Błaszczykowskim, a na zgrupowaniu mojej kadry miał poznać Gienka Loskę czy Szymona Żurkowskiego, którzy pół roku temu grali mecz w Kluczborku. Obawiałem się, czy to wypali. Nie wiedziałem, jak się odnajdzie, czy będzie miał kumpli.
Powołanie pan jednak wysłał.
CZESŁAW MICHNIEWICZ: Najpierw pojechałem do Freiburga, chciałem go poznać. Ujął mnie serdecznością. Rozmawiasz z nim i jako trener chcesz zrobić wszystko, żeby czuł się jak najlepiej. Na pierwszym zgrupowaniu był... wyciszony, później przeszedł podobną przemianę do tej Grabary. W decydującym meczu z Portugalią stał się liderem. Raz, że najlepiej grał, a dwa to pozytywnie mobilizował.
Ale wcześniej długo nie grał w klubie.
CZESŁAW MICHNIEWICZ: Pamiętam, jak szykowaliśmy się do rewanżu z Litwą. Bartek na treningach nie wyglądał najlepiej, biłem się z myślami, czy go wystawić. On był przekonany, że nie zagra. Zaprosiłem go na rozmowę, powiedziałem mu o tych wątpliwościach. Zdecydowałem jednak, że wyjdzie w podstawowym składzie. Wygraliśmy, a na kolacji podziękował za to, że w niego wierzyłem.
https://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/przeswietlenie-olkowicza/przeswietlenie-czeslawa-michniewicza-o-glowach-ktore-wpadly-do-bigosu/7k56qls
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)