Na rozgrzewce lepiej według mnie się prezentuje Matko..Dobrze bronił nogami , praktycznie niczego nie przepuścił w porównaniu do Pilarza.
Dałbym mu więcej szans...
-
-
31 kolejka: CRACOVIA - Podbeskidzie / 25.04.14 / godz.18.00
Jeżeli zmotywowana drużyna w pojedynku o 6 pkt gra taki PIACH, to aż strach się bać meczy O WSZYSTKO!!!
akurat w meczach o wszystko Stawowy zawsze trzyma wysoki poziom
Faktycznie. Za mecz z Koroną powinien dostać premie.
Zboro Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Na rozgrzewce lepiej według mnie się prezentuje
> Matko..Dobrze bronił nogami , praktycznie niczego
> nie przepuścił w porównaniu do Pilarza.
>
> Dałbym mu więcej szans...
O proszę , niewierze że widzę taki wpis tutaj od kogoś innego niż Nzg . Matko powinien bronić całą runde bo wywalczył to miejsce w przerwie a i tak po 1 meczu w którym nie zawalił bramki został odsunięty . Niestety w Cracovii bramkarza nie rozlicza się z tego jak broni , a tutaj Matko jest zdecydowanie lepszy tak samo jak i na przedpolu . Potzreba zmian , może dostanie tą szanse na koniec swojej przygody z pasami
Choć akurat trudno winić za tę bramkę Pilarza
Przypominam: Pilarz broni bo lepiej gra nogami od Matko. :) Przy całym szacunku dla obydwóch bramkarzy i ich zasług...
A Podbeskidzie na wiosne to walczaca (nie dobra pilkarsko) druzyna, nalezy sie jej utrzymanie.
quentin Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> akurat w meczach o wszystko Stawowy zawsze trzyma
> wysoki poziom
Oczywiście. W posiadaniu piłki.
Spadly mi juz nerwy, napisze tylko tyle, ze na zywo juz sie tego nie da ogladac. Pol sektora wyszlo wczesniej i wcale sie nie dziwie.
Aston1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> quentin Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > akurat w meczach o wszystko Stawowy zawsze
> trzyma
> > wysoki poziom
>
> Oczywiście. W posiadaniu piłki.
Przede wszystkim w zdobyczach punktowych ;p
quentin Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Aston1906 Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > quentin Napisał(a):
> >
> --------------------------------------------------
>
> > -----
> > > akurat w meczach o wszystko Stawowy zawsze
> > trzyma
> > > wysoki poziom
> >
> > Oczywiście. W posiadaniu piłki.
>
> Przede wszystkim w zdobyczach punktowych ;p
To znaczy, że teraz będziemy przegrywać aż do meczu (ów) ostatniej szansy i wtedy nie musimy się niczego bać? Oj boję się, że ta "cecha" drużyn WSa już jest przeszłością. Zwykle ilość fuksów i pechów wychodzi na zero więc lepiej nie eksperymentować. Mecz w Łodzi powinien być decydujący, czy już teraz czy dopiero na koniec rundy żegnamy pana Wojtka.
Raczej na miejscu Stawowego unikałbym meczu o wszystko :)
zamiast pyerdolić i lamentować na forum, zebrać sie w większa grupe , gnać na trening, podbić do grajków i Wonsa i zwyczajnie z nimi ruszyć, pocisnąć im zeby sie wzieły do roboty.
a nie kurwa dalej robić loda Wonsatemu z komentarzach , ile to ta Cracovia punktów nie zdobyła.
Koniec głaskania grajków i Stawowego.
CZAS Z NIMI RUSZYĆ SKORO BRAK IM MOTYWACJI.
wr00na Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Spadly mi juz nerwy, napisze tylko tyle, ze na
> zywo juz sie tego nie da ogladac. Pol sektora
> wyszlo wczesniej i wcale sie nie dziwie.
Kwestia nastawienia. :)
Nie spodziewałem się, że ten mecz wygramy więc i nie denerwowałem się za bardzo, chociaż bardziej spodziewałem się 1-1 licząc na to, że jedną strzelimy.
Wlasnie ze nie choszi o nastawienie, bo rowniez nie sadzilem ze wygramy. Chodzi o jakosc. Mozna przegrac, ale nie w takim stylu..
Jak zobaczyłem Edka w pierwszym składzie to przyszło mi na myśl, że może być ciężko o trzy punkty.
Po 45 minutach uznałem, że jedynymi fajnie prezentującymi zawodnikami są Krzysiek i Paweł. I zastanawiałem się, czemu przy cofnięciu się Podbeskidzia piłka nie wraca do Damiana, a on jej nie przerzuca na drugie skrzydło.
Kiedy trener zdjął Pawła byłem na 90%, że tego nie odrobimy. Kiedy do Jaroszyńskiego dołączył Nykiel, pewność była całkowita.
Zastanawiałem się także, jaki my mamy schemat rozegrania piłki w ataku? Czy nie jest czasem tak, że ona ma trafić do Saidiego, a on sobie z nią jakoś poradzić? Pytanie pojawiło się po tym, gdy co najmniej kilka dobrych razy Krzysiek Nykiel wychodził na pozycję, a piłka do niego nie trafiała (a tym samym blok PBB pozostawał nie rozciągnięty).
Najgorszym jednak w tym całym meczu jest to, że - przynajmniej w moim odczuciu - potwierdza teorię o problemach Wojciecha Stawowego z meczami o stawkę. Teraz już bowiem innych nie będzie i po głowie pałęta mi się cytat z złotym rogiem i sznurem...
Aro Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Teraz już bowiem innych nie będzie i
> po głowie pałęta mi się cytat z złotym rogiem
> i sznurem...
Tyle że tym razem bardziej będzie dotyczył on trenera i kibiców niż piłkarzy i Prezesa :(
wr00na Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Spadly mi juz nerwy, napisze tylko tyle, ze [b]na
> zywo juz sie tego nie da ogladac[/b]. Pol sektora
> wyszlo wczesniej i wcale sie nie dziwie.
Nie na żywo, tylko na trzeźwo.:)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)