45 minut napisałeś, że nie masz czasu na eseje, ale popełniasz już trzeci post, stąd można wysnuć wniosek, że jednak trochę czasu masz, i gdybyś chciał, to spokojnie w te trzy kwadranse mógłbyś odpowiedzieć na zadane pytania. już pal sześć te z lutego, pozostańmy na razie przy najświeższych.
ewidentnie nie chcesz, zapewne dlatego, że zdajesz sobie sprawę, że na końcu tych pytań musiałbyś sobie zaprzeczyć. dlatego w zasadzie rozumiem, że nie chcesz odpowiadać. nic na to nie poradzę, co najwyżej raz na jakiś czas może o tym przypomnę.
-
-
Ukraina 2014
Panowie odsapnijcie trochę w narożnikach i za chwilę następne starcie ;)
tymczasem u mnie w mikrofalówce
[img]http://blog.xn--wicek-k0a.pl/files/popcorn/09_po_trzech_minutach.jpg[/img]
Były takie pytania:
[quote]1. w intersie Polski nie leży odwtorzenie ZSRR w tej czy innej formie - zgadasz się, czy nie?
2. w interesie Polski leży, by Moskwa nie panowała nad Ukrainą - zgadzasz się, czy nie?
3. oderwanie Donbasu i Krymu stwarza Rosji warunki do oderwania południa Ukrainy (Odessa) i dojścia do Nadniestrza - zgadasz się, czy nie?
4. kadłubowa Ukraina może być państwem słabym, a władze, które utraciły panowanie nad znacznymi terenami zapewne utracą władzę, przy możliwym wariancie gruzińskim (gdzie po wojnie władzę objęła ekipa prorosyjska). to nie jest w naszym interesie. zgadasz się, czy nie?
5. historia uczy, że rosyjskie imperium w fazie ekspansji prze aż do momentu, gdy zostanie powstrzymane siłą bądź groźbą jej użycia - zgadasz się, czy nie?
6. w obecnym konflikcie Kijów jest stroną słabszą. może i poradziłby sobie z samymi separatystami, ale nie ze wsparciem Moskwy. jeżeli w konflikcie słabszego z silniejszym przyjmujesz postawę neutralną, to de facto wspierasz silniejszego. zgadasz się, czy nie?
7. Moskwie zalezy na izolacji Kijowa, zatem przyjęcie postawy neutralnej przez Polskę jest na rękę Kremlowi - zgadasz się, czy nie?
8. biorąc to wszystko pod uwagę, w intersie Polski leży wsparcie w tym konflikcie Kijowa - zgadasz się, czy nie?[/quote]
1. Tak.
2. Nie, bo dotychczas panowała lub ma tam silne wpływy i mocno wątpie by coś miałoby się poprawić dla Polski po zmianie tej sytuacji. Teraz wpływ ma tam zachód i mimo to nie widze z tego nic dobrego dla Polski (np. Nie jesteśmy brani nawet pod uwagę do rozmów).
3. Trudno powiedzieć, ale chyba tak. W końcu Zachód sam dał Rosji argument - przykład Kosowa.
4. ...
5. Tak. Każde imperium dąży do bogacenia się i poszerzania wpływów, więc tu nie może być inaczej. USA też nie siedzi bezczynnie dlatego mamy problem z imigrantami.
6. Moskwa popiera separatystów, a Zachód Kijów, a Polska nie ma nic do gadania, bo nie liczą jej, więc lepiej pozostać neutralnym.
7. Tak, ale i my wojując, angażując się nadmiernie, nie bardzo mamy z tego korzyść. Jesteśmy w takim położeniu, że dobrze jest mieć dobre stosunki i z Niemcami i z Rosją, czyli działać zachowawczo, bo jeśli nie, to zostaniemy wykorzystani przez 1 lub 2 stronę.
8. ...
Może ktoś mądrzejszy jeszcze spróbuje odpisać, dopisać.
dobra, jak juz sie odrobilem troche z robota to sobnalem to i tamto, aa i postanowilem sie juz nie wyzlaslawiac tylko merytorycznie i bez emocji wyjasnic kilka kwestii
> a Polacy nie dojrzeli do demokracji? nic nie jest
> dane raz na zawsze. to się może zmienić. a
> nawet gdyby było, to czy to oznacza, że mamy
> czekać, aż się odrodzi ZSRR i ktoś uzna, że
> to my nie dorośliśmy do własnego państwa.
dodajesz sobie slowa, ktorych nie powiedzialem nie mowie ze ukraincy nie dorosli do demokracji(choc to pewnie tez) tylko do swojego panstwa, przez wieki nie bylo ukrainy jako panstwa, byl teren o tej nazwie zarzadzany przez oligarchow, czy to polskich cy po ruskim panowaniem
> wasale lawirują. jego losy po obaleniu chyba
> rozwiewają wątpliwości co do jego wasalstwa.
>
wasale nie lawiruja, wasale sluchaja seniora
> najpierw piszesz, że Putin myśli dużo bardziej
> do przodu niż sądzę. ja odpisuję, ze moim
> zdaniem patrzy na pokolenie-dwa do przodu, to
> odpisujesz, ze mnie poniosło. to znaczy, że
> Putin myśli mniej do przodu niż sądzę. ergo,
> myliłeś się.
>
spercyzuje, jesli putin ma plany na 50 lat do przodu, to tylko raczej ogolne i ich zarysy, na razie ma tylko corke, choc podobno jeszcze cos mu sie urodzilo, wiec nie zakladam sukcesji w rodzinie putinowow, ale te tak wybiegajace powiedzmy 5-10 lat do przodu na pewno juz doklanie przemyslane rozne opcje
> > jedynie z czm sie zgodze ze za jelcyna rosja
> sie
> > rozpadala, teraz sie skonsolidowala, na jak
> dlugo?
> > ile jeszcze putinowi zostalo? ktoz to wie
>
> no właśnie - tego nie wiadomo. ale warto
> ubezpieczyć sie na wypadek, gdyby potęga Moskwy
> miała się w pełni odrodzić. a naszą polisą
> jest Ukraina.
>
wez no wyjasnij mi jak ta nasza polisa mala by dzialac i ile ona kosztuje,
> tu zgoda. ale na razie Moskwa za główne
> zagrożenie uważa Zachód, a nie Chiny. jeśli
> się dogadać z Pekinem jak ongiś Kissinger, to
> Rosja będzie w szachu. ale to już nie nasza
> półka. zajmijmy się bezpośrednim
> sąsiedztwem.
patrzac na wydarzenia z dalekiego wschodu dochodze do takich wnioskow, ze cos jest na rzeczy, ruskie wynajeli kilkaset tys ha chinczykom i zgodzili sie na osadnictow chiskich pracownikow, kilka tys na 20 lat, juz widze jak chinczycy sie z tamtad wyniosa po tym czasie..., druga rzecz, ze ostatnio byly wielkie manewry rosyjsko chinskie, wszystko fajnie tylko, ze chinskim scenariuszem tych cwiczen byl desant na rosyjskie wybrzeze.. niby nic, niby przypadek, ale ja w przypadki nie wierze
>
> w każdym razie - jeśli próbujesz przemycić
> myśl, by patrzeć bezczynnie na odradzanie się
> moskiewskiego imperium "bo Rosja i tak jest
> słaba, i szachują ją Chińczycy", to
> popełniasz fundamentalny błąd: zakładasz
> pomyślny rozwój wypadków w przyszłości.
>
zakladam najbardziej prawdopodobny, a nie pomyslny, co wiecej ferenc mnie troche zna, nie lubie go za bardzo, ale jak ja zakladam jakis scenariusz to jest on raczej pesymistyczny, on ci moze potwierdzic, Walas86 zreszta tez
> rozumiem, że nie łączysz kupna broni od
> Francuzów z odstąpieniem Paryża od sprzedaży
> Mistrali? należysz do tych, którzy widzą
> wszystko osobno? powtarzam, ja nie wiem, jak to
> wyglądało za kulisami, ale łączę te dwa
> zdarzenia. skoro mamy kasę do wydania, to
> dlaczego nie wykorzystać zamówień dla wojska
> jako narzędzia w polityce?
>
jest to narzedzie w polityce, natomiast na francuzow bym nie liczyl w zadnym aspekcie, a jesli juz mamy kase na zbrojenia, to tyle ile mozemy to zainwestojmy w nasz przemysl a tylko to co konieczne zagranica, w trakcie dzialan wojennych nie liczylbym na regularne dostawy broni i amunicjii z frqncji z kilku wzgledow, ktorych tu poruszac nie bede
> >
>
> Kreml chce, żeby ws Ukrainy Polska i Zachód
> były bierne. Piszesz, żeby Polska była w tej
> sprawie bierna. Z tego wynika, że piszesz po
> linii Kremla (to jest jak dwa do dwóch). jaka
> jest reakcja przedszkolaka? "fcale nie! to ty
> piszesz po linii Kremla". no więc to jest
> wyłącznie objaw bezradności po tym, jak
> zostałeś przyłapany na sianiu rosyjskiej
> propagandy.
>
> zostalem przylapany?? panie kolego, nie pchajmy sie tam gdzie nas nie chca, albo gdzie mozemy na tym stracic, to nie ruska propaganda, tylko zdrowy rozsadek, wspominalem juz wczesniej ze nie mowie zeby w razie potrzeby jakos przehandlowac nasza pomoc, ale na pewno nie ma byc to takie huuuraa jak twoje i za wszelka cene
>
> a zastanawiałeś się, jak to się stało, że
> dwóch z czterech gimnazjalistów w ogóle gra w
> tą grę? czy aby nie przyprowadził ich ten
> przedszkolak, żeby trzeci gimnazjalista nie
> dostał dokumentnego oklepu od czwartego?
>
> po przykładzie z Mistralem widzę, że nie
> rozumiesz możliwości, jakie mamy. polityka
> hrobrego - siedzieć cicho, bo się Iwan
> zdenerwuje.
>
nie chodzi o to czy ich przedszolak przyprowadzil, tylko o to ze sie z nim nie licza i nie chca go tam, to tak ciezko zrozumiec? przyklad z ostatnich dni kiedy premier luxa leci do moskwy na zaproszenie putina, a lux obecnie przewodzi eu i leci tam bez zgody, wiedzy szefunia jakim jest tfusk, w tym momencie jest tfusk osmieszony jako ze on powinien wyznaczac kierunki polityki zagranicznej eu a nie premer luxa, z reszta szczesliwy malzonek swojego meza, putin osmiesza tfuska za jego zaangazowanie i izoluje, pokazuje ze jest nikim i nikt sie z nim nie liczy, osobiscie moglo by mnie to cieszyc, natomiast to jest miara porazki naszej polityki zagranicznej za czasow slonca peru, ze putin woli geja niz tfuska
>
> oczywiście, że kosztuje. i na razie nie mają
> zasobów, by ruszyć dalej. ale kiedyś mogą
> mieć. po co im był zamrożony konflikt np. w
> Osetii Płd.? gdy rozpadał się ZSRR, Rosja była
> słabiutka. ale nie zrezygnowała z Osetii, a gdy
> przyszedł moment, wykorzystała ją i ruszyła na
> Gruzję, 17 lat po rozpadzie Sojuza.
tlumaczylem juz jaki byl cel separacji tych regionow
>
> teraz pewno też zamrozi konflikt w Donbasie, albo
> obniży jego temperaturę. ale będzie utrzymywac
> to narzędzie, by kiedyś móc ruszyć dalej na
> zachód. kiedy? nie wiadomo. może 5 lat, może
> 10, może 20, może nigdy. ale zalożenie, ze
> nigdy nie ruszy na zachód jest naiwnością,
> która tylko cieszy kremlowskich propagandzistów.
>
ze nigdy by nie chcial ruszyc na zachod tez nie wierze, natomiast na dzisiejsza syt polityczno-ekonomiczna jest to b malo prawdopodobne, on chroni swoje strefy wplywow a nie rozszeza je
> i trudno zakładać, że ropa już zawsze będzie
> tak tania. to nie jest wykluczone, ale opieranie
> geopolitycznych kalkulacji na tym założeniu to
> duzy błąd.
nie jest na wieki, natomiast chwila minie zanim rosja nadrobi te straty co ma przez obecna sytuacje
>
> 1. pieniądze, jakie płacimy za dostęp do FCL
> są a) zwrotne b) bezzwrotne?
> 2. pieniądze, którymi wsparliśmy MFW w 2012 r.
> są a) zwrotne b) bezzwrotne?
>
> gdyby jeszcze coś trzeba było wyjaśniać w
> kwestiach MFW itp, to w miarę możliwości
> służę pomocą, acz wolałbym w odpowiednim do
> tego wątku (Finanse, Pieniądz, Ekonomia).
za wyjasnienia zjawisk, mechanizmow i przetworzenia ich na ludzki jezyk pobieram wynagrodzenie i nie bede tu za darmo tlumaczyl takich rzeczy
knur Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Ferenc - jeśli się zastanawiasz, czy Polska
> "powinna mieć cokolwiek wspólnego z ludźmi, dla
> których bohaterem narodowym jest Szuchewycz i
> Bandera", to przecież już mamy: wspólną
> granicę, wspólnego wroga i wspólny interes, by
> Moskwa nie zjednoczyła ponownie ziem ruskich i
> nie odwtorzyła imperium/ZSRR. dlatego kwetia
> powinna czy nie powinna jest spoza sfery polityki,
> o której tu piszemy.
Czy to nie jest oczywiste, ze przez "mieć cokolwiek wspólnego" miałem na myśli popieranie i wspieranie?
Ukraina za Janukowycza była prorosyjska, jakoś dramatu dla Polski nie widziałem.
Po drugie, ja nie wiem czy warto mieć zaraz za granicą naród, którego bohaterem narodowym jest Szuchewycz. Ale już tak patrząc na historię najnowszą Ukrainy... czy to nie jest czasem tak, że żeby tam na stałe był rząd prozachodni, to by to musiała być prozachodnia dyktatura? Bo nie chcę być złym prorokiem, ale ja to widzę w ten sposób, że ten rząd co teraz jest z korupcją oczywiście nie wygra (jak rząd oligarchów ma wygrać z korupcją??) i znowu sobie wybiorą kolejnego Janukowycza. Ot, może zdanie...
Ferenc, grasz jak ci putin zagra mowiac takie rzeczy, zatem stawiam bronka :D bo ja tez hahahah
Stolicznej się możemy napić ;)
Dziś?
ruska wodka???? wiedzialem :D czekista tak oplaca tych co graja w orkiestrze :D :D
jeśli u hrobrego ze stawianiem piwa jest jak z odpowiadaniem na pytania, to nie licz Ferenc na drinka ani dziś, ani w ogóle.
Ferencvaros Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Ukraina za Janukowycza była prorosyjska, jakoś
> dramatu dla Polski nie widziałem.
poszerz perspektywę, to zobaczysz to samo, co ja. Janukowycz w ostatniej chwili na prikaz Kremla wycofał się z podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. umowa ta oznaczałaby, że Ukraina nie wejdzie do Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej - putinowskiego projektu integracji gospodarczej. jest to rozpisany na lata projekt odbudowy imperium. proporcje Rosji do partnerów są tu porównywalne nie z układem sił w UE, a w jednoczących się Niemczech w XIX wieku.
od Zollverein do zjednoczenia Niemiec minęło 37 lat. więc jeśli patrzysz w perspektywie kadencji Janukowycza, to faktycznie - możesz nie widzieć tego zagrożenia. ale jak popatrzysz dalej, to widzisz wyraźnie, do czego zmierza Putin, i jakie mogą być kroki jego następców.
i dochodzimy do podstawowego pytania: czy uważasz, że Polska powinna przeciwdziałać zjednoczeniu ziem ruskich przez jeden ośrodek polityczny - w tym przypadku Moskwę. moje rozumowanie jest proste: lepiej mieć do czynienia z wieloma Rusiami niż z jedną - po prostu im więcej niezależnych bytów politycznych na tym terenie, tym one słabsze, a Polska relatywnie silniejsza. konsekwencją postawy niemieszania się jest wzmocnienie Rosji, a zatem osłabienie Polski w relacji do naszego historycznego największego wroga.
>
> Po drugie, ja nie wiem czy warto mieć zaraz za
> granicą naród, którego bohaterem narodowym jest
> Szuchewycz.
nawet w wariancie skrajnym, banderowska Ukraina będzie słabsza niż odrodzony ZSRR. Moskwa nie wróci do pełni imperialnej potęgi nie kontrolując Kijowa. więc mając do wyboru odrodzenie moskiewskiego imperium w granicach niemalże ZSRR czy Rosję bez banderowskiej Ukrainy, wybieram wariant drugi, bo umiem liczyć: lepiej mieć w sąsiedztwie dwa państwa niż jedno, bo to jedno [i]ipso facto[/i] będzie silniejsza niż dwa.
a pamiętając o Szuchewyczu, pomyśl też o Stalinie - przecież Putin wyraźnie się odwołuje do jego dziedzictwa.
Ale już tak patrząc na historię
> najnowszą Ukrainy... czy to nie jest czasem tak,
> że żeby tam na stałe był rząd prozachodni, to
> by to musiała być prozachodnia dyktatura? Bo nie
> chcę być złym prorokiem, ale ja to widzę w ten
> sposób, że ten rząd co teraz jest z korupcją
> oczywiście nie wygra (jak rząd oligarchów ma
> wygrać z korupcją??) i znowu sobie wybiorą
> kolejnego Janukowycza. Ot, może zdanie...
im mniejsze wsparcie z zachodu, tym większe szanse, że sobie tego Janukowycza bis wybiorą, choć jeśli głosowanie będzie bez Donbasu, bo że bez Krymu to wiadomo, to trudno powiedzieć, czy prorosyjski polityk przejdzie.
Slyszysz Ferenc, na nic nie licz :D
a juz na powaznie, o ile jest racja, ze wiecej mniejszych rusi jest lepsze niz jezna, to nie zgadzam sie zeby dozenie do tego odbywalo sie takimi srodkami i takimi metodami, ktore de facto sa nieskuteczne, a wrecz szkodza polskiej racji stanu
Knur- pierwsze co, to musze powiedziec, ze u hrobrego82 bardzo dobrze ze stawianiem piwa. I wodki. Moge to potwierdzic ja, moze to potwierdzic tez walas83.
A tak na serio...
Ja za bardzo nie jestem po zadnej ze stron. Jakos mnie ostatnio bardziej niz wczesniej bola Bandera i Szuchewycz tylko.
Co do jednoczenia ziem ruskich- Bialorus jest juz zjednoczona czy nie? Bo mi sie wydaje, ze wbrew pozorom nie. Tacy postradzieccy dyktatorzy, typu Lukaszenka, czy na drugim koncu swiata Karimov, wbrew pozorom wcale sie nie pala tak zeby byc pacholkami Rosji. Nie do konca wiem/ pamietam jaki byl Janukowycz, ale wladzy by Putiunowi raczej nie oddal, tak jak jej nie odda Lukaszenka.
Ja nie mowie, ze na Ukrainie zajdzie wariant skrajny- ze do wladzy dojda jacys "banderowcy". Ja za bardzo tego slowa nie uzywam. Ale "wole" juz chyba kulturowe dziedzictwo Rosji, nawet z tym ich imperializmem, od dziedzictwa Szuchewycza. Tyle. Bo temu, ze robia z niego bohatera i uwazaja go za bohatera nie zaprzeczysz. Ze Stalinem- bardzo celna uwaga. Jedyne co bym mogl tutaj powiedziec, przyznam, ze szukajac troche na sile, to to, ze Rosjanie, tacy zwykli, to mowia o Stalinie cos w stylu, ze sobie nie zdawal sprawy jak rzeczy sie mialy na prowincjach, bo by sobie na to nie pozwolil. Ukraincy o Szuchewyczu mowia po prostu, ze jest bohaterem walczacym o Ukrainie. Jest w tym jakas subtelna roznica chyba...
Zjednoczenie ziem ruskich... troche zlekcewazyles chyba to, co powiedzialem o obecnym rzadzie Ukrainy, korupcji, niezadowoleniu i wizji kolejnego Janukowycza. Ci ludzie nie chca europejskiej flagi nad Peczerska Lawra, tylko chca konca korupcji i normalnych warunkow do zycia!!! Nie da im tego rzad jakiegos oligarchy Poroszenki, tak jak nie dal rzad Juszczenki i Tymoszenko- po prostu wyszlo, ze oni sa siebie warci. Uwazasz, ze w glosowaniu bez Krymu i Doniecka sa wieksze szanse na rzad prozachodni? Mozliwe, ale ja widze nawet ludzi z Majdanu, zrezygnowanych i oszukanych po raz kolejny wybierajacych opcje przeciwna- czyli nowego Janukowycza. To nie bedzie chodzilo o to, ze on jest prorosyjski, tylko o to, ze zapewni jakas stabilizacje, zawalczy z korupcja. Tam sie nie da zyc normalnie, wiesz o tym? Znajoma z pracy mojego dobrego kolegi jest takim zyciowym hardkorem i stwierdzila, jako nastolatka, ze w zyciu nie da lapowki. Nie ma prawa jazdy, nie ma zameldowania (czyli jest tak jakby bezdomna), nie moze miec telefonu na abonament itd itd itd. Ci ludzie chca konca tego i jakis nowy Janukowycz moze obiecywac to i stabilizacje.
Pisalem o koniecznosci pro- zachodniej wrecz dyktatury. Z tego co rozmawialem z Wojtkiem, ta ekipa radykalna, typu Prawy Sektor, gdyby znowu sie okazalo, ze Poroszenko to taki Juszczenko (a moim zdaniem sie tak okaze, wystarczy spojrzec na niego, na jego decyzje) moze ruszyc na Kijow. I co wtedy? Militarna interwencja zachodu? I moze trzecia wojna swiatowa?
Wy się tu kłócicie, a ja plus kilkunastu znajomych działamy, właśnie dzisiaj poszła kolejna kasa na "Azow".
Określenie "banderowcy" to spuścizna po propagandzie PRL-u, dzisiaj to mylne określenie funkcjonuje wśród "kresowiaków z Wrocławia" i różnych szkodliwych wariatów z Kresy.pl. Bandera od 1941 roku siedział w obozach koncentracyjnych i ani razu od tego czasu nie pojawił się na Ukrainie (zamordowało go KGB w Monachium), nie wydawał żadnych rozkazów co do rzezi Wołyńskiej itd., ale w polskim grajdole internetowym 100% odporności na fakty i powtarzanie w kółko "banderowcy banderowcy" czy wypisywanie bredni, że zarznięto 300 tysięcy Polaków, gdy szczegółowe badania historyków mówią o max. 60 tysiącach (na ziemiach II RP, a nie tylko Wołynia).
Polecam ostatni numer Tygodnika Powszechnego o rozmowach AK-UPA, próbach pojednania na emigracji na zachodzie po II WŚ czy układzie polskiej partyzantki antykomunistycznej ("wyklętych") z UPA po 1945, a nie wklejanie obrazków przez Santo czy hasła "Wołyń pamiętamy" (jakbym k.... zapomniał).
Rzadko pisze ale tu zgoda z AWB. Kasa na Azow podobnie jak kontakty z tamtą ekipą to rzeczy powszechne. Nie będziemy o tym mówić, bo nie ma takiej potrzeby. I może się to nie podobać patriotycznym Sebom, którzy w zeszłym miesiącu dowiedzieli się o Wołyniu i teraz każą o nim wszystkim pamiętać. Postrzeganie patriotyzmu jedynie przez pryzmat wieńca i racy zostawiamy tym, którzy na widok Wisły przechodzą na drugą stronę ulicy. A takich na Cracovii niestety coraz więcej.
Nie na Cracovii, tylko ogólnie na świecie.
Jak pisałem kiedyś, że mam w dupie gimbazę, która krzyczy, że precz z komuną, to żeście na mnie wieszali, tfu, psy. Dobrze, że nie wiślackie przynajmniej.
Ale forum jest chyba od dyskutowania, nie?
Dlatego ja dalej swoje- Szuchewycz, słabość obecnego rządu Ukrainy, scenariusz, który widzę na przyszłość (czyli kolejny Janukowycz).
Jak Azow to Wasze klimaty, to możecie się na nich zrzucać, nikt Wam nie broni. Ja osobiście bym się do ich działalności nie dołożył nigdy, chociażby ze względu na ich symbolikę. Imponuje mi ich odwaga i chęć walki, to bez dwóch zdań.
Ale nie każdy, kto mówi i myśli trochę inaczej jest pachołkiem Moskwy albo Sebą.
Coraz "ciekawsze" wypowiedzi się tu pojawiają :D
Zachodzę w głowę jak hrobry82 przyjmie ochrzczenie go mianem patriotycznego Seby...
jak uważasz że to do niego to raczej na Twoj wpis powinien zareagować :D
Nie wyobrażam sobie, byś pisał do niego, ale w tym wątku gimbaza się nie wypowiada, więc ten wtręt o Sebach jest IMHO trochę nie na miejscu (to już tak na poważnie).
Przeciez wypowiada się Santo, a to mentalne gimbazjum.
Nie no, z Sebami to prawda, Seby lykaja internety i wszystkie myślą tak samo.
Ja natomiast chyba podałem argumenty: odwołanie się do ludzi, typu Szuchewycz, słabość i przyszła kompromitacja rządu Poroszenko, demokratyczny wybór kolejnego Janukowycza. Jakoś bez odpowiedzi...
Wypowiedzi Santo ograniczyły się do wklejenia dwóch obrazków, z których tylko jeden był związany z tematem.
Ale nawet on nie jest Sebą.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)