tak Revenatorze, ja też uwielbiam Rudiego ale na to [b]"wstrzel i[/b] [color=#B0C4DE](nie do)[/color][b]goń"[/b] to już patrzeć nie mogę...
-
-
[ 54 ] CRACOVIA vs Unia Oświęcim | wtorek, 25.02.2014, godz. 18:00 - 1:4
klekot oczywiscie z tym sie zgadzam, ale nie zgadzam sie z tym ze nie mamy druzyny - ze inni sie wzmacniali a my nie, coz - obecni zawdonicy nie maja na to wplywu a i pzhl nam "pomógł" bo nawet ta 2 bylaby wzmocnieniem.
chodzi mi o to, ze widac znaczna roznice w grze miedzy PP czy tez przed a tym co sie dzialo w styczniu/lutym i licze ze wrocimy do poziomu z tego przyjetego za date PP - nic wiecej.
Marczku, może i nie wypada o tym mówić, bo to wygląda na szukanie łatwych usprawiedliwień, ale wczoraj od 3 różnych osób i to niezależnie usłyszałem taką opinię: różnica między finałami PP, a tym co było dziś czy ostatnio wcale nie jest taka duża. Tyle, że w Sanoku prawie każdy przypadkowy krążek odbijał się korzystnie dla nas, a dziś było na odwrót, co się gdzieś odbiło to w stronę ich kija, tak bywa.
Oczywiście nie znaczy to, że tak było i pewnie w 100% to nie odpowiada rzeczyistości, masz rację, ale jakiś tam składnik przypadku i szczęścia też trzeba uwzględnić...
macie racje, ale wydaje mi sie ze to tez kwestia motywacji i jakiegos celu, który w przypadku PO juz jest jasny i porazka skresla go definitywnie.
nie twierdze, ze nie mielismy szczescia, ale ono przy calym pieknie sportu tez jest potrzebne, wiec moze znow zagosci :)
generalnie to nie mam na celu udowadniania komus ze nie ma racji, bo macie racje, ale ja spokojnie zaczekam do piatkowego meczu po ktorym bedizemy mogli wiecej powiedziec gdize jestesmy i gdzie jest Unia w kontekscie walki o jakikolwiek medal.
Ja od początku nie mogę patrzeć na nasze "strzel i goń" ale 9 dotychczasowych medali chyba potwierdza że jest to metoda skuteczna ! :D
Odnośnie szczęścia - w niebie mamy Największego Kibica Cracovii - Ojca Świętego Jana Pawła II, to wszystko dzięki niemu ! :)
Klekot ma rację i mam takie jak on obawy. Trener dostał jedynie "dobre słowo" i informację, że sobie jakoś poradzi. Zapewne uznano, że PP jest, a medal "jakoś będzie".
diga Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Kara 2+10 to jest łączna kara 12 minut i jako
> taką się ją odsiaduje. Nie osobne 2 i osobne 10
> tylko 12. Po 2 minutach wychodzi "osłabiający"
> zastępca - lub jeśli padnie bramka - wcześniej,
> ale ukarany 2+10 siedzi pełne 12 minut.
To ja skomentujesz tę sytuację:
http://stats.iihf.com/Hydra/263/IHM263901_74_5_0.pdf
Są to statystyki z meczu Belgia-Serbia rozegranego na MŚ dyw. IIA w roku 2011 (przejrzałem późniejsze lata, ale nie znalazłem podobnego przykładu).
W każdym razie chodzi o karę 2+10 którą dostał Belg o jakże swojskim nazwisku Kolodziejczyk w 17:24. O czasie 17:37 Serbia strzela bramkę i kończy się kara 2-minutowa dla Belga. Odsiaduje on dalej karę, ale nie pełne 12 minut, tylko 10 minut od strzelenia przez Serbów bramki. Kara kończy się - jak podaje arkusz - o czasie 27:37.
Czy może przepisy od tego czasu się zmieniły, czy jednak to ja mam rację ?
EDIT - znalazłem "świeższy" przykład - mecz Turcja-Nowa Zelandia, MŚ U20, dywizja III, rok 2013:
http://stats.iihf.com/Hydra/327/IHM327911_74_3_0.pdf
To samo co przedtem: Turek o nazwisku Arcak dostaje karę 2+10 o czasie 43:51. Po niecałych dwóch minutach o czasie 44:59 Nowa Zelandia strzela gola. Kara Turka kończy się po 10 minutach od strzelenia bramki o 54:49, a nie po dwunastu minutach od nałożenia 2+10.
> Nie, na naszym w pełni "profesjonalnym"
> zegarze nie da się wbić 3 kar dla jednej
> drużyny bo się zawiesi na amen i w ogóle nie
> ruszy. Wczorajsze zamieszanie wyniknęło z tego
> że z zegara zniknęły jednocześnie - Bóg raczy
> wiedzieć dlaczego - obie kary i zawodnicy
> zaczęli się wykłócać z sędzią o wyjście
> jednoczesne.
Nie wiem, co oni tam chcieli zrobić i przyznaję, że nie widziałem, czy aby faktycznie w wyniku jakiejś awarii dwie kary zniknęły jednocześnie, ale pamiętam, że kary kończyły się w odstępie siedmiu sekund. Po zakończeniu drugiej z nich, należało jednego gracza wpuścić. Wyglądało to tak, że na zegarze nie ma żadnej kary (oczywiście na pewno nie skończyła się ta trzecia - tylko, że nie da się jej wyświetlić na naszym super zegarze), a nasi grają w 3 na 5. Jeśli faktycznie była ww. awaria, to jeszcze przez siedem sekund po zniknięciu obu kar rzeczywiście nikt nie mógł wejść na lód i zawodnicy nie mieli racji, choć pewno myśleli, że dwie kary się skończyły i jeden może wejść. Nie bardzo mi się natomiast chce wierzyć, że chcieli wejść we dwóch na lód, skoro widzieli i wiedzieli, że trzeci nadal na ławie siedzi. Ale może to ja coś pomyliłem...
> A spiker się zwyczajnie pomylił w
> minutach najwyraźniej, każdemu sie może
> zdarzyć :)
Nie wiem czy chodzi Ci w tym miejscu o to podawanie minut i sekund, w której padły bramki, ale jeśli tak, to ten dziwny sposób ich podawania, to nie jednorazowa sprawa, ale stały element.
Powiem szczerze, że postawiłbym każde pieniądze po wygranej z Podhalem, że Cracovia ma łatwy ćwierćfinał z Krynicą przed sobą...
Podsumowanie kolejki: http://hokejfan.pl/1713,ostatnia-kolejka-phl-nieoczekiwana-strata-cracovii-przedsmak-cwiercfinalow-czas-na-play-off
marczek zgoda że mamy jakąś drużyne teoretycznie taką samą jak w finale PP ale...: po pierwsze inni się wzmocnili a my nie..., po drugie ta drużyna nie gra tak jak w PP przede wszystkim stoi pierwsza piątka i w konsekwencji nie wykorzystujemy przewag ( przewagi gramy na dwie piatki) a śmiem twierdzić że przewagi w tym sezonie graliśmy najlepiej w nowożytnej historii na szego hokeja (strzelaliśmy dużo bramek) nie wierzę że jest jakiś błąd w przygotowaniach po prostu zaqwodnicy musza wziąć sie do roboty, wzmocniona i przygotowana Unia jest w naszym zasięgu ale trzeba jak ktoś napisał zap...ć tak jak w PP !!!!
klekot Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> marczek zgoda że mamy jakąś drużyne
> teoretycznie taką samą jak w finale PP ale...:
> po pierwsze inni się wzmocnili a my nie..., po
> drugie ta drużyna nie gra tak jak w PP przede
> wszystkim stoi pierwsza piątka i w konsekwencji
> nie wykorzystujemy przewag ( przewagi gramy na
> dwie piatki) a [b]śmiem twierdzić że przewagi w
> tym sezonie graliśmy najlepiej w nowożytnej
> historii na szego hokeja (strzelaliśmy dużo
> bramek)[/b] nie wierzę że jest jakiś błąd w
> przygotowaniach po prostu zaqwodnicy musza wziąć
> sie do roboty, wzmocniona i przygotowana Unia jest
> w naszym zasięgu ale trzeba jak ktoś napisał
> zap...ć tak jak w PP !!!!
Z całym szacunkiem Klekot, ale w tym punkcie nie podzielam Twojej opinii.
Żeby nie być posadzonym ze krytykuje bez dowodów tu mamy pokazane ze formacja zagraniczna(trzech zawodników) wczoraj była dwa razy przy stracie goli
nr 10,21,66,69 i 88!!http://hokejfan.pl/pzhl/protokol.php?m=434
klekot no i tu sie z Toba w pelni zgadzam - bo wydaje mi sie ze doszedles do tego samego co ja - czyli,ze to kwestia motywacji i jak to juz zostalo ujete - zapierd...nia - bylo to w PP i mam nadzieje ze wroci w piatek na PO
bo jak wroci, to i 1 piatka sie odblokuje i troche szczescie dopisze, a jak juz zaskoczy ten trybik to potem poleci - na Unie powinno wystarczyc, bo wcale dobrze nie grali, wykorzystali co mieli, troche szybsi i bardziej agresywni.
a potem sie zobaczy.
tak btw - wczoraj chyba pierwszy raz widzialem ze Kostourek zagral bodikiem za bramka Unii - az przecieralem oczy ze zdumienia ze to on rzucil goscia na bande - oby tak dalej! ja jakos dalej wierze ze nie pokazal jeszcze wszystkiego :)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)