raf_jedynka Napisał(a): > Moja wytyczna dla sterbaja: CRACOVIA ZAWSZE PANY Dzięki Rabbi. Problem tylko w tym, że w sporcie jestem zadeklarowanym racjonalistą i wolałbym wypowiadać powyższe hasło jako stwierdzenie oczywistej oczywistości, a nie jako zaklęcie.

Iluzja telewizyjne już po za mną (5 meczy w TV) a wczorajszy na żywo ukazał mi Cracovię jaką już w tym roku (wiosna) widziałem, choćby w takich meczach jak: Dolcan, Olimpia czy GKS Tychy. Balonik, który napompowaliśmy (mój udział, w tym nie był mały) pękł i to z hukiem. Nie mam zamiaru osądzać zawodników, gdyż to zrobili już moi szanowni forumowicze. Do grona winnych muszą zaliczyć, niestety cały sztab trenerski na czele z trenerem Stawowym. Ale jak to w życiu bywa, "sukces" ma wielu ojców, a porażka jest "sierotą". Najważniejsze jest aby z tej porażki wyciągnąć odpowiednie wnioski. Jeszcze nie jeden mecz wygramy, i zapewne jeszcze kilka meczy przegramy (oby jak najmniej).

Mecz wcale nie byl taki zly, szczegolnie w 1-szej polowie. Stracilismy jednak bramki niewiele robiac by ich uniknac, a byly wczesniej przeslanki, ze trzeba cos zmienic, co poprzednio wpisujacy sie forumowicze zauwazyli. Jezeli przy rogach za kazdym razem osiagaja pilke przeciwnicy znaczy, ze ustawienie broniacych nie jest dobre. Okazalo sie tutaj, ze Steblecki, ktory moim zdaniem poczynil spore postepy i jest wartosciowym czlonkiem druzyny, nie umie po prostu grac glowa i nie powinien kryc najczesciej uderzajacego po bitych rogach przeciwnika. Juz po pierwszej sytuacji, Malarczyka, ktory przeciez nie jest zadnym orlem powinien przejac ktos inny. (Np. jak celnie zauwazyl wczesniej jeden z forumowiczow, Zytko). Dodatkowo Boljevic powinien wciaz stac przy slupku dopoki pilka nie zostala zdecydowanie wybita lub przejeta. Umiejetnosc gry glowa to temat do osobnej dyskusji, ale pewne jest, ze wysoki wzrost jej nie gwarantuje. Oprocz gorszej skocznosci jaka maja zwykle wysocy zawodnicy, dochodzi jeszcze sprawa koordynacji wzrokowej z torem i szybkoscia lotu pilki i czesto sie okazuje, ze nawet minimalna wada wzroku, ktora w czym innym zupelnie nie przeszkadza, moze tu miec zasadnicze znaczenie. Zabraklo tez chyba komunikacji pomiedzy Pilarzem a Dabrowskim przy drugiej bramce, bo Pilarz zlapalby pewnie te pilke, a Dabrowski niepotrzebnie "sie wcial". Inna sprawa, ze nie powinnismy sie dac tak stlamsic przez pierwszy kwadrans drugiej polowy, co takze juz tutaj zostalo zauwazone. Moim zdaniem na Saidim byl karny. Chyba wlasnie ten Malarczyk potraktowal go z lokcia, a sedzia dal sie przekonac sugestywnie reagujacym zawodnikom Korony, ze bylo inaczej. Slabe i to bardzo byly wolne, czy rogi Boljevica; to takze powinno byc zmienione. (Zastanawiam sie dlaczego rogow nie bije np. Straus? Nie dokopie pod bramke?:)). Nie musielismy przegrac tego meczu, ale nie bylo tak slabo jak sugeruja niektorzy forumowicze. Cieszy mnie, ze znowu dobrze sie pokazal mlody Kita, (np. zwod przed podaniem do Saidiego byl swietny). Trzeba teraz poprawic te najslabsze elementy, zapomniec o tej porazce i wyjsc na Piasta jak w Zabrzu!

raf [i]jeden słabszy (nie słaby tylko słabszy) mecz to za mało aby "wypadało" napie.rdalać[/i] Każdy przegrany mecz oznacza błędy które trzeba wytknąć by je wyeliminować. Tylko idiota będzie je zbywał milczeniem....

po ponownym obejrzeniu w tv wygladal nasz mecz lepiej niz na zywo. ale co pokutuje u nas to brak przestawienia druzyny na specyfike przeciwnika - np brak wysokiego obroncy, Szeliga na obronie itd. nie bylo zadnego elementu zaskoczenia. doszedl brak szczescia - tylko 4 celne strzaly i porazka gotowa. bede sie upieral ze sedzia jak zwykle nie bardzo byl dla nas obiektywny. nie ma sie co zalamywac ale mamy obiektywny obraz naszej gry- czasami tez sie trafi gorszy mecz. oby czasami

Ja rozumiem , że zwycięskiego składu się nie zmienia, ewentualnie trzeba grać jednym ustawieniem obrony, by się zawodnicy dobrze rozumieli , ale widząc jakich wysokich zawodników ma Korona (Malarczyk i Stano), czemu Stawowy nie pokusił się o wystawienie Wasiluka na obronie np w miejsce Szeligi, a na prawą jak to było w meczu poszedłby Marciniak, trudno przegraliśmy ten mecz i pewnie jeszcze nie jeden przegramy nie ma co się spinać od razu , jedyne co mnie naprawdę Wku***a to ten sędzia, ile razy nasi piłkarze musieli uciekać z nogami w obawie przed ich złamaniem?! , ile razy były zagrania ręką zawodników korony? No i coś co mnie najbardziej dziwi, jako obserwatora piłki kopanej od wielu lat, czemu nie przyznał przywileju korzyści po faulu na Jaroszyńskim, gdy Dudzic wbiegał z piłką w pole karne?! Przecież żółtą kartkę mógł spokojnie pokazać po zakończeniu akcji, rozumiem gdyby wyciągnął czerwoną, bo na taką ten wślizg zdecydowanie zasługiwał i można było się pokusić o jej pokazanie. Na dodatek jeszcze sytuacja z Saidim w polu karnym , nie wszyscy są zdecydowani pewni tego ,że nie było karnego, po kilku powtórkach można zauważyć łokieć uderzający Saidiego w twarz, ale wiadomo, jak to wyglądało, i jak to zakwalifikuje rudy z C+ "Zawodnik atakujący wbiega w pole karne pomiędzy kilku zawodników broniącej drużyny, szukając kontaktu z przeciwnikem(...) w mojej ocenie sędzia Gil słusznie nie odgwizdał rzutu karnego" *Aha, jeszcze jedno, swoją postawą w drugiej części meczu Korona przypominała mi drużyny z którymi graliśmy w I lidze, tj bronienie się w polu karnym 9 zawodnikami, jeden zostaje z przodu, i ciężko było momentami przedrzeć się przez zasieki obrońców... *Mam nadzieje , że w meczu z Piastem Kita dostanie szanse gry od I minuty zamiast Stebleckiego, bo we wczorajszym meczu to Przemek swoją postawą zrobił więcej zagrożenia niż baletnica grająca z nr 17, szkoda jedynie ,że w kluczowym momencie Przemo nie zdecydował się na strzał, tylko zagrał do Saidiego, SZKODA!

zubereg Napisał(a): ------------------------------------------------------- > raf > jeden słabszy (nie słaby tylko słabszy) mecz to > za mało > aby "wypadało" napie.rdalać > Każdy przegrany mecz oznacza błędy które > trzeba wytknąć by je wyeliminować. Tylko idiota > będzie je zbywał milczeniem.... tylko idiota nie widzi różnicy pomiędzy "trzeba poprawić grę przy stałych fragmentach" a "wąsaty wuefista-psychopata ma wypie.rdalać razem ze swoim wyczochranym składem drewna"

Biedron [i]"wąsaty wuefista-psychopata ma wypie.rdalać razem ze swoim wyczochranym składem drewna"[/i] Nigdy nie widziałem tu takiego wpisu, chyba że usunąłeś swój

qtec Napisał(a): ------------------------------------------------------- > a ja daje mega plusa piłkarzom Korony nie dość > że znają przyśpiewki kibiców to jeszcze > WSZYSCY dali rzucili koszulki Phylypczuk nie rzucił. Koledzy mu to pozniej wypomnieli z uśmiechem, ale pretensji nie mieli... Moze ciuła na Suva z ciemnymi szybami zeby być na topie na Ukrainie.

Taki kubeł zimnej wody na nasze nagrzane głowy - BEZCENNY! Czyli dalej walczymy o "utrzymanie" czyli miejsce w pierwszej ósemce. A wczoraj powróciły wszystkie demony historii!!!

Nie rozumiem dlaczego nasi kopacze skoro nie dało się grać tiki-taki nie próbowali strzałów z dystansu (tzn było ich jak na lekarstwo).Korona ma ręcznik w bramce! Jedyny plus tego meczu to forma Krzyśka Pilarza,życiowa forma!Oby tak dalej.

zubereg Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Biedron > "wąsaty wuefista-psychopata ma wypie.rdalać > razem ze swoim wyczochranym składem drewna" > Nigdy nie widziałem tu takiego wpisu, chyba że > usunąłeś swój @zubereg: nie - w życiu! [url=http://www.cracovia.krakow.pl/read.php?11,2044406,2074315#msg-2074315]LINK[/url] kilka cytatów: - Wuefista won!!! Nam potrzeba T R E N E R A !!! - Wąsaty klaunie @#$%&!! - Won patałachu, ignorancie!!!! - Jak można być tak ślepym i niereformowalnym nieudacznikiem? Bierz czochrańca nr.1 Sławusia i won z Cracovii! @Surep - kompromitujesz się chłopcze. ciekawe skąd u ciebie takie pomysły...

[i]Wirują, wirują tysiące szprych W kole fortuny matuli, Ta balladka jest o tych Co się za pewnie poczuli. Raz jeden gość w karty grał - W brydża, pokera, czy wista I układ wspaniały miał Lecz kart zbyt mocno nie ściskał. Wtem światło trach zgasił ktoś, Karcięta z rąk mu wyrwano, Do dzisiaj pechowy gość Wspomina szansę przegraną.[/i]

[quote=Koldarx] po ponownym obejrzeniu w tv wygladal nasz mecz lepiej niz na zywo. [/quote] Ja tez gdy ogladam mecze w tv lub jakies powtorki i skroty mam wrazenie, ze gralismy dobrze. Na zywo zupelnie inaczej odbieram mecz. Irytowalo mnie uparte granie lobami na roslych zawodnikow Korony i brniecie przez zageszczone maksymalnie przedpole. Strzały z dystansu byly ale blokowane albo niecelne, stad wydaje sie ze bylo ich jak na lekarstwo.

consigliere Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Nie rozumiem dlaczego nasi kopacze skoro nie dało > się grać tiki-taki nie próbowali strzałów z > dystansu (tzn było ich jak na lekarstwo).Korona > ma ręcznik w bramce! > Jedyny plus tego meczu to forma Krzyśka > Pilarza,życiowa forma!Oby tak dalej. Z dystansu jak z dystansu ale aż się prosi tak ze szpica zapierdoIić na 11 metrze a nie szukać wiecznie podań.

Biedron Gdzie tam jest coś o składzie drewna?

Tutaj jest o tartaku i sęku. http://www.youtube.com/watch?v=JGVOtZjtY-s

zubereg Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Biedron > Gdzie tam jest coś o składzie drewna? użyj wyszukiwarki, na frazę "drewno".

Garbaty Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Z dystansu jak z dystansu ale aż się prosi tak > ze szpica zapierdoIić na 11 metrze a nie szukać > wiecznie podań. ale trzeba dotrzeć do tego 11 metra... ;) a wczoraj zazwyczaj kończyło sie za 16...

Strzelać zaczeli koło 70 minuty z 30-35 metrów nawet. Niestety panu Bogu w okno a raz jak trafili to Małkowski "wypluł" i mogło być 2-2. Szkoda 3pkt. walczymy dalej o 8-e tj. pewne utrzymanie. Każdy punkt zdobyty teraz się liczy. Nie wiadomo jak będzie ze składem i forma na wiosnę.