Agnan Napisał(a): ------------------------------------------------------- > KruszynaKSC Napisał(a): > -------------------------------------------------- > ----- > > Miszczu2007 Napisał(a): > > > -------------------------------------------------- > > > ----- > > > wojtiPASY Napisał(a): > > > > > > -------------------------------------------------- > > > > > > ----- > > > > Murzyn tragedia. W taki sposób złapać > > czerwo, > > > > > > > gdy przegrywamy. > > > > > > > > > Obie kartki niesłuszne. > > > > Jak najbardziej sluszne!! > > Pierwsza kartka absolutnie niesłuszna. Proszę mi > powiedziec, jak on miał się nie przewrócić, > jak w niego przeciwnik wszedł w ten sposób? > Karnego oczywiście nie należało dyktować, ale > żółtej kartki też nie... > > Druga kartka słuszna, ale nei można mieć o nią > do Saidiego pretensji. To już było w doliczonym > czasie... > > Dlaczego sędzia Gil gwizdnął po faulu na > Jaroszyńskim gdy Dudzic miał piłkę w rogu pola > karnego? Trzeba było odczekać... > > No cóż, może i ma to swoje dobre strony, że > nie wygraliśmy, bo nie będzie "pompowania > balonika". Ale remis mógłby być (i nasi na > niego zasłużyli...) Fatalna obrona przy rogach > Golańskiego i przespanie 10 minut drugiej > połowy. Ogladnijcie jeszcze raz na spokojnie sytuacje gdzie karnego nie ylo i zachowanie Saidiego.Aktorzyl jak Clint Estwood i dlateo zoltko sie nalezalo. Jakby sie nie darl jakby mu noge urwali i nie machal jakby sie topil rekami to pewnie by nic nie bylo.

Panowie trzeba pamiętać że naszym celem jet utrzymanie a nie puchary i o tym pamiętajmy.Po ostatnich zwycięstwach wszyscy widzieli nas już w pucharach a prawda jest taka,że jesteśmy średniakiem któremu wyszły 4 mecze.Za bardzo napompowaliśmy ten balonik dlatego każdy ma kaca po tym meczu.

KruszynaKSC Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Nie do wiary. > Zaraklo skutecznosci bo gra nie wygladala zle. Kruszyna - z całym szacunkiem, ale oglądaliśmy chyba inny mecz. Graliśmy mega ospale, wolno. Ile strzałów celnych oddaliśmy na bramkę Korony? 3? Aż rzucał się w oczy brak kreatywności. Szeliga w drugiej połowie rzeczywiście tragicznie, ale dla mnie absolutnym minusem meczu (nie tylko zresztą tego) jest Steblecki. Od zawodnika na jego pozycji wymaga się ruchu, jakiegoś wychodzenia na pozycję, kreatywności. A tymczasem oprócz 1 akcji w 1szej połowie (leżący pod drugiej stronie boiska Koroniarz) nie pokazał nic. Nie możemy sobie pozwolić w naszej aktualnej sytuacji kadrowej na pomijanie Budzika (o ile faktycznie jest zdrowy).

Aha, czyli mamy usprawiedliwiać każdą porażkę tym, ze na początku sezonu walczyliśmy o utrzymanie?? Takie mecze trzeba wygrywać. Przypomnę, że ruch wygrał z nimi 4:1 !!! a my przewalamy z kretesem , swoim radosnym footballem.

Awruk mieliśmy w tym sezonie co najmniej o puchary grać... :( :( :(

To co, idziemy na mistrza?

Taki mecz byl nam chyba potrzebny, kilka spostrzezen : 1) Slawek Szliga to nie jest obronca Ja rozumiem ze mozna mu dac zagrac 45 min na obronie ( bo tego wymaga sytuacja). Mozna nawet dac mu zagrac caly mecz ( z zalozeniami taktycznymi ze Slawka trzeba asekurowac ). No ale zeby co mecz. Dzis kazy atak Kielczan nasza prawa strona. Slawet wygladal jak chcial usiasc na boisku " po turecku" i powiedziec " pier***ole nie gram z wami". Skoro inni boczni sa niedysponowani ..to niech gra Jaroszynski ( ktory dal dzis dobra zmiane). 2) Wrzutki Marciniaka. Majac takich pilkarzy jakich mamy (srednia wzrostu 180).. granie "balonami" nie przyniesie zadnego efektu ! Kto ma wygrac tego balona : Saidi ? Waldek ? a moze Rok ?? Trzeba bic z calej sily pilke w swiatko bramki i liczyc ze ktos od nas straci ( albo rywal sobie wbije ) albo ze nikt nie straci i pilka wpadnie ... Strzaly Marciniaka - z taka sila powinny byc wrzucane pilki !! 3) Zabraklo Budzika/Danieliwicza Zagralismy w srodku Rok-Dabrowki-Bojlevic. Niestety ale wszyscy 3 lepiej sie czuja jako defensywni. Zabrako zeby ktorys z nich gral przy Nowaku .. zeby te trojkaty w srodku jako tako sie tworzyly. Srodek pola nie byl dzis naszym atutem, srodek byl nasz ale nic z tego nie wynikalo. 4) Kita Steblecki niestety poraz kolejny bezbarwy, bardziej irytuje niz zachwyca. Kita zaraz po wejsciu wypracowal Saidiemu 100, a trzeba pamieta ze to dopiero 60 min w ekstraklasnie. Trzeba zaczac stawiac na Przemka, jesli sie ogra to naprawde bedziemy mieli z niego pozytek. Mecz byl do wygrania, Wystarczylo zeby Saidi zachowal zimna krew i w najgorszym wypadku mieli bysmy 1 ptk. Nastepny mecz zagramy bez Saidiego i zobaczymy jak bedzie to wygladac ( zapewno zagra Bartek )

rex Napisał(a): ------------------------------------------------------- > ale dla mnie absolutnym minusem meczu > [b](nie tylko zresztą tego)[/b] jest Steblecki. Czasami, jak jakiś forumowicz się na kogoś uweźmie, to nie ma zmiłuj się... Absolutnie się z kolegą rexem nie zgadzam. Istotnie, Steblecki nie zagrał imponująco - ale czy dziś ktoś zagrał imponująco? Może Pilarz, który wyciagnął parę niesamowitych piłek. Dziś Steblecki nie robił tego o co forumowicze często mają do niego pretensje - dziś po "kiwkach"od razu podawał. Kilka akcji miał dobrych, kilka gorszych, jak wszyscy. Niewiele brakowało a po jego strzale byłoby 1:0... Jest współodpowiedzialny za bramkę na 1:1, ale nie on jedyny. Koło tego słupka ktoś powinien stać... A komentarz na temat innych meczów po prostu pokazuje, że z nie znanych mi bliżej powodów koledze rexowi Steblecki jakoś stanąl "solą w oku"...

To już nie gramy o mistrza? ;) Mecz w naszym wykonaniu bardzo, bardzo słaby, w zasadzie nie różnił się niczym od tego co było wcześniej, czyli walenie głową w mur. Nie zgadzam się, że byliśmy zespołem lepszym, Korona miała też swoje sytuacje, zagrała mądrze taktycznie i wygrała, nie ma też co pisać o braku szczęścia itp., byliśmy dziś słabi i tyle. Nie wiem czy to zlekceważenie rywala, czy forma już uleciała, ale było bardzo kiepsko. Może jeszcze pierwsza połowa jako tako, ale druga to dramat. Tak jak ktoś napisał, mecz był na remis, niestety nie widziałem byśmy grali to co w ostatnich meczach, czyli szybko piłką, sporo ruchu, dziś tego kompletnie nie było i stało się jak się stało. Naprawdę trochę to przypominało nasze mecze z I ligi i początku obecnego sezonu. Cóż, trochę ta porażka jest jak kubeł zimnej wody, ale może to dobrze i dla nas, i dla piłkarzy. Mieliśmy dziś twarde lądowanie na ziemi, po pięknym okresie, ale... mimo wszystko za nic bym nie oddał tego okresu co mieliśmy, bo oglądanie Cracovii przez ostatnie tygodnie było przyjemnością i choć sen został gwałtowanie przerwany, to i tak fajnie było choć chwilę sobie pomarzyć :) A teraz wracamy do rzeczywistości i trzeba zrobić wszystko, by znaleźć się w tej 8!

wojtiPASY Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Aha, czyli mamy usprawiedliwiać każdą porażkę > tym, ze na początku sezonu walczyliśmy o > utrzymanie?? Takie mecze trzeba wygrywać. > Przypomnę, że ruch wygrał z nimi 4:1 !!! Gdybyśmy nie stracili idiotycznej bramki na 1:1 a potem nie stanbęli na 10minut to może wygralibyśmy nawet 4:0. Po prostu stało się najgorsze - Korona prowadziła. A z takim "autobusem" my sobie nie umiemy poradzić... Może gdyby Saidi strzelił po tym pieknym zagraniu Kity...

Jak dla mnie mecz bez historii, nie wiele zrobiliśmy my, nie wiele zrobili oni - po prostu "lepiej im wpadło" w tabeli też zmienia niewiele. Zapałów na puchary nie miałem, więc i pękać nie miało co.

Slapi1988 Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Nastepny mecz zagramy bez Saidiego i zobaczymy jak > bedzie to wygladac a to niby dlaczego? czerwona była w efekcie drugiej żółtej i to była trzecia żółta Saidiego w sezonie...

a ja jeszcze o Gilu :) ma chłop dużego plusa u mnie, chociaż sędzią jest słabym. zwróciliscie uwagę na kolor strojów w jakich grały oba zespoły? da się? da. od kilku lat z Jagiellonią gramy w strojach niebieskich. na wyjeździe i w domu, gdyż niedowidzącym polskim sędziom mieszają się pasy żółto-czerwone z biało-czerwonymi. przypomnę, że rezerwowy komplet Jagi jest biały. równie dobrze Gil mógłby nakazać Koronie założyć te szare.

[sup][sup][sup][sup][sup][sup][sup][sup]dddddddddddddddddddddddddddddd[/sup][/sup][/sup][/sup][/sup][/sup][/sup][/sup]

Jestem zdegustowany: 1. wynikiem 2. naszą grą. 3. sędziowaniem - choć tu muszę zerknąć na powtórki Nasze rzuty rożne - ZERO zagrożenia. Rzuty rożne Korony - śmierdzi bramką. Tak specjalnie to nawet nikogo do zmiany nie mamy w tej chwili: Kto dziś wszedł ? Kita - no OK. Jaroszyński - kila strat piłki, Dudzic ? - no comment. Parę kontuzji i nie ma wartościowych zmienników. Żeby to jeszcze z jakąś porządną drużyną porażka - a tu z takimi drwalo-melepetami.

Absolutnie nic się nie stało.... dalej idziemy na mistrza troche mniej pewnym krokiem ale idziemy na mistrza... Nalezy tylko wiecej i szybciej biegać / podawać i bedzie dobrze.. Dzisiaj trochę mało ruchliwi byli..;)

Agnan Napisał(a): ------------------------------------------------------- > a to niby dlaczego? czerwona była w efekcie > drugiej żółtej i to była trzecia żółta > Saidiego w sezonie... Racja ... jakos podswiatomie chcialbym ze Saidi odpoczal. Spokojnie na skrzydle mozna zagrac Kita. Ciekawi mnie jeszcze co z tym Budzikiem .. ale przydal by sie dzis.

Trapez Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Absolutnie nic się nie stało.... [s]dalej idziemy > na mistrza troche mniej pewnym krokiem ale idziemy > na mistrza...[/s] > > Nalezy tylko wiecej i szybciej biegać / podawać > i bedzie dobrze.. > Dzisiaj trochę mało ruchliwi byli..;) zgadzam sie ;)

Szkoda tych punktów tak ciężko wywalczonych w Zabrzu, szkoda tracimy kontakt z czołówką , przegraliśmy grając słabo z drużyną z którą powinniśmy lekko wygrać. Pozostaje walka o ósemkę. Skład na mecz z Piastem powinien ulec korekcie.

Bramki z dzisiejszego meczu http://www.ekstraklasa.org/wideo-korona-zdobyla-krakow-zobacz-bramki