Tą maskę to powinien mieć biało-czerwoną.
-
-
Saidi Ntibazonkiza - witamy ponownie!
W bieli, ale z domalowanymi wąsami. (będzie nam rażniej - wąsaczom)
Ktos wie czy bedzie pauzował, a jesli tak to jak długo, ze wzgledu na zabieg?
http://terazpasy.pl/Pilka-nozna/Aktualnosci/Terazpasy.TV-Konieczna-operacja-Saidiego-Ntibazonkizy
Jednym słowem - los nas nie oszczędza.
Ciekawe czy możemy w takiej sytuacji ubiegać się o odszkodowanie od FIFA . Ewentualnie od federacji Burundi ?
Federacja by chyba zbankrutowała. :) Choć pewnie tez są ubezpieczeni na taką okazję.
farciarz2 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jednym słowem - los nas nie oszczędza.
Spoko, Bartek Dudzic też da sobie rade na lewej stronie
35 tysiaków/m-c
http://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/ekstraklasa,ranking-tak-sie-placi-w-ekstraklasie,galeria,9,427423,381.html
Poziom jaki reprezentuje Saidi, to w lidze francuskiej leciutko zarobi 10 tyś euro. Zniknie problem komunikacji boiskowej (i nie tylko). Pobratyńców całe rzesze i do meczetu nie daleko. W czasie Ramadanu treningi i mecze przystosowane do pory dnia. Chyba nie ma takiej możliwości aby go zatrzymać za te 35 tyś zł.
19 dni później
zagra z Górnikiem czy nie?
Raczej nie.
Szuwarku, siła nabywcza 35 tysięcy tu i 10 tys. Euro we Francji jest nie do porównania. Za przyzwoite 3-pokojowe mieszkanie w dobrej lokalizacji tu płaci się 2,5 tysiąca miesięcznie, tam nie dostaniesz podobnego za 1,5 tys. Euro. Podobnie z cenami transportu, szkół dla dzieci, energii, żywności (dobry obiad w restauracji tam zaczyna się od 30 Euro za osobę, kiepski od 15). Krótko mówiąc, 10 tys. Euro tam nie da się wiele odłożyć, natomiast we Francji zaraz pojawi się tabun kuzynów, których trzeba de facto utrzymywać (to fakty, nie spekulacje: w tej kulturze tak mają). Per saldo nawet 20 tys. Euro może więc nie być takim świetnym interesem, zważywszy, że otwiera się całkowicie nową kartę, trzeba udowodnić przydatność dla drużyny, a wymagania są znacząco wyższe.
Prawdopodobieństwo takiego rozstrzygnięcia - liga francuska - jest więc znaczne, ale kto wie, może inne względy przeważą?
śniło mi się, że saidi wszedł na drugą połowe
uncyt Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> śniło mi się, że saidi wszedł na drugą
> połowe
I co było dalej?
Obudził się :)
garry Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> uncyt Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > śniło mi się, że saidi wszedł na drugą
> > połowe
>
> I co było dalej?
Nie wiadomo, ale ciesze się, że wreszcie jest jakieś potwierdzone źródło a nie jakieś wróżenie z fusów;)
- Dużo wskazuje na to, że w piątek kibice zobaczą Saidiego Ntibazonkizę. Może zagra od początku, a może wejdzie w trakcie meczu - mówi Wojciech Stawowy, szkoleniowiec Cracovii (cytat z Kraków.Sport.pl). Czyżby, czyżby?
Czyli szansa jednak jest, fajnie:) Ktoś uszczypliwy mógłby wspomnieć o tym, że Nowak to już miał w przerwie między rundami ćwiczyć a dalej nie gra. Na szczęście nie jestem uszczypliwy;)
docent Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Szuwarku, siła nabywcza 35 tysięcy tu i 10 tys.
> Euro we Francji jest nie do porównania. Za
> przyzwoite 3-pokojowe mieszkanie w dobrej
> lokalizacji tu płaci się 2,5 tysiąca
> miesięcznie, tam nie dostaniesz podobnego za 1,5
> tys. Euro. Podobnie z cenami transportu, szkół
> dla dzieci, energii, żywności (dobry obiad w
> restauracji tam zaczyna się od 30 Euro za osobę,
> kiepski od 15). Krótko mówiąc, 10 tys. Euro tam
> nie da się wiele odłożyć, natomiast we Francji
> zaraz pojawi się tabun kuzynów, których trzeba
> de facto utrzymywać (to fakty, nie spekulacje: w
> tej kulturze tak mają). Per saldo nawet 20 tys.
> Euro może więc nie być takim świetnym
> interesem, zważywszy, że otwiera się
> całkowicie nową kartę, trzeba udowodnić
> przydatność dla drużyny, a wymagania są
> znacząco wyższe.
> Prawdopodobieństwo takiego rozstrzygnięcia -
> liga francuska - jest więc znaczne, ale kto wie,
> może inne względy przeważą?
Koszty utrzymania i życia w Krajach Beneluksu nie są mi obce. Ceny które podajesz są raczej Paryskie. Saidi sam wie, że jego czas powoli mija (częste kontuzje, nie bycie w meczach) też robią swoje. Żaden scaut (Francuski) nie przyjedzie do Krakowa go obserwować. On sam musi zaistnieć na firmamencie Francuskim poprzez grę w klubie o niskiej randze gdzie się wypromuje, mając kartę w swojej ręce. Obym się mylił, ale nie sądzę.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)