ronnie79 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jeżeli na Cracovię chodzę od wielu
> lat...Jeżeli nie mam karnetu,bo czasami idę z
> partnerką i jej dzieckiem idę na sektor
> rodzinny,a czasami juz bez nich idę na sektor A
> lub B - to już nie jestem najwierniejszym
> kibicem,bo po prostu nie kupiłem karnetu na JEDNO
> PRZYPISANE MIEJSCE?Chyba nie wiesz co piszesz!
A ci którzy kupują karnety (np. ja) jeśli chcą wziąść żonę na mecz lub chrześniaka, to mimo karnetu kupuję dodatkowo bilet na któryś z sektorów na który chce iść... ot miły gest na sparing np. dla mnie...
-
-
Wojciech Stawowy: treningi sparingi taktyka
Chwostek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Karnetowicze to najwierniejsi fani, myślę, że
> coś im się należy.
aha no to się dowiedzieliśmy...
Szymciu, czy poważnie miłym gestem jest dla Ciebie fakt, że z dwójki "ja i mój sąsiad z trybuny" na mecz wpuszczą tylko Ciebie?
Czy w ogóle zrozumiałeś na co odpisałem Chwostkowi?Dla mnie to Ty możesz sobie nawet pięć Sky Boxów wykupić jeżeli masz ochotę.Niech tylko nikt nie pisze bzdur typu-Ci co mają karnety są najwierniejsi...Bo wychodzi na to,że cała reszta jest chuja warta.
ronnie79 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czy w ogóle zrozumiałeś na co odpisałem
> Chwostkowi?Dla mnie to Ty możesz sobie nawet
> pięć Sky Boxów wykupić jeżeli masz
> ochotę.Niech tylko nikt nie pisze bzdur typu-Ci
> co mają karnety są najwierniejsi...Bo wychodzi
> na to,że cała reszta jest @#$%& warta.
Nie rozumiem z czym masz problem? Na całym świecie posiadacze karnetów są gratyfikowani, ponieważ płacą za swoje miejsce z góry. Ten sparing to bardzo dobre rozwiązanie, chociaż zastosowałbym alternatywe - nie masz karnetu płacisz 10 zł za wstęp (o ile można sprzedawać bilety na imprezę niemasową). Twoja wola czy kupujesz karnet czy nie - każdy ma swój powód, ale nie deprecjonuj tego że klub docenia tych co kupują. Takich akcji powinno być więcej, co może zachęciłoby osoby niezdecydowane do kupna karnetu- a tak to prosta sytuacja - jesteś może i najwierniejszym kibicem, ale klub musi się liczyć z tym że na kolejny mecz biletu nie kupisz...
miły gest dla posiadaczy karnetów - dziękuję :)
ronnie79 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Niech tylko nikt nie pisze bzdur typu-Ci
> co mają karnety są najwierniejsi...Bo wychodzi
> na to,że cała reszta jest @#$%& warta.
Nie napisałem, że cała reszta jest be. Cała reszta też cacy!
Problem widzę,że masz Ty!Pokaż mi gdzie napisałem o tym,że coś jest nie tak z tym wpuszczaniem karnetowiczów.Pokaż gdzie tak napisałem.Zawsze i wszędzie(?)jest tak,że posiadacze karnetów mają jakiś handicap nad tymi,którzy zakupują w wolnej sprzedaży bilety.Czy to,że nie posiadam karnetu czyni mnie gorszym kibicem od Ciebie i innych karnetowiczów?A na to wychodzi ze słów niektórych osób...I tylko o to mi chodzi...o żadne wchodzenie na sparing.
ronnie79 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Problem widzę,że masz Ty!Pokaż mi gdzie
> napisałem o tym,że coś jest nie tak z tym
> wpuszczaniem karnetowiczów.Pokaż gdzie tak
> napisałem.Zawsze i wszędzie(?)jest tak,że
> posiadacze karnetów mają jakiś handicap nad
> tymi,którzy zakupują w wolnej sprzedaży
> bilety.Czy to,że nie posiadam karnetu czyni mnie
> gorszym kibicem od Ciebie i innych
> karnetowiczów?A na to wychodzi ze słów
> niektórych osób...I tylko o to mi chodzi...o
> żadne wchodzenie na sparing.
W takim razie się nie zrozumieliśmy, nie o to mi chodziło. Z punktu widzenia klubu kibic kupujący karnet jest cenniejszy i tak powinno być - chyba każdy rozumie dlaczego. Sami nie powinniśmy się różnicować i oceniać czy ten lepszy czy ten, ale gest klubu w tej sytuacji jest jak najbardziej uzasadniony.
szymciuKSC Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ronnie79 Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Jeżeli na Cracovię chodzę od wielu
> > lat...Jeżeli nie mam karnetu,bo czasami idę z
> > partnerką i jej dzieckiem idę na sektor
> > rodzinny,a czasami juz bez nich idę na sektor
> A
> > lub B - to już nie jestem najwierniejszym
> > kibicem,bo po prostu nie kupiłem karnetu na
> JEDNO
> > PRZYPISANE MIEJSCE?Chyba nie wiesz co piszesz!
>
> A ci którzy kupują karnety (np. ja) jeśli chcą
> wziąść żonę na mecz lub chrześniaka, to mimo
> karnetu [b]kupuję dodatkowo bilet[/b] na któryś z
> sektorów na który chce iść... ot miły gest na
> sparing np. dla mnie...
W poprzedniej rundzie nie było to możliwe. Masz karnet - nie możesz KUPIĆ biletu na inne miejsce.
Ludzie o co sie kłócicie? Wszyscy chodzący na Cracovię są ważni. Klub musiał jakoś wybrnąć z sytuacji, że może wpuscić max 999 osób. To chyba oczywiste, że wybrał karnetowiczów.
Ale to nie o sam mecz chodzi. Po prostu jeden nazwał karnetowiczów ważnymi, drugi poczuł się urażony że on też jest ważny i zaczęły się kłótnie...jak dzieci w piaskownicy. Naprawdę nie macie ciekawszym rzeczy do roboty?
A ja jestem zdania, że komuś w klubie nie chciało się załatwić formalności, by zrobić z tego sparingu imprezę otwartą. Być może nie docenili tego, że kila osób chciało by ten meczyk zobaczyć. I zrobił się mały kwasik, pozostaje niesmak. Ja mam karnet. Ma karnet mój starszy syn i pójdziemy. Ale już młodszego syna, który chodzi okazjonalnie wziąć nie mogę. I jak to jest. Na TN mogę wziąć obu (karty kibica mamy wszyscy), jak idziemy wszyscy na jakiś mesz, to dokupuję bilet (na A, tam gdzie mam karnet), a na ten sparing już nie mogę? Dla mnie to kolejne "gratulacje dla zarządzających klubem"
Z drugiej strony po co ta impreza masowa? Na sparingi i tak przychodzi nie więcej niż 1000 osób więc po co robić całą tę szopkę z ochroną itp.?
Zrozumiałbym gdyby na każdy mecz towarzyski ludzie walili drzwiami i oknami ale tak nie jest.
KMPasa1 Napisał(a):
> Oj zamieszał Pan Wojciech w głowach, a
> szczególnie tym co by chcieli grać w systemie
> na
> dwóch klasycznych napastników.
>
> pzdr.
"Wszystkich jednak zaskoczył Vicente del Bosque, który z braku kontuzjowanego Davida Villi, w ataku wystawiał najczęściej pomocnika Fabregasa, tłumacząc, że jest to przede wszystkim ''piłkarz sytuacyjny''. Znaczy to, że nie jest przywiązany do pozycji na boisku, wbiegnie tam, gdzie trzeba i zrobi z piłką to, co trzeba z nią zrobić. Trener Hiszpanów argumentował także, że Fabregas jest na tyle kreatywny i dobry technicznie, że poradzi sobie z każdą sytuacją podbramkową, więc po co mu napastnik? Jak się miało okazać, to myślenie (a w zasadzie bardziej siła składu, jaki posiadał) doprowadziło del Bosque i jego zawodników do kolejnego tytułu mistrzowskiego."
sport.pl
Trener Stawowy szybko wyciąga wnioski, chociaż może wcześniej niż Hiszpanowi siedziało mu to w głowie?
I cała strona pierdzielenia nie na temat.
Jak rozumiem, to trener Stawowy zdecydował o wpuszczeniu na stadion tylko posiadaczy karnetów ? Może jednak piszmy na temat.
:)
Jak u nas wygląda sprawa ze skrzydłowymi? Bo na tę chwilę to na pewno jest Dudzic i Szałachowski. Kogoś pominąłem?
Janus, Rupa.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)