[quote=Miszczu]
AWB w tym temacie przejął pałeczkę po RoManie smiling smiley
[/quote]
?? Chyba od tego jest forum aby wymieniać poglądy. Jeżeli według Ciebie forum ma wyglądać tak, że wszyscy będą ze sobą zgodni to współczuję. Po za tym jeżeli masz jakieś zarzuty co do moich postów to konkrety a nie pisanie tekstów które nic nie wnoszą do tematu.
Przecież nawet w tym wątku padał argument , że FB może być zamknięty.
El Duce - podobny .
[quote="Jake Blues"]
[b]ABW, a nagrac s ena jamniku moge piosenke z radia? a na wideo film z telewizji?[/b]
[/quote]
A kto Ci broni ?
[quote="TRN KRK"]
Internet to przestrzeń nie będąca pod wpływem i kontrolą, zadnego kraju itp, bo niby jak? Oczywiście nikt nie mówi, ze nie wolno wyłapywać pedofilów i innych matołów.[/quote]
To zdecyduj się czy nie ma być kontroli czy może być kontrola. Kasacja stron pedofilskich to nic innego jak kontrola.
[quote]Internauta z Chin hakując np stronę w Polsce ma być poddany ekstradycji i sądzony jak za zabójstwo?[/quote]
To jakieś bzdury. Po pierwsze jeżeli hakujesz to odpowiadasz za hakowanie a nie za zabójstwo. Po drugie nie wiem czy Polska ma podpisaną umowę o ekstradycję z Chinami. Po trzecie nie widzę nic złego w karaniu za hakerstwo, które potrafi przynieść milionowe straty.
[quote]Ja rozumiem, ze Grecy długów narobili, ale dlaczego niemcy mają przejmować u nich władze z tego powodu? Skoro vonTusk ich (m.in. greków) dotuje Naszymi pieniędzmi?[/quote]
Na razie nie dotuje bo kasa nie została jeszcze przelana na konta MFW. Po drugie jeżeli zostanie pożyczona to jako pożyczka MFW a pożyczki MFW mają klauzulę pierwszeństwa spłaty dzięki czemu ryzyko nieodzyskania pieniędzy jest niższe. Greki najpierw musiałyby spłacić MFW a dopiero później resztę wierzycieli. Nie widzę nic złego aby UE na czele z Niemcami kontrolowała przez jakiś czas reformy w Grecji bo jak widać tamtejszy rząd niezbyt dobrze sobie radzi z sytuacją. Są w gorszy położeniu niż Włosi a w porównaniu z ich reformami działają ślamazarnie.
A tak na marginesie to nasz udział finansowy w pożyczce dla Grecji też mi się nie podoba bo będzie ona wyjątkowo nisko oprocentowana. NBP powinien lokować pieniądze biorąc pod uwagę kryteria ekonomiczne a nie polityczne.
[quote]Internet to żywe dyskusje. Można obrażać, wyrażać swoje zdanie bez obaw o konsekwencje. To pozamykajmy strony nacjonalistów jako faszystowskie i propagujące przemoc. Wszak znajdą się treści "niezgodne" z jakimkolwiek prawem (a w razie czego zmienią prawo, bo oni mogą, a my nie).[/quote]
To, że można obrażać kogoś w internecie bez konsekwencji to MIT i nic więcej. Jeżeli wszedłby tu np. Patryk Małecki i zaczął pisać ( o ile potrafi ) o GTS-ie a Ty byś nie wytrzymał i napisał o nim , że jest k.... i ch.... to na podstawie obecnych przepisów mógłbyś zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej i cywilnej jeżeli Małecki by chciał Cię za to oskarżyć.
[quote="TRN KRK"]My możemy zagłosować raz na cztery lata, oni sobie sfałszują i zinterpretują wyniki jak zechcą, a potem będa mieli w d... opinie. Jak półTusk, który się nie ugnie, a teraz nagle mu du...ko pęka.
[/quote]
Strach przed fałszowaniem wyborów w Polsce jest dla mnie niezrozumiały.
[quote=Hrabia]
A.W.B. Napisał(a):
Najwyraźniej masz specyficzny humor. Niestety obawiam się, że nawet Twojego humoru nikt poza Tobą nie zrozumie. Najbardziej boleję jednak nad tym, że chyba już nigdy nie zrozumiemy Twojego świata, w którym utajnianie prac nad umową międzynarodową i próba ukrycia zamiaru jej podpisania przed opinią publiczną jest tylko po to żeby ... ta umowa nie wprowadziła żadnych zmian lub tylko 5 % ... My już chyba jesteśmy straceni dla idei ACTA, ale może zrób protest przeciwko protestowi przeciwko ACTA żeby uświadomić żyjących w nieświadomości jak bardzo błądzili grinning smiley[/quote]
Owszem, mam specyficzne poczucie humoru. Tak jak Ty uważam, że utajnienie prac nie było dobrą decyzją. I powtórzę to po raz setny : ACTA w Polsce nie wprowadzi żadnych dużych zmian bo 95% jej wytycznych od dawna u nas obowiązuje. Odsyłam do profesjonalnego raportu który tu wkleiłem.
[quote=Hrabia]
Zgadzam się, że ta umowa daje dużą elastyczność stronom. ACTA jest tak elastyczna, że w Twoim raporcie we wnioskach końcowych napisali, że nie są pewni tego co napisali przed wnioskami końcowymi.[/quote]
A wprowadzając np. kodeks cywilny autorzy czy specjaliści w uzasadnieniach pisali , że są na pewni jak będą interpretowane przepisy przez sądy ? NIE PISALI bo w przeciwieństwie do Ciebie nie są wyrocznią delficką XXI wieku która doskonale wiec co by było gdyby nie było albo ma pretensje do kogoś, że nie zna odpowiedzi na kwestie które na podstawie obecnych stanów faktycznych 100% pewności nie ma. Skąd Ci ludzie mają wiedzieć jak ta umowa będzie wdrażana skoro to nie zależy od nich.
[quote]To w końcu ACTA jest elastyczna czy nie? Bo elastyczność trochę podchodzi pod nieprecyzyjność .... A jeśli ACTA jest elastyczna to powołując się na zobowiązania międzynarodowe będzie można rozwiązania polskie elastycznie zmienić?[/quote]
Przecież cały czas piszę, że jest elastyczna więc po co zadajesz to pytanie. Elastyczność właśnie polega min. na nieprecyzyjności, państwa-strony będą miały swobodę przy tworzeniu przepisów na poziomie krajowym.
Oczywiście, że będzie można zmienić pod warunkiem, że nie będą naruszały zobowiązań przyjętych w ACTA.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jak nikt ? Hrabia nie będzie stał na straży i
> nie zawiadomi internautów , że grozi zamknięcie
> fejsbuka ? : )
[quote]Internauci sami wiedzieli co im grozi i wyszli na ulice smiling smiley A Ty nie możesz tego przeżyć grinning smiley[/quote]
Pisałem Ci w jednym z pierwszych postów , że kompletnie mnie wali to czy ludzie protestują czy nie. Protesty 10 osób czy 15 tyś. nie wywierają na mnie żadnego wpływu, nie lubię kierować się stadnym myśleniem. Oni tyle wiedzieli z ACTA , że podchwycili durne hasła o ograniczeniu wolności słowa, cenzurze, ''zamykaniu fejsbuka'' czy więzienia za ściągnięcie pirackiego filmu.
[quote]Na stronie 8 podałem ci jeden praktyczny przykład, a kolejnych ci nie podam, bo za 2 strony znowu zapytasz po raz któryś tam "a z czego wynika cenzura?", "a jak miałaby wyglądać?". Natomiast nie za bardzo chce mi się odpisywać cały czas to samo.[/quote]
Nie, nie ma tam podanego żadnego praktycznego przykładu opisującego jak miałaby wyglądać ta cenzura i jakim cudem mogłaby omijać konstytucję. Krzywda Ci nie stanie jak go skopiujesz i mi go pokażesz. Jak go po prostu nie mogę znaleźć,
[quote]A dlaczego myślisz, że rząd nie zechciałby w naszym prawie sporo zmieniać? Podobno w naszym kraju słabo działa ochrona własności intelektualnej - tak twierdzą zwolennicy ACTA. Czy mam rozumieć, że tą słabo działającą ochronę mają poprawić żeby o 5 % była lepsza niż dotychczasowa jakość, czy może te 5 % zmian są kluczowe i całkowicie wywrócą internet do góry nogami? A może nie wywrócą, ale rząd postanowi trochę poprawić jakość - według niego - słabej ochrony intelektualnej i tak troszeczkę jednak zmienią te 95 % przepisów z uzasadnieniem, że sorry, ale taka jest umowa międzynarodowa, wszystkie kraje zachodnie ją podpisały itp.[/quote]
Ja stawiam, że nie będzie żadnych większych zmian, najwyżej kosmetyczne. Ty stawiasz odwrotnie. Zobaczymy co czas pokaże. Z ACTA czy bez ACTA rząd może zmienić.
[quote]Potrafisz wskazać jeden kraj, który podpisał ACTA a nie miał ochrony praw własności intelektualnej? Po co w takim razie to ACTA, jeśli podpisują je kraje, które mają już ochronę prawa własności intelektualnej?[/quote]
Nie, że nie miał tylko w sensie, że nie przestrzegał. Z krajów które podpisały ACTA a miały z tym problemy to na razie tylko Meksyk i Maroko. Niewiele ale to dopiero początek.
[quote=Hrabia]
Nie byłbym szczęśliwy i byłbym bardzo niezadowolony. Jednak gdyby władze chińskie chciały skazać jakiegoś Chińczyka lub kogokolwiek innego na podstawie prawa karnego za zrobienie i sprzedaż 30 000 spodni na boku z wykorzystaniem mojej marki to pierwszy zaprotestowałbym w ambasadzie Chińskiej Republiki Ludowej. Natomiast domagałbym się odszkodowania pieniężnego na podstawie przepisów prawa cywilnego i gdyby władze chińskie mi pomogły w uzyskaniu takiego odszkodowania to byłbym im bardzo wdzięczny.[/quote]
No właśnie. Z tym , że koszt jak i szansa wygrania sporu z powodu nie szanowania pr. włas. intel. przez Chińczyków prawdopodobnie byłyby nie proporcjonalne do uzyskanych korzyści. I to jest b.duży problem bo na takiego typu procesy stać wyłącznie b.duże podmioty gospodarcze. A porozumienia typu ACTA powinny ułatwić dochodzenie roszczeń w krajach -sygnatariuszach .
[quote=Hrabia]
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jeszcze raz zapytam, jak to ma wyglądać w
> praktyce ?
Tak jak napisałem na stronie 8.[/quote]
Nie ma tam żadnych konkretów.
[quote]Odwrócę pytanie - czyli co? Pełna kontrola? Cenzura? Czemu nie może być tak jak dotychczas?[/quote]
Zarzuty o pełną kontrolę czy cenzurę są wzięte z kosmosu.
[quote=Hrabia]A pisałem, że jest przepis w ACTA, który przewiduje taką karę?
Ja pisałem, że jest w ACTA przepis, który daje możliwość wprowadzenia kary pozbawienia wolności za samo ściąganie filmów - art. 24 ACTA w związku z art. 23 ust. 1 ACTA (w tym ostatnim przepisie zwrot "przynajmniej", czyli wolno zastosować go także do wprowadzenia karalności ściągania filmów na własny użytek).
[/quote]
Bardzo Cię proszę nie strasz ludzi na forum swoimi nieuzasadnionymi wizjami, że będą narażeni na karę pozbawienia wolności za ściągnięcie filmu na własny użytek. Tak radykalne zmiany są nie do przeforsowania i jeżeli byłby taki zamiar to będę ramie w ramię z Tobą protestował przeciwko.
-
-
STOP CENZURZE INTERNETU. Nie dla ACTA
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> ABW, a nagrac s ena jamniku moge piosenke z radia?
> a na wideo film z telewizji?
>
>
> A kto Ci broni ?
>
no wlasnie, nikt. a binarnie juz nie moge?
Męczycie już strasznie, ja po pijaku nawet się tak nie upieram przy swoim zdaniu:) Zobaczymy co będzie za pare lat. Choć nie wiem jak można głosować na ustawę, która nic nie wnosi. Więc jak premier jej w koncu nie wprowadzi to wykaże się głupotą, o której i tak jestem przekonany...
Jake Blues Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A.W.B. Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> >
> > ABW, a nagrac s ena jamniku moge piosenke z
> radia?
> > a na wideo film z telewizji?
> >
> >
> > A kto Ci broni ?
> >
>
> no wlasnie, nikt. a binarnie juz nie moge?
Na czym polega nagrywanie binarne ?
01001110001
Tyle Willu to wiem i tylko tyle.
Jeżeli pliki audio czy video mogą być nagrywane w formie binarnej to JB możesz je sobie nagrywać tak jak film w telewizji na video czy muzykę z radia na kasetę.
A na koniec : można zaobserwować , że mentalność tłumu nie zmieniła się od starożytności. Kiedyś żądano chleba i igrzysk a teraz igrzyska zastąpił internet. Bez reform emerytury obecnych protestujących będą głodowe ale tym się nie przejmują ani nie zdają sobie z tego sprawy. Wolą protestować przeciwko wyimaginowanym zagrożeniom, które ich zdaniem ukrócą ich rozrywkę ( na marginesie- można zauważyć, że coraz więcej osób traktuje internet jako jedyne źródło rozrywki i spędzenia czasu ). To jest właśnie przerażające a nie ACTA.
ACTA to ostatnia śmieszna próba zatrzymania procesu, który raz na zawsze zlikwiduje pazernego na zysk pośrednika między artystą a odbiorcą. Czułbym się znacznie lepiej płacąc artyście kasę na konto niż oddając ją molochom pobierającym gigantyczne kwoty za nic.
Coraz więcej artystów rezygnuje z "opieki" wytwórni i niedługo (5, 10 lat) nie będziemy już pamiętać o cwaniakach zarabiających na sztuce, mimo iż nie są jej twórcami. Wytwórnie nie są już do niczego potrzebne, płyta CD jako nośnik umarła wyparta przez plik, który można w każdej chwili ściągnąć. Kto tego nie rozumie, tkwi w przeszłości, oczywiście można i tak, można też pływać statkiem do USA zamiast latać samolotem. Można, tak jak w XX wieku siedzieć przy radiu godzinami żeby nagrać na kasetę jakiś kawałek. Tylko po co?
Podkreślę po raz kolejny - czekam na ostateczną śmierć wytwórni, nikomu nie potrzebnego przeżytku, który egzystował tylko dlatego, że w XX wieku nie było możliwości aby artysta dotarł ze swoją twórczością do odbiorców bez ich pośrednictwa.
Željezničar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ACTA to ostatnia śmieszna próba zatrzymania
> procesu, który raz na zawsze zlikwiduje pazernego
> na zysk pośrednika między artystą a odbiorcą.
Głupoty. Żaden przepis ACTA nie jest w stanie zablokować ominięcie pośrednika. Jeżeli uważasz inaczej to uzasadnij to.
I
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Owszem, mam specyficzne poczucie humoru. Tak jak
> Ty uważam, że utajnienie prac nie było dobrą
> decyzją. I powtórzę to po raz setny : ACTA w
> Polsce nie wprowadzi żadnych dużych zmian bo 95%
> jej wytycznych od dawna u nas obowiązuje.
> Odsyłam do profesjonalnego raportu który tu
> wkleiłem.
A ja po raz kolejny odsyłam do wniosków końcowych tego raportu, gdzie jest "raczej" niewiele się zmieni, a pewności nie mają. Nie mogą mieć takiej pewności, bo nie mają żadnego wpływu na zmienianie prawa. To zależy od polityków, a nie od twórców raportu.
Ich analiza tylko pokazuje, że przy dobrych intencjach rządu (braku chęci zaostrzenia przepisów) można podciągnąć już istniejące uregulowania pod ACTA. W przypadku powzięcia zamiaru zaostrzenia przepisów przez rządzących ich analiza będzie nadawała się do śmietnika, bo zaostrzenie przepisów też będzie zgodne z ACTA.
Po raz kolejny też napiszę, że ich ocena jest subiektywna, podobnie zresztą jak subiektywne są opinie prawników uważających, że ACTA daje możliwość wprowadzenia cenzury (podałem ci wcześniej linki do tych opinii. Dodam jeszcze, że twórcy raportu jako profesjonaliści zajmujący się ochroną praw własności intelektualnej ze zrozumiałych względów popierają ACTA. Ich klienci popierają przecież ACTA.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A wprowadzając np. kodeks cywilny autorzy czy
> specjaliści w uzasadnieniach pisali , że są na
> pewni jak będą interpretowane przepisy przez
> sądy ? NIE PISALI bo w przeciwieństwie do Ciebie
> nie są wyrocznią delficką XXI wieku która
> doskonale wiec co by było gdyby nie było albo ma
> pretensje do kogoś, że nie zna odpowiedzi na
> kwestie które na podstawie obecnych stanów
> faktycznych 100% pewności nie ma. Skąd Ci
> ludzie mają wiedzieć jak ta umowa będzie
> wdrażana skoro to nie zależy od nich.
Tylko, że 90 % przepisów kodeksu cywilnego nie jest tak niejednoznacznie sformułowanych jak ACTA, a te 10 % stanowiących taki sam bubel prawny jak ACTA rodzi olbrzymie problemy w interpretacji nie mniejsze niż ACTA. Przepisy zawsze są jakoś interpretowane i czasem budzą wątpliwości, ale na ogół są to wątpliwości w rozsądnych granicach. Przepisy ACTA pozwalają na interpretacje w rozpiętości całej skali, począwszy od interpretacji, że prawie nic się nie zmieni aż do interpretacji, że zmiany będą poważne. Dodatkowo umowa ACTA jest niepotrzebna dla 90 % ludzi w Polsce, a kodeks cywilny jest potrzebny wszystkim.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Przecież cały czas piszę, że jest elastyczna
> więc po co zadajesz to pytanie. Elastyczność
> właśnie polega min. na nieprecyzyjności,
> państwa-strony będą miały swobodę przy
> tworzeniu przepisów na poziomie krajowym.
> Oczywiście, że będzie można zmienić pod
> warunkiem, że nie będą naruszały zobowiązań
> przyjętych w ACTA.
Przepisy nieprecyzyjne pozwalają na różne interpretacje. Dlaczego więc twierdzisz, że tylko Twoje interpretacje jest jedynymi słusznymi?
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie, nie ma tam podanego żadnego praktycznego
> przykładu opisującego jak miałaby wyglądać ta
> cenzura i jakim cudem mogłaby omijać
> konstytucję. Krzywda Ci nie stanie jak go
> skopiujesz i mi go pokażesz. Jak go po prostu nie
> mogę znaleźć,
Wklejam ci mój post ze strony 8, w którym odnosiłem się do możliwości zastosowania łagodnej cenzury np. w postaci czasowego blokowania stron:
"Art. 12 ust. 1 ACTA przewidujący niezdefiniowane środki tymczasowe, a konkretnie w zakresie w jakim dotyczy stosowania środków tymczasowych, także przeciwko osobie trzeciej w celu "uniemożliwienia naruszenia jakiegokolwiek prawa własności intelektualnej" oraz "zabezpieczenia odpowiednich dowodów w związku z domniemanym naruszeniem". Pozwala to ustawodawcy na wprowadzenie tymczasowego środka polegającego np. na czasowym zablokowaniu linku do strony internetowej "w celu uniemożliwienia naruszenia jakiegokolwiek prawa własności intelektualnej", jeśli będzie podejrzenie możliwości dokonania takiego naruszenia.
Na uprawdopodobnienie, że moje obawy co do cenzury są uzasadnione wklejam ci link do strony prof. prawa międzynarodowego Genowefy Grabowskiej, na której odnosi się do ACTA:
[grabowska.org.pl]
Pani profesor pisze ogólnie, ale cytuję: "tekst porozumienia nie pozostawia cienia wątpliwości, że w imię walki z piractwem i podróbkami można będzie cenzurować Internet, blokować pojawiające się tam treści, wszczynać postępowania o naruszenia dóbr intelektualnych z urzędu oraz... ograniczać możliwości szyfrowania danych nawet w komputerach prywatnych."
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja stawiam, że nie będzie żadnych większych
> zmian, najwyżej kosmetyczne. Ty stawiasz
> odwrotnie. Zobaczymy co czas pokaże. Z ACTA czy
> bez ACTA rząd może zmienić.
Prawie zgoda, ale z jednym zastrzeżeniem. Jak już ci pisałem dzięki protestom odsunęliśmy w czasie radykalne zmiany, więc nie jest tak, że ja uważam, że teraz będą radykalne zmiany. Niewielkie zmiany nieznacznie zaostrzające ochronę własności intelektualnej będą wprowadzane co 2 -3 lata i dopiero po kilkunastu latach zmiany będą już na tyle duże, że porównując je do stanu z dnia dzisiejszego okażą się radykalne.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie, że nie miał tylko w sensie, że nie
> przestrzegał. Z krajów które podpisały ACTA a
> miały z tym problemy to na razie tylko Meksyk i
> Maroko. Niewiele ale to dopiero początek.
Z tego można wywnioskować, że ACTA ma być formą nacisku na kraje, które ją podpisały, bo zakładając że bez ACTA Meksyk i Maroko nie będą przestrzegały już istniejących u nich przepisów w rzeczywistości uznaje się, że po podpisaniu tego porozumienia będą. Jeśli mam rację to czy Twoim zdaniem ACTA może być formą nacisku na Polskę w celu zaostrzenia prawa?
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No właśnie. Z tym , że koszt jak i szansa
> wygrania sporu z powodu nie szanowania pr. włas.
> intel. przez Chińczyków prawdopodobnie byłyby
> nie proporcjonalne do uzyskanych korzyści. I to
> jest b.duży problem bo na takiego typu procesy
> stać wyłącznie b.duże podmioty gospodarcze. A
> porozumienia typu ACTA powinny ułatwić
> dochodzenie roszczeń w krajach -sygnatariuszach.
Zgadza się. Tylko, że odpowiedziałem ci zrobiłbym sprawie produkcji spodni na uboczu tematu, bo taka produkcja nie dotyczy internetu, a sprzeciw wobec ACTA jest właśnie ze względu na internet. Dodatkowo Chiny nie podpisały ACTA, to też tak pobocznie piszę w tym sensie, że w opisanej przez Ciebie sytuacji i tak ACTA nic nie pomogłoby, a ktoś kto zleca produkcję 10 000 spodni ma pieniądze żeby dochodzić swoich praw na drodze cywilnej nawet w Chinach ;)
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zarzuty o pełną kontrolę czy cenzurę są
> wzięte z kosmosu.
>
Owszem masz rację, ale tu nie chodzi o pełną kontrolę i pełną cenzurę. Tu chodzi o to żeby nie powiększać już obecnej kontroli. Internet działa wspaniale, traktujemy go jako coś pożytecznego, nieocenione źródło zdobywania informacji lub rozrywki. Nie chcemy zwiększania kontroli nawet o trochę, a co dopiero o sporo. Interes wielkich korporacji nie jest dla nas ważny.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Niestety masz problem z prostą interpretacją przepisu. Ten przepis nie dotyczy ściągania filmów na własny użytek. Jest tam wyraźnie napisane PRZYNAJMNIEJ .... NA SKALĘ HANDLOWĄ. Czyli aby przepisy karne mogły zostać zastosowane musi być prowadzona działalność na skalę handlową więc bardzo Cię proszę nie strasz ludzi na forum swoimi nieuzasadnionymi wizjami, że będą narażeni na karę pozbawienia wolności za ściągnięcie filmu na własny użytek bo nic takiego nie będzie miało miejsca. W/w przepis dotyczy to stanów faktycznych np. gdy se ściągniesz nowy film i za kasę będziesz go udostępniał w internecie albo robił kopie i sprzedawał na giełdzie w Balicach. Osobom, które ściągają filmy z netu aby je oglądnąć nic nie grozi.
Przepis brzmi tak:
"Każda Strona ustanawia [u]procedury karne i kary[/u], które są stosowane [u]przynajmniej[/u] w przypadkach umyślnego podrabiania znaku towarowego lub piractwa praw autorskich lub pokrewnych na skalę handlową. Dla celów niniejszej sekcji działania na skalę handlową obejmują [u]przynajmniej[/u] działania prowadzone jako działalność handlowa w celu osiągnięcia bezpośredniej lub pośredniej korzyści ekonomicznej lub handlowej."
Z tego wynika, że po pierwsze - kary obowiązkowo muszą być co najmniej ("przynajmniej") za naruszanie praw autorskich "na skalę handlową", czyli jest to minimum, ale mogą być inne. Państwa mogą więc na podstawie tego przepisu wprowadzić kary za naruszanie praw autorskich przy działalności nie - handlowej.
Myślisz, że bez protestów mieliby nie wprowadzić karalności za ściąganie plików z internetu na własny użytek? Przecież karanie wszystkich lepiej chroni uprawnione z tytułu praw autorskich koncerny. Oczywiście coś takiego mogą zrobić też bez ACTA, ale wtedy nie będą mogli powoływać się na to, że na podstawie art. 23 ust. 1 ACTA inne kraje wprowadziły u siebie karalność internautów ściągających pliki na własny użytek.
Po drugie - w zdaniu drugim przepisu jest też, że "działania na skalę handlową" oznaczają "przynajmniej" działania handlowe dla korzyści ekonomicznej lub handlowej, czyli to znowu definicja minimum. Rozumienie osób działających "na skalę handlową" może być więc szersze.
ten wątek jest lepszy niż WOŚP :)
Hrabia Napisał(a):
>
>
> A ja po raz kolejny odsyłam do wniosków
> końcowych tego raportu, gdzie jest "raczej"
> niewiele się zmieni, a pewności nie mają.
A ja po raz kolejny napiszę, że w przeciwieństwie do Ciebie autorzy w/w raportu nie są tak jak Ty wyrocznią delficką XXI wieku i nie są w stanie przewidzieć jak będzie działał sejm polski ani jak będą sądy interpretować przepisy więc uczciwie piszą, że nie mają pewności. Zresztą sam to przyznajesz w zdaniu poniżej .
>Nie
> mogą mieć takiej pewności, bo nie mają
> żadnego wpływu na zmienianie prawa. To zależy
> od polityków, a nie od twórców raportu.
> Ich analiza tylko pokazuje, że przy dobrych
> intencjach rządu (braku chęci zaostrzenia
> przepisów) można podciągnąć już istniejące
> uregulowania pod ACTA.
> W przypadku powzięcia
> zamiaru zaostrzenia przepisów przez rządzących
> ich analiza będzie nadawała się do śmietnika,
> bo zaostrzenie przepisów też będzie zgodne z
> ACTA.
Owszem z tym, że jest to b.mało prawdopodobne.
> Po raz kolejny też napiszę, że ich ocena jest
> subiektywna, podobnie zresztą jak subiektywne są
> opinie prawników uważających, że ACTA daje
> możliwość wprowadzenia cenzury (podałem ci
> wcześniej linki do tych opinii.
Tak, są subiektywne z tym, że jedne są bardziej prawdopodobne a drugie zdecydowanie mniej.
> Dodam jeszcze,
> że twórcy raportu jako profesjonaliści
> zajmujący się ochroną praw własności
> intelektualnej ze zrozumiałych względów
> popierają ACTA. Ich klienci popierają przecież
> ACTA.
Raport powstał pod szyldem INPRIS która nie jest sponsorowana przez kancelarie ani klientów, którym zależy na ACTA. Możesz sobie sprawdzić instytucje ich wspierające to będziesz widział jaki stosunek do ACTA mogą mieć ich sponsorzy.
> Tylko, że 90 % przepisów kodeksu cywilnego nie
> jest tak niejednoznacznie sformułowanych jak
> ACTA,
To porównanie jest bezsensu bo ACTA zawiera przepisy wytyczne a KC bezpośrednio obowiązujące.
a te 10 % stanowiących taki sam bubel
> prawny jak ACTA rodzi olbrzymie problemy w
> interpretacji nie mniejsze niż ACTA.
Też się z tym nie zgodzę, owszem znajdzie się kilka bublowatych ale nie 10%. Ale właśnie na nieprecyzyjności polega min. budowa aktów prawnych. Jeżeli chciałbyś mieć KC złożony z samych precyzyjnych przepisów to miałby on charakter kazuistyczny i zawierał z 10 tys. artykułów.
>Przepisy
> zawsze są jakoś interpretowane i czasem budzą
> wątpliwości, ale na ogół są to wątpliwości
> w rozsądnych granicach. Przepisy ACTA pozwalają
> na interpretacje w rozpiętości całej skali,
> począwszy od interpretacji, że prawie nic się
> nie zmieni aż do interpretacji, że zmiany będą
> poważne.
No i to jest duży plus ACTA bo wszystko zależy od parlamentów krajowych czyli pośrednio od wyborców.
>Dodatkowo umowa ACTA jest niepotrzebna
> dla 90 % ludzi w Polsce, a kodeks cywilny jest
> potrzebny wszystkim.
No ale co to za argument ? Kodeks Spółek Handlowych jest także niepotrzebny dla 90% Polaków.
> A.W.B. Napisał(a):
> Przepisy nieprecyzyjne pozwalają na różne
> interpretacje. Dlaczego więc twierdzisz, że
> tylko Twoje interpretacje jest jedynymi
> słusznymi?
Nigdzie tak nie napisałem. Piszę , że są najbardziej prawdopodobne co nie znaczy, że słuszne. Niestety w przeciwieństwie do Ciebie nie jestem wyrocznią delficką XXI wieku która wie ''co by było gdyby nie było'' itd itd.
> "Art. 12 ust. 1 ACTA przewidujący niezdefiniowane
> środki tymczasowe, a konkretnie w zakresie w
> jakim dotyczy stosowania środków tymczasowych,
> także przeciwko osobie trzeciej w celu
> "uniemożliwienia naruszenia jakiegokolwiek prawa
> własności intelektualnej" oraz "zabezpieczenia
> odpowiednich dowodów w związku z domniemanym
> naruszeniem". Pozwala to ustawodawcy na
> wprowadzenie tymczasowego środka polegającego
> np. na czasowym zablokowaniu linku do strony
> internetowej "w celu uniemożliwienia naruszenia
> jakiegokolwiek prawa własności intelektualnej",
> jeśli będzie podejrzenie możliwości dokonania
> takiego naruszenia.
> Na uprawdopodobnienie, że moje obawy co do
> cenzury są uzasadnione wklejam ci link do strony
> prof. prawa międzynarodowego Genowefy
> Grabowskiej, na której odnosi się do ACTA:
Zablokowanie przez sąd strony co do której będzie istniało podejrzenie naruszenia pr.włas.intel. nie jest żadną cenzurą prewencyjną.
> Pani profesor pisze ogólnie, ale cytuję: "tekst
> porozumienia nie pozostawia cienia wątpliwości,
> że w imię walki z piractwem i podróbkami można
> będzie cenzurować Internet, blokować
> pojawiające się tam treści, wszczynać
> postępowania o naruszenia dóbr intelektualnych z
> urzędu oraz... ograniczać możliwości
> szyfrowania danych nawet w komputerach
> prywatnych."
Jeżeli ktoś nie będzie łamał prawa to nie ma za bardzo czego się obawiać. Jak go zablokują niesłusznie to jeszcze dostanie odszkodowanie. A przy obecnych możliwościach przeniesienie zablokowanej strony na inny adres z wykluczeniem elementów co do których są zarzuty to bułka z masłem. Prokuratura musiałaby toczyć walkę z wiatrakami. Na szczęście są jeszcze ludzie o zdrowym rozsądku i wierzę, że do takich rozwiązań nie dojdzie.
> Prawie zgoda, ale z jednym zastrzeżeniem. Jak
> już ci pisałem dzięki protestom odsunęliśmy w
> czasie radykalne zmiany, więc nie jest tak, że
> ja uważam, że teraz będą radykalne zmiany.
> Niewielkie zmiany nieznacznie zaostrzające
> ochronę własności intelektualnej będą
> wprowadzane co 2 -3 lata i dopiero po kilkunastu
> latach zmiany będą już na tyle duże, że
> porównując je do stanu z dnia dzisiejszego
> okażą się radykalne.
Pożyjemy zobaczymy.
> Z tego można wywnioskować, że ACTA ma być
> formą nacisku na kraje, które ją podpisały, bo
> zakładając że bez ACTA Meksyk i Maroko nie
> będą przestrzegały już istniejących u nich
> przepisów w rzeczywistości uznaje się, że po
> podpisaniu tego porozumienia będą. Jeśli mam
> rację to czy Twoim zdaniem ACTA może być formą
> nacisku na Polskę w celu zaostrzenia prawa?
Sama umowa nie może być formą nacisku.
> Zgadza się. Tylko, że odpowiedziałem ci
> zrobiłbym sprawie produkcji spodni na uboczu
> tematu, bo taka produkcja nie dotyczy internetu, a
> sprzeciw wobec ACTA jest właśnie ze względu na
> internet. Dodatkowo Chiny nie podpisały ACTA, to
> też tak pobocznie piszę w tym sensie, że w
> opisanej przez Ciebie sytuacji i tak ACTA nic nie
> pomogłoby, [b]a ktoś kto zleca produkcję 10 000
> spodni ma pieniądze żeby dochodzić swoich praw
> na drodze cywilnej nawet w Chinach ;)[/b]
Zależy. Jeżeli jest to duża firma dla której te 10 tys, to tylko jedna z wyprodukowanych partii to nie ma problemu ale jeżeli jest to mniejsza firma dla której jest to pierwsze zamówienie lub pierwsze na taką skalę to wątpię aby ich było na to stać. Po prostu machną ręką i zrezygnują z ochrony.
> Z tego wynika, że po pierwsze - kary obowiązkowo
> muszą być co najmniej ("przynajmniej") za
> naruszanie praw autorskich "na skalę handlową",
> czyli jest to minimum, ale mogą być inne.
Racja, zauważ że przed Twoją odpowiedzią zmodyfikowałem swój post. Popełniłem błąd, tak to jest jak robi się 5 rzeczy naraz.
> Myślisz, że bez protestów mieliby nie
> wprowadzić karalności za ściąganie plików z
> internetu na własny użytek?
Myślę, że nie bo byłby to samobój dla polityków. Również karanie kogoś karnie za ściąganie filmów byłoby samobójem dla wytwórni na wniosek której by ścigano. Byłaby po prostu bojkotowana.
> Przecież karanie
> wszystkich lepiej chroni uprawnione z tytułu praw
> autorskich koncerny.
Zakładasz, że tymi koncernami kierują debile ? Przecież oni doskonale zdają sobie sprawę, że jeżeli kierowaliby wnioski o ściganie osób ściągających ich płyty czy firmy to marka tych wydawnictw dramatycznie by spadła plus totalny bojkot konsumentów > prosta droga do upadku. Na prawdę uważasz, że to koncernom by się opłacało ?
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A ja po raz kolejny napiszę, że w
> przeciwieństwie do Ciebie autorzy w/w raportu nie
> są tak jak Ty wyrocznią delficką XXI wieku i
> nie są w stanie przewidzieć jak będzie
> działał sejm polski ani jak będą sądy
> interpretować przepisy więc uczciwie piszą, że
> nie mają pewności. Zresztą sam to przyznajesz
> w zdaniu poniżej .
Oczywiście, że przyznaję, bo ja też nie mam pewności podobnie jak nie mają jej autorzy raportu. Na razie moje przewidywania, że rząd zmięknie sprawdziły się, ale wcale nie mam pewności, że pozostałe przewidywania też się sprawdzą.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Owszem z tym, że jest to b.mało prawdopodobne.
No to zgadzamy się, że jest to prawdopodobne. Twoim zdaniem - mało, a moim - bardzo prawdopodobne.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Tak, są subiektywne z tym, że jedne są bardziej
> prawdopodobne a drugie zdecydowanie mniej.
Jak wyżej. Różni nas ocena stopnia prawdopodobieństwa, a to też jest subiektywne i sprowadza się do tego o czym od początku pisałem - stopnia zaufania do rządu lub może bardziej precyzyjnie - stopnia zaufania do instytucji państwowych. Moim zdaniem każdy rząd niezależnie od poglądów politycznych (może poza ideowymi wolnościowcami takimi jak Korwin) będzie starał się podporządkować sobie internet, żeby kontrolować co ludzie myślą i z czym zapoznają się w internecie. Internet to specyficzny rodzaj mediów, jedyny nie kontrolowany przez polityków i nie uzależniony od żadnych koncesji i zezwoleń.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Raport powstał pod szyldem INPRIS która nie jest
> sponsorowana przez kancelarie ani klientów,
> którym zależy na ACTA. Możesz sobie sprawdzić
> instytucje ich wspierające to będziesz widział
> jaki stosunek do ACTA mogą mieć ich sponsorzy.
Dobrze, tylko po pierwsze doświadczenie zawodowe też kształtuje poglądy człowieka, a po drugie po sporządzeniu niezależnego raportu przeznaczonego do zapoznania się z nim przez społeczeństwo, a więc też przez ich stałych klientów zainteresowanych ochroną praw autorskich, muszą liczyć się z tym, że klienci zainteresowani ochroną praw autorskich zapoznają się z raportem. Sporządzenie niekorzystnego dla stałych klientów raportu byłoby co najmniej niezręczne, nie mówiąc już o możliwej utracie części klientów rozczarowanych brakiem poparcia dla zwiększenia ochrony praw własności intelektualnej.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> To porównanie jest bezsensu bo ACTA zawiera
> przepisy wytyczne a KC bezpośrednio
> obowiązujące.
To Ty dałeś porównanie kodeksu cywilnego do ACTA ;)
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Też się z tym nie zgodzę, owszem znajdzie się
> kilka bublowatych ale nie 10%. Ale właśnie na
> nieprecyzyjności polega min. budowa aktów
> prawnych. Jeżeli chciałbyś mieć KC złożony z
> samych precyzyjnych przepisów to miałby on
> charakter kazuistyczny i zawierał z 10 tys.
> artykułów.
Nawet 100 000 artykułów nie wystarczyłoby żeby przewidzieć wszystkie możliwe sytuacje jakie mogą wyniknąć ze stosunków cywilnoprawnych. Stopień precyzyjności kodeksu cywilnego jednak jest dużo wyższy niż ACTA i pozwala na interpretacje tylko w pewnych granicach, a ACTA dotyczy też nieprecyzyjnych przepisów odnoszących się do prawa karnego, a w prawie karnym stopień precyzyjności przepisów musi być znacznie wyższy niż w prawie cywilnym, ponieważ dotyczy sankcji. Zresztą problemem jest to, że ACTA dotyczy kwestii ochrony dobra prawnego, która jest nieistotna dla ogółu społeczeństwa stąd społeczeństwo nie chce się poświęcać dla ACTA. Gdyby ACTA zawierało pewne gwarancje np. że nie można wprowadzać kar dla ściągających filmy lub muzykę na własny użytek to podejście większości internautów do ACTA byłoby inne.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No i to jest duży plus ACTA bo wszystko zależy
> od parlamentów krajowych czyli pośrednio od
> wyborców.
Wybory są co 4 lata, więc po wygraniu wyborów na początku kadencji można olać wyborców, chyba że protestują. Wtedy olanie wyborców jest dużo trudniejsze.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No ale co to za argument ? Kodeks Spółek
> Handlowych jest także niepotrzebny dla 90%
> Polaków.
Przepisy kodeksu spółek handlowych w znakomitej większości w ogóle nie dotyczą praw 90 % Polaków, a ACTA potencjalnie może dotyczyć każdego internauty.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nigdzie tak nie napisałem. Piszę , że są
> najbardziej prawdopodobne co nie znaczy, że
> słuszne. Niestety w przeciwieństwie do Ciebie
> nie jestem wyrocznią delficką XXI wieku która
> wie ''co by było gdyby nie było'' itd itd.
Moje przewidywania dotyczyły kwestii politycznych (ugięcie się rządu przed protestami) i na razie sprawdziły się. Natomiast od rozwoju sytuacji politycznej zależy jakie przepisy będą wprowadzane.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zablokowanie przez sąd strony co do której
> będzie istniało podejrzenie naruszenia
> pr.włas.intel. nie jest żadną cenzurą
> prewencyjną.
W art. 12 ACTA jest sformułowanie "w celu uniemożliwienia", czyli przepis odnosi do czegoś co jeszcze nie nastąpiło. Zapobieganie czemuś co jeszcze nie nastąpiło jest prewencją. Oczywiście ten przepis nie musi prowadzić do cenzury, ale może. Znowu przez nieprecyzyjność przepisu środki tymczasowe mogą być rozumiane różnie i przy złej woli ustawodawcy stanowić pretekst do blokowania stron.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jeżeli ktoś nie będzie łamał prawa to nie ma
> za bardzo czego się obawiać. Jak go zablokują
> niesłusznie to jeszcze dostanie odszkodowanie. A
> przy obecnych możliwościach przeniesienie
> zablokowanej strony na inny adres z wykluczeniem
> elementów co do których są zarzuty to bułka z
> masłem. Prokuratura musiałaby toczyć walkę z
> wiatrakami. Na szczęście są jeszcze ludzie o
> zdrowym rozsądku i wierzę, że do takich
> rozwiązań nie dojdzie.
Sam widzisz, że jednak jakieś tam obawy są i musimy je rozwiewać wierząc w zdrowy rozsądek innych.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Sama umowa nie może być formą nacisku.
Sam napisałeś, że Meksyk i Maroko mają ochronę praw własności intelektualnej, ale dotychczas miały problem z przestrzeganiem tej ochrony, a po ACTA ma to się zmienić. Jeśli nie przestrzegały ochrony, a po ACTA mają zacząć przestrzegać to znaczy, że ta umowa jednak w jakiś sposób wywiera nacisk na te państwa.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Myślę, że nie bo byłby to samobój dla
> polityków. Również karanie kogoś karnie za
> ściąganie filmów byłoby samobójem dla
> wytwórni na wniosek której by ścigano. Byłaby
> po prostu bojkotowana.
Ludzie przyzwyczajają się po pewnym czasie do wszystkiego. W 1794 r. w stanie Pensylwania w USA wybuchło powstanie zbrojne farmerów przeciwko opodatkowaniu whisky. W tej chwili w prawie żadnym cywilizowanym kraju nikogo nie dziwi, że na alkohol jest akcyza i nikt nawet przeciwko temu nie protestuje, nie mówiąc o powstaniu zbrojnym. Ludzie przyzwyczajają się do ingerencji państwa, a nowe pokolenia wyrastające w nakazach i zakazach nawet nie wyobrażają sobie, że mogłoby być inaczej, bo odkąd żyją to nakazy i zakazy istnieją.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zakładasz, że tymi koncernami kierują debile ?
> Przecież oni doskonale zdają sobie sprawę, że
> jeżeli kierowaliby wnioski o ściganie osób
> ściągających ich płyty czy firmy to marka tych
> wydawnictw dramatycznie by spadła plus totalny
> bojkot konsumentów > prosta droga do upadku. Na
> prawdę uważasz, że to koncernom by się
> opłacało ?
Jeśli wszystkie koncerny dogadają się to bojkot przeciwko nim nie przejdzie, bo trzeba byłoby w ogóle zaprzestać słuchania muzyki lub oglądania filmów. Myślę, że na początku byłyby jakieś akcje przeciwko koncernom, ale jak już pisałem ludzie do wszystkiego przyzwyczajają się. Na początku jeden się złamie, potem drugi, po jakimś czasie trzeci i czwarty, a potem to już pójdzie lawinowo.
[url]http://www.globalnaswiadomosc.com/actakoniecopozycji.htm[/url]
Ta strona jest śmiechu warta.
Prawdą jest, ze Polska jest zobowiązana ratyfikować ACTA, jeśli PE zatwierdzi tą umowę. Na pewno zatwierdzi, podobnie jak traktat lizboński - na siłe, wbrew woli wiekszosci. Prawda jest, ze ACTA bedzie słuzyc tylko politykom oraz korporacjom medialnym, farmaceutycznym i przemysłowym, a nie zwyklym ludziom. Dobry artykuł wg mnie.
Camron, w jaki sposób ACTA niby miałaby służyć korporacjom farmaceutycznym i przemysłowym (tzn. co się dla nich zmieni względem obecnej sytuacji)?
Jestem pełen podziwu, że Ci się chce :). Nawet najbardziej merytoryczny i do bólu logiczny wniosek nie przebije się do świadomości krzykacza, kiedy krzykaczowi wtóruje tysiące innych krzykaczy ;).
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > AWB w tym temacie przejął pałeczkę po
> RoManie smiling smiley
>
>
> ?? Chyba od tego jest forum aby wymieniać
> poglądy. Jeżeli według Ciebie forum ma
> wyglądać tak, że wszyscy będą ze sobą zgodni
> to współczuję. Po za tym jeżeli masz jakieś
> zarzuty co do moich postów to konkrety a nie
> pisanie tekstów które nic nie wnoszą do tematu.
>
> Przecież nawet w tym wątku padał argument , że
> FB może być zamknięty.
>
> El Duce - podobny .
>
>
> ABW, a nagrac s ena jamniku moge piosenke z radia?
> a na wideo film z telewizji?
>
>
> A kto Ci broni ?
>
>
>
> Internet to przestrzeń nie będąca pod wpływem
> i kontrolą, zadnego kraju itp, bo niby jak?
> Oczywiście nikt nie mówi, ze nie wolno
> wyłapywać pedofilów i innych matołów.
>
> To zdecyduj się czy nie ma być kontroli czy
> może być kontrola. Kasacja stron pedofilskich to
> nic innego jak kontrola.
>
> Internauta z Chin hakując np stronę w Polsce ma
> być poddany ekstradycji i sądzony jak za
> zabójstwo?
>
> To jakieś bzdury. Po pierwsze jeżeli hakujesz to
> odpowiadasz za hakowanie a nie za zabójstwo. Po
> drugie nie wiem czy Polska ma podpisaną umowę o
> ekstradycję z Chinami. Po trzecie nie widzę nic
> złego w karaniu za hakerstwo, które potrafi
> przynieść milionowe straty.
>
> Ja rozumiem, ze Grecy długów narobili, ale
> dlaczego niemcy mają przejmować u nich władze z
> tego powodu? Skoro vonTusk ich (m.in. greków)
> dotuje Naszymi pieniędzmi?
>
> Na razie nie dotuje bo kasa nie została jeszcze
> przelana na konta MFW. Po drugie jeżeli zostanie
> pożyczona to jako pożyczka MFW a pożyczki MFW
> mają klauzulę pierwszeństwa spłaty dzięki
> czemu ryzyko nieodzyskania pieniędzy jest
> niższe. Greki najpierw musiałyby spłacić MFW a
> dopiero później resztę wierzycieli. Nie widzę
> nic złego aby UE na czele z Niemcami
> kontrolowała przez jakiś czas reformy w Grecji
> bo jak widać tamtejszy rząd niezbyt dobrze sobie
> radzi z sytuacją. Są w gorszy położeniu niż
> Włosi a w porównaniu z ich reformami działają
> ślamazarnie.
>
> A tak na marginesie to nasz udział finansowy w
> pożyczce dla Grecji też mi się nie podoba bo
> będzie ona wyjątkowo nisko oprocentowana. NBP
> powinien lokować pieniądze biorąc pod uwagę
> kryteria ekonomiczne a nie polityczne.
>
> Internet to żywe dyskusje. Można obrażać,
> wyrażać swoje zdanie bez obaw o konsekwencje. To
> pozamykajmy strony nacjonalistów jako
> faszystowskie i propagujące przemoc. Wszak
> znajdą się treści "niezgodne" z jakimkolwiek
> prawem (a w razie czego zmienią prawo, bo oni
> mogą, a my nie).
>
> To, że można obrażać kogoś w internecie bez
> konsekwencji to MIT i nic więcej. Jeżeli
> wszedłby tu np. Patryk Małecki i zaczął pisać
> ( o ile potrafi ) o GTS-ie a Ty byś nie
> wytrzymał i napisał o nim , że jest k.... i
> ch.... to na podstawie obecnych przepisów
> mógłbyś zostać pociągnięty do
> odpowiedzialności karnej i cywilnej jeżeli
> Małecki by chciał Cię za to oskarżyć.
>
> My możemy zagłosować raz na cztery lata, oni
> sobie sfałszują i zinterpretują wyniki jak
> zechcą, a potem będa mieli w d... opinie. Jak
> półTusk, który się nie ugnie, a teraz nagle mu
> du...ko pęka.
>
>
> Strach przed fałszowaniem wyborów w Polsce jest
> dla mnie niezrozumiały.
>
>
>
>
> A.W.B. Napisał(a):
>
> Najwyraźniej masz specyficzny humor. Niestety
> obawiam się, że nawet Twojego humoru nikt poza
> Tobą nie zrozumie. Najbardziej boleję jednak nad
> tym, że chyba już nigdy nie zrozumiemy Twojego
> świata, w którym utajnianie prac nad umową
> międzynarodową i próba ukrycia zamiaru jej
> podpisania przed opinią publiczną jest tylko po
> to żeby ... ta umowa nie wprowadziła żadnych
> zmian lub tylko 5 % ... My już chyba jesteśmy
> straceni dla idei ACTA, ale może zrób protest
> przeciwko protestowi przeciwko ACTA żeby
> uświadomić żyjących w nieświadomości jak
> bardzo błądzili grinning smiley
>
> Owszem, mam specyficzne poczucie humoru. Tak jak
> Ty uważam, że utajnienie prac nie było dobrą
> decyzją. I powtórzę to po raz setny : ACTA w
> Polsce nie wprowadzi żadnych dużych zmian bo 95%
> jej wytycznych od dawna u nas obowiązuje.
> Odsyłam do profesjonalnego raportu który tu
> wkleiłem.
>
>
> Zgadzam się, że ta umowa daje dużą
> elastyczność stronom. ACTA jest tak elastyczna,
> że w Twoim raporcie we wnioskach końcowych
> napisali, że nie są pewni tego co napisali przed
> wnioskami końcowymi.
>
> A wprowadzając np. kodeks cywilny autorzy czy
> specjaliści w uzasadnieniach pisali , że są na
> pewni jak będą interpretowane przepisy przez
> sądy ? NIE PISALI bo w przeciwieństwie do Ciebie
> nie są wyrocznią delficką XXI wieku która
> doskonale wiec co by było gdyby nie było albo ma
> pretensje do kogoś, że nie zna odpowiedzi na
> kwestie które na podstawie obecnych stanów
> faktycznych 100% pewności nie ma. Skąd Ci
> ludzie mają wiedzieć jak ta umowa będzie
> wdrażana skoro to nie zależy od nich.
>
>
> To w końcu ACTA jest elastyczna czy nie? Bo
> elastyczność trochę podchodzi pod
> nieprecyzyjność .... A jeśli ACTA jest
> elastyczna to powołując się na zobowiązania
> międzynarodowe będzie można rozwiązania
> polskie elastycznie zmienić?
>
> Przecież cały czas piszę, że jest elastyczna
> więc po co zadajesz to pytanie. Elastyczność
> właśnie polega min. na nieprecyzyjności,
> państwa-strony będą miały swobodę przy
> tworzeniu przepisów na poziomie krajowym.
> Oczywiście, że będzie można zmienić pod
> warunkiem, że nie będą naruszały zobowiązań
> przyjętych w ACTA.
>
>
> A.W.B. Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Jak nikt ? Hrabia nie będzie stał na straży
> i
> > nie zawiadomi internautów , że grozi
> zamknięcie
> > fejsbuka ? : )
>
>
> Internauci sami wiedzieli co im grozi i wyszli na
> ulice smiling smiley A Ty nie możesz tego
> przeżyć grinning smiley
>
> Pisałem Ci w jednym z pierwszych postów , że
> kompletnie mnie wali to czy ludzie protestują czy
> nie. Protesty 10 osób czy 15 tyś. nie wywierają
> na mnie żadnego wpływu, nie lubię kierować
> się stadnym myśleniem. Oni tyle wiedzieli z ACTA
> , że podchwycili durne hasła o ograniczeniu
> wolności słowa, cenzurze, ''zamykaniu fejsbuka''
> czy więzienia za ściągnięcie pirackiego
> filmu.
>
> Na stronie 8 podałem ci jeden praktyczny
> przykład, a kolejnych ci nie podam, bo za 2
> strony znowu zapytasz po raz któryś tam "a z
> czego wynika cenzura?", "a jak miałaby
> wyglądać?". Natomiast nie za bardzo chce mi się
> odpisywać cały czas to samo.
>
> Nie, nie ma tam podanego żadnego praktycznego
> przykładu opisującego jak miałaby wyglądać ta
> cenzura i jakim cudem mogłaby omijać
> konstytucję. Krzywda Ci nie stanie jak go
> skopiujesz i mi go pokażesz. Jak go po prostu nie
> mogę znaleźć,
>
>
>
> A dlaczego myślisz, że rząd nie zechciałby w
> naszym prawie sporo zmieniać? Podobno w naszym
> kraju słabo działa ochrona własności
> intelektualnej - tak twierdzą zwolennicy ACTA.
> Czy mam rozumieć, że tą słabo działającą
> ochronę mają poprawić żeby o 5 % była lepsza
> niż dotychczasowa jakość, czy może te 5 %
> zmian są kluczowe i całkowicie wywrócą
> internet do góry nogami? A może nie wywrócą,
> ale rząd postanowi trochę poprawić jakość -
> według niego - słabej ochrony intelektualnej i
> tak troszeczkę jednak zmienią te 95 % przepisów
> z uzasadnieniem, że sorry, ale taka jest umowa
> międzynarodowa, wszystkie kraje zachodnie ją
> podpisały itp.
>
> Ja stawiam, że nie będzie żadnych większych
> zmian, najwyżej kosmetyczne. Ty stawiasz
> odwrotnie. Zobaczymy co czas pokaże. Z ACTA czy
> bez ACTA rząd może zmienić.
>
> Potrafisz wskazać jeden kraj, który podpisał
> ACTA a nie miał ochrony praw własności
> intelektualnej? Po co w takim razie to ACTA,
> jeśli podpisują je kraje, które mają już
> ochronę prawa własności intelektualnej?
>
> Nie, że nie miał tylko w sensie, że nie
> przestrzegał. Z krajów które podpisały ACTA a
> miały z tym problemy to na razie tylko Meksyk i
> Maroko. Niewiele ale to dopiero początek.
>
>
> Nie byłbym szczęśliwy i byłbym bardzo
> niezadowolony. Jednak gdyby władze chińskie
> chciały skazać jakiegoś Chińczyka lub
> kogokolwiek innego na podstawie prawa karnego za
> zrobienie i sprzedaż 30 000 spodni na boku z
> wykorzystaniem mojej marki to pierwszy
> zaprotestowałbym w ambasadzie Chińskiej
> Republiki Ludowej. Natomiast domagałbym się
> odszkodowania pieniężnego na podstawie
> przepisów prawa cywilnego i gdyby władze
> chińskie mi pomogły w uzyskaniu takiego
> odszkodowania to byłbym im bardzo wdzięczny.
>
> No właśnie. Z tym , że koszt jak i szansa
> wygrania sporu z powodu nie szanowania pr. włas.
> intel. przez Chińczyków prawdopodobnie byłyby
> nie proporcjonalne do uzyskanych korzyści. I to
> jest b.duży problem bo na takiego typu procesy
> stać wyłącznie b.duże podmioty gospodarcze. A
> porozumienia typu ACTA powinny ułatwić
> dochodzenie roszczeń w krajach -sygnatariuszach
> .
>
>
>
> A.W.B. Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Jeszcze raz zapytam, jak to ma wyglądać w
> > praktyce ?
>
>
> Tak jak napisałem na stronie 8.
> Nie ma tam żadnych konkretów.
>
>
> Odwrócę pytanie - czyli co? Pełna kontrola?
> Cenzura? Czemu nie może być tak jak dotychczas?
>
>
> Zarzuty o pełną kontrolę czy cenzurę są
> wzięte z kosmosu.
>
>
> A pisałem, że jest przepis w ACTA, który
> przewiduje taką karę?
> Ja pisałem, że jest w ACTA przepis, który daje
> możliwość wprowadzenia kary pozbawienia
> wolności za samo ściąganie filmów - art. 24
> ACTA w związku z art. 23 ust. 1 ACTA (w tym
> ostatnim przepisie zwrot "przynajmniej", czyli
> wolno zastosować go także do wprowadzenia
> karalności ściągania filmów na własny
> użytek).
>
>
> Bardzo Cię proszę nie strasz ludzi na forum
> swoimi nieuzasadnionymi wizjami, że będą
> narażeni na karę pozbawienia wolności za
> ściągnięcie filmu na własny użytek. Tak
> radykalne zmiany są nie do przeforsowania i
> jeżeli byłby taki zamiar to będę ramie w
> ramię z Tobą protestował przeciwko.
http://jankepost.salon24.pl/388294,rzad-klamie-w-sprawie-zaproszenia-dla-salon24-pl
Ci ludzie rządzą moim krajem......(:......
siya Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Camron, w jaki sposób ACTA niby miałaby
> służyć korporacjom farmaceutycznym i
> przemysłowym (tzn. co się dla nich zmieni
> względem obecnej sytuacji)?
ACTA (podobno) mowi o ochronie praw autorskich dóbr, towarów i[u]znaków podobnych[/u], wiec znacznie ułatwi wprowadzenie w życie monopolu np. żywnościowego. Np duza firma ma juz patent, prawo do znanej marki i bedzie mogla zniszczyć wszystkich za nielegalne produkowanie towarów podobnych do ich już opatentowanych.
Zmieni sie tez to, ze zwiekszą sie obostrzenia, łatwiej bedzie pod byle pretekstem komus zarzucic piractwo i zamknac usta. Np ze nie ma pozwolenia na zamieszczenie cytatu na swoim blogu lub stronie i w ten sposob mozna bedzie ja zlikwidowac ponoc nawet bez wyroku sadu, wieksza cenzura.
Moze zwiekszyc sie inwigilacja, bo dostawcy internetu i właściciele serwisów bedą zobowiązani do monitorowania internautów, dane internautów mozna bedzie udostępniac osobom prywatnym i firmom. Inna sprawa jak juz ktos pisał ze ludzie nagle manifestuja przeciwko ACTA, ale twardo wrzucaja swoje dane, zdjecia i rozne informacje na facebooka itp stronki :P
ps. [url]http://www.tvn24.pl/-1,1732413,0,1,acta-chroni-korporacje--nie-tworcow-kukiz-artysci-dostaja-ochlapy,wiadomosc.html[/url] - Kukiz o ACTA
[url]http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/526384,Za-ACTA-stoja-prawnicy-korporacji-Tworcy-dostaja-nedzne-resztki[/url]
Patent na żywność? Chyba GMO. Jaki procent obecnie produkowanej żywności jest genetycznie modyfikowana, że już można mówić o monopolu żywnościowym? I jaki z niej procent jest nadal objęty prawem patentowym? Nie można "zniszczyć" kogoś za tworzenie towarów podobnych, tylko za łamanie praw patentowych (dla mnie towar podobny ich nie łamie). A co z koncernami farmaceutycznymi?
Kolejene dwa akapity nie dotyczą w żaden sposób racji ani koncernów farmaceutycznych, ani przemysłowych. O jedyna możliwa korzyść, to potencjalne "maskowanie" doniesień o szkodliwości stosowanych leków, czy katastrofach ekologicznych... a to i tak się rozniesie,
O ile w sprawie ACTA zgodzę się z całą tą kwestią dot. ograniczania wolności słowa, o tyle uważam, że w przypadku przemysłu(bazującego na patentach) nic się nie zmieni i jest to zwykłe kłamstwo i manipulacja opinią publiczną.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)