Jeżeli wierzyć w słowa profesora, to nasza frekwencja ma duży wpływ na inwestowanie w hokej. Jak powiedział w video-wywiadzie dla TP, [i]"motywuje mnie liczba kibiców na trybunach (...)"[/i]. Tym gorzej dla sekcji, że cieszy się małym zainteresowaniem kibiców.
-
-
Trybuny na Siedleckiego umierają śmiercią naturalną... :(
czyli jak będzie nadkomplet to będziemy kupowali z ligi rosyjskiej? :)
Apel do wszystkich kibiców Cracovii!
Fragment rozmowy z Danielem Laszkiewiczem pod lodowiskiem w Doniecku:
My: Panie Kapitanie i jak się Panu podobała atmosfera dzisiaj?
D: Rewelacja! Klasa! Lepiej niż na lidze!
My: ... :(
D: Zróbcie coś, k*&%a z tą atmosferą na Siedleckiego, bo się pochlastać można... :(
My: ... :(
[b]!!![/b]
Dokładnie tak było, a trzeba jeszcze dodać do tego słowa profesora z wywiadu, że finansowanie zależy też od frekwencji...
Również potwierdzam to, że nasz Kapitan nawoływał do podjęcia działań mających na celu poprawę atmosfery na trybunach naszego lodowiska, a skoro prof. mówi (w dzisiejszym DP), że [i]" Decyduję się na wykładanie tych bardzo dużych milionów i motywuje mnie nie miejsce w tabeli, ale kibice na trybunach. Jesli mamy ich więcej, to ja chcę bardziej finansować klub. Chodzi o to, żeby byli zadowoleni, żeby sprawiać im frajdę, żeby była kceptacja społeczna."[/i]
Z tego wniosek, że dotyczy to również hokeja i bez podniesienia frekwencji na hokeju i również bez poprawy atmosfery na trybunach lodowiska nie mamy co liczyć na większe pieniądze na hokej, na drużynę ! Strach pomyśleć co się stanie jeżeli dalej na trybunach będzie to co jest, bo gorzej już chyba być nie może ! :(
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszystko zależy od nas, zależy również od działań marketingowych Klubu, tak jak w piłce, ale mimo wszystko należy zacząć od siebie i liczyć również na to, że Klub też wpomoże nas w tych działaniach aby frekwencja i żywiołowość kibiców na lodowisku była satysfakcjonująca nas, Klub i zawodników ! :)
jurassic Napisał(a):
-------------------------------------------------------
[b]Strach pomyśleć co się stanie
> jeżeli dalej na trybunach będzie to co jest, bo
> gorzej już chyba być nie może ! :([/b]
>
Niestety może - wciąż mam w głowie ten pamiętny mecz z Orlikiem :)
Zepsucia sukcesem dowodzi fakt, że mecz z Orlikiem był całkiem ok, przy pierwszym meczu o brąz ze Stocznią w 2007...
Aż tak wierzycie, we wszystko co Profesor powie ? Jakoś mi się nie chce wierzyć, że go miejsce w tabeli nie motywuje....
Ale przyjmując, że chodzi o frekwencje, to prosta sprawa: Panie Profesorze - wystartujmy w jakimś EBEL, czy innej porządnej lidze, a zobaczysz Pan komplet na trybunach na każdym meczu.
Wierzymy, nie wierzymy ... Warto wykorzystać jego słowa w propagandzie. A co do frekwencji, to zwróć uwagę, że hokej który był zawsze "oczkiem w głowie" profesora nagle zeszedł na drugi plan. Stało się to zauważalne po znacznym spadku zainteresowania hokejem.
Powiedzmy sobie szczerze, mało kogo interesuje hokej w przed play-offami a brak akcji marketingowej dobija trybuny.
Nie zważając na to co powiedział profesor, liczą na nas zawodnicy. Daniel Laszkiewicz się wypowiedział na ten temat ...
Ja po raz kolejny. Jak ci zakochani w hokeju będą śpiewać to nie będzie źle. Jak liczyć tylko na młyn to w piątek może być petarda. I nie gadać o kibicach kopanej i fanatykach hokeja osobno. Jak tak bardzo rozdzielać, pokażcie się hokejowcy.
La la la la la la la la la Hej CRACOVIA Ole Hej CRACOVIA Ole Hej CRACOVIA Aeejao
My sobie tu możemy nawoływać! Przecież Ci co tu wchodzą interesują się hokejem i przychodzą na mecze. Trzeba ściągnąć nowych kibiców...ale główna w tym rola marketingu! A tego w klubie nie ma w ogóle!
Fragment wywiadu z Nicolasem Beshem po Doniecku:
[...]
Co jeszcze zapamiętasz z Doniecka?
- Chciałbym wspomnieć o kibicach, którzy wspierali nas podczas turnieju. Chciałbym podziękować wszystkim fanom, którzy przyjechali do Doniecka. Mogliśmy liczyć na ich wsparcie w każdym momencie i cieszę się, że Cracovia ma takich kibiców. Nie mogę się doczekać spotkań w play-off, kiedy będę mógł zobaczyć, jaką atmosferę są w stanie stworzyć przy pełnych trybunach.
[...]
Ja jednak wolałbym zobaczyć taką atmosferę zdecydowanie wcześniej niż w Play-Off. Piątkowy mecz z Sanokiem jest do tego idealną okazją. [b][u]Piatek, godzina: 20:15, rywal: lider PLH![/u][/b]
Co do kiepskiego marketingu odnośnie hokeja to racja. Dorzucając do tego straszące betonowymi, zaśmieconymi dziurami przestrzenie pod trybunami, obmacywanie na wejściu, psujący się zegar, jazgot płynący (czasem) z głośników i plastikowe, cuchnące z czasem toy-toye to trudno się spodziewać, że frekwencja się przed p-o poprawi. Ludzie stają się coraz bardziej wygodni, a konkurencja, co do alternatywnego sposobu spędzenia czasu rośnie.
Poza tym niektórzy chyba dość już mają tej P(lastikowej)LH i znudziły się im mecze z Podhalami, Sanokami, Tychami itp....
Co do obmacywania - w Doniecku, zwłaszcza w meczu z gospodarzami dużo bardziej szczegółowa kontrola i to wykonywana przez milicjantów.
To zamiast obmacywania dorzucę kiepśiutki poziom głównej strony (zakładka: hokej). Brak wielu bieżących informacji, nieaktualne składy (choć wreszcie, ale nie do końca - numer Chmielewskiego np - zaktualizowano), kiepskie relacje live (albo i czasem rzekomo tylko live).
Leesior Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> To zamiast obmacywania dorzucę kiepśiutki poziom
> głównej strony (zakładka: hokej). Brak wielu
> bieżących informacji, nieaktualne składy (choć
> wreszcie, ale nie do końca - numer Chmielewskiego
> np - zaktualizowano), kiepskie relacje live (albo
> i czasem rzekomo tylko live).
Moze to jest wlasnie pomysl na zachecenie kibicow do pojscia na mecz - chcesz byc na biezaco, to musisz isc na mecz, bo ze strony nic sie nie dowiesz ;)
Kilka zdań odnośnie pełnych trybun
My tu nie musimy się wzajemnie nakręcać zeby chodzić na mecze Cracovii ,bo jestem pewny ze Ci ktorzy tu piszą (mniej czy bardziej intensywnie )raczej chodzą na Siedleckiego ,ale mozemy przyciągnąć nowych kibiców (osobicie pracuje kolejny raz nad nowymi na piątek).Marketing z klubu cieniutki ,choć mają największe możliwosci !!
Nie wierzę, że przeszukanie przy wejściu kogoś odstraszy, może na początku zdziwi, ale nie sądzę. Ile razy kogoś przyprowadzałem, to zawsze było, że ustawa, obowiązek itd, nikt nie miał problemu. Inna sprawa oczywiście, że to przeszukanie to pic, ale po co dokładniej, skoro na hali od niepamiętnych czasów nie było problemów. Podobnie kiepski poziom strony oficjalnej też nie zniechęca, bo jak ktoś nie jest wciągnięty to dobra strona nie jest konieczna. Oki, takiej firmie jak Comarch przynosi wstyd, to jest inna bajka, ale w kwestii frekwencji wystarczy, że podaje kiedy i z kim następny mecz będzie. Kiepskie relacje live też nic wspólnego z przyciągnięciem nowych widzów nie mają - bądźmy szczerzy live w wersji "pisanej" zainteresuje tych co siedzą i paznokcie obgryzają ze zdenerwowania, nie ludzi którzy się dopiero zainteresują. Ja nie wiem, to na pewno nie jest takie proste, no ale trzeba warunki oglądania meczów poprawić, np. dopóki są toj toje to nawet nie ma co szerzej propagować informacji, bo zrazimy ludzi, którzy może za x (xy? xyz?) lat by przyszli i zostali, a tak już nie przyjdą w ogóle, dorzucić jakiś fun, bo to co jest w przerwach to jest taka bryndza, że szok, muza w takim wydaniu i nagłośnieniu - out, jakieś występy właśnie młodzików, z sekcji figurowej, konkursy, konkursiki (nawet bardzo bardzo drobne), syrena po zdobytej bramce z ewentualnym przyciemnieniem i słupem światła na bramkę, albo i bez ale sama syrena (tylko bez piosenki na 100-lecie, sam horn, albo inny sygnał), to są wszystko rzeczy, które się pamięta, tworzą atmosferę i przyciągają jakąś tam, ale zawsze uwagę. Dobry bufet, czemu Jeff's już nie roznosi hot dogów? Pewnie im się nie kalkulowało, bo mało osób to raz, a dwa one z tego pudła zimne były, ale to trzeba dopracować i będzie oki. Jakiś sklepik spożywczy na terenie hali (nie, nie przed, na terenie, miejsca jest od groma), to wszystko oczywiście dostępne w racjonalny sposób, a nie po 10 minutach w kolejce. Na Strefie Małego Pasiaka (czy jak ją tam zwał) dołożyć elementy z hokejem związane, np za łukami są miejsca, zrobić tam jakąś wykładzinę (nie wiem co) do grania w unihoka (w butach albo skarpetkach, nie na rolkach), ustawić bramki i zapewnić bramkarzy (pseudobramkarzy), a jakby tam jeszcze na dzieciaki czekał Kozendra, Urban, czy Śliwa (nie wiem kto jest w dyspozycji, ale znalazłoby się paru) albo zawodnik (-cy) co się na dany mecz nie załapali do 22, którzy na jakiejś części coś tam pokażą i zademonstrują, no pomysłów jest w ch... i trochę. Niedawno graliśmy w Toruniu, jak na ich stronie przeczytałem elementy oprawy okołomeczowej organizowane przez Klub i sponsorów, to mi kopara opadła, a bogaci to oni nie są... Koleżanka Mowgli (pozdrawiam :) )może tu czasem zagląda, to pewnie powie więcej, ale pamiętam, że np. losowali kilku widzów , którzy mogli oglądać mesz z kanapy zaraz koło band, jakaś pizzeria była sponsorem i za reklamę była do wygrania/wylosowania pizza (u nas też była kiedyś, ale kilka na cały sektor, to większość powąchała i tyle), jakieś t-shirty, otwieracze, cienkie rzeczy, ale było tego...
Poza tym jest najłatwiejszy sposób powiększenia frekwencji - znasz kogoś kto chodzi na piłkę, a na hokej nie? Zapytaj kiedy był ostatni raz i dlaczego. Kibice Cracovii chodzący na piłkę a nie chodzący na hokej to jest najłatwiejszy do przyciągnięcia i całkiem spory rezerwuar.
Aha, no i sprawy elementarne... Wstyd o tym pisać, ale w gruncie rzeczy my teraz możemy w sposób odrobinę poniżej cywilizowany obsłużyć 1200-1600 osób, to jest max. Ktoś ma wątpliwości, to niech sobie przypomni finał z pełną halą - jak zdobyłeś bilet, jak wszedłeś, jak znalazłeś miejsce (o ile nie byłeś w młynie, a nowo przyciągnięty widz raczej nie marzy o trafieniu do młyna...)? Byłem kiedyś na EIHC w Janowie, pierwszy mecz (Norwegia-Rumunia to było 7 osób (w tym nas 5 z Krakowa), potem 3h przerwy, więc poza halę i Polska-Węgry przy pełnej hali. Wejście zajęło nam +/- 3 minuty, 15 minut przed meczem, w kolejce było 5 osób przed nami do kołowrotka (tylko kołowrotków więcej niż dwa...). A teraz proszę uruchomić wyobraźnię - dobra, jakimś cudem przychodzi 2,5-3 tys. osób i co? Te dwie kasy przerobione z budy dla psa, co bardziej wyglądają jak stróżówki na parkingu niż kasy na halę mistrza Polski ich obsłużą? No to 25 minut w kolejce, dodatkowo przetykanej podchodzącymi bez kolejki albo podchodzącymi do kogoś z przodu i "Krzysiu, trzy mi kup" - nowo przyciągnięty widz się nie odezwie bo się będzie bał, ale jaki będzie efekt, wiadomo. Potem w tłum napierający do wejścia i jak jest powiedzmy tata z synem i kolegą syna, to "trzymaj się mocno, żebyś się nie zgubił i uważajcie, żeby Was nie zgnietli", a na koniec najlepsza rozrywka, czyli jak znaleźć 3 miejsca koło siebie. I już wystarczy, dziękuję, na następnym meczu i przez kolejne trzy lata mamy znów 600 osób, a do tego 2 tysiące potencjalnych widzów do przyciągnięcia mniej. Dokładnie tych samych, których się udało przyciągnąć, a którzy już się drugi raz nie sfrajerują. Q...fa, hala ma ile, 100 m długości? Nie ma blachy, jest przeszklona, jak frekwencja zacznie rosnąć to na długości przeszklenia zrobić okienka i 10-12 kas, są stewrdzi, z Kałuży wziąć jakichś pracowników, 10 osób to nie tak wiele, potem pomiędzy każdymi wejście, czyli kupujesz bilet i od razu wchodzisz, no i w końcu karnet (wiem, wiem, a co to takiego) i przypisanie miejsc do biletów, przynajmniej części, oprócz tego oczywiście jakaś rezerwacja internetowa, coś jak w kinie na przykład. Ja wiem, jak dla Comarchu to trudne tematy, ale może daliby rady taki programik zrobić i wdrożyć. Inaczej zwiększenie frekwencji jak się uda to będzie jednorazowy wyskok. Jak do wyjścia da się pootwierać te szyby to na wejście też by się dało ja myślę... A tak, to mamy 5 finałów w ostatnich 6 latach i zaryzykuję, że zniechęciliśmy sporo osób, bo finał to w końcu coś co swoją rangą przyciąga, na bank byli tacy co przyszli i już nie wrócili, bo fajnie, ale syf i bydło, sam znam takich...
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (2 użytkowników)
Goście (2)