Akurat za wczorajszy mecz to trudno mieć do niego pretensje, walczył w przodzie, wracał się do 2 lini, doszedł do jednej sytuacji ale bramkarz mu obronił. Co miał jeszcze zrobić przy takiej naszej grze ? Nasze wczorajsze akcje w ofensywie można policzyć na palcach jednej ręki, tak jak napisał SaNto brakuje nam kreatywnego człowieka w środku pola, który poprowadziłby grę drużyny. Nie mamy obecnie żadnej koncepcji na gre ofensywną i gramy na zasadzie, że może się uda.
-
-
Koen Van der Biezen Witamy!!!
U nas Bizon czy Niedzielan nie mają z kim grać jak idzie akcja to reszta zostaje bo po co mają biegać najlepiej kopnąć do przodu i liczyć że coś wyjdzie DRAMAT!!!
LiD.Z. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> U nas Bizon czy Niedzielan nie mają z kim grać
> jak idzie akcja to reszta zostaje bo po co mają
> biegać najlepiej kopnąć do przodu i liczyć że
> coś wyjdzie DRAMAT!!!
Nic dodac nic ując!
dokładnie środek pola u nas nie istnieje i napastnik nie ma z kim pograć piłka
jedynym rozwiazaniem tej sytuacji bylaby gra dwojka napastnikow i nadzieje ze wspolnie cos wykombinuja przy wsparciu skrzydlowych. ale nasza dwojka defensywnych wtedy dopusci przeciwnikow do 60 okazji bramkowych wiec sam nie wiem co lepsze
Santo aktualnie gramy na 3 defensywnych pomocników ale nie dziwie Ci się że tego nie zauważyłeś bo po prostu tego nie widać, podziwiam trenera że wystawia tylu defensywnych pomocników, z których gry nic nie wynika ... a już gra do przodu to w ich wykonaniu dramat ... dlatego napastnik schodzi do środka pomocy, niestety w najbliższym meczu z Bełchatowem gdzie będzie się liczyć tylko zwycięstwo znowu zagramy na ... "zero z tyłu" z zagęszczeniem środka pomocy (strasznie mnie to bawi w Naszym wykonaniu ) a może coś się strzeli ...
quentin, tak trudno policzyć, żę gdybyśmy zagrali sugerowanymi przez santo 2 napastnikami to było by tylko dwóch ( zapewne defensywnych) środkowych pomocników. No chyba, że guru majewski natchnąłby swego pomazańca do grania na 3 obrońców
chodziło mi raczej o to że trener się nie wycofa z gry 3 defensywnymi pomocnikami przesunięć w ilości graczy w obronie też nie widzę, więc 2 napastnikami nie zagramy bo ofensywnych pomocników byłoby na boisku w liczbie 1!!
65 dni później
Trudno uwierzyć, że van der Biezen ma jakiś ukryty potencjał, którego jeszcze nie zdążył ujawnić. Moim zdaniem to mierny napastnik, o kiepskich umiejętnościach strzeleckich, prezentujący niski poziom piłkarski (wolny, mało zwrotny, słabo wyszkolony technicznie i jak dotąd zdobył zaledwie 2 brameczki).
Krotko mówiąc Cracovia w tej chwili nie ma ani jednego napastnika i jeżeli nie znajdzie w najbliższym czasie to drugi raz taki "cud" jak w zeszłym sezonie się nie powtórzy.
Chłopie zepnij się i zacznij strzelać, bo jedna bramka ( nawet jesli strzelona w derbach ) to zdecydowanie za mało:)
Koen za tą bramke ma plac do końca kontraktu. wdzięcznośc wdzięczność i jeszcze raz wdzięczność. nawet jesli sie w pewnym momencie okaze ze jednak nie potrafi grac w pilke
Santo, dla strzelca poprzedniej, dającej zwycięstwo w derbach bramki nie miałeś tyle wyrozumiałości :D
Bizon prawie jak Golina ;) Wdzięczność na zawsze ;)
no tak ale tego nie widzialem na zywo to raz a dwa nie slyszalem skowytu tamtych :) wiec klasyfikacja jest nastepujaca Jop długo długo nic Bizon długo długo nic i dopiero Goliński :)
21 dni później
Bardzo przeciętna gra ale i bardzo ważny gol - nie zaczynamy rundy od porażki. Kto wie, czy nie będzie to bramka dająca utrzymanie, podobnie jak "wyszarpany" w końcówce gol suworowa z zagłębiem w poprzednim sezonie.
a nie mówiłem, teraz wszyscy go będą nosić na rękach.
W pierwszym meczu (meczach) van der Biezena, kiedy jeszcze nie był skażony tutejsza myślą szkoleniową i nie miał za sobą treningów z drużyną, mógł grać tylko tzw. swoje i było widać, że to napastnik grający tyłem do bramki - co też zgadzałoby sie z opiniami z Holandii. Aktualnie tyłem do bramki nie gra, bo nikt nie jest w stanie mu jej tam dostarczyć, a nawet jak w pierwszych meczach ją tam czasem dostawał, to zaraz tracił, bo ten zespół nigdy nie grał w ten sposób i wszyscy stali i patrzyli zamiast zbiegać do odegrania. Teraz więc wraca do tyłu, miota się w srodku pola, a że nie jest szczególnie zwrotny ani szybki, to wygląda to jak wygląda.
Fakt, ale bramkę strzelił. Jak dla mnie może cały mecz potykać się o własne nogi, żeby tylko w odpowiednim momencie znalazł się w odpowiednim miejscu i tak jak w sobotę zdobył bramkę. Jestem ciekaw jak będzie wyglądała jego współpraca z Dawidem, o ile oczywiście Pasieka zdecyduje się wystawić tych piłkarzy obok siebie. Pożyjemy, zobaczymy.
Z dwóch metrów do praktycznie pustej bramki, to każdy z nas by strzelił ! :D
jurassic Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Z dwóch metrów do praktycznie pustej bramki, to
> każdy z nas by strzelił ! :D
Bania z Lechem nie trafił chyba z metra czy dwóch a był o wiele lepszym napastnikiem :)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)