wszystkim Adolfom z okazji imienin wszystkiego najlepszego! poki to nie zabronione:)
-
-
PZPN zakaże gry z numerami `18` i `88`?
Dzięki JB, gdyby nie Ty to bym znów zapomniał ... : )
Oczywiście mamy na myśli Adolfa Bocheńskiego, uzdolnionego polskiego pisarza, zwolennika sojuszu z niemiecką Rzeszą.
Ja spotkałem się z przypadkiem, że podczas stanu wojennego na cześć Jaruzela rodzice nadali synowi imię Wojciech i podejrzewam, że tego typu postawa nie była w owych czasach aż tak rzadka. Powszechne są również imiona Włodzimierz (np. Rydzewski, Lubański ur 1947 w czasach szalejącego stalinizmu, a komu się w Polsce to imię wówczas nie kojarzyło jak z Leninem) i Józef. Oczywiście Józef mocą swojego pochodzenia nie mogło się shańbić tym, że go nosił Stalin, to zupełnie inna inkszość.
BTW czytałem, że polski lud prosty bronił nazwy ulicy pochodzącej od jakiegoś komucha przed urzędasami, którzy chcieli ją zmienić i nawet się procesował.
Wydaje mi się, że prosty lud polski ma jednak o wiele bardziej w dupie Hitlera niż Stalina. W Karpaczu przy głownej ulicy stoi stalinowska knajpa Aurora (proszę sobie ją zobaczyć w Internecie). Edek Macura jeździł co roq na zakończenie Tour de Pologne do Karpacza i za każdym stwierdzał, że knajpa cieszy się dużym wzięciem, jest oqpowana przez setki gości i jakos nikomu nie przeszkadza. Podejrzewam, że analogiczna knajpa z Hi9tlerem i Himmlerem na ścianie nie przetrwałaby nawet tygodnia.
Ale żeby uczciwy Polak nadał swojemu synowi po roku 1939 imię Adolf, to już się nadaje do ścigania z urzędu!
Całkiem możliwe, w Galicji za Franciszka Józefa cholernie popularne, głównie na wsiach było imię Franciszek.
Ja swojemu synowi, na cześć naszego byłego prezydenta i laureata nagrody nobla nadam imię Bolesław.
No więc właśnie. Sukinsynów było w historii mnóstwo; Stalin, Hitler, Himmler, Lenin, Pol Pot, Torquemada, Neron etc. Gdyby miarą przyzwoitości miało być nie nadawanie imion takich jakie nosił jakiś historyczny sukinsyn, to lista imion zmalałaby do zera i w ogóle żadnego imiona by nie można było nadawać.
Stąd postąpiono tak: wybierzmy jednego sukinsyna historycznego jako reprezentanta wszystkich sukinsynów i jego imenia nie będziemy nadawać. W ten sposób zamanifestuje się niechęć do sukinsynów historycznych w ogólności.
Powstaje jednak pytanie: Dlaczego ludzie (również w Polsce) aqrat wybrali do tego celu Adolfa Hitlera a nie np. Włodzimierza Lenina.
Proste jak drut, okupacja niemiecka odcisnęła się bardziej w świadomości Polaków plus przez 45 lat PRL-u gdzie w świadomości większości społeczeństwa kształtowanej przez PZPR istniał wyłącznie jeden okupant.
Ale zasada nie nadawania imienia Adolfa istnieje i w Rosji i w Anglii i w USA i w Polsce i w Czechach i na Białorusi etc etc etc, chyba na całym świecie (w Wikipediach wszelkich możliwych języqw tak pisze), a zasady nie nadawania imienia Włodzimierz chyba raczej nigdzie nie ma lub przynajmniej jest ona o wiele rzadsza.
ja mysle ze to spisek zydowski.
I to międzynarodowy
A z Cracovii pamiętam jednego Adolfa ...
Zaznaczam, że chodzi mi tylko o podobienstwo fizyczne: Jak po pijanemu patrzałem na zdjęcie najwybitniejszego piłkarza w historii Cracovii to mi się skojarzył z Adolfem H., na tej samej zasadzie Forumowicz Łysenko przypomina Lenina, a ja ze swoją brodą do pasa Marxa.
7 dni później
Z Dudzica to dopiero faszysta, urodził się 18.08.88, nawet juz nie chce pisać w jakiej miejscowości.
http://www.90minut.pl/kariera.php?id=8121
No i ma 1,8 m wzrostu.....:)...beznadziejny przypadek:)
i 14 zębów :)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)