[b]KH Zagłębie Sosnowiec - CRACOVIA (17.09.2010 godz.19)[/b]
Podopieczni trenera Rudolfa Rohačka wygrali trzeci mecz z rzędu, tym razem w Gdańsku z miejscowym Stoczniowcem i objęli prowadzenie w ligowej tabeli w piątek znów na wyjeździe, ale w Sosnowcu.
Tylko Zwycięstwo ;)
-
-
KH Zagłębie Sosnowiec - CRACOVIA (17.09.2010 godz.19:00) !!!!!!
Odnośnie tego meczu ,ciekawe czy odwieszą zawodników z Sosnowca ???bo w innym wypadku wynik z góry raczej przesądzony!!!!!!
Jak na razie są braki kadrowe, a ostatnio przecież Zagłębie przełożył mecz z KS KTH Krynica. Może to samo sie powtórzyć lub walkower. No cóż pozostaje czekać...
no zobaczymy jak będzie, ale wychodzi na to, że przez 7 dni możemy złapać trochę punktów :)
Włodzimierz Sowiński - Dziennik Sport
Kasa, kasa, kasa
Długi klubu wobec zawodników wynoszą podobno 200 tysięcy złotych. Mało kto wierzy, że uda się je uregulować do piątku. W tej sytuacji kolejny mecz, tym razem z Cracovią, musiałby zostać przełożony.
Nasza taktyka legła w gruzach... po posiedzeniu Wydziału Gier i Dyscypliny - te znamienne słowa wypowiedział trener Zagłębia, Wojciech Matczak, po spotkaniu z Ciarko KH Sanok. Istotnie, trudno myśleć o wygranej, czy chociażby nawiązaniu rywalizacji ze wzmocnionym rywalem, gdy do dyspozycji są zaledwie dwie piątki wsparte juniorami.
Na Zagłębie nałożono zakaz transferów, bo nie uregulowało długów wobec zawodników. A gdy po piątkowym meczu z Sanokiem doszły jeszcze dwie kontuzje (Oktawiusza Marcińczaka oraz Piotra Sarnika), działacze poprosili o przełożenie spotkania w Krynicy. Zespół został zdekompletowany, więc nie było sensu ruszać się z Sosnowca.
Wymowne milczenie
Nikt z zainteresowanych oficjalnie nie chce zabierać głosu o długu Zagłębia wobec zawodników, którzy zresztą w większości już pożegnali się z klubem. Jego prezes, Adam Bernat, przekonuje, że nie jest on wielki i że w PZHL-u całą tę sprawę wyolbrzymiają. Z kolei Bogdan Terlecki, szef WGiD, po ostatnich niezbyt fortunnych decyzjach w sprawie Cracovii, unika rozmów z dziennikarzami. A tylko on może określić zaległości klubu wobec zawodników. Są tacy, którzy twierdzą, że wynoszą one ok. 200 tys. zł i trudno będzie je uregulować w ciągu kilku dni - do najbliższego meczu z Cracovią.
- Zrobimy wszystko, by w piątek zagrać w komplecie i stawić czoła faworytowi rozgrywek - przekonuje prezes sosnowieckiego klubu. - Właśnie jestem w drodze na spotkanie z potencjalnym sponsorem, bo przecież każda złotówka jest na wagę... złota.
Podpisywanie ugody
W spłatę długu nikt nie wierzy, bo graniczyłoby to z cudem. Niemniej, działacze podpisali już ugody z Jerzym Gabrysiem oraz Arturem Ślusarczykiem, następny w kolejce jest Martin Opatovsky. Pozostają jeszcze: Tomaszowie Koszarek i Rajski oraz Jarosław Różański, i Zbigniew Podlipni. Jedynie bracia Gabriel i Teddy Da Costa nie wnosili żadnych roszczeń, ale...
- Tych dwóch ostatnich zostawiamy na ?deser", bo oni się najbardziej buntują i o żadnej ugodzie nie chcą słyszeć - dodaje zniesmaczony wiceprezes klubu, Dariusz Kisiel. - My nie unikamy odpowiedzialności, ale każdy powinien zdawać sobie sprawę, w jakiej rzeczywistości działamy. Mam nadzieję, że wszystko do kolejnego występu się wyjaśni.
- Nie wiem, jak oni sobie poradzą, ich sytuacja jest wręcz katastrofalna - mówi wpływowy działacz związkowy proszący o anonimowość. - Będzie cud jeśli przedstawią ugody z wszystkimi zawodnikami. Związek stara się przestrzegać przepisów i nie będzie robił żadnych wyjątków.
Duet Orlika
Nadal również nie jest wyjaśniona sprawa z Mateuszem Pawlakiem oraz Pawłem Dronią, którzy są zawodnikami Orfika Opole i występują w I lidze. Klub z Opola za ich wypożyczenie pragnie otrzymać 45 tys. zł, ale nie ma zamiaru brać tej kwoty w ratach. Dronia ma podobno oferty z Unii Oświęcim, Cracovii oraz Jastrzębia, chciałby jednak podpisać umowę z Zagłębiem.
- Wszystkie szczegóły zostały omówione i gdy tylko zostanie zniesiony zakaz transferów, obaj znajdą się w kadrze naszego zespołu - dodaje optymistycznie prezes Bernat. - Wprawdzie działacze Orlika postawili zaporową cenę za ich wypożyczenie, ale mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia.
Trener Matczak bezradnie rozkłada ręce i czeka na rozwiązanie sporu. - Gdybyśmy mieli wystąpić przeciwko Cracovii w okrojonym składzie, to nie będzie to miało najmniejszego sensu - przekonuje szkoleniowiec.
Tyle że przekładanie meczów w nieskończoność nie jest również rozwiązaniem.
Włodzimierz Sowiński - Dziennik Sport
Dronia już chyba przecież podpisał chyba z Unią.
Z artykułu Sportu nie za bardzo rozumiem tego:
"wiceprezes klubu, Dariusz Kisiel. - My nie unikamy odpowiedzialności, ale każdy powinien zdawać sobie sprawę, w jakiej rzeczywistości działamy. Mam nadzieję, że wszystko do kolejnego występu się wyjaśni."
są winni 9 zawodnikom 200tys zł !!!
jeżeli podpiszą z nimi ugody, to zakaz transferowy zostanie cofnięty i sprowadzą innych,
a czym zapłacą nowym ?
może liczą na to, że każdy nowy będzie sobie zdawał sprawę z rzeczywistości w jakiej Zagłębie działa i będą grali za free ?
To chyba nie nasz problem. My mamy własne (lód, zaległości wobec Drzewieckiego, mało obrońców w składzie i pewno jeszcze coś by się znalazło).
Leesior- nie mamy problemów z zaległościami wobec Drzewieckiego. Największym naszym problemem jest to, że nie mamy profesjonalnie zorganizowanej sekcji hokejowej i nie ma szkolenia młodzieży.
Dokladnie tak jak nakreslił to rmszar.
Dobra. Źle się wyraziłem. Wiadomo, że Drzewiecki domaga się wynagrodzenia z maj 2010. Czy słusznie, to inna kwestia. Sprawa pewno trafi do Sądu Pracy.
Zawodnicy Comarchu Cracovii intensywnie przygotowują się do pojedynku w Sosnowcu, choć ciągle nie znają godziny rozpoczęcia spotkania. Nie wiadomo też, czy borykające się z wielkimi problemami finansowymi Zagłębie skompletuje skład. - Informacje dostaniemy dopiero w dniu meczu po porannym treningu - ubolewa Daniel Laszkiewicz, napastnik Cracovii.
W grę wchodzą różne scenariusze, łącznie z odwołaniem wyjazdu. - Może tak się zdarzyć, ale dopóki klamka nie zapadnie, poważnie podchodzimy do rywala - zapewnia starszy z braci Laszkiewiczów.
Więcej... http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35800,8388137,Proba_przyjazni_hokejowych_trenerow.html#ixzz0ziEh73GB
Sytuacja Zagłębia, mimo tego, że tragiczna i smutna, to jest po prostu komiczna...
Jak Bernat co roku tworzył mocarstwowe mity o wielkim Zagłebiu podpisując dziesiatki kontraktów bez pokrycia finansowego to tak musiało sie to skończyć. Zamiast kontraktować zawodników którzy są w zasięgu finansowym i walczyć osrodek tabeli to on dmuchał ten balon zaspokajając swoje ambicje lub tęsknoty za czasami PRL, kiedy Zagłębie utrzymywało na etatach górniczych pół Podhala, Krynicy i kogo tak naprawdę zapragnęło. Tylko obywatel Bernat Adam nie przyjmuje do wiadomości faktu że tow. Gierka juz nie ma a PRL skończyła się dwie dekady temu.
Przyszedł czas na Cracovię
piątek, 17 września 2010 03:57
Dopiero drugi mecz nowego sezonu rozegrają Zagłębiacy. Sosnowiczanie w piątkowy wieczór podejmować będą wicemistrza Polski ? Cracovię Kraków.
Podopieczni Wojciecha Matczaka rozpoczęli sezon od przegranej z Ciarko KH Sanok 4:7. Niestety Zagłębie wystąpiło w tamtym meczu w bardzo okrojonym składzie, co zburzyło plany szkoleniowcowi i przełożyło się również na spotkanie z KTH Krynica, które ostatecznie nie odbyło się z powodu braku zawodników do gry. ? Ten pierwszy mecz był jakąś pomyłką. Trenowaliśmy pod kątem tej konfrontacji, zawodnicy wiedzieli jak mają zagrać i co robić, żeby wygrać. Niestety przed meczem informacyjna ?bomba?, że połowa chłopaków nie zagra. Plan poszedł między bajki, a my musieliśmy grać w ustawieniu szykowanym ?na szybko? ? mówi Wojciech Matczak, trener Zagłębia.
W piątkowy wieczór ma być już inaczej. Klub doszedł do porozumienia z byłymi zawodnikami i podpisał ugody, dzięki którym dzisiaj kibice zobaczą na Stadionie Zimowym najsilniejszy na obecną chwilę skład swojej drużyny. ? Cieszę się, że wreszcie możemy wyjechać na lód w zestawieniu, w jakim przygotowywaliśmy się do rozgrywek. Jeżeli dzisiaj znowu musielibyśmy rywalizować w takich okolicznościach jak z Sanokiem, to uważam, że byłoby już po nas. Chcemy wreszcie rozpocząć ten sezon na dobre. Mecz z Cracovią takim właśnie będzie. Nie gwarantuje, że wygramy, ale obiecuje, że damy z siebie wszystko i powalczymy o punkty ? tłumaczy Matczak.
Na tafli z pewnością zabraknie Mateusza Pawlaka, Andrzeja Banaszczaka i Milana Baranyka. Wszyscy trzej są kontuzjowani. - Mateusz i Andrzej mają urazy kolana, dokładnie więzadła. Czekają ich poważne badania. Może obejdzie się bez zabiegów. Milan natomiast ma kłopoty z mięśniami brzucha. Trochę pechowa kontuzja, ale nic nie poradzimy. Liczę na to, że w najbliższym czasie powoli wrócą wszyscy do treningów i w niedalekiej przyszłości pomogą zespołowi ? wyjaśnia trener.
(MG)
info http://hokej.zaglebie.sosnowiec.pl/news/540-przyszed-czas-na-na-cracovi
Tu nieco inna wersja:
http://www.hokej.net/pl/news,artykul,12,24730,zaglebie---cracovia-sadne-godziny.html
Dziś u nas debiutuje w PLH Simka,a w Sosnowcu grają juz w optymalnym składzie (bez kontuzjowanych)
http://www.cracovia.pl/1b_live.php?nr_menu=5&x=0&id=680
Wszyscy na chata. :)
W pozostałych meczach tej kolejki juz padło na prawdę sporo goli :)
Kurde ponad 10 minut debatowali by nam bramkę uznać:P
i to obrońca Landowski :)
i szybko druga brama L.Laszkiewicz ,prowadzimy 2-0
no ale się nam obrońcy rozstrzelali Wajda i prowadzimy 3-0
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)