Szanowni Koledzy! Niestety prawda jest taka, że z aktualnej kadry papiery na grę w ekstraklasie ma może kilku zawodników. No może przesadzam, ale nie więcej niż połowa aktualnego składu. Też w zasadzie się zastanawiam dlaczego nie gramy systemem 4-4-2? Widać gołym okiem, że nie istnieje w Cracovii coś takiego jak lewa obrona...dzisiejsza gazeta wyborcza słusznie zwraca uwagę już chyba setny raz, iż trzy bramki z Lechem padły po zagraniu tą właśnie stroną. Fajnie, że ściągnięto kilku perspektywicznych piłkarzy, ale dlaczego trener ani Tomek Rząsa nie wzmocnili w pierwszy rzędzie obrony??? Aktualnie mamy w składzie czterech stoperów - Polczak, Jarabica, Wasiluk i Kosanovic. Z czego już jeden złapał kontuzję i nie zagra dopiero za trzy tygodnie(Marek Wasiluk). Kosanovic jest jeszcze za słaby na pierwszą jedenastkę a Polczak ma już trzy żółte kartki i jeszcze jedna i będzie musiał pauzować. Ciekawy jestem kogo wtedy trener wstawi do obrony? Co się dzieje tajemniczego z Aleksandrem Suvorowem? Ciągle go nie ma... Baran dużo lepszy jest od Szeligi i nie rozumiem, dlaczego nie próbował go z Radomskim na środku pomocy? Przecież przy nim może też by się więcej starał...ale tego nikt sprawdził... Nie mamy klasowego lewego obrońcy i prawego. Owszem doszedł Janus i jest Mierzejewski. Ale na lewą stronę już nie ma nikogo, bo jedyny lewy obrońca został wypożyczony do Ruchu Chorzów...Lech jest przykładem na to jaką ma obronę. Tak samo Legia. Na każdą pozycję jest dwóch zawodników. W Lechu jest Gancarczyk i Luis Enriqez na lewej stronie a na prawej Kikut i Wojtkowiak. Jeden ma kontuzje to gra drugi. W meczu ze Śląskiem popełniliśmy takie same błędy jak wczoraj. I jak można wybijać piłkę dwadzieścia metrów przed siebie? Czy oni nie mają siły kopnąć mocniej tej piłki aby mieć czas się przesunąć do przodu z linią obrony? Tylko momentalnie jest przechwycenie i kolejne zagrożenie pod naszą bramką. Nie mamy alternatywy dla Saidiego na lewą stronę. Chłopak ma kontuzję i odrazu nie ma w zasadzie gry tą stroną boiska tylko ciągle wszystko idzie przez Sache, który nie jest jak widać w dobrej dyspozycji. I ma problem z motoryką jak na moje oko. Bo w meczu z Lechem człapał a nie biegał.... Gra jednym napastnikiem nie wychodzi nam ewidentnie i nie wiem dlaczego opornie gramy cały czas to samo? Niestety trener najpierw powinien naszych kopaczy nauczyć odpowiednio ustawiać na boisku i gry w obronie. Cracovia ma takich zawodników, że możemy sobie pozwolić na grę tylko z kontry a nie otwarty futbol. My nie mamy odpowiednich wykonawców do takiej gry. A żeby grać cały czas do przodu, to musiałby Pan Filipiak jeszcze kupić takich piłkarzy jak Saidi z czterech. Pierwszy mecz był taki sam jak w zeszłym sezonie. Niezły, ale koszmarne błędy w obronie i porażka. Drugi mecz mógł się podobać, ale niestety niewykorzystane sytuacje wołają o pomstę do nieba i znowu porażka. A trzeci mecz w zasadzie nie różnił się niczym od tego co przegraliśmy z Lechią 2-6. I jak tu być optymistą przed piątkowym spotkaniem? Każdy trener po takich kiksach jakie popełnili Klich z Dudzicem w pierwszych dwóch meczach dokonuje zmiany. W obronie nie mamy dużego pola manewru ale w ataku i pomocy jest kilku piłkarzy. Suworow, Moskała, Pawlusiński, Krzywicki, Golański i Matusiak. Czekamy zawsze nie wiem na co... ? A chamy z Reymonta już ściągają na lewą obronę z Lazio Rzym za 300 tyś. EUR ciekawego zawodnika.... Może i się jakoś przełamią, ale w dłuższej perspektywie cudów nie ma się co spodziewać. Jeden mecz im wyjdzie a i tak zaraz będzie to samo. Bez solidnej obrony nie widzę większych szans na poprawę gry i pozostanie nam znów walka o utrzymanie.... Poza tym, to kupiliśmy tak naprawdę trzech zawodników (Saidi, Jarabica i Janusa). Bo serbski bramkarz i stoper uważam za nieporozumienie. Więc jest to uzupełnienie składu a nie jakieś wielkie wzmocnienia. No Saidi się wyróżnia, ale zobaczymy ile sobie pogra bo wydaje mi się, że będzie więcej kontuzjowany niż grał. Ale życzę mu jak najlepiej. We wczorajszym meczu najlepiej grał tylko Cabaj. I tylko on sam wie jakim cudem wybronił trzy-cztery stu procentowe okazje jakie miał Lech. Jeżeli w ciągu tygodnia nie wzmocnimy Lini obrony, to całą dotychczasową taktykę Pan Ulatowski musi zmienić bo ułańska fantazja nam jak widać nie służy... Przykładem jest na to jak zmieniła swój styl gry Korona Kielce. Gra z kontry i skupia się na tym aby nie stracić bramki. A jak jest okazja to je wykorzystuje w 100%. Pamiętam jak przyszedł Sasal do Korony. Też chciał grać z polotem i tak dalej. Ale dostał dwa trzy razy lanie i wszystko zmienił, bo zauważył, że najzwyczajniej nie ma odpowiednich wykonawców. Wiem, że jest to wątek o transferach, ale co tam. Pozdrawiam, Aki