Czy ŁKS już przegrał wojnę z PZPN?
Dziś znów długo rozmawiałem z kimś blisko związanym z wierchuszką PZPN (ale innym niż wczoraj...). Człowiek całkowicie na zimno wyjaśnił mi - co dla ŁKS oznaczają decyzje czwartkowego zarządu PZPN.
Sprawa najważniejsza jest taka, że mediator to nie to samo, co pełnomocnik, o którym pisałem wczoraj - a więc powtórzenie manewru zastosowanego przy ubiegłorocznym przypadku Polonii Bytom nie jest już możliwe.
Istotne jest także to, że zarząd powołał właściwie nie mediatora, lecz komisję mediacyjną, w skład której weszły (wejdą) cztery osoby - wiceprezes Antoni Piechniczek, mecenas Maciej Wojcieszak ze współpracującej z PZPN kancelarii prawnej, a także po jednym, nieustalonym jeszcze przedstawicielu departamentu prawnego związku oraz Komisji Odwoławczej ds. Licencji (jeśli nie potwierdzą się pogłoski o dymisji jej szefa Zbigniewa Lewickiego - będzie to właśnie on).
Ta ekipa została upoważniona do reprezentowania PZPN w Wojewódzkim Sądzie Adiministracyjnym w sprawie, którą ŁKS wytoczył związkowi o naruszenia procedury przy przyznawaniu klubowi pozwolenia na grę w ekstraklasie. Komisja weźmie również udział w ewentualnej mediacji między związkiem a klubem (bo przed tygodniem ŁKS wystąpił z kolejnym wnioskiem do WSA - by ową mediację wprowadził w życie). Tyle że tutaj pojawiają się cztery problemy:
* pierwszy jest taki, że WSA wcale nie musi zgodzić się, by mediacja w ogóle została uruchomiona
* WSA nie ma również obowiązku wyznaczyć terminu ewentualnej mediacji przed pierwszym terminem właściwej sprawy, czyli przed 12 sierpnia. Nawet mimo próśb ŁKS o przyspieszenie wszelkich możliwych dat rozstrzygania sporu
* wciąż nie jest przesądzone, że mediacja, nawet jeżeli by się rozpoczęła, przyniosłaby jakikolwiek skutek. A jak powiedział mój rozmówca - jest bardzo późno na takie działania, poza tym wystarczy spojrzeć na skład komisji oraz uzmysłowić sobie, że pójście przez nią na satysfakcjonującą ŁKS ugodę niejako sankcjonowałoby działanie wbrew komisyjnemu mocodawcy, czyli PZPN...
* i ostatnie, kto wie czy nie przesądzające. Jeśli to prawda (w Krakowie mówią, że prawda, w Łodzi - że nie...), że Cracovia złożyła wniosek o dopuszczenie jej do sporu jako strony (według przepisów regulujących postępowania administracyjne ma do tego prawo, bo wyrok mógłby naruszyć jej interes prawny) i jeśli WSA przychylił się do prośby klubu spod Wawelu - Cracovia zyskuje możliwość zawetowania mediacji. Ktoś ma złudzenia, że nie skorzystałaby z tego prawa?
Ten ostatni problem był zresztą jedyną niewiadomą podczas dzisiejszych obrad zarządu, bo nikt nie potrafił jednoznacznie stwierdzić - czy Cracovia jest stroną w sporze, czy nie. Ba, pojawiły się informacje, że zgoda klubu z Krakowa jest potrzebna nawet do powołania przez zarząd PZPN owej Komisji Mediacyjnej - ale to oczywiście bzdura. Na to związek nie musiał mieć zgody Cracovii (ale powtarzam - WSA już może musieć mieć...).
Poza tym przypominam: jeżeli mediacja się nie powiedzie (albo w ogóle do niej nie dojdzie), WSA po pierwsze - nie wiadomo kiedy wyda wyrok, po drugie - wcale nie musi przyznać ŁKS racji, po trzecie - nawet jeżeli ją przyzna, to... i tak nie zmieni to położenia klubu.
Dlaczego? Ano dlatego, że pozytywne dla klubu wyroki WSA mogą być wyłącznie dwojakiego rodzaju - i żaden raczej nie da ŁKS automatycznie ekstraklasy, zwłaszcza jeżeli zapadnie po rozpoczęciu rozgrywek. Bo WSA nie przyznaje licencji, może jedynie uchylić dotychczasowe orzeczenie, każdy pozytywny wyrok oznaczać będą jedynie cofnięcie sprawy do ponownego rozpatrzenia.
Słabszy - czyli uchylenie wyroku z powodu uchybień proceduralnych - spowoduje, że nieszczęsna Komisja Odwoławcza ds. Licencji będzie musiała jeszcze raz rozpatrzyć wniosek ŁKS, ale ponieważ sezon będzie trwał w najlepsze - najprawdopodobniej odrzuci go jako bezprzedmiotowy.
Mocniejszy - czyli uchylenie wyroku z powodu rażących naruszeń prawa - nie zmieni nic w warstwie formalnej (i tu Komisja Odwoławcza raczej odrzuci wniosek), ale da klubowi prawo do żądania od PZPN odszkodowań za niesłuszne odebranie prawa gry w ekstraklasie.
Mój rozmówca zakończył zupełnie jasno - jego zdaniem los ŁKS jest przesądzony. Chyba że... WSA jak najszybciej przychyli się do wniosku ŁKS o szybsze rozpatrzenie sprawy (lub o wszczęcie procesu mediacyjnego), zbierze się na początku przyszłego tygodnia (lub rozpoczną się - i prędko skończą - mediacje), wyda wyrok korzystny dla klubu (lub powiedzie się mediacja), po czym Komisja Odwoławcza ds. Licencji tym razem pozytywnie rozpatrzy wniosek ŁKS, a PZPN w trybie nagłym zwoła zarząd i anuluje własną decyzję o niedopuszczeniu klubu do rozgrywek ekstraklasy.
Do inauguracji sezonu 2009/10 został tydzień...
Jacek Sarzało - http://ligoblog.blox.pl/html
-
-
Baraże o ekstraklasę
Piechniczek to taki Kon Trojanski i ŁKS sie jeszcze przejedzie na nim i tych jego mediacjach.
Ale Łks sobie po nas jedzie hehehe...
Ciekawe co powiedzą jak będzie potrzebna nasza zgoda na mediacje, ciekawe czy będą mieli do kogo zagadać , już wszystkich obrazili ;) od Prezesa do Sprzątaczki.
A najlepszy jest kolo który zarzuca nam że siedzimy na ich forum i cały czas komentujemy ich news-y zamiast zająć się swoim forum, problem w tym że aby się o tym dowiedzieć musiał sporo przesiedzieć na naszym forum:)))))))
Ciekawe czy jest tam chociaż 1 gość z chłodną głową ???
Wywaliłem, co napisalem, bo nic już nie wiem....
To prawda. Śledziłem ich forum na bieżąco, bo oni, jako zainteresowani mieli swoich ludzi w Warszawie a Tomek Kłos ma dobre kontakty z ich Stowarzyszeniem Kibiców, stąd wszystkie newsy mieli z pierwszej ręki szybciej niż PAP. W celach informacji przeklejałem je na nasze forum, podobnie jak kilki innych jego uczestników. A czy jest tam choć jedna osoba z chłodną głową ? Nie wiem, pewnie tak, ale gdybyśmy to my byli dziś na ich miejscu byłoby u nas dokładnie to samo. O ile nie gorzej.
Tak jak kiedyś już pisałem, w całej tej awanturze najbardziej cierpią kibice i piłkarze, bo w Łodzi naprawdę starali się robić dobre oprawy i być z klubem, z piłkarze (i Drumlak) walczyli o punkty do końca o czym sami się boleśnie przekonaliśmy.
Czy za 8 dni zagramy ze Śląskiem ? Mam nadzieję że tak, choć pewny będę dopiero jak wyjdziemy na boisko.
Pozdrawiam WSZYSTKICH kibiców :)
PZPN wszystko robi zeby to nie byla ich wina, ze LKS spada, najpierw prosza Komisje Licencyjna o ponowne rozpatrzenie wiec zwalaja wine na komisje ze tej licencji nie ma, teraz wymyslili sobie jakies mediacje, w ktorych my sie mamy na nie zgodzic i teraz jak cos to na nas bedzie ze LKS nie dostal licencji, bo zapewne jesli bedziemy mieli sie zgodzic to tego nei uczynimy.
Tak wiec PZPN bedzie czysty, a cala zlosc sie skupi na nas, bo z Lewickiego juz zeszli.
To teraz słów kilka o mediacji w postępowaniu przed sądem administracyjnym.
1. Postępowanie mediacyjne prowadzi sędzia lub referendarz sądowy.
2. Postępowanie mediacyjne może być prowadzone na wniosek strony lub organu.
3. Wniosek musi być złożony przed wyznaczeniem rozprawy.
I tu się zaczynają najpiękniejsze sprawy proceduralne. Co to oznacza "przed wyznaczeniem rozprawy"? Ano oznacza to, że wniosek musi być złożony _przed_ wydaniem przez przewodniczącego zarządzenia o wyznaczeniu terminu rozprawy. Jak wiadomo takie zarządzenie zostało wydane i termin rozprawy wyznaczono na 12 sierpnia. Teraz kluczowe pytanie:
Czy ŁKS złożył wniosek o mediację _zanim_ wyznaczono termin rozprawy?
Jeśli nie, to zostanie odrzucony.
Jeśli tak, to sąd może wyznaczyć termin mediacji. Może, nie musi. Bowiem wniosek o mediację przekazuje się organowi lub stronie w celu wyrażenia stanowiska. Poza tym ani wniosek strony czy organu, ani stanowisko przeciwnika procesowego nie są dla sądu wiążące.
Oczywiście jest i tu furtka, albowiem zgodnie z art 115 par. 2 uppsa, sąd może z urzędu prowadzić postępowanie mediacyjne.
4. Uczestnik postępowania nie ma wpływu na wyznaczenia postępowania mediacyjnego przez sąd, nawet, jeśli będzie protestował. Więc bajanie o zgodzie lub nie na postępowanie mediacyjne jest bez sensu.
I to na razie tyle. Jeśli ŁKS zdążył ze złożeniem wniosku o wyznaczenie mediacji przed wydaniem zarządzenia o wyznaczeniu terminu rozprawy [ a nie mam w tym temacie żadnej wiedzy ] i zostanie wyznaczony w przyszłym tygodniu termin posiedzenia mediacyjnego, wtedy będę się ewentualnie rozpisywał dalej.
Oczywiście nie wiem, co ma oznaczać wyznaczenie przez PZPN tzw. Komisji Mediacyjnej. MOże się okazać, że chodzi o powołanie nowej komisji wewnętrznej.
marcin111 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ciekawe czy jest tam chociaż 1 gość z chłodną
> głową ???
Trudno o to w chwili emocji, co nie znaczy, że nie ma fanów ŁKS-u, którzy jednak starają się zachować rozsądek. To nie jest problem wyłącznie sfrustrowanych kibiców ŁKS-u, którzy muszą jakoś odreagować emocje - wystarczy spojrzeć na komentarze na naszym forum po remisie z Lechem, na to ilu wyroiło się nagle frustratów.
Co do ich forum: Informacje mają szybko, tylko interpretacja faktów leży. Przez cały czas trwania afery można było wnioskować, jakie będą ich kolejne kroki, a tym samym zastanawiać się co z tego wyniknie i spokojnie oczekiwać na decyzje, podczas gdy oni żyli złudnymi nadziejami. Tak było chociażby w przypadku wniosku o wstrzymanie wykonania decyzji, którego bezzasadność rmszar na spokojnie objaśnił, a sąd to potwierdził. Tak więc dziękujmy ludziom z forum ŁKS-u, bo dzięki nim mamy świeże informacje i nieco spokojniejsze tętno. A na dodatek niezły ubaw, gdy po raz kolejny głupio rozbudzają swoje nadzieje i jeszcze szybciej się rozczarowują. No, ale to jest konsekwencja niewiedzy dajdajów połączonej z ich chciejstwem.
Na koniec - połączenie tez zawartych w tekście Sarzały z kolejnymi wyjaśnieniami rmszara - tym razem na temat mediacji - to obecnie najbliższy rzeczywistości obraz sprawy "I liga dla ŁKS-u". Przeczytajcie na spokojnie, wyciągnijcie sobie wnioski i nie przejmujcie się tak, że za chwilę na forum ŁKS-u pojawi się kolejna nie trzymająca się kupy interpretacja wymyślona przez jakiegoś gimnazjalistę, któremu nudzi się w czasie wakacji.
rmszar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Oczywiście nie wiem, co ma oznaczać wyznaczenie
> przez PZPN tzw. Komisji Mediacyjnej. MOże się
> okazać, że chodzi o powołanie nowej komisji
> wewnętrznej.
Raczej nie. Wyznaczono reprezentantów PZPN-u, którzy będą reprezentować Związek w WSA. Troche to komiczne, gdy wyobrażę sobie takiego Piechniczka, który musi odpowiedzieć językiem prawniczym na pytanie sędziego i zaczyna bajdurzyć o tym, co mu się wydaje. Tak więc, Piechniczek będzie raczej siedział jak na tureckim kazaniu. Ale nazwano toto Komisją Mediacyjną, bo chciał tak Potok. Można było nawet nazwać Narodowym Komitetem Obrony Głupoty, a i tak nie zmieniłby się zakres działania i uprawnień.
Bardziej istotnym polem działania, byłoby dla Komisji Mediacyjnej porozumienie z ŁKS-em, w przypadku korzystnej dla niego decyzji Sądu. Chyba tego obawia się przede wszystkim Piechniczek. A tu wyjścia są dwa: albo ktoś nagadał bzdur starcowi i ten się asekuruje, albo faktycznie popełniono błędy w postępowaniu, jednak inne niż te, na które powołuje się ŁKS w odwołaniu.
Moja teoria jest taka: Zadaniem Komisji Mediacyjnej, jest doprowadzenie do sytuacji, aby ŁKS otrzymał pieniądze za zajęcie 7 miejsca w lidze, co pozwoli żebrakom na przetrwanie. Ten sam cel przyświeca działaczom ŁKS-u, którzy w głowie mają kasę, a nie ekstraklasę i tylko łudzą te biedne dzieciaki. Tak też odczytuję wczorajsze zmiany w regulaminie rozgrywek na kolejny rok, gdzie wprowadzono zasadę, że klub dostaje kasę za zajęte miejsce bez względu na otrzymanie licencji. Mało tego - uważam, że jest to dobre rozwiązanie. Komisja Mediacyjna ma za zadanie postawić inne kluby przed faktem dokonanym na zasadzie - tak ustaliliśmy i musicie się zgodzić, bo inaczej bajzel będzie trwał dalej.
Myślimy bardzo podobnie, przy czym jest za dużo sprzecznych ze sobą informacji [ wynikającej z niewiedzy dziennikarzy i kompletnej nieznajomości przez nich tematów prawnych ]. Oczywiście trzeba pamiętać cały czas, ze to jest PZPN, a to oznacza, ze tam jest wszystko możliwe. Nawet "rażąca nielojalność". ;)
To fakt, w PZPN wszystko jest możliwe.
Poza "rażącą nielojalnością" także "decyzje ostateczne ... na dzień dzisiejszy".
CRACOVIA PANY!!!!!
po pierwsze to zmiencie Temat tego watku bo barazy juz nie ma i nie bedzie!
po drugie od wczoraj od godziny mniej wiecej 18 czytam o niczym innym tylko o
komisjach , sądach i mediacjach a normalny kibic juz za tym nie nadarza , dlatego czy moze ktos okreslic jasno
czy jestesmy w ekstraklasie na 100% ? czy na 99% ?
Rzuć monetą, rzuć monetą...
A na poważnie- tak, jesteśmy w ekstraklasie. Chyba że w najbliższym tygodniu coś się zmieni.
Nesta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> czy jestesmy w ekstraklasie na 100% ? czy na 99% ?
>
Na PZPN-owskie 100%...i PZPN-owskie "ostatecznie"
szkoda ze ktos w takim razie powiedzial glupote o tym ze my musimy wyrazic zgode na ta mediacje cala, bo teraz wszystkie media to powtarzaja to i jak nie wyjdzie im ta mediacja to bedzie na nas, ze pewnie sie nie zgodzilismy :>
Zgody na pewno nie potrzeba naszej ,ale za to może my uczestniczyć w mediacji.
Swoją drogą dużo bym dał za transmisje posiedzenia mediacyjnego w TV( o ile dojdzie do niego). Chciałbym popatrzyć jak się Piechniczek produkuje...
kkk_84 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> szkoda ze ktos w takim razie powiedzial glupote o
> tym ze my musimy wyrazic zgode na ta mediacje
> cala, bo teraz wszystkie media to powtarzaja to i
> jak nie wyjdzie im ta mediacja to bedzie na nas,
> ze pewnie sie nie zgodzilismy :>
No to jest akurat największe zmartwienie, bo ktoś na forum podał za informacjami prasowymi, że mamy się zgodzić na mediacje. Aleś znalazł pretekst...
Jeżeli w głos krzyczy się o tym, że Lewicki z Komisji Odwoławczej sprzyja Cracovii, a do WSA pisze odwołania powołując na błędy Komisji Licencyjnej, jeżeli uważa się, że Lewicki kupiony przez Filipiaka podejmując decyzję przed ostatnią kolejką ligową wiedział już, że to Cracovia, a nie Górnik, Arka, Lechia czy kto tam jeszcze zajmie akurat to 15 miejsce dające Ekstraklasie w przypadku braku licencji dla ŁKS i uwaleniu Widzewa, to uwierz, że takie rzeczy, jak te przez Ciebie przytoczone to tylko błahostka. W Łodzi połamali sobie zwoje mózgowe na tak karkołomnych konstrukcjach i grupowo zgwałcili własne poczucie logiki na dużo istotniejszych dla sprawy kwestiach.
Delegacja ŁKS-u, żegnana przez kibiców, wyjeżdża na rozprawę przed WSA: http://www.youtube.com/watch?v=hrs-MPsHvR4
Zwykly zjadacz chleba nie bedacy w temacie teraz slyszy w radiu ze zalezy wszystko od tego czy sie Cracovia zgodzi czy nie.
Ale postow robicie zamieszanie z niczego Nam sie juz nic nie stanie mamy Ekstraklase a oni moga robic co chca!!:)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)