Sąd w USA nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem. Poczytaj jakąś książkę o tym jak jest ława przysięgłych dobierana, jak można stosując odpowiednie zagrywki socjotechniczne taką ławą manipulować.
-
-
Kara śmierci
Miszczu2007 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Chyba niektórzy przeceniają ludzkie życie
> uważając je za najwyzszą wartość.
powinnam się Ciebie bać, skoro Ty na starcie zakładasz, ze życie ludzkie nie jest najwyższą wartością, heh
BTW to co jest?- nie mieszając w to religii, nawet dla ateisty życie jest najważniejsze czyż nie?
i tak jak pisałam, nie można kogoś( nawet największego ^&^$%&*8) zabić tylko dlatego, ze Panstwo jest biedne tym bardziej ze jak ktoś tam napisał proces( bardzo szczegółowy i skrupulatny tez jest bardzooo drogi...) a dwa.... ktos wspominał,ze na więźnia średnio jest ok 2 tysiaki/ na miesiąc ale dlaczego tyle? Bo jest w pizdu biurokracji już nie mówiąc o zarobkach dyrekcji więzienia, strażników etc... wszystko kosztuje
Życie jest najważniejsze, ale tylko wtedy gdy jest się zdrowym i szczęśliwym. Co komuś z życia jesli ma siedzieć w więzieniu za nasze pieniądze i jeszcze bardziej się demoralizować?
no tak.... taki już nic nie wart i trza go zabić. Gratuluje.
Nie chodzi o to co on ma z życia, tylko o to, ze odbywa KARE za przestępstwo, musi być sam ze sobą, w zamknięciu, nie pójdzie na spacer, nie napije sie browara, na mecz sie nie wybierze heh itd itp ... już pisali gdzieś wcześniej ze to wcale nie jest takie kolorowe
Abstrahując już od tego, ze większość ludzi którzy planują morderstwo w najdrobniejszych szczegółach, potem zabijają i czerpią z tego przyjemność jest chora i trzeba ich leczyć w zamknięciu a nie zabijać. A ci co zabijają w afekcie nigdzie nie są karani KS, bo działali właśnie w jakimś wybuchu, bez premedytacji.
Miszczu2007 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Życie jest najważniejsze, ale tylko wtedy gdy
> jest się zdrowym i szczęśliwym.
Acha, więc jeśli ktoś jest chory i nieszczęśliwy, to w tym przypadq życie nie jest najważniejsze.
ZOYA przeczytaj sobie ten artykuł, który wkleiłem na poprzedniej stronie. Jest długi, ale warto go przeczytać.
[quote]Życie jest najważniejsze, ale tylko wtedy gdy jest się zdrowym i szczęśliwym. Co komuś z życia jesli ma siedzieć w więzieniu za nasze pieniądze i jeszcze bardziej się demoralizować?[/quote]
Nie sadzilem ze taki tekst kiedykolwiek uslysze na forum Cracovii. Powiedz to tym chlopakom ktorzy siedza, za to zebys TY mogl bezpiecznie na mecz pojsc. "Ze ich zycie nic nie warte".
znowu spłaszczasz, planowane morderstwa, z premedytacją, szczególnie okrutne to raczej nijak się mają do tego że dzięki ich dokonaniu może ktokolwiek bezpieczniej iść na mecz...
a jak nie wiesz to przyjmij do wiadomości, że dobre chłopaki, którzy leżą, to leżą za niewinność, i niech taka informacja zostanie na tym forum
Chwila, kolega nie powiedzial ze zycie mordercy czy gwalciciela jest nic nie warte, tylko ze zycie ludzi w wiezieniach jest nic nie warte. Roznica ogromna.
Wracajac jeszcze do USA, powinnes wiedziec, ze lawa przysieglych nie decyduje o wyroku.
Życie ludzi w więzieniach, [b]którzy idą na dożywocie[/b] nie jest nic warte. W temacie o karze smierci nie pisałbym przecież o tych, którzy idą do więzienia na kilka lat za inne przestępstwa niż zabójstwo.
Dobra, widze ze sie poprawiles, ale...
Gdyby pewna osoba z Cracovii nie byla objeta kamerami CCTV i pare osob nie zeznalo na jej korzysc to teraz groziloby mu dozywocie za za zabojstwo z premedytacja. Druga osoba gdyby nie powiesila sie w celi rowniez moglaby dostac dozywocie za zabojstwo z premedytacja. Powiedzialbys ktoremus z nich w twarz ze zasluguje na krzeslo elektryczne ?
> Powiedzialbys ktoremus z nich w twarz ze zasluguje na krzeslo elektryczne ?
Ale co to jest za argument?
Zaden, gram na emocjach. Prawdziwe argumenty zostawiam na dyskusje nt. mordowania dzieci w watku "Antyklerykalizm".
Popieram karę śmierci, ale wyłącznie w przypadkach najcięższych przestępstw:
1) zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem/premedytacją (w tym dla "lekarzy" wykonujących tzw. aborcje, które są dla mnie niczym innym, jak planowanym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej)
2) brutalny gwałt
3) zdrada stanu
a ja nie wiem czy kara smierci jest dogrym rozwiazaniem..ostatnio na religii omawialismy ten problem i zgromadzilismy takie argymenty
Za kara smierci:
-smierc za smierc
-funkca odstraszajaca
- zmniejszenie kosztow finansowych w utrzymaniu przestepcow
- zmniejszenie przestepczosci
Przeciw:
-prawo czlowieka do zycia
-zabijajac stajemy sie uczestnikami zbrodni
-cierpienie rodziny
-pomykli sadowe
-Bóg dawca zycia
Doszlismy do wniosku ze czasem przymusowa praca i pobyt w wiezieniu w gorszych warunkach bedzie dla wieznia ciezsza kara niz smierc...
Ja zamiast kary smierci widze inne rozwiazanie, duzo bardziej moim zdaniem sprawiedliwe. Nadac obywatelom szerokie prawa samoobrony, w tym z uzyciem broni palnej.
Dinth to nie jest dobre rozwiązanie. Każdy będzie miał wtedy wymówkę w sądzie, że zabił kogoś bo był atakowany, a posiadanie broni byłoby legalne więc byłoby więcej zabójstw z jej użyciem.
Nie byloby moim zdaniem. Moje podejscie do prawodastwa rozni sie od twojego tym, ze moje gdyby bylo zastosowane, to ksztalci w spoleczenstwie poczucie odpowiedzialnosci, a twoje ma to poczucie odpowiedzialnosci minimalizowac. Wiec nie rob zalozen co by bylo gdyby bron dostalo nieodpowiedzialne spoleczenstwo.
Asi@ Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> a ja nie wiem czy kara smierci jest dogrym
> rozwiazaniem..ostatnio na religii omawialismy ten
> problem i zgromadzilismy takie argymenty
>
> Za kara smierci:
> -smierc za smierc
> -funkca odstraszajaca
> - zmniejszenie kosztow finansowych w utrzymaniu
> przestepcow
> - zmniejszenie przestepczosci
>
> Przeciw:
> -prawo czlowieka do zycia
> -zabijajac stajemy sie uczestnikami zbrodni
> -cierpienie rodziny
> -pomykli sadowe
> -Bóg dawca zycia
>
>
> Doszlismy do wniosku ze czasem przymusowa praca i
> pobyt w wiezieniu w gorszych warunkach bedzie dla
> wieznia ciezsza kara niz smierc...
Odbiegnę trochę od tematu, ale problem z lekcjami religii jest taki, że zwykle katecheta prowadzący prosi o podanie argumentów za i przeciw, uczniowie podają i nie ma żadnej konfrontacji tych argumentów, a potem katecheta podaje swoją teorię jako wniosek jak już dzwoni ostatni dzwonek. Tak też jest w Twoim przypadku, argumenty podane, wniosek podany, ale wniosek nie jest w ogóle wynikiem zestawienia argumentów.
Ale czy sam wniosek jest bledny ?
Jakby ktorys z was posiedzial sobie chocby pare godzin na dolku, czy chociazby nocke na wytrzezwialce to by sobie zdawal sprawe ze wiezienie to nie taka bajka jaka pokazuja w TV.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (2 użytkowników)
Goście (2)