Witam
Przeglądałem wątki i nie znalazłem takiego,może przeoczyłem.. 18 listopada jade do woja do Brodnicy,był ktoś tam?a może jedzie ktoś?? Tak czy inaczej, fajnie jak Byście opisali swoje przeżycia itd. dotyczące wojska:P
Pasiak z Gliwic
pozdro
-
-
Wojsko...
No to Ci się "udało". Prawdopodobnie jeden z ostatnich wcieleń:/. Powodzenia!
Thx. dokładnie,jeden z ostatnich... 9 miechów w plecy:P i ciekawa trafiła się miejscowość:P Brodnica-FC legia
Brodnice znam tylko z jednego powodu - jechalem z niej kiedys taksowka na mecz Pasow do Ilawy na Jezioraka;-) Bo tam sie PKP bylo zesralo;-)
O wojsku nie powiem nic - w zyciu moja noga tam nie stanela, znajomosc z oszolomami zakonczylem na etapie Komendy Uzupelnien na Koletek;-) Skutecznie od poligonow uchronil mnie ped do wiedzy;-)
Pęd do wiedzy niby miałem:P matura jest,na studium byłem:P ale zawaliłem z papierami ze szkoły mniejsza z tym :P fakt jest taki że ide:P z PKP jest tam max ciężko:P z Gliwic mam 3 przesiadki;) ehh
ja p cichu licze, że więcej poborów już nie będzie i jak to do tej pory bywało przez jakieś 4 ostatnie lata uda sie jakoś obronić prze powszechnym obowiązkiem:) powodzenia Ci życze
Ja Ci powiem że nie bedziesz żałował że byłeś, zobaczysz wspomnisz me słowa:):)
podobno 3 pierwsze miechy dostaje się max w dupe, a potem niby już luz:P
Awaria: trzymam za słowo :)
idź na WKU i powiedz, że chcesz się przepisać na zawodowego. W dawnych czasach to była pewna kategoria "E" (zwalniająca od woja na wsze czasy).
A Brodnica to ładne miasteczko i piękne okolice. I laski fajne. Tylko faceci miejscowi strasznie nieużyci...
Ja nie wiem co tak sie wszyscy wojska boją :P Ci co byli nie narzekają :P Ja bym osobiście chciał spróbować :)
nikt się wojska nie boi. W pewnych czasach pójście do komunistycznego wojska było wielkim obciachem (nie wspominając już o tych, których pobór złapał w pod koniec 1980 i w 1981 roku).
a co do Waścinego (wrzo.ksc) wpisu
ha, gra w cwks-ie się marzy :? :P
zważ tylko, że z woja Cię na wyjazdy z Cracovią nie puszczą ;)
Wrzo - nie zawsze chodzilo o lek przed wojskiem... Raczej w moim przypadku o niepokorna dusze - nie potrafie podporzadkowac sie kolesiom, ktorzy dla wlasnego "widzi mi sie" kaza mi wstawac o kufa 5tej rano, jesc wtedy, kiedy oni sa glodni, itp... Po prostu mam w d... takie zasady i to, ze musze sluchac jakiegos matola, ktory ledwie umie sie podpisac, ale ma wyzszy stopien niestety... Ot i wszytsko;-)
Nurek: czasu już brak... W poniedziałek wieczorem wyjeżdżam,w sumie nie chce już nic zmieniać..
W sumie ważne na jakich ludzi się trafi,myśle że jak ekipa będzie OK to pobyt w wojsku również ;)
Co do okolicy to fakt słyszałem że fajna:) a dziewczyny chyba jak wszędzie:) Polki Najpiękniejsze:)
latem to tam chyba da sie zyc, a zima to... cos mi sie zdaje, ze psy du pami szczekaja...;-)
ano fakt, ja tam byłem kilka razy ale zawsze latem
FC Gliwice: na zime to sobie zabierz jakies PS3, PSP, albo innego XBoxa;-) Chyba, ze takie zabawki zabieraja przy koszarowaniu... Nie mam pojecia... Bez tego to chyba zima tam z nudow zdechniesz;-)
I proponuje od razu zaczac organizowac druzyne sluzby pomocniczej wg schematu: 90-60-90, zaciag prowadzisz wsrod chetnych z okolicznych wiosek;-)
nurek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> nikt się wojska nie boi. W pewnych czasach
> pójście do komunistycznego wojska było wielkim
> obciachem (nie wspominając już o tych, których
> pobór złapał w pod koniec 1980 i w 1981 roku).
>
>
> a co do Waścinego (wrzo.ksc) wpisu
>
> ha, gra w cwks-ie się marzy
>
> zważ tylko, że z woja Cię na wyjazdy z
> Cracovią nie puszczą
Zacny Nurku... Kiedyś tak było i ja o tym wiem (lekcje historii w szkole, programy historyczne w tv) ale teraz nie jest chyba tak źle ;)
Gra w CWKS-ie mi się nie marzy :P Marzy mi się gra w Detroit Red Wings :)
Faktem jest również iż do wojska chciałbym się wybrać dla sprawdzenia się i pokazania swej wytrzymałości samozaparcia na tle innych poborowych :) To jednak na razie wyraźnie kłóci się z moimi marzeniami o hokejowej karierze (najważniejsze) więc się póki co nie wybieram :P
zacna Nadziejo Bramki,
samozaparcie sprawdza się odstawiając forum co najmniej przed północą w przedzień meczu ;)
(ja nie mam ani samozaparcia, ani meczu jutro - więc sobie wypisuję głupoty na forum :) )
Właśnie miałem pisać że znikam (choć zawsze tak długo siedzę na forum, chyba że mecz gramy wcześnie :P ).
p.s. A jak nie do Wojska to na AWF :P
Twixxx - od dluzszego czasu w trakcie sluzby zasadniczej nie mozna juz awansowac na wyzsze stopnie, dlatego wszyscy poborowi to szeregowcy.
Zolnierze z wieksza iloscia belek to glownie zawodowi lub najbardziej kumaci zolnierze z poborow, ktorym zaproponowano przedluzenie sluzby juz za kase - i oni sie na swojej robocie znaja, choc charakter moga miec czasem paskudny. Ale glownie wybierani do dalszej sluzby dlatego, ze da sie z nimi dogadac.
----
Wszyscy, ktorzy mowia, ze chcieliby isc do wojska, sprawdzic sie na tle innych poborowych albo przezyc fajna przygode - najzwyczajniej w swiecie nie wiedza, jak wyglada obecnie wojsko.
Przygody nie ma, bo w 95% przypadkow zadnych ciekawych cwiczen nie bedzie, chyba ze ktos dostanie np. okazje sprawdzic sie w kuchni przy obieraniu ziemniakow, albo lubi stac na warcie (a nikt nie lubi). A jesli ktos chce sie nauczyc strzelac, to o wiele prosciej sie wybrac na strzelnice. Nawet, jesli zglosisz sie na ochotnika, to bedziesz przez cala sluzbe wykonywal jedynie bezproduktywne prace, o ile nie idziesz na zolnierza zawodowego.
Wojsko to nic wiecej jak dziewiec zmarnowanych miesiecy, podczas ktorych niczego sensownego nie bedziesz robic, ot taka przechowalnia dla ludzi - np. jednego dnia jedziecie wykopac wielki row, a drugiego go zakopac, tylko po to, abyscie mieli zajecie i nie sprawiali problemow. A jesli ktos nawet bedzie mial ambicje ten czas jakos konstruktywnie wykorzystac, to panujaca w wojsku obyczaje mu to skutecznie utrudnia.
Dlatego nie dziwcie sie osobom, ktore boja sie dostac powolanie do wojska - bo maja racje nawet nie tyle ze wzgledu na jakiestam fale czy cos innego, ale przede wszystkim ze wzgledu na ten zmarnowany czas - a mlodosc nie trwa wiecznie i tego czasu potem zal.
---
Ja czesc sluzby odbywalem w Warszawie - za Polonia bylem tam tylko ja, kumpel z Krakowa i cywil od WFu, Polonista jeszcze od czasow PRL.
Co do sprzetu - do pierwszej jednostki nie bierz raczej zadnych komorek czy zwlaszcza konsoli, bo najzwyczajniej w swiecie Ci kadra zabierze i mozesz potem odzyskac z depozytu zepsute (jak ja), a jak skitrasz, to znajda podczas nalotu na pokoj. Na unitarkach kadra nie pozwala trzymac sprzetu - pozniej z reguly przymyka na to oko i nawet jak Ci przypadkiem zadzwoni komorka z kieszeni podczas zbiorki, to wielu trepow przymknie na to oko, choc bedzie przypal.
Potem przeniosa Cie gdzie indziej na dalsza sluzbe i tam juz zalezy - na poczatku bedzie fala i beda probowali sie pozyczac na wieczne nie oddanie, a jak nie pozyczysz, to nie tylko Ciebie sie beda czepiac, ale jeszcze Twoich kumpli z poboru, za co Ci pieknie podziekuja. A cos takiego jak prywatnosc w wojsku nie istnieje - grzebanie po szafkach to rzecz powszechna.
Pozniej bierz co tylko chcesz, ale pod warunkiem, ze sie nie boisz, ze Ci ukradna. Mi akurat nic nie zginelo, ale stare przyslowie mowi, ze w wojsku nic nie ginie i nikt niczego nie kradnie - po prostu rzeczy zmieniaja wlascicieli. Szczegolnie, jesli odchodzi jakis pobor - wtedy niektorzy biora co tylko znajda. Jakbym mial psp, to do swojej ostatniej jednostki wzialbym bez najmniejszego oporu, ale do Warszawy - w zyciu.
-------
Ale te 9 miesiecy mozna przetrwac bez problemow. Najwazniejsze czego sie w wojsku nauczysz, to "Pier.. wszystko i sie smiej, jutro wstaniesz bedzie mniej", czyli ze wczorajszy dzien to tylko wczorajszy dzien, a dzisiejszy jutro bedzie juz tylko wspomnieniem, dlatego nie warto sie czymkolwiek przejmowac. Jak sie stosujesz do tej zasady, to w wojsku potrafi byc naprawde zabawnie. :)
A co do innych zolnierzy - fala swoja droga, ale jak ktos bedzie sie Ciebie czepial z czystej zlosliwosci, to niewazne dziadek czy kot - wal tak, zeby bolalo przez tydzien, byle oczywiscie nie przy trepach.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)