Ale jak widze Matusiaka w ataku to sie we mnie gotuje coś. Już ja bym tam lepiej zagrał niż on.
-
-
Portugalia - Polska
taaa ja na miejscu piłkarzy że kibiców z Polski słychać było bardziej
cała Lizbona jest dzisiaj biało czerwona :D
Brawo dla piłkarzy za walkę i utarcie nosa świetnie skądinąd grającej Portugalii!!!
Oby sił naszym starczyło w środę z Finami bo dziś ich stracili co niemiara!!!
Mam dwie drużynki biało-czerwone CRACOVIA I POLOGNE!!!
Qwa przyspałem. Zdaje się, że zremisowaliśmy 2:2. To dobrze czy źle?
Geopijatyk-Fan Oderki Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Qwa przyspałem. Zdaje się, że zremisowaliśmy
> 2:2. To dobrze czy źle?
>
>
lepiej, niż gdyby było 2:1 dla Portugalii, ale gorzej, niż gdyby było 1:0 dla nas.
to mówiłem ja, rebbe knur :)
Bardzo dobrze zwłaszcza że w 2 połowie nie istnieliśmy!!!
Oddaliśmy w meczu 3 strzały z tego 2 wpadły:D
wiem,ze BorUC byl bez winy przy golach ale ja go nie chce w kadrze-tu macz stress
ogolnie wniosek jest prosty=im mniej wislackich tym lepsze wyniki. dzisiaj najslabszy jeszcze tylko dudka...
a tez macie wrazenie ze matusiak biegał jakby miał ołów w dupie? czemu nie wszedł Sagan?
Brawo Polacy! Brawo Krzynek. Dziś bezdyskusyjnie najlepszy.
Krzynówek klasą dla Siebie, biało-czerwonych około 10 000 ;P szacunek
Chyba sie troche opilem ze szczescia. Gramy u siebie Polacy gramy u siebie...
BRAWO BIAŁO-CZERWONI DOBRY MECZ TROCHE SZCZĘŚLIWY ALE SZCZĘSCIE SPRZYJA LEPSZYM.
PIJEMY DZISAJ ZA WYNIK!!!
POLSKA BIAŁO CZERWONI!!!!!!!!!
Antyfutbol na remis
Polacy szczęśliwie zremisowali w Lizbonie z Portugalią 2:2. Przez większość meczu nieudolnie bronili się przed atakami dużo lepszych rywali, jednak potrafili wykorzystać dwie sytuacje. Gola na wagę jednego punktu w eliminacjach w końcówce meczu strzelił najlepszy w naszej drużynie Jacek Krzynówek.
W środę gramy z Finlandią
Tego meczu nasza reprezentacja nie miała prawa wygrać, nie miała prawa liczyć nawet na punkt. Określanie Estadio da Luz nowym polskim Wembley nie jest przesadą - piłkarze prowadzeni przez Leo Beenhakkera byli wyraźnie słabsi od przeciwników, a jednak ostatecznie nie pozwolili wygrać wielkim faworytom. Pytany o sprzyjające nam szczęście asystent selekcjonera Bogusław Kaczmarek stwierdził, że widocznie Matka Boska Częstochowska jest silniejsza od Fatimskiej.
Polacy już po kilkunastu minutach postanowili bronić bezbramkowego remisu, a kiedy od czasu do czasu przechodzili pod pole karne Portugalii, zupełnie nie wiedzieli, co zrobić z piłką. Mogli nasłuchać się swojego selekcjonera mówiącego o tym, że rywale są dobrzy tylko wtedy, kiedy mają piłkę przy nodze, jednak i tak nie mieli pomysłu, jak im ją odebrać. W pierwszej połowie gorąco pod naszą bramką zrobiło się jednak dopiero po pół godzinie. Cristiano Ronaldo trafił w poprzeczkę i kiedy gole dla gospodarzy wydawały się już kwestią czasu, skuteczną akcję przeprowadzili Polacy. Strzał Jakuba Błaszczykowskiego Ricardo jeszcze obronił, jednak odbita piłka trafiła pod nogi Mariusz Lewandowskiego i to drużyna Beenhakkera schodziła do szatni prowadząc.
Portugalczycy wyrównali jednak zaraz po przerwie. Zanim Maniche wykorzystał olbrzymi błąd Michała Żewłakowa, mogli już wygrywać, bo wcześniej zmarnowali dwie doskonałe sytuacje. Polacy nie nadążali za akcjami rywali, byli zagubieni. Beenhakker zareagował dokonując dwóch zmian. Kontuzjowanego Bronowickiego zastąpił Paweł Golański. Na boisku pojawił się też Radosław Matusiak zmieniając Żurawskiego, który rozgrywał jeden z najsłabszych meczów w reprezentacji. Ustawiony na szpicy miał walczyć o górne piłki, jednak przegrał prawie wszystkie pojedynki. Beenhakker chciał wykorzystać fakt, że kapitan jego drużyny gra na Wyspach Brytyjskich. Zapomniał jednak, że Żurawski w klubie nie gra, tylko trenuje, a tyle minut ile przebywał na boisku w Lizbonie, w tym sezonie ligi szkockiej mu się jeszcze nie zdarzyło.
Błędy zaczęli popełniać wszyscy nasi piłkarze, z wyjątkiem najlepszego w drużynie Jacka Krzynówka. Bezbarwny był Euzebiusz Smolarek, nerwowo interweniował Boruc, który wznawiając grę ciągle wybijał piłkę na aut. A zrobiło się jeszcze goręcej, kiedy na boisku pojawił się rezerwowy Quaresma. To właśnie piłkarz FC Porto ogrywając dwóch rywali dośrodkował z prawej strony, a Ronaldo fenomenalnym strzałem, stojąc tyłem do bramki, pokonał Boruca. W tym momencie w remis nie wierzył już prawie nikt. Prawie, bo cztery minuty przed końcem Lewandowski powiedział podobno do Krzynówka, że pora coś zrobić, bo za chwilę skończy się mecz. Piłkarz VfL Wolfsburg strzelił z 20 metrów i nie widział już nawet co dzieje się z piłką. Dopiero na powtórce zobaczył, że zanim wpadła do siatki trafiła w słupek i w plecy Ricardo.
Beenhakker przyznał, że w Lizbonie remis udało wywalczyć się szczęśliwie. Selekcjoner może mieć jednak[b] olbrzymie problemy ze skonstruowaniem składu na środowy mecz z Finlandią. Zupełnie posypała mu się obrona, bo Wasilewski i Bronowicki nie zagrają z powodu żółtych kartek[/b]. Kilku innych piłkarzy na pewno nie jest przygotowanych na rozegranie kolejnego meczu po tak krótkim czasie.
Źródło: Rzeczpospolita - Michał Kołodziejczyk z Lizbony
Wypadł Bronowicki ale może bez problemu na lewa obronę przesunąć Żewłakowa. na Środku stanie Jop z Głowackim. Na prawej stronie może zagrać Dudka. Bez problemu miejmy nadzieje wygrają z Finami:)
Na lewa pojdzie Żewłakow, srodek Jop i Kokoszka albo Glowacki a na prawa Golanski
Golański jest pewniakiem na Finów 100%.
Jeśli Leo ma kłopoty to niech przejdzie na trójkę obrońców; Stefan może mu dosłać nasżą pasiacką trójkę obronną...[img]http://www.emotikony.friko.pl/emots/1/gafa.gif[/img]
Akurat to dobrze ze Wasilewski nie zagra. Był razem z Matusiakiem najsłabszy na boisku.
Kołodziejczyk przeczy sam sobie. najpierw pisze o rozpaczliwej i nieskładnej obronie przez cały mecz, a potem, że Portugalczycypo raz pierwszy zagrozili naszej bramce w 30 minucie.
pierwszą połowę zagrali bardzo dobrze moim zdaniem. wiadomo, że wirtuozami techniki nie są, tylko drwalami. rozbijali ataki przeciwników daleko od bramki. przypominam, że na ME Grecy grali z nimi podobnie, tylko przez cały mecz.
Liczy sie efekt, zremisowaliśmy. To nie łyżwiarstwo, tu liczą sie punkty nie wrażenie.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)