Szukam kumpla z którym ładnych parę lat temu chodziłem do I SLO w Krakowie na Dunajewskiego. Chłop miał na imie Patryk i miał Bułgarskie korzenie. Pytam tu, bo chłop był prawdziwym fanatykiem Pasów... a kontak po liceum niestety się urwał...
-
-
Patryk - odezwij się...
halo, jestem!
kopę lat!
pamiętasz tę naszą Panią od Historii?
Cieszę się, że jesteś (dowcipny). Ale od historii to mieliśmy Pana a nie Panią...
Czesc to ja!!
pamietasz naszego pana od historii:D?
alocha - ja znałem Patryka i to swego czasu dość dobrze
Od dobrych kilku lat kontakt miałem już słaby, ale czasami go spotykałem we Free - był tam barmanem
Niestety ostatnio (chyba rok temu) byłem we Free i dowiedziałem się od innych barmanów, że Patryk wyjechał do Bułgarii - ponoć na dłużej, być może nawet na stałe
---------------
Edit: Aha, w przeciwieństwie do innych "błyskotliwych" wypowiedzi w tym wątku, moja odpowiedź jest poważna
Pamiętam, pamiętam na Dunajewskiego! Tam gdzie teraz jest redakcja reakcyjnego pisma ARCANA! Często na długiej przerwie zastanawialiśmy się czy nazwa tej ulicy pochodzi od sowieckiego kompozytora, czy galicyjskiego polityka. A może za Komuny pochodziła od pierwszego, a po jej upadq od drugiego, nawet tablic nie trza było zmieniać. Tak się tym przejęliśmy, że kiedyś na geografii pomyliłem Dunaj z Dunajcem. Dostałem lufę. Niezły był ubaw, pamiętasz?
A ten/ta od wuefu, nosił/nosiła takie długie włosy, że już zapomniałem czy to był pan, czy pani. U mojego dziadka w Bułgarii, gdzie dymorfizm płciowy jest bardziej zaznaczony (faceci noszą brody i pasą owce, a kobiety długie spódnice i przędą na krosnach), nie miałbym takich problemów z zapamietaniem płci nauczyciela.
To były czasy!
To sem uż ne vrati, jak mawiają Czesi.
Geosiu... Dunajewskiego za peerelu to nosiła nazwę jakżesz bliskiej Tobie daty, ale która jest dla wielu okazją do świętowania lewackiej nienawiści klasowej... [b]1 maja[/b]
Geoś zaplątał się w konfabulacjach :)
tacy dwaj Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Geosiu... Dunajewskiego za peerelu to nosiła
> nazwę jakżesz bliskiej Tobie daty, ale która
> jest dla wielu okazją do świętowania lewackiej
> nienawiści klasowej... 1 maja
>
> - Dziennikarzu, Ty nie pisz o nas na kolanach.
> Kibicu, Ty nie oczekuj, że będa nas opisywać na
> kolanach. Wystarczy, że dziennikarze zachowają w
> opisach Cracovii prawdę
To święto obchodzi oficjalnie Kościół Katolicki, św Józefa obchodzi się oficjalnie w Kościele 19.03 i 1.05. Kościół ten chyba świadom jest lewackiej proweniencji tego święta, a jak widać nie przeszkadza mu to w jego uznaniu.
Co się zaś tyczy nienawiści klasowej i wszelkiej innej to rzeczywiście jest to immanentna cecha wszelkiego lewactwa. Typowy język lewaka obfituje w zwroty typu: "innych ludzi mam głęboko w dupie", "niech ta świnia wreszcie zdechnie", "kopnij se kogoś tam", "ten człowiek to śmieć" etc. Poza tym typowy lewak wstydzi się historii swojego klubu i ludzi, którzy poruszają niewygodne wątki wysyła do psychiatry.
PS
Jak się nazywała ta ulica za Peerelu doskonale wiedziałem, tylko robiłem soebie jaja.
Podaj jeden przykład w którymś ktoś na forum wstydził się historii Cracovii .
Bo jeżeli nie to ...
Proszę cię bardzo, jak ja wspominałem o związkach Cracovii z Żydami TD zaczął się pienić, omal nie wyszedł ze skóry, potem zaczął mnie obrażać, aż w końcu wysłał do psychiatry.
Bo zacząłeś pieprzyć ze Cracovia była filosemicka co oczywiście mija się z prawdą
Ja historykiem Cracovii nie jestem, więc trudno mi wchodzić tu w jakieś dysqsje, ale z tego co pisał Fort Art wynika, że istotnie tak było.
(W przeciwienstwie do nacjonalistycznej i skrajnie antysemickiej W.isły)
Poza tym, o ile dobrze pamiętam, TD zaczął się pienić gdy w ogóle padło złowieszcze słowo Żyd, a nie jak ja zacząłem mówić o tym, że Cracovia była filosemicka.
Fort Art, o szczegóły prosze się zwracać do niego, napisał coś w ten deseń:
Wszystkie okoliczne kluby z Wisłą na faszystowską modłę wystąpiły przeciwko Żydom. Jedynie Cracovia staneła w ich obronie. Oqpiła to połamanymi nogami, sińcami, dalszym miejscem w lidze. W obronie Żydów mówkę palnął Józef Kałuża.
(oczywiście cytuję z pamięci)
Jeżeli to nie jest filosemityzm, no to co nim jest. Jeżeli ja mogę sobie spokojnie siedzieć w domu, a wychodzę na dwór i w pełni świadomie bronię Rompera Stompera przed chuliganami przypłacając to połamaną ręką, sincami i wyrzuceniem ze studiów, no to co to jest jak nie filoromperstomperyzm?
Na czym ten filosemityzm miał niby polegać ?? To była zwykła tolerancja .
Równie dobrze możesz powiedzieć że Cracovia była pro-angielska , pro-austriacka , pro-czeska czy pro-węgierska .
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/audiencje/ag_01052002.html
Dodam, że Święto Kościelne Józefa Robotnika 1 maja ustanowił nie jakiś tam Jan XXIII, Paweł VI czy inny liberał, ale pogromca i exkomunikator Komuchów sam Pius XII w 1955. Jakoś widać nawet taki niezbyt miękkogłowiec nawiązywał do tradycji ruchu robotniczego i nie przeszkadzały mu bez wątpienia lewackie korzenie święta.
Aston1906 - priv.
Geoś
Jak zwykle w formie:)
Co z tego że święto robotników:), kościół ustanawiał swoje święta w dni w których poganie mieli swe obrzędy.....Ale jakoś nikt nie twierdził że kościół popiera pogan:)
Aston1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> alocha - ja znałem Patryka i to swego czasu
> dość dobrze
>
> Od dobrych kilku lat kontakt miałem już słaby,
> ale czasami go spotykałem we Free - był tam
> barmanem
>
> Niestety ostatnio (chyba rok temu) byłem we Free
> i dowiedziałem się od innych barmanów, że
> Patryk wyjechał do Bułgarii - ponoć na
> dłużej, być może nawet na stałe
>
To Free jeszcze istnieje ?? :D
Pracuje tam jeszcze ten lysy starszy barman ktory nadawal knajpie specyficznego klimatu ? :)
Zubereg bardzo się cieszę, że poruszyłeś pewne fakty, które nie są dla Ciebie aż tak optymistyczne, jakby się to z pozoru wydawało.
Kościół istotnie nawiązywał do qltu pogańskiego, poprzez przyjmowanie dat jego świąt, budowanie na miejscu pogańskich ośrodków qltu świątyń (były to na ogół miejsca w jakiś sposób wyróżnione, na przykład wzniesienia) etc. Sens tych działań Kościoła był taki, że Kościół niejako chciał wprząc w swoją misję potencjał religijny pogaństwa pozbawiając go pogańskiej treści, wykorzystać nawyki religijne nowo nawróconych ludów do swoich celów. Założeniem tego typu działań była wiara w fakt objawienia pierwotnego wspólnego wszystkim ludziom, pewnych uniwersalnych elementów religijnych wspólnych wszystkim religiom. Przecież mimo różnic, religie są do siebie podobne. Mircea Eliade może przesadza, że istnieje tylko jedna religia w różnych formach, ale fakt istnienia uniwersalnych treści we wszystkich religiach jest niepodważalny (misterium tremens vs misterium fascinosum, idea winy i odqpienia poprzez ofiarę, idea mesjańska etc). Przecież w Prologu do Ewangelii Jana pisze wyraźnie: "Była światłość prawdziwa, która oświeca KAŻDEGO człowieka przychodzącego na świat" (J 1,9) Pisze wyraźnie KAŻDEGO (a więc i poganina). W innym miejscu NT (nie jestem w tej chwili w stanie zlokalizować) pisze o dobrej tradycji, którą można do chrześcijaństwa zaadoptować. We wczesnym Kościele zwyciężyła tradycja "Logos spermatikos", rozumu rozproszonego w różnych religiach, qlturach, filozofiach etc. Tą drogą poszedł katolicyzm. Natomiast protestantyzm się wyparł wszystkiego co jest poza Biblią. A więc Kościół adoptując pewne święta, niejako nobilitował pewne ich wartości, odrzucając to w nich, co nie było zgodne z chrześcijanstwem.
Jeżeli więc Kościół przyswaja sobie 1 maja Święto Pracy, to niejako przyznaje, że w znacznej mierze ma ono sens i niesie jakieś pozytywne treści. Oczywiście odrzuca przy okazji, to co w nim było złe.
A więc zaakceptowanie 1 maja przez Kościół nie było czysto przypadkowe, jak to ci się wydaje. Robotnicze 1 maja wyewoluowało w sposób logiczny w święto koscielne.
A jakoś obchodzona przez nazistów rocznica Kristallnachtu nie wyewoluowała w katolickie Święto Napomnienia Niepoprawnych Żydów, ani też obchodzona przez bolszewików rocznica rewolucji październikowej nie wyewoluowała w katolickie Święto Sprawiedliwości Dziejowej i Społecznej.
Geopijatyk-Fan Oderki Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja historykiem Cracovii nie jestem, więc trudno
> mi wchodzić tu w jakieś dysqsje, ale z tego co
> pisał Fort Art wynika, że istotnie tak było.
> (W przeciwienstwie do nacjonalistycznej i skrajnie
> antysemickiej W.isły)
> Poza tym, o ile dobrze pamiętam, TD zaczął się
> pienić gdy w ogóle padło złowieszcze słowo
> Żyd, a nie jak ja zacząłem mówić o tym, że
> Cracovia była filosemicka.
>
> Fort Art, o szczegóły prosze się zwracać do
> niego, napisał coś w ten deseń:
> Wszystkie okoliczne kluby z Wisłą na
> faszystowską modłę wystąpiły przeciwko
> Żydom. Jedynie Cracovia staneła w ich obronie.
> Oqpiła to połamanymi nogami, sińcami, dalszym
> miejscem w lidze. W obronie Żydów mówkę
> palnął Józef Kałuża.
> (oczywiście cytuję z pamięci)
> Jeżeli to nie jest filosemityzm, no to co nim
> jest. Jeżeli ja mogę sobie spokojnie siedzieć w
> domu, a wychodzę na dwór i w pełni świadomie
> bronię Rompera Stompera przed chuliganami
> przypłacając to połamaną ręką, sincami i
> wyrzuceniem ze studiów, no to co to jest jak nie
> filoromperstomperyzm?
>
ej Geoś Geoś
Moim zdaniem zdecydowanie i Ty i FortArt mylicie filosemityzm ze wspaniałą atmosferą i tradycją tolerancji jaka szczyciła się Cracovia w Krakowie pierwszej połowy XX wieku w Krakowie zamieszkanym przez liczne i rózne kulturowo i językowo mniejszości. Wykonana przez Cracovie i Kałużę skuteczna obrona ligi Polskiej przed rasistowskimi zapisami na zawsze bedzie powodem do dumy i chwały. Natomiast na tej podstawie wywodzić teorie filosemityzmu?
filosemityzm w najprostszej definicji:
Filosemityzm - philos (z greki) - przyjaciel, miłujący; semicki - dotyczący Semitów, w tym przypadku: Żydów. Inaczej - umiłowanie Żydów
Ej Geoś Geoś - czyli uważasz ,że obrona innych przed prześladowaniami czy nawet śmiercią jest od razu wyrazem miłości? a nie przypadkiem tolerancji czy wręcz po prostu szacunku dla swoich przekonań. Czy Słowak protestujący przeciwko odgradzaniu murem cygańskiej dzielnicy jest od razu "filoromem" ? Raczej nie Geosiu jest po prostu CZŁOWIEKIEM i to człowiekiem wyznajacym zasady tolerancji, sprzeciwiającym się rasizmowi.
Czy osoba broniąca geja w pracy czy np. policji przed prześladowaniami kolegów jest homofilem czy człowiekiem tolerancji?
i tak dalej i tak dalej.
ps: Geosiu tak między nami to wyjątkowa bzdurę w tym poście wysmarzyłeś. :D
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)