Tomecki nie czytaj komentarzy na tej stronie,bo piszą je zakompleksieni i zacietrzewieni kibice z NT itp,od których aż roi się wśród osób udzielających się na hokej .net i dotyczy to zarówno osób piszących komentarze jaki i tych ,którzy piszą relacje.Nie warto zniżać się do poziomu tam prezentowanego.Jednym słowem króluje tam prostactwo.
-
-
CRACOVIA - PODHALE play off 3 : 4 - temat zbiorczy
Ludzie nie przejmujcie sie ogórkami z NT...to sa jakieś spocone dwunastolatki...
O i mówiliście że my nie umiemy przegrywać. Teraz wy nie umiecie sędziowanie, bo jak kur.a sędzia liniowy mówi że mamy 6 graczy na lodzie(bo w tym momencie na waszego zawodnika była kara i Rajski zjechał z lodu) to coś tu nie jest ok. Dodajmy sobie kary za byle gówno a dla was za coś takiego nie to może już wiecie dlaczego my mamy takie podejrzenia.
Wracam jeszcze raz do wywiadu udzielonego zaraz po meczu w radiu Kraków przez trenera Podhala - Wiktora Pysza, w którym stwierdził, że sędziowie w każdym z trzech dotychczasowych meczy sędziowali pod Cracovię. Z kolei w dzisiejszym wywiadzie dla Dziennika Polskiego wyczytuje nastepującą wypowiedź trenera Pysza: "Graliśmy sporo minut w osłabieniu, ale te kary... nas wzmocniły i pozwoliły uwierzyć we własne siły". Gdyby faktycznie jedna z dwóch wyrównanych drużyn zaliczyła znacznie więcej kar od drugiej, to można uznać, że coś tu jest podejrzanego.... Jednak statystyki z tego meczu pokazują, że ilość minut spędzonych na ławce kar poszczególnych zawodników obydwu drużyn jest prawie identyczna.... Pozory mogą mylić bo statystyki podają: Podhale - 39 min. (w tym 5+20 dla Wlczka), natomiast Cracovia - 16 min.... Po odliczeniu 20 min dla Wilczka (tyle wpisuje się w statystykach za karę meczu) wynik przedstawia się następująco: Podhale - 19 min. natomiast Cracovia - 16 min. Dla mnie jest to ewidentny brak obiektywizmu trenera Podhala, który kierując sie emocjami dostrzega wskazane przewinienia lub ewentualne błędy sędziowskie tylko na niekorzyść swojej drużyny.... KRÓTKO MÓWIĄĆ Z JEGO WYPOWIEDZI WYNIKA, ŻE TYLKO PODHALE GRAŁO W OSŁABIENIU. Taka wypowiedź mocno irytuje i uważam, że władze klubu powinny wnieść protest (opierając się na statystykach pomeczowych) do właściwych organów.... Co by nie mówić taka wypowiedź zawsze budzi niesmak, stąd kontra jest moim zdaniem jak najbardziej wskazana,....
Vasago, nie ma sie co nimi przejmowac, wiecznie sa pokrzywdzeni przez wszystkich.
rok w rok to samo , co za ludzie tam sa , nie moge , no nie moge , i to nie pojedyncze osoby, ZARZAD , DZIALACZE , KIBICE , TRENERZY , wszyscy WIEEEEEEEEEEDZA ZE MY KUUUUUUUUPUJEMY MECZE KTORE NOTABENE PRZEGRYWAMY ! CRACOVIA KRAKOW MISTRZ POLSKI 2006 kupiony oczywiscie , CRACOVIA KRAKOW ... 2007 kupione ? no pewnie
Sędziowie pomagali nam zwłaszcza w I i II meczu.Kiedy I z nich przegraliśmy 0:4, a w drugim na 1 min przed końcem ,przy wyniku 3:2 dla nas ,wykluczyli naszego zawodnika za wątpliwy faul, stwarzając w ten sposób szanse Podhalu na wyrównanie.O III meczu się nie wypowiadam bo nie widziałem,ale znając wiarygodność kibiców Podhala ,można zbyć ich insynuacje milczeniem i politowaniem.
z Podlipnim to trochę przegieli - gość zdobywał majstra dla Podhala a teraz po nim jadą.
normalnie jak gts-y po Frankowskim w podzięce za te wszystkie strzelone bramki.
dead29 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> O i mówiliście że my nie umiemy przegrywać.
> Teraz wy nie umiecie sędziowanie, bo jak kur.a
> sędzia liniowy mówi że mamy 6 graczy na
> lodzie(bo w tym momencie na waszego zawodnika
> była kara i Rajski zjechał z lodu) to coś tu
> nie jest ok. Dodajmy sobie kary za byle gówno a
> dla was za coś takiego nie to może już wiecie
> dlaczego my mamy takie podejrzenia.
Pokaż mi przykład ,że my nie umiemy przegrywać.Czy my zwalamy na kogoś winę za tą porażkę. Teraz okazuje się ,że wy nie umiecie nawet wygrywać,a sytuacja ,która opisałeś skończyła się tak ,że sędziowie w końcu zorientowali się ,że trochę się pogubili i karę anulowali.Ja powiem tylko tyle w drugim meczu za byle gówno nasz zawodnik dostaje karę dającą wam możliwość gry 6 na 4 i szanse na wyrównanie.Różański za brutalny atak na Laszkiewicza nie dostaje żadnej kary !!!!!!... a powinien dostać karę meczu i tak właśnie w waszym mniemaniu wygląda pod nas sędziowanie.
A czy wtedy jak Piotrus Baryła i Krzysiek Śliwa, obaj wychowankowie CRACOVII, grając w Podhalu zdobyli mistrzostwo Polski to też byli Judaszami ?
Czy w jutrzejszym meczu będą juz grali Cerny i Safarik?
chyba nie:(
i Marcinczak tez nie zagra chyba :(
dokonałem zmiany tytułu wątku bo jakoś wszyscy o kolejnym meczu tutaj piszą ...
W piątek czwarty mecz półfinałowy hokejowych MP: Cracovia podejmuje Podhale.
mibi2007-03-01, ostatnia aktualizacja 2007-03-01 19:40
Hokej. Choć po trzech meczach górale prowadzą 2:1, "Pasy" nie składają broni i zamierzają wygrać obydwa mecze na własnym lodzie - dzisiejszy (godz. 17) i niedzielny (godz. 16.15). "Szarotki" założyły jedno wyjazdowe zwycięstwo.
- Nic złego się nie dzieje. Rok temu Podhale też prowadziło 2:1 i jechaliśmy na mecz do Nowego Targu, a jednak wygraliśmy pozostałe spotkania. Taki jest play-off - trzeba grać na 120 procent w każdym meczu - podkreśla obrońca Cracovii Oktawiusz Marcińczak.
Kapitan zespołu "Pasów" Zbigniew Podlipni wraca jeszcze do wtorkowego spotkania: - Podhale było zmobilizowane nie na sto, a na dwieście procent i dlatego wygrało. To nie znaczy, że myśmy nie chcieli wygrać, bo chcieliśmy. Może nawet bardziej, ale się nie udało. Mamy szeroką kadrę i w następnych dwóch meczach w Krakowie powinniśmy być górą.
- Podhale niczym nas nie zaskoczyło. Po prostu w kluczowych momentach ostatniego spotkania popełniliśmy głupie faule. W piątkowym meczu musimy się tego wystrzegać - dodaje trener krakowian Rudolf Rohaczek.
Obydwa zespoły minione trzy dni poświęciły na regenerację sił. Gdy krakowianie po ostatnim spotkaniu pakowali się dopiero do autokaru, nowotarżanie odpoczywali już w saunie. Mistrzowie Polski na odnowę poświęcili za to środę, a wczoraj na lodowisku piłowali już taktykę. Nie obijały się też "Szarotki" - połowę zajęć nowotarscy hokeiści poświęcili na ćwiczenie gry w osłabieniu. Kapitan zespołu Jarosław Różański, a także jego koledzy, oskarżają sędziów o stronniczość. W trzech pierwszych meczach serii podhalanie musieli się bronić w osłabieniu o 11 min dłużej niż rywale.
Dotychczasowe mecze pokazały, że nowotarżanie mają silną, ale wąską kadrę. Podczas gdy ich trener Wiktor Pysz może liczyć na trzy, a tak naprawdę dwa ataki (grająca bez środkowego formacja Frantiszka Bakrlika koncentruje się na działaniach defensywnych), Rohaczek ma cztery ograne w lidze formacje. Z drugiej strony, o ile niekwestionowanym liderem "Pasów" jest Leszek Laszkiewicz, Podhale ma kilku wodzirejów na lodzie - Różańskiego, Mariana Kacirza, Milana Baranyka czy Krzysztofa Zapałę. W związku z tym, że góralom wypadł kontuzjowany Sebastian Łabuz, obrony obu ekip wyglądają na wyrównane. Cracovia ma twardego i ofensywnie usposobionego (zwłaszcza w przewagach) Mariana Csoricha, Podhale Jacka Zamojskiego, który gra jak za najlepszych czasów. - W sezonie zasadniczym Jacek miał wahania, momentami grał bardzo źle, ale na play-off trafił z formą - przyznaje trener Pysz.
Choć Tomasz Rajski spisuje się coraz pewniej (w porównaniu do zeszłego sezonu zrobił kolosalny postęp), w bramce minimalnie przeważają "Pasy". Rafał Radziszewski to prawdziwa ostoja zespołu. Obrońcy mogą być spokojni, że na trzy "setki" dwie obroni.
W Cracovii pod znakiem zapytania stoi gra Marcińczaka, który ma krwiaka na naciągniętej pachwinie. - To, że grałem ostatnio, to zasługa tylko i wyłącznie Piotrka Sochy - fizjoterapeuty piłkarzy. Po wykonaniu USG lekarze nakazywali mi trzy tygodnie przerwy - opowiada Marcińczak.
Podhale musi sobie radzić bez kontuzjowanych Sebastiana Bieli, Dawida Słowakiewicza i Łabuza.
INFO G,W.
Pier.dolone placzki góalskie - trzeba im jutro dokopac roznica kilku bramek to moze przestana jeczec.
trzeba ich wykopac z PO a nie jutro kilka bramek.
To artykuł MiBi...
11 minut wiecej grali w oslabieniu, tylko w tym było 5 minut za zranienie Słabonia....
Choć pewnie sam sie zranił, slyszałem że kobieta go bije...
Ciekawy jestem czy zagrają w koncu stranierii precież nie mogą stale pół meczu przesiadywać na ławie ???wtedy nie dziwi mnie że "nasi"zmęczeni robią błędy.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)