Vasago, trochę chyba przesadzasz z pesymizmem... Znasz zawodnika, który strzela bramki w każdym meczu (oczywiście oprócz Piotra Bani)?
-
-
Sparingi przed sezonem 2006 /07
Vasago, Hartmann harował w defensywie, ciągnal akcje jak Voznik, podawał dokładnie a w odsłabieniu raz odebrał tyszanom krążek jak dziecku lizaka, co skończyło się golem Pinca. Jak na pierwszy raz mnie to satysfakcjonuje. Laszkiewicz w zeszłym sezonie też miał jeża w sparingach i w pierwszych meczach sezonu. Po trzech wizytach na lodzie precyzji może nie być. Cierpliwości, gole przyjdą.
jak miał punkt to jeden kij czy za gola czy za asystę,na to samo wychodzi:), poza tym jak prześledzi się jego statystyki to on raczej jest playmakerem a nie egzekutorem,więc jeśli będzie grał w jednej linii z jakimś dobrym strzelcem, jak Leszek,to napewno takiemu snajperowi będzie lepiej. Ponieważ Leszek raczej będzie grał z D. Słaboniem ( i dobrze ) to w tym sezonie miejmy nadzieję, Safarik strzeli trochę goli, własnie z podań Hartmana. I'm Out:)
D.J.Cat Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Laszkiewicz w zeszłym sezonie też miał jeża w
> sparingach i w pierwszych meczach sezonu. Po
> trzech wizytach na lodzie precyzji może nie być.
> Cierpliwości, gole przyjdą.
>
>
Dokładnie.. No, albo Romek Tomas.. też tutaj niektórzy go skreślali na początku, ale od razu było widać, że chłopak ma dynamit w nogach, tylko trzeba było poczekać, aż odzyska świeżość..
Widzę, że niektórzy zapominają też troszkę, że punkty w hokeju to nie wszystko .. Liczy się także, a może przede wszystkim cieżka praca w defensywie, bo to ona w dużej mierze decyduje w Playoffach..
DZISIAJ TEZ ZWYCIĘSTWO NASZYCH CRACOVIA-GKS TYCHY 5-3 .MASZ RACJE DOMIN NA WYNIK PRZEDE WSZYSTKIM CIEZKO PRACUJE DEFENSYWA.
Sprawozdanie ze strony Tyszan:
Rewanżowe spotkanie towarzyskie pomiędzy drużynami z Tychów i Krakowa zakończyło się porażką GKSu 3:5. Trudno jednak winić drużynę za porażkę zważywszy na to, że jeszcze rano mieli oni trening siłowy.
W odróżnieniu od poprzedniego meczu w szeregach zielono-czarno-czerwonych zabrakło kilku podstawowych zawodników. Kontuzje przeszkodziły w grze Kucowi, Parzyszkowi i Cychowskiemu, Justka musiał załatwić sprawy rodzinne, natomiast Sobeckiego w bramce zastąpił Elżbieciak. - W środę naderwałem mięsień i dzisiaj dostałem wolne, gdyby był to ważny mecz to z pewnością bym zagrał. Nie warto ryzykować na następny sparing będę gotowy do gry - wyjaśniał nam powód swojej absencji Adrian Parzyszek.
Mecz zaczął się od mocnego uderzenia gości, którzy raz za razem atakowali tyską bramkę. Już po pięciu minutach gry Cracovia objęła prowadzenie za sprawą Richarda Hartmana. Gdy wydawało się, że przyjdzie nam oglądać kopię środowego spotkania do ataku zerwali się miejscowi. Jednak, kolejno Majkowski, Belica, Ślusarczyk i Mejka nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze dysponowanego Rafała Radziszewskiego. Kolejne minuty przynosiły nam większe emocje, ale na kolejne bramki musieliśmy poczekać do drugiej tercji. Publikę z miejsc zerwał w końcu Ślusarczyk idealnie obsłużony w 24 minucie przez Sarnika i Gwiżdża.
Kilka chwil później „Pasy” znów objęły prowadzenie, a to za sprawą Pasiuta, który wykorzystał moment zagapienia się tyskich obrońców i strzałem w okienko pokonał Elżbieciaka.
Podopieczni trenera Matczaka wyrównali po golu Artura Ślusarczyka z 27 minuty. Nie bez winy przy tym trafieniu był Radziszewszki, który zupełnie zaspał przy tej akcji.
Do końca tej tercji goście zdobyli jeszcze dwie bramki, wpierw duet braci Laszkiewiczów zaliczył trafienie na 2:3 - przy liczebnym osłabieniu własnej drużyny, a tuż przed końcem tej odsłony Tomasz Landowski wykorzystał tym razem okres gry w przewadze Cracovii i wynik brzmiał 2:4.
Ostatnie dwadzieścia minut gry to popis nieskuteczności z obu stron. Po bramkach Grzegorza Pasiuta dla Krakowa i Adama Bagińskiego dla Tychów mecz zakończył się rezultatem 3:5. W między czasie Michałowi Belicy puściły nerwy i siedząc już na ławce rezerwowych nawrzucał głównemu arbitrowi za co otrzymał karę meczu.
Bramki: Ślusarczyk (24, 29), Bagiński (51) - Hartman (5), Pasiut (27), Laszkiewicz D. (37), Landowski (39), Podlipni (43).
Rudolf Rohacek: Widać było, że obie drużyny nie były już takie szybkie jak ostatnio. Strzeliliśmy pięć bramek i wygraliśmy, generalnie jestem zadowolony z tego spotkania. Mogłem wypróbować zawodników w różnych formacjach i teraz będę myślał nad odpowiednim ustawieniem ich na lodzie.
Vasago, no i doczekaliśmy się na bramkę Hartmanna :).
Nabytki strzelają aż miło. Jeszcze Gruszka. :)
No nie wiem czy przy tej drugiej była wina Radzika, to raczej obrona zaspała...
Pomijając to Radzik w bardzo dobrej formie, co bronił to głowa mała
Dzisiejszy Dziennik Polski przekazuje garść szczegółów o wczorajszych zawodach w Tychach :
Dwie bramki Pasiuta
Hokeiści ComArch Cracovia wygrali także drugi sparing z GKS Tychy (na wyjeździe) 5-3 (1-0, 2-2, 2-1), Bramki dla Cracovii: Pasiut 2, Pinc, Landowski, P. Gil, dla GKS: Ślusarczyk 2, Parzyszek.
Cracovia: Radziszewski - Csorich, Galant, D. Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz - P. Gil, Piekarski, Wajda, Hartmann, Pinc - Marcińczak, Dulęba, Z. Podlipni, Pasiut, Gruszka - Kozendra, Landowski, S. Urban, Cieślak, Witowski.
Przed dwoma dniami "Pasy" wygrały w Tychach 5-0. - Drugi sparing stał na niższym poziomie, widać było, że zawodnicy obu drużyn czują w kościach kilkudniowy, ostry trening. Podobnie jak w środę byliśmy lepszym zespołem, dobrze zagrał młody Pasiut strzelec 2 goli. W poniedziałek wznawiamy treningi w Katowicach, we worek i w środę chcemy zagrać sparingi z Zagłębiem w Sosnowcu. 11 sierpnia wystąpimy w Janowie z Naprzodem w meczu o Puchar Polski - powiedział drugi trener "Pasów" Mieczysław Nahunko. (as)
Bramki strzelali Hartman, Pasiut, D.Laszkiewicz, Landowski, Pasiut,
a nie jak napisali w DP
a jak wyglada sytuacja z Witkiem kupiony czy nie ??
No cóż ogólnie trzeba być zadowolonym z postawy nowych nabytków, nastepców tych co odeszli, a odeszło kilku bardzo wartościowych zawodników. Widze, że mi się oberwało za stwierdzenie, że "TROCHĘ rozczarowuje, że Hartman nic nie strzelił".... Po prostu spodziewałem się wejścia smoka.... Jakby na to nie patrzeć statystyki tego zawodnika w lidze słowackiej były zabójcze i jeśli to przeniesie się na ligę polską to powinien być prawdziwym postrachem bramkarzy. Od takich zawodników właśnie należy wymagać bardzo wiele i tutaj mam rację. Jestem pewny, że będzie ogromnym wzmocnieniem, ale moje oczekiwania są bardzo duże. Sądzę, że się nie zawiodę....
:)
W swoim pierwszym przedsezonowym meczu kontrolnym drużyna Zagłębia Sosnowiec uległa we własnej hali mistrzowi Polski - Cracovii Kraków 1:6.
www.hokej.net
Nie jest dobrze...dali sobie strzelić gola;-);-)
Bramki dla Cracovii Safarik, Pasiut, Hartman, L.Laszkiewicz, Podlipni, Piekarski.
W drużynie Zagłębia grał Karel Horny przez I tercje...
Ładne bramki Laszkiewicz i Podlipni, zrobili z obrońcami co chcieli.
W bramce dobrze sie spisywał Kachniarz :)
Kurcze Pinc znowu nic nie strzelił :( Jestem rozczarowany, jak się ma takie statystyki to w każdym sparingu trzeba strzelać gola :):):):):):):)
Albo trzy.
D.J.Cat Napisał:
-------------------------------------------------------
> Kurcze Pinc znowu nic nie strzelił Jestem
> rozczarowany, jak się ma takie statystyki to w
> każdym sparingu trzeba strzelać gola
>
>
Heh.... O Pincu nie wiele wiemy.... No właśnie, jakie miał statystyki? Z tego co mi wiadomo w ostatnim sezonie grał w lidze norweskiej.... Więcej informacji nie dotarło do kibiców.... Wydaje się ciekawym zawodnikiem....
Vasago ...
:D
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (3 użytkowników)
Goście (3)