świetny temat od dawna chciałem go poruszyć dzisiaj jest na onecie więc nie będe go przyklejał.Szukam kontaktu z osobą która ma zdolności medium bo mam uczucie że ktoś chce się jednak ze mną skontaktować, myśle że jak opanujemy sposób otwierania drzwi do innego świata życie stanie się o wiele bardziej ciekawe , pare spraw można będzie sobie szybko wyjaśnić.
-
-
Zmarli walczą o kontakt
http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11123,1347697,czasopisma.html
tu jest link.
też mi straszne rzeczy, daj mi kilka litrów wódki to ci będę rozmawiał z duchem Abrahama Lincolna (chociaż nie wiem jak wygląda)... :D
Po kilku litrach wódki to sam będziesz duchem,chodzi mi o poważne podejście do tematu.Życie po życiu itd.
maaciek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Po kilku litrach wódki to sam będziesz
> duchem,chodzi mi o poważne podejście do
> tematu.Życie po życiu itd.
OK, to poważnie.. dla mnie są to zwykłe brednie.. nie wiem czy te zdolności posiada czy nie, w każdym razie nie mam jak tego sprawdzić.. a skoro nie mam jak tego sprawdzic to nie wierzę (choc wiara w Boga, którą deklaruje ok. 95 % POlaków też nie jest oparta tylko na faktach, a częściowo na domysłach).. nie mam zamiaru sobie zaprzątać tym głowy, jak to się mówi: nie przekonasz się póki sam nie zobaczysz .. zobaczymy ;)..
znam jedno medium, Ty też maacku znasz , podobno jest jednocześnie w Anglii i w Polsce...
"a skoro nie mam jak tego sprawdzic to nie wierzę ...."
Jak by można było sprawdzić to już by to nie było wiarą-mam tu na myśli Boga.......
Natomiast wszelkiego rodzaju próby łączności z za światem są-podobno-bardzo niebezpieczne.
Słyszałem, że jest zalecenie by przy każdej parafiii był ksiądz egzorcysta.Kościół zaczyna odróżniać chorobę psychiczną od opętań itp. rzeczy.
Czytałem też że bardzo niebezpieczna jest muzyka np.techno,satanistyczna itp.W/g naukowców ,rytm muzyki odbiega od uderzeń serca.Powoduje to zakłócanie podświadomości człowieka,wzrost agresji.Tak naprawdę,słuchacz nie zdaje sobie sprawy ze zmian w swoim zachowaniu.
Wszystko z podświadomości.....
Egzorcyści są w Kościele Katolickim, ale jest ich znacznie mniej niż ci się wydaje. Chyba jeden, kilku w diecezji. Znałem osobiście jednego, już nie żyje. Był egzorcystą diecezjalnym w Katowicach. Opowiadał, że był świadkiem niesamowitych rzeczy, np jak osmioletnie dziecko kładło na łopatki prztrzymujących je dorosłych mężczyzn. A wiadomo, że wielu rzeczy nie opowiedział, bo napewno go jakaś tajemnica obowiązuje. A był to facet poważny, zupełnie wiarygodny, ze stopniem doktora filozofii czy teologii, ulubieniec biskupa (jakby nie zginał w wypadku, być może zostałby sam biskupem). A więc nie jakiś mitoman i gawędziarz. Skoro Diabeł opętywał ludzi w czasach Chrystusa, dlaczegoo nie może opętywać i teraz. Egzorcyzmy są jednak w Kościele wykonywane rzadko. Potencjalny "klient" egzorcysty musi być dokładnie zbadany przez psychiatrów, czy nie zachodzi zwykła choroba psychiczna. Gdy już się wyczerpie wszystkie "zwykłe" środki, na koniec sięga się do egzorcysty.
Z tym, że do walki z Diabłem zwykła modlitwa i Sakramenty wystarczą. Kościół traktuje zjawiska nietypowe z największą ostrożnością, nie zależy mu na mnożeniu cudów, objawień etc. Nie wiem nawet czy samemu nie można przeprowadzić egzorcyzmu, zdaje się, że taki text gdzieś widziałem, ale nie dam se ręki uciąć. Mam w Wodziu parę książek o egzorcyzmach, a teraz jestem w Gliwicach.
Jutro jadę przez Kraków do Gorlic, a potem do Zdyni. Można piwko wypić.
ian: [i]"Czytałem też że bardzo niebezpieczna jest muzyka np.techno,satanistyczna itp.W/g naukowców ,rytm muzyki odbiega od uderzeń serca.Powoduje to zakłócanie podświadomości człowieka,wzrost agresji.Tak naprawdę,słuchacz nie zdaje sobie sprawy ze zmian w swoim zachowaniu.
Wszystko z podświadomości....."[/i]
eee tam, nasłuchałem sie satanistycznej muzy w liceum, a i teraz lubie sobie zapuścić coś mrocznego, i raczej nie jestem bardziej nawiedzony od przeciętnej. a jak ktoś ma zaburzenia psychiczne, to może ześwirować od metalu, techno, filmu itp. - słowem, od wszystkiego.
a na margnesie dodam, że częstokroć muzycy "satanistyczni" są najlepsi w swoim fachu. przykładowo partię perkusji w wykonaniu Hellhamera (hehe, te ksywy czasem rozbrajają) na Grand Declaration of War Mayhem'u to najznakomitsze bębny jakie w życiu słyszałem. a że nie w rytm serca? trudno ;)
Słuchałeś Mayhem?
No no no, nie spodziewałem sie tego po koledze ;)
PS. Nieuświadomionym mogę tylko nadmienić, że dla norweskich blackowców takie Deicide to komercyjna zdrada gatunku, zresztą połowa członków starego Mayhem nie żyje, a okoliczności były też niezłe ;)
nie ma to jak Burzum blackowcy z norwegii
hmmm, Burzum to był właściwie jeden gość i jak już podjąłeś jego temat, to właśnie on zamordował gościa z Mayhem, za co siedzi rzecz jasna od wielu lat, i płyty Burzum tworzył z paki właśnie
tak,, przy okazji jest on wyznacą przedchrześcijańskich bóstw solarnych i ma chyba trochę "wyznawców" , no i chłopaki troche kościołow spalili przy okazji...
Aston1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> hmmm, Burzum to był właściwie jeden gość i jak już
> podjąłeś jego temat, to właśnie on zamordował
> gościa z Mayhem, za co siedzi rzecz jasna od wielu
> lat, i płyty Burzum tworzył z paki właśnie
Te płyty z paki nagrywane na samych klawiszach są tragiczne.
Od siebie bym jeszcze dorzucił Dark Throne, Satyricon,Storm ( norweski folk-black metal nagrany przez gosci z dwóch wymienionych wyżej kapel ) oraz angielski Venom .
A tak przy okazji zapytam , pamiętacie knajpe Proximę ?? hehe
był czas że bardzo często tam bywałem , nie wiem nawet czy ta knajpa istnieje jeszcze
Aston1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Słuchałeś Mayhem?
>
> No no no, nie spodziewałem sie tego po koledze
>
> PS. Nieuświadomionym mogę tylko nadmienić, że dla
> norweskich blackowców takie Deicide to komercyjna
> zdrada gatunku, zresztą połowa członków starego
> Mayhem nie żyje, a okoliczności były też niezłe
Deicide, jeszcze jako Amon to rewelka.
Ci Norwegowie mają chyba jakieś kompleksy.
Im raczej nie chodziło o samą muzykę, bo death od blacku muzycznie się niczym nie różni, tylko o ideologię (deathowcy z Florydy i Szwecji udawali satanistów nie będąc nimi)
A przy okazji warto wspomnieć że niedługo wyjdzie nowa płyta Slayera, niezła sieczka, słyszałem jeden kawałek .
Nowy Motorhead też wychodzi : )
Nowy album Motorhead już wyszedł parę tygodni wcześniej pt. Inferno. A co do Deicide to pierwsza płyta najlepsza ( a jeszcze symbol na czole bentona hehe...) A jeszcze Morbid Angel
czy pierwsze płyty Bathorego oraz zespół Emperor to są klasyki dobrego w przypadku pierwszego death a kolejnych black metalu.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)