Gra w pierwszej połowie do zejścia Baranka z boiska wyglądała bardzo dobrze. Giza wraz z Szwajdychem robili to co do nich należało, byli moim zdaniem najlepszymi na boisku(oczywiście wraz z Olszewskim). Po zejściu barana wszystko sie posypało .....niestety widać że Magiera przy Arku słabiutko wygląda. Może troszeczke szczęscia i gdyby Giza wykorzystał swoją drugą 100% okazje to ten mecz byłby zwycięski dla naszej drużyny ale gdybać każdy może po fakcie. Faktem jest że przegraliśmy mecz ale świat sie nie zawalił. Z taką grą jak w pierwszej połowie Odra dostanie 5:0 na dzień dobry:) Oby moje słowa były prorocze ...
-
-
LEGIA - CRACOVIA 3 : 1
Jedno jest pewne. Z tak mocną drużyna już nie zagramy w tym roku:)
Natomiast nasza obrona zwłaszcza srodek i zachowanie przy stałych fragmentach gry w obronie wola o CIEZKA dlugofalowa prace. Dzis NIE bylo bezawaryjnego punktu w obronie. Wisnia na dzis o wiele za ciezki i za wolny. Trzeba mu ostre odchudzanie zaaplikować.
Sędzia zdecydowanie pomógł Legii bo przy 0-1 czerwona kartka Hugo byla oczywistoscia...
PS: narzeklaismy na atak a tymczasem najwieksza dziure do zalatania mamy na srodku obrony. Wiele pracy przed nasza linia defensywna.
Pewne, a raczej niepewny to jest niestety Olszewski przy stałych fragmentach. Gol na 2:1 należy zapisac na jego konto, nie wierze też że wiedział przy dwóch wolnych Legii w pierwszej połowie ze piłka nie zmierza do bramki-nawet sie nie ruszył. Proponuje dać sie wykazać w następnym meczu Cabajowi i nie wpuszczać na boisko Karwana ktory nagminnie przy interwencjach najpierw biegnie w strone swojej bramki, a przykład powinien brać z Wiśniewskiego. Jak nie ma komu podać, albo co zrobić z piłką to należy je wypierdolić jak najdalej żeby ustawić się w obronie.
To nie wina sędziego a tego że mieliśmy 2 sytuacje niewykorzystane. Sędzia z jednej strony pomógł Legii ale też kilka spalonych piłkarzy Legii było gwizdanych niesłusznie.
Poza tym obrona bardzo niepewna i bramkarz wyciągający setki i zawalający bramkę z rzutu rożnego.
Zastanawia mnie też mała agresja w grze naszych piłkarzy. Tak jakby nie chcieli Legii porysować przed eliminacjami Ligi Mistrzów.
Bolesne jest to że Legia była do walnięcia i się nie udało.
Smutne jest też to że cudzoziemcy drugiego i trzeciego sortu decydują o grze mistrza Polski.
Tak naprawdę jaką wartość posiadają Polscy piłkarze w Legii?
Możemy się zachwycać grą Legii ale co tu dużo mówić - Liga Mistrzów w sferze marzeń.
CRACOVIA PANY!!!!!
Dziwny mecz...
Przez pierwsze 30 minut nasi grali koncertowo w ataku, a obronie (bardzo słabej) sprzyjało szczęście. Przeprowadzali szybkie kombinacyjne akcje które siały zament w szeregach legionistów. Przy lepszej skutecznosći można było strzelić więcej bramek.
Niestety pod koniec pierwszej połowy musiał zejść z boiska Arek Baran, a to nigdy dobrze nie wróży. Do tego doszły niefortunne zmiany białasa z wprowadzeniem drumlaka (który nigdy nie walczy) i obrońcy za aktywnego szwajdycha. Po za tym Białas wycofał do obrony Magierę (czy to miała być funkcja libero?). W ten oto sposób Cracovia oddała cały środek pola i oznaczło to katastrofe.
Na szczęście skończyło sie honorowym 1-3, bo legioniści mysleli już o islańdczykach, gdy nasi chcieli być już w szatni.
Jest pewien pozytywny aspekt z tego meczu :). Na trybunach siedział Leo, obserwujący gre ewentualnych kadrowiczów. Okazało się, że legia bez swoich stranierich najwyżej dorównuje poziomem do piłkarzy Cracovii.
Powiem tak:Mimo ze przegralismy nie robilbym z tej porazki dramatu.Po pierwsze:Kilka naprawde udanych akcji pokazuje ze w tej druzynie drzemie duzy potencjal,po drugie:nie zagramy juz w tym roku z rywalem klasy Legii no chyba ze pojawi sie jakies objawienie ligi w co wątpie,po trzecie:wierze ze Filipiak ogladal ten mecz i jednak kupi przynajmniej jednego dobrego stopera i obrońce za Nowaka.Pozatym co jak co ale Białas jako trener nie popisał sie.Trza bylo jechac z Legią na wymiane ciosów tak jak przez pierwsze 35 minut i liczyc ze strzelimy o te jedną brame wiecej(co przez dlugi czas nam wychodzilo).Sciagniecie Szwajdycha bylo duzym bledem gdyz on obok Gizy i Moskaly swietnie kreowal nasz atak.Jak juz woógle zmieniac pomocnika to Bojara cza bylo bo kiepsko gral.Mysle ze powinnismy trenerowi wybaczyc te bledy gdyz byl to pierwszy mecz do tego z trudnym przeciwnikiem.Teraz juz wiadomo ze jesli nie wzmocni sie oborony(dobrze ze chociaz Wacek wroci) to musimy na maxa grac w ofensywie i liczyc ze zawsze strzelimy przynajmniej o te jedną bramke wiecej...
P.S.Bania za Moskale to tez bylo jakies nie porozumienie-poprostu pogodzenie sie z porażką:(
izon Napisał(a):
-------------------------------------------------------
.Sciagniecie
> Szwajdycha bylo duzym bledem gdyz on obok Gizy i
> Moskaly swietnie kreowal nasz atak.
nierozumiem woogule co ty tu piszesz straszny zamet wprowadasz chyba dobrze ze Szwajdycha sciagnietao jak sobie daje rade ?!
Otóż Izon napisał(a) samuśką prawdę.
Tylko ze On z porażki nie robi dramatu to odwrotnie niz ja, bo ja robię.
Inne zespoły które się przyłożą do Legii będą ja lały.
najslabsi: Olszewski, Nowak, Skrzynski, Drumlak, Magiera.
za 2-3 lata dorosna mlodzi, ktorzy zastapia slabe punkty w teamie i bedzie git.
A Radwański , według mnie bardzo słabo to On wymyślił pierwszą bramke dla Legii
Najsłabsi to Nowak, Skrzyński i Magiera. Natomiast Radwański i Karwan zagrali przyzwoicie. Największym błędem Białasa jest wystawienie od początku meczu Skrzyńskiego zamiast Karwana. To postawa Skrzyńskiego jest przyczyną niepewności środka naszej naszej obrony. To jest najsłabsze jej ogniwo i jego słabość udziela się partnerowi, który gra z nim w duecie.
A Pawka udowodnił kolejny raz, że będąc pożytecznym zawodnikiem na flance i w środku pola nie ma instynktu obrońcy. To jest jasne jak słońce i dziwne że taki wyjadacz jak Białas tego nie dostrzega. Wczoraj na boku powinien grać Rzucidło.
Złe zestawienie obrony przez trenera pociągnęło za sobą inne złe skutki, czyli dezorganizację naszej siły uderzeniowej poprzez wycofanie Szwajdycha celem wprowadzenia Karwana.
A ja tam zadowolny jestem. Chłopcy nie dali jakiejś większej plamy. Przy odrobinie szczęścia moglismy nawet wygrać.
Pierwsze koty za płoty.
Co mają powiedzieć np w Gdyni, gdzie opowieści były takie jak u nas przed rokiem ( niesamowity potencjał zawodników, poszczególni kopacze w życiowej formie itd)
I to co juz tu kotoś napisał z tak mocną drużyna juz w tym roku nie zagramy.
Legii nie lubię, ale życzenia składam serdeczne: oby te 3 wczorajsze punkty zdecydowały o wyprzedzeniu GTS w tabeli końcowej i awansu do Ligi Mistrzów coby szlag całe Myślenice trafił;-);-)
OLSZA troche wybronił ale co z tego jak zawalił bardzo prostą bramkę i w takiej chwili
OBRONA straszna kicha żadnego mocnego punktu można im zaliczyć asysty przy bramkach cwelki
POMOC Baranek na swoim poziomie w sumie nieżle Gizmo najlepszy widać że ma zmysł Bojar TRAGEDIA powinien grać PLASTIK Drumi słabo on powinien grać wtedy jak gramy ofensywnie do obrony to on się wogóle nie nadaje Szwajdych jak na debiut nie żle powinien grać dłużej
ATAK Moskałka dobry mecz szarpał ale w II połowie osamotniony Olsza jak głupi wybijał wszystkie piłki na niego a jakie miał szanse główkowe z wielkim Choto Baniowy bez oceny grał za krótko i nic nie wniósł
Mam nadzieje że Białas wyciągnie wnioski bo jego ustawienie drużyny i zmiany to tragedia facet się zesrał bo była szansa na dobry wynik cwelka swoich sytuacji nie wykożystała za to wykożystała asysty naszych grajków!!!TRZEBA STAWIAĆ NA MŁODYCH nie ma wyjścia !!!
Profesjonaliści spółki Ekstraklasa SA w sprawozdaniu z wczorajszego meczu umieścili Marcina Bojarskiego w składzie Legii Warszawa. I to na pierwszym miejscu - przed Fabiańskim. :)
Źródło:
CRACOVIACZEK_KsC Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> izon Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> .Sciagniecie
> > Szwajdycha bylo duzym bledem gdyz on obok
> Gizy i
> > Moskaly swietnie kreowal nasz atak.
>
> nierozumiem woogule co ty tu piszesz straszny
> zamet wprowadasz chyba dobrze ze Szwajdycha
> sciagnietao jak sobie daje rade ?!
>
>
Nie.To ja zupelnie nie rozumiem co TY za glupoty tutaj piszesz,chyba ze to miala byc ironia:)
Miło jeszcze raz luknąć i zachować na dysku =====>
Tu mamy skrót meczu (Liga+) =====>
zarowno My jak i Legia nie mamy zupelnie obrony. wystarczylo tylko atakowac a mozna bylo im nawtykac bramek do przerwy ze 3... no ale jak sie przez 45 minut mysli o tym zeby juz isc do szatni to :(
nie rozumiem jak mozna przy stanie 1:3 ostatnie 10 minut przetruchtac :? zupelnie jakby byli zadowoleni z wyniku. Panie Bialas - nie w Cracovii takie cyrki!
Pisalem juz co nieco nt meczu w watku "Ocencie pilkarzy"
ale to chyba wlasciwsze miejsce na oceny po calosci.
Kiedy zobaczylem skald wyjsciowy trener dostal u mnie plusa.
Szwaja w wyjsciowym skladzie
(choc nie gral na pozycji Baniowego to przeciez gral de facto za niego)
to byl sygnal ze chcemy biegac do przodu i walczyc.
Baran-Magiera jake def-pomocnicy co by legiunie rozbijac na 30-40 metrze.
No i co sie okazalo?
Przez pierwsze 20 minut bla regularna wymiana ciosow.
I nasze ciosy byly naprawde grozne!
Przeciez te cztery akcje (w tym bramka) to byly najlepszy cztery szybkie ataki
jakie Cracovia zagrala od... no niewiem od 2002 roku?
Gralismy szybki atak! I to wychodzilo! W koncu!
Ale trenerowi zabraklo charakteru bo spietral.
Legia miaal kilka swietnych prostopadlych podan
i Bialas wystraszony cofnal Magiere na libero (5 obroncow!)
Dodatkowo "cwelkowie" skopali Baranka i zostalismy bez srodka
W efekie nas Legia zgniotła totalnie.
Bramka na 1-1 to tylko najmniejszy mozliwy wymiar kary
bo nas nie bylo w koncowce I polowy.
Nota bene jaka to wina Radwanskiego?
Gdzie on mial tą pilke wybic spod nog innego legionisty?
Do przerwy zesmy sie doczołgali.
Ale trener był juz totalnie postrany
i zamiast znow postawic druzyne do walki nakazal granie na kolanach.
Zmiana kuriozum (Karwan za Szwajdycha) utrwalila uklad sil jaki wytworzyl sie po zejsciu Barana i cofnieciu Magiery.
W 2 polowie nie stanowilismy juz rownorzednego rywala dla gospodarzy
a bramka na 2-1 jakby nie padla w 47 minucie to padlaby by i tak.
Sek w tym ze nasze ustawienie nie bylo w stanie wygenerowac
juz zadnego zagrozenia pod bramka Legii.
Kiedy w 70-75 minucie bylo juz jasne ze jest zle
i ze nawet na fuksiarskie 2-2 nie mozemy liczyc
trener powinien podjac ryzyko powrotu do ustawienia 4 w obronie
Sygnalem mogla byc zmiana ofensywna np. Pawlusinski za slabego Bojara
i przejscie Magiery do pomocy.
Moze i by skonczylo sie na 4-1 ale byla by walka.
A ja nie znosze sytuacji kiedy widze chlopakow pogodzonych z wynikiem.
Co powiedzial Gizmo schodzac do szatni po przerwie na uwage komentatora:
- Legia w koncowcezalkowicie was zdominowala
- To po czesci wynik decyzji ternbera i zmiany naszego ustawienia
Panie Bialas nigdy wiecej juz gry na 5 w obronie!
Mikulski w podobnym stylu gral w Wodzislawiu i tez polegl.
Grajac w ten sposob kompletnie zatraca sie ofensywny styl grania.
Moze juz nie bedzie tak silnych rywali w tej rundzie...
> Panie Bialas nigdy wiecej juz gry na 5 w obronie!
> Mikulski w podobnym stylu gral w Wodzislawiu i tez
> polegl.
> Grajac w ten sposob kompletnie zatraca sie
> ofensywny styl grania.
O ile pamiętam ( a pamiętam dobrze ) to w Wodzisławiu prowadził nas już Białas.
Pięciu obrońców to patent Białasa
Miki wymyślił inny "trik" ustawiając Plastika na boku obrony ;)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)