Widziałem mecz z Nacionalem dobrfze wypadli ci którym zależało na grze czyli Tatara i Wiśniewski poza tym o grze można powiedziec że typowy sparing z jednaej jak i z drugiej strony - chociaz Nowaczek miał spięcie z Urugwajcem.
Teraz na Rynku pasiaste spiewy zjechało sie troche białych kasków ale raczej spokojnie na powtrórke z warszawy sie nie zanosi.
-
-
Nacional Montevideo na Gali Stulecia Cracovii
Kostrubała też spiął się z którymś
jakie jest nazwisko typa z montevideo z numerem 11? bo mam jego koszulke :D:D
razdwatrzy123 - trzymaj sie mocno. 11 u nich to nie kto inny jak słynny Olle Olle :) serio!
a Urugwajczycy mnie rozczarowali, choć trzeba pamiętać, że po zmianie czasu niekoniecznie doszli do siebie. najbardziej po latynosku grało trio Drumlak-Bojar-Baran :P
fajnie sie Tatara pokazał.
pytanie - kto to był ten zawodnik bez numeru na pasiastej koszulce, grał końcówkę z Dynamem?
to byłem ja
Po tych meczach uważam, iż 10 na koszulce powinna byś na stałe przypisana do tego obiecującego zawodnika.
P.S. Zbieżność imion przypadkowa :)
ostatni wszedł Dzwonek
Hej !! Ohlaptusy :)
Byłem tylko na przewagach Drumlakowych z Nacionalem Magnetovideo,
nie wiem co się działo wcześniej , powiedzcie mi czy grali też Przytuła i Bania czy też już są w Gdyni czy co ....,
Małego bólu głowy życze chociaż kac po piwie to ciężka sprawa.
Przytuła był z Karwanem na trybunach (sektor C).
Chyba nie oglądaŁ meczu,
musiał co chwilę pozować do wspólnego zdjęcia z laskami
szczęściarz
Chlopakom z Montevideo chyba sie polskie dziewczyny spodobały:D Bo pytali mnie gdzie tu prezerwatywy mozna kupic:P
Wg dzisiejszego DP Nacional przyjechał w rezerwowym składzie poniewaz w poniedziałek pierwsza druzyna rozgrywa mecz derbowy z Penarolem.
W ogóle 100 lecie klubu byle jakie ,spadkowicz z drugiej Bundesligi i rezerwy mistrza Urugwaju ale żenua gali to jak dla mnie płatne wejscie i nasze pasiaste towarzystwo ,które ze 100 lecia klubu zrobiło sobie okazję do schlania pysków i popisu braku kultury.
Baniowy kręcił się "po cywilnemu" koło stoiska z piwem:-)
traba Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wg dzisiejszego DP Nacional przyjechał w
> rezerwowym składzie poniewaz w poniedziałek
> pierwsza druzyna rozgrywa mecz derbowy z
> Penarolem.
> W ogóle 100 lecie klubu byle jakie ,spadkowicz z
> drugiej Bundesligi i rezerwy mistrza Urugwaju ale
> żenua gali to jak dla mnie płatne wejscie i nasze
> pasiaste towarzystwo ,które ze 100 lecia klubu
> zrobiło sobie okazję do schlania pysków i popisu
> braku kultury.
Mysle kolego ze troche przeginasz! Bylo naprawde milo i fajnie! Jak ktos chce sie przypier.... to zawsze to zrobi! Nie zaluje tych 20zeta ktore wydalem na bilet dla zony ( ja mam karnet ) dalbym nawet 50 jak by trzeba bylo! Ludziska popili ale jakichs konkretnych i glosnych wyrazow chamstwa nie widzialem i nie slyszalem! ja tez bylem trzasniety i bawilem sie swietnie! Ale widocznie jestem NIEKULTURALNYM CHAMEM!!!!!!!!!!!! :/
Ja jako abstynent wczoraj moge lepiej ocenić.... Nie pamiętam ,żebym był na takiej spokojnej masowej imprezie plenerowej gdzie podawany byłby w dowolnych ilościach alkohol.
dokładnie jak na otwarta impreze i lejące się przez cały dzień piwo niektózy tam siedzie od 15 i raczyli się piwkiem(co prawda wody tam było więcej niż piwa ale mniejsza z tym:) to było spokojnie żadnych burd nieprzyjemnych sytuacji owszem bylo wielu pjanych ale jak inaczej Polacy coś świętują jak nie alkoholem:)
a jak sie miało towarzystwo spić, jak po browara stało się 20-30 minut przy dobrym wietrze? to po odejściu od dystrybutora trzeba by stawać na końcu kolejki, a takich desperatów nie zauważyłem. było (w miarę) kulturalnie.
traba Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wg dzisiejszego DP Nacional przyjechał w
> rezerwowym składzie poniewaz w poniedziałek
> pierwsza druzyna rozgrywa mecz derbowy z
> Penarolem.
> W ogóle 100 lecie klubu byle jakie ,spadkowicz z
> drugiej Bundesligi i rezerwy mistrza Urugwaju ale
> żenua gali to jak dla mnie płatne wejscie i nasze
> pasiaste towarzystwo ,które ze 100 lecia klubu
> zrobiło sobie okazję do schlania pysków i popisu
> braku kultury.
Moja córa powiedziała, że nie musi mieć już Dnia Dziecka, bo tak wczoraj się przez ładnych kilka godzin wybawiła. Było bardzo miło i rodzinnie. Ale jeśli ktoś przyszedł samym wieczorem na mecz z Nacionalem i z nastawieniem, że zobaczy pijane bydło, to będzie trwał przy swoim.
a czy mi sie wydawało, czy piłkarze mieli koszulki rzucać na gali? (tak mówili na Zagłębiu, żeby nie było bydła a'la gts)
Poprostu piknik;].
Impreza byla bardzo miła.
I nie widzialem zadnych kwasów ani przegięć
a bardzo dokladnie obserwowałem rozwoj wypadków
bo przyznam ze mialem złe przeczucia...
A tu mile zaskoczenie, bo jak na impreze masową to było naprawdę przyzwoicie :-)
Co do alkoholu no to kto sie chcial napic to sie napił,
bo poza stoiskami na parkingu byly przeciez otwarte Algi i sklepy tuz za rogiem.
Nie było jednak żadnego bydla i to jest naprawde duzy sukces :-)
Jak dla mnie hitem był Filipiak spiewajacy ze "nigdy nie zejdzie na psy".
A in minus to sciema z koszulkami.
Nie ostrzylem sobie zębów na koszulke zawodników
ale skoro na Lubinie byla o tym mowa
to nie wywiazanie sie z tej obietnicy jest lekkim faux pas.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)