Nie no bez jaj - przecież co by nie powiedzieć o Wojtku, to w w tych swoich wywiadach wręcz ubolewał nad tym, że Mikulski się z nim nie chciał konsultować na temat drużyny.
Jestem pewien, że będzie służył radą Białasowi.
-
-
Białas trenerem Cracovii - treningi,sparingi ,taktyka (temat zbiorczy) ...
mnie tylko zastanawia co za umowę musiał prof. Filipiak podpisać z pseudo trenerem Mikulskim że nawet po takim blamażu pozostaje wciąż w strukturach klubowych?
bo szczerzę wątpię żeby tu chodziło tylko o sympatię co do tej osoby
no ale to najwidoczniej jest prywatna sprawa między tymi dwoma jegomościami
a co do trenera Białasa to jestem pewny w 100% że będzie lepszy od Mikulskiego
bo gorszego to nawet tak "dobry" menadżer jak pan Miklas by nie znalazł ;)
powodzenia dla nowego trenera i [b]do boju, do boju, do boju CRACOVIA[/b]
Mikulski akurat jako gosc który poukładał sekcje młodzierzowe powinien zostac w klubie i robic to co robił wczesniej
no nie wiem nie wiem :)
ale to juz pogadamy nie na forum :)
Może ktoś mi wytłumaczy, czemu dziś na trening nie wpuszczali kibiców???
A mnie wytlumaczy, co sie dzieje z Zimoniem? Defensywny pomocnik i swietnych warunkach fizycznych - w sam raz zamiast Barana, ktory w tym sezonie czesciej siedzi na trybunach, niz wystepuje na boisku.
Ja w ogóle nie rozumiem jak Stawowy mógł tak po prostu odejść z drużyny. Jeśli taki Ferguson potrafi 20lat przebywać z jednym klubem który osiąga co rok sukcesy to dlaczemu by nie Stawowy nie mógł poprowadzić Cracovi długo długo....
Brawo Bialas za elastycznosc.
A ja czuję, że Białas nas jeszcze mocno zaskoczy. Nie respektuje układów, jakie wytworzył Stawowy wewnątrz drużyny, jest elastyczny, ma zmysł obserwacji i potrafi reagować zanim się stanie coś złego. Zaimponował mi dwoma posunięciami:
1. Zmienił wreszcie przemęczonego Cabaja, na którym odpowiedzialność wisiała przez półtora roku
2. Zaobserwował, że Giza się nie wraca i od razu wymienił zmęczonego na świerzego
Długa droga przed nami, ale jestem dobrej myśli.
Białas jak narazie robi dobre wrazenie.
Moze chłop faktycznie coś ugra
i nie bedzie grania z nożem na gardle do samego konca.
Co do postu powyzej:
1. Zmienił wreszcie przemęczonego Cabaja, na którym odpowiedzialność wisiała przez półtora roku
DUZY PLUS (ale tej zmiany nie mozna traktowac jako cos stalego niech gra ten ktory bedzie faktycznie lepszy)
2. Zaobserwował, że Giza się nie wraca i od razu wymienił zmęczonego na świerzego
Niby tez PLUS choc nie wiem...
Meczu nie widzialem (nawet w C+) ale tak zupelnie teoretyzujac powiem tak.
Akurat Gizmo to jest na dzis najwieksza moc kreatywna w Cracovii
i wcale nie jestem pewien czy druzyna nie moze miec wiecej pozytku z jego gry
tylko w przodzie (bez zadan obronnych lub przy ich znacznym ograniczeniu)
Bez presji powrotu Gizmo moze zrobic tą jedną jedyna akcję
ktora bedzie dawala nam 3 punkty a nie 1 punkt...
W meczu z Odrą dwa razy zdenerwowała mnie sytuacja kiedy Wacek pozostawił zupełnie samego wchodzącego prawą strona na czystą pozycje pomocnika Odry.Mało co a nie skończyło się o bramką. Ciekawe czy to elemant nowej taktyki czy zwykłe gapiostwo Wacka?
lennon Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A mnie wytlumaczy, co sie dzieje z Zimoniem?
> Defensywny pomocnik i swietnych warunkach
> fizycznych - w sam raz zamiast Barana, ktory w tym
> sezonie czesciej siedzi na trybunach, niz
> wystepuje na boisku.
Zagral dzisiaj w drużynie rezerw.
A ja mam wrażenie że lepiej gramy z kontry, inna sprawa to skuteczność.
CRACOVIA PANY!!!!!
Kontry z Pogonia byly dobrze wyprowadzane, bo konczyly sie strzalami. Obserwujac czwartkowy trening na Wielickiej (dlatego nie zdziwilem sie specjalnie po pudle Baniowego:D ) i wczorajszy mecz widac, ze zawodnicy juz realizuja to co wypracowuja na treningach - chodzi mi o wyjscia z kontra, albo wyjscia skrzydlami. To dobrze wrozy, ze wychodzi to w meczach.
Bardzo podobało mi się zachowanie trenera po meczu.
Idąc w stronę tunelu skandowaliśmy jego nazwisko. A on swoim gestem cały splendor kazał przekazać swojej drużynie! Brawo Trenerze!
w zasadzie nie na temat, ale warto przeczytać:
http://www.90minut.pl/news.php?id=401914
Michniewicz nie będzie pracował w "nowym" Lechu
Trenera Lecha Poznań Czesława Michniewicza kuszą kluby z ekstraklasy i drugiej ligi. Poznański szkoleniowiec grzecznie odmawia i zaprasza na rozmowy w sprawie pracy dopiero od lipca. Pewne jest, że Michniewicz nie poprowadzi Lecha w nowym sezonie.
Nie ma dziś w polskiej lidze szkoleniowca, który pracowałby w jednym klubie dłużej niż Michniewicz. Wiadomo jednak, że trwająca od września 2003 r. przygoda trenera z Lechem skończy się wraz z tym sezonem.
- Już dawno podjąłem decyzję, że nie jestem zainteresowany pracą w nowym Lechu. Ogłaszam ją dopiero teraz, bo wcześniej taka deklaracja mogłaby być źle odebrana i niekorzystnie wpłynąć na zespół - twierdzi Michniewicz. Niedawno o możliwości współpracy z nowymi władzami Lecha mówił: "Pracowałem siedem lat we Wronkach i wystarczy". Teraz dodaje: - Nie chcę być traktowany jak zapchajdziura. Odmówi Kasperczak, odmówi ktoś jeszcze, no to weźmy Michniewicza. Nie wykluczam, że jeszcze kiedyś poprowadzę Lecha, ale na teraz zamykam ten rozdział.
Trener Lecha podkreśla, że skupia się obecnie na jak najwyższym miejscu drużyny na zakończenie sezonu. A mimo ciągłych osłabień drużyny "Kolejorz" spisuje się tej wiosny nadspodziewanie dobrze i jest w czołówce ligi. - Walczymy o jak najwyższe miejsce, by nie skończyć sezonu np. na 12.lub 13. pozycji. To ważne także dla mnie, bo kto w przyszłości weźmie trenera, który miał zespół w ogonie tabeli? A nasza obecna lokata to jest już coś, szczególnie przy naszych problemach, gdy pracujemy w okresie przejściowym - mówi Michniewicz. - Zresztą, mam nadzieję, że za parę lat nasz wynik zostanie doceniony.
Gdynia odpada
Przesądzone jest zatem, że obecny sztab szkoleniowy pożegna się z Lechem. Michniewicz nadal chce współpracować ze swoim asystentem Rafałem Ulatowskim i trenerem bramkarzy Zbigniewem Pleśnierowiczem. - Tworzymy zgrany zespół, sprawdziliśmy się w trudnych warunkach i nie zawiedliśmy się nawzajem. Nie chcemy rozbijać tej trójki, skoro jesteśmy wobec siebie lojalni - mówi Michniewicz.
Są już jednak chętne kluby, które teraz chciałyby mieć u siebie sztab trenerski z Lecha. [b]Już kilka tygodni temu zgłosiły się Cracovia i Arka Gdynia. Pracę w tym drugim klubie trener wykluczył[/b]. - W Arce nie chcę pracować, bo chcę mieszkać w Gdyni. Chcę, żeby to było miejsce, do którego zawsze mogę wrócić, taka oaza spokoju dla mnie i dla rodziny - wyjaśnia. Michniewicz odmówił też Cracovii, bo stwierdził, że "nie chce jak szczur uciekać z tonącego statku", gdy "Kolejorz" grał kiepsko. Ale odmawia też teraz, gdy drużyna osiąga wartościowe wyniki. Niedawno zgłosiły się drugoligowe Łódzki KS i Jagiellonia Białystok. Poznański trener odrzucił obie propozycje. - Czekam na oferty, ale dopiero od pierwszego lipca. Chcę doprowadzić pracę w Lechu do końca - tłumaczy. Co ciekawe, ŁKS kusił też Ulatowskiego, który miałby być w Łodzi pierwszym trenerem.
Najpierw do Tottenhamu
Po doświadczeniach w Poznaniu Michniewicz zaznacza, że nie będzie szukał teraz pracy w pierwszym lepszym miejscu. - Chciałbym, żeby był to klub, w którym wzmacnia się zespół zgodnie z oczekiwaniami trenera, a nie co rundę sprzedaje najlepszych zawodników. Zdaję sobie sprawę, że takich klubów nie ma w Polsce zbyt wiele - twierdzi.
Zresztą plany Michniewicza i Ulatowskiego na najbliższą przyszłość wcale nie są związane z pracą trenerską w Polsce. W sierpniu obaj szkoleniowcy chcą wyjechać na kilkumiesięczny staż do Tottenhamu. To efekt dobrej znajomości z Richardem Allenem, który w angielskim klubie jest szefem poszukiwaczy talentów. Poznali się z nim podczas ubiegłorocznego turnieju towarzyskiego reprezentacji młodzieżowych rozegranego w Wielkopolsce. - Chcemy w Tottenhamie rozpocząć staż już w okresie przygotowawczym zespołu, prawdopodobnie do występów w eliminacjach do Ligi Mistrzów - mówi Michniewicz, ale zastrzega. - Jeśli jednak pojawi się ciekawa oferta pracy, to zawsze można zmienić plany. Na pewno nie będę siedział w domu z gazetą i czytał, co się dzieje, w którym zespole, potem jeździł na mecze, gdzie trener jest zagrożony i twierdził, że jestem tam przypadkowo, po drodze do rodziny. A tak się już zdarzało - np. trener z Trójmiasta, a dziwnym trafem był na meczu na Górnym Śląsku...
źródło: Gazeta.pl
14 dni później
Uwazam, ze w zwiazku z tzw. przyklejonymi tematami i stalymi watkami majacymi juz po kilkanascie stron i kilkaset wpisow, forum staje sie nudne... Przykro to moze brzmi, ale kiedy ja wchodze na forum raz na tydzien lub dwa i widze wciaz te same tematy, to nawet nie mam ochoty ich otwierac. Prawde mowiac wole 5 tematow o Bialasie niz ciagly: Bialas trenerem Cracovii - treningi, sparingi, itd. Sorry, ale nudne to.
Uważam ,że nie masz racji.
Ja tez uważam ,że można trochę urozmaicić forum nowymi tematami.Stare się zdeuaktualizowały i są po prostu nudne mało ciekawe.Nie możemy obniżać poziomu forum.
Kto Tak Pięknie Gra TO CRACOVIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
to zakładajcie sobie nowe tematy - byle się nie dublował z już istniejącymi
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)