Odlooooooooooooooot!
A na poważnie to dopingu to się możemy od nich uczyć.
Wszyscy na full, zgranie i piosenki śpiewane od początku do końca a nie jak u nas, gdzie jeszcze pierwszy wers jako tako, a potem, jakby nam baterie siadały.
-
-
II Mecz GKS Tychy-CRACOVIA 17 III 2006
Choć w TV ten doping to był słabo słyszalny, a pod koniec meczu to nawet momentami gasł, no ale telewizja kłamie :P
Ale Tego Gwiżdża to ja bym @#$%$#.
KOTU Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ale Tego Gwiżdża to ja bym @#$%$#.
Stary nie możesz tak mowic bo obrazisz 'majestat" niektorych kibicow Tychow ktorzy bronia tego brutala do upadlości. Ja juz im sie narazilem na www.hokej.pl. Więc witaj w klubie.
miód na serce po wczorajszych wyczynach Mikulskiego i naszych grajków w stolycy
zostawcie juz Mikulskiego i pilkarzy , nie wyszlo , ja sie nie dziwie , CIESZMY SIE Z HOKEJA !!!! piekne chwile przed nami !!
Meczyk poezja.... Takiego meczu finałowego z taka ilością bramek chyba jeszcze w lidze nie było.... Wyjątkowo słaba postawa obydwu bramkarzy oraz formacji obronnych w obydwu ekipach, dodały uroku temu meczowi.... Przez cały czas kibicom towarzyszyło na przemian zwątpienie (gdy Tyszanie odskakiwali na 2 bramki), nadzieja na dobry wynik (kiedy zmniejszali wynik do 1 bramki) i ogromne nerwy (gdy wyrównywali).... W zasadzie przez cały mecz od 1 do 65 min. nie było momentów radosnych, za to wszyscy mogli sie radować po serii rzutów karnych....
Co jest najbardziej zadziwiające w ty meczu:
=> wynik 6-6 - w meczach o taka stawkę przy wyrównanych składadach, bramek jest raczej jak na lekarstwo, zazwyczaj są to typowe szachy, wczoraj było zupełnie inaczej, można powiedzieć, że był to bardzo radosny hokej z obydwu stron.... W zasadzie wszystkie bramki padały z niczego....
=> wynik 3-2 w karnych to też rzadkość - w odróżnieniu od piłki nożnej bramkarz ma 80% szans na obronę (w piłce nożnej jest dokładnie odwrotnie), najczęściej seria rzutów karnych kończy się jedną bramką, wczoraj było ich pięć....
Z pewnością cały mecz wraz z karnymi wszyscy będą długo pamiętać.... Chociaż karne są loterią to w dogrywce oczekiwałem na koniec, gdyż wierzyłem w doświadczenie naszych najlepszych zawodników, ale nerwy podczas ich wykonywania były największe.... W pierwszych dwóch seriach były pudła z obydwu stron, gdy w trzeciej serii trafił na 1-0 Ślusarczyk kończąc 3-cią tercję pojawiło się znów w zwątpienie.... Gdy do krążka podchodzili Laszkiewicz i Horny mocno wierzyłem, że będzie gol, gdyż liczyłem na ich ogromne doświadczenie i nie zawiedli.... Gdy w czwartej serii wyrównał Belica pozostał ogromny żal, że krążek jakoś wturlikał się do bramki.... Gdy w ostatniej serii do krążka podchodził Chabior pomyslałem sobie - kurna kogo Rohaczek wystawił, on na pewno nie strzeli, tymczasem GOOLL, a później pudło Tyszan i wielka radość...
Vasago - z tymi karnymi to jakbym siebie słyszal ;D
Vasago Chabior na treningach najlepiej strzela karne. I strzelił karnego Czechom niedawno w sparingu.
Dodam jeszcze, że karny wykonany przez Hornego był perfekcyjny, wręcz profesorski, najbardziej efektowny....
D.J.Cat Napisał:
-------------------------------------------------------
> Vasago Chabior na treningach najlepiej strzela
> karne. I strzelił karnego Czechom niedawno w
> sparingu.
>
Tak tez sobie później pomyślałem, gdy strzelił bezbłędnie.... Skoro trener wystawił zawodnika zdecydowanie najmniej doświadczonego z piatki wszystkich egzekutorów i to jeszcze na sam koniec....
Profesor HORNY strzelił karnego dokładnie w ten sam sposób, jak w serii karnych decydujących o awansie do ekstraklasy w Sanoku.
Jest to " sztuczka, kurde " jak mówił wtedy opracowana perfekcyjnie. Porównałem nagranie z Sanoka i jest to autentyczna kopia tamtego strzalu.
Brawo PROFESORZE.
Laszkiewicz- po profesorsku. Suchy, bezlitosny strzał między parkany rozwalający psychę...
Horny- cudeńko. Nawet spiker to potwierdził.
Chabior- majstersztyk. Jak on to zmieścił od słupka, jego wielka tajemnica.
Radzik- Gratulacje. Robił co mógł, a mógł sporo.
KARNE, pokazane bardzo nietypowo, jak na nasze warunki, na TP!
AjKot Napisał:
-------------------------------------------------------
> Profesor HORNY strzelił karnego dokładnie w ten
> sam sposób, jak w serii karnych decydujących o
> awansie do ekstraklasy w Sanoku.
> Jest to " sztuczka, kurde " jak mówił wtedy
> opracowana perfekcyjnie. Porównałem nagranie z
> Sanoka i jest to autentyczna kopia tamtego
> strzalu.
> Brawo PROFESORZE.
Po obejrzeniu jeszcze raz tych karnych na filmiku ściągniętym z Teraz Pasy (ujęcie z bardzo ciekawej perspektywy) powiem tak, że Karel Horny posiada ogromne umiejętności.... Oczywiście nie jest juz może tym samym zawodnikiem co kiedyś, ale lata robią swoje.... Jednak pewnych wyćwiczonych elementów nigdy się nie zapomina.... W odróżnieniu od pozostałych zawodników, którzy próbowali nieskutecznie czarować kijem, on oprócz czarowania kijem wykonał zwód balansem ciała.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)