[i]> Bardzo możliwe, że jakby Filipiak mu się do roboty nie wpierdzielał to by tym Mikulicem grał.[/i]
Taki pracownik idzie do zwolnienia w pierwszej kolejności.
To "uzależnione od wyników" nie jest wpisane w kontrakcie. Trener jest trenerem tak długo, jak pracodawca jest z niego zadowolony.
Informatyk w firmie czy kucharz w restauracji też nie są rozliczani wyłącznie z tego, czy ich oprogramowanie działa lub klientowi smakowała zupa. Obaj mają się trzymać wewnętrznych reguł firmy. Pierwszy dajmy na to robić testy jednostkowe i trzymać się narzuconych przez szefa bibliotek. Jeśli szef przyjdzie i każe mu zamienić jedną z nich na alternatywną, to pracownik ma to zrobić i tyle.
Jeśli szef restauracji przyjdzie do kuchni i każe z jakiegoś powodu kucharzowi zastąpić jeden składnik w przepisie drugim, to też ma się słuchać i tyle. A jeśli słuchać się nie chce, to zawsze może się zwolnić.
-
-
Re: Dalsze losy naszych byłych sportowców, trenerów , smakowite historyjki itp.
Ciekawa relacja na linii pracownik - pracodawca, jak i na linii trener-kibice. Większość z nas pamietam miała ogromne pretensje do Trenera Stawowego że nie rotuje składem. Nie daje szansy "ludziom Burlikowskiego" i gra "swoimi". Widać nie tylko My-kibice ale i Pan prezes miał podobne uwagi. Tyle, że my niestety możemu jedynie powylewać swoje żale na forum, a generał jebnął w stół i chciał robić porządek. Niestety trener jest człowiekiem butnym i obrażalskim. Nie myślałem jednak że jest niehonorowy. Taki wywiad żeby "pomóc" Trenerowi Podoliśkiemu ? I jeszcze lament o zastraszanie przez Profesora. Oj rozmienił swoją sławę i sympatie kibiców na drobne.
Diabel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> no to sobie do konca zycia nie daruje, ze
> dolozylem cegielke do zwolnienia wizjonera
> hehehehehehehe
>
cholerka, trzeba uważać, co się pisze w ynternetach, bo prezes może siedząc na tronie i przeglądając dla zabicia czasu forum w komórce przeczytać posta i gotów się zasugerować ;) hehe.
Większości słów Stawowego nie chce mi się komentować - typowy syndrom świeżej, nieszczęśliwej rozwódki.
Natomiast chciałbym poruszyć jedną sprawę:
[i]"Mówił [/i][Tabisz - przyp.][i]: "Trenerze, niech pan się postara, bo jak coś nie wyjdzie, to będę miał problemy" "[/i]
No to dlaczego, kurwa mać, nie miał tych problemów? :( :(
Owszem rozumiem 3lvisie i potrafie się zgodzić z Twoim rozumowaniem, ale popatrz z drugiej strony - jeżeli zawodnik jest w kadrze zespołu i gra regularnie i nagle zostaje odsunięty przez zarząd pod pretekstem zbyt wysokich zarobków to czy to nie jest ingerencja w autonomię trenerską - jest zawodnik i nagle w sezonie znika? Inną sprawą, że należy jasno powiedzieć, że sytuacje ingerencji w skład występują przeważnie w klubach w których większościowych pakiet należy do prywatnego właściciela - Cracovia, Wisła, Legia, Polonia, Groclin, Arka, Korona, Górnik za czasów Allianzu.
Problemem Stawowego jest jego ego i nieomylność - np. casus z Burlikowskim. Nie od dziś wiadomo, że Wojciech chciał w pełni odpowiadać za transfery.
kodiGa Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Problemem Stawowego jest jego ego i nieomylność
> - np. casus z Burlikowskim. Nie od dziś wiadomo,
> że Wojciech chciał w pełni odpowiadać za
> transfery.
On chciał DECYDOWAĆ, nie odpowiadać. I nie tylko o transfery tu chodzi, ale o pełnię władzy. Nieograniczony budżet i brak odpowiedzialności, jak w Arce.
Nasi przyjaciele z Gdyni do dziś spłacają długi jednocześnie kisząc się w drugiej lidze, po okresie radosnej działalności wąsacza sprzed ponad 6 lat. Warto o tym pamiętać.
Darku czy Ty przypadkiem za daleko nie odjechałeś? To na cholere wogóle trener? Niech że ktoś ich tylko trenuje a niech prezesi ustalają składy mailem i wysyłają do Klubu. Czy wy się czytacie? Czy gdyby na miejscu Stawowego był ktokolwiek inny to też byście takie praktyki traktowali z przyklaskiem?
ja kończe temat bo moje życie jest zbyt piękne żeby sobie nerwy szarpać durnotą niektórych wypowiedzi.
całe szczęście, że Cracovia się nie kończy na forum bo na stadionie i poza nim można spotkać ludzi, którzy nie mają kompleksu Stawowego. co za ulga
co to jest kompleks Stawowego?
:)
Ciekawe czy gdyby prezesem Cracovii był człowiek o wiedzy, umiejętnościach, doświadczeniu i osiągnięciach takich jak np. Franz Beckenbauer też byśmy się tak rozwodzili nad tym czy trener W.Stawowy ma słuchać czy nie prezesa. Nie mówimy tu o ślepym wykonywaniu poleceń, ale o słuchaniu i braniu pod uwagę jego opinii. Polska piłka cierpi na braku autorytetów. Zatem mamy swoich Murinio, Guardinio że nie wspomnę o byłych futbolejro i tego się trzymajmy bo jest przynajmniej śmiesznie.
Przyszło mi na myśl takie powiedzonko: "Chłop może opuścić wieś ale wieś z chłopa tak łatwo nie wyjdzie..."
Facet skompromitował się total....jeżeli jeszcze odbrobina szacunku jako do człowieka została to po tym wywiadzie - już "0"- ZERO!
a mnie sie to podoba
"Niech ktoś pokaże jedną rzecz, za którą mój ukochany klub musiał się przeze mnie wstydzić"
kogos tu miazdzyca dopadla
"Wszyscy wiedzieli, że nasze stosunki nie są przyjacielskie. Jak chce się mieć w drużynie Stawowego, nie można mieć Piotrka."
Wy wiadach bylo, ze nie ma zalu i sa profesjonalistami.
Trener ma racje jak ma wyniki, WS racji nie miał.
WS placze bo skonczylo mu sie zrodelko z niezla kasa z klubu oraz od kilku grajjow co mu placili za granie
Stawowy to największy szkodnik w historii Cracovii.Tym żenującym wywiadem dzięki Bogu zamknął sobie drogę powrotną do Cracovii.
na 90 minut.pl Edi do Zawiszy
Stawowy ma dwa razy tyle w Legnicy co w Cracovii.
quentin Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ciekawe czy gdyby prezesem Cracovii był człowiek
> o wiedzy, umiejętnościach, doświadczeniu i
> osiągnięciach takich jak np. Franz Beckenbauer
Gdyby tak było, to taki megaloman, krętacz i po prostu słaby trener nigdy do Cracovii nie trafiłby.
Gdyby...
Merapi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Stawowy to największy szkodnik w historii
> Cracovii.
jakże szczęśliwy byłby nasz klub, gdyby faktycznie tak było. niestety, w historii znalazło się kilku szkodników zdecydowanie większego kalibru.
więc nie przesadzajmy.
Tomasz Wełna na obozie Stomilu: http://www.90minut.pl/news/236/news2361848-Tomasz-Welna-na-obozie-Stomilu.html
knur Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Merapi Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Stawowy to największy szkodnik w historii
> > Cracovii.
>
> jakże szczęśliwy byłby nasz klub, gdyby
> faktycznie tak było. niestety, w historii
> znalazło się kilku szkodników zdecydowanie
> większego kalibru.
>
> więc nie przesadzajmy.
Egzaltacja i "flustracja" nieodłączne cechy kibiców Cracovii ;)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)