Hokej. Przed 23. i 24. kolejką ekstraklasy
pj 24-11-2005 , ostatnia aktualizacja 24-11-2005 20:16
Kto ma przerwać doskonałą passę GKS-u Tychy, jeśli nie drużyny z czuba tabeli? Tak się składa, że obie są z Małopolski, mają olbrzymią chrapkę na pokonanie mistrza Polski, a do tego grają z GKS-em w ten weekend. Jedna u siebie, druga na wyjeźdZIE
Krakowianie poważnie myślą o utarciu nosa tyszanom. Byłby to rewanż za przerwanie doskonałej serii "Pasów" z początku sezonu. Trener Rudolf Rohaczek zrezygnował nawet z oglądania krakowskich derbów piłkarskich, żeby podejrzeć Tychy w zwycięskim meczu z Unią. To był ich ósmy kolejny triumf.
Zupełnie inaczej wiedzie się Cracovii, która przegrała dwa ostatnie mecze. Szansę na rehabilitację "Pasy" dostaną dziś w meczu z Sanokiem. Outsider tabeli to jednak bardzo groźna drużyna, co niedawno udowodniła, pokonując Unię. - Sanoczanie się wzmocnili i musimy z nimi zagrać bez ryzyka i indywidualnych błędów. Pięciu do przodu, pięciu do tyłu - analizuje Rohaczek, który o ewentualnym kryzysie zespołu będzie mówił, jeśli przegra najbliższe dwa mecze. W dołku na pewno jest bramkarz "Pasów" Rafał Radziszewski. Szkoleniowec zastanawia się nawet, czy dziś go wystawi. - To nie ma nic wspólnego z jego niedawną kontuzją. Rozmawiam z nim, ale każdy ma inny charakter. Jeden jest otwarty, drugi zamyka się w sobie - tłumaczy Rohaczek. O meczu z Tychami szkoleniowiec będzie mówił dopiero po dzisiejszym spotkaniu. Wczoraj ograniczył się jedynie do stwierdzenia: "to będzie bardzo, bardzo ciężki mecz".
Piątek, 23. kolejka: ComArch/Cracovia - KH Sanok (godz. 18), Dwory/Unia - GKS Tychy (godz. 18), Zagłębie - Wojas/Podhale, TKH Toruń - Stoczniowiec.
Niedziela, 24. kolejka: Zagłębie - Dwory/Unia, GKS Tychy - ComArch/Cracovia, Stoczniowiec - Wojas/Podhale, KH Sanok - TKH Toruń.
G,W.
-
-
Cracovia- KH Sanok
Królicki 24-11-2005 20:29:06
W piątek o 18:00 sanoccy hokeiści zmierzą się z liderem rozgrywek Cracovią Kraków. W zespole panuje bardzo dobra atmosfera po ostatnich rezultatach. Goście ponownie nie wystąpią w optymalnym składzie, do Krakowa nie pojadą Robert Kostecki (pachwina) i Jarosław Grzesik (uraz kostki).
Do Krakowa ma zaś jechać Alexander Panchenko, który powoli powraca do zdrowia po stłuczeniu kolana, którego doznał w meczu z GKSem Tychy. – Panchenko jedzie z nami i będzie zapisany do protokołu jako napastnik 4 piątki, lecz nie zagra jeszcze. Natomiast jest wielka szansa, że zagra już w niedziele z Toruniem. – powiedział kierownik KH, Krzysztof Suski. Mamy nadzieje że osiągniemy korzystny rezultat – dodaje.
W pełni sił nie jest jeszcze Robert Kostecki i Jarosław Grzesik, tego drugiego postanowiliśmy zapytać o przyczynę absencji: Jak stwierdził lekarz mam naciągnięta torebkę stawową w kostce, myślałem, że będę mógł już trenować od środy, ale niestety dalej odczuwam ból i chyba zacznę treningi dopiero od poniedziałku. Zresztą to tez nie jest pewne na 100% może wcześniej może później, zależy czy będzie bolało.
Po ostatnim zwycięstwie cała drużyna jest nastawiona bojowo i w Krakowie ponownie będziemy się starali zrobić niespodziankę, tym bardziej ze Cracovia w ostatnich meczach nie jest w najwyższej formie. - powiedział Wojciech Milan.
Skład na jutrzejszy mecz:
Łukasz Janiec; Dawid Łukaszek
Piotr Ciepły, Bogusław Rąpała
Bartłomiej Talaga, Konstantin Ryabenko
Arkadiusz Burnat, Dariusz Demkowicz
Maciej Maryniak, Łukasz Miśków
Tomasz Demkowicz, Adam Fraszko, Maciej Radwański
Wojciech Milan, Lubos Pavel, Marcin Niemiec
Rafał Solon, Tomasz Mermer, Artur Dżoń
Maciej Padiasek, Damian Sobkowicz, Alexander Panchenko
hokej net.
Co z formą liderów?
W najbliższy weekend dojdzie do konfrontacji mistrza Polski, tyskiego GKS-u kolejno z Dworami Unią Oświęcim i Comarch-Cracovią. Tyszanie odnieśli osiem kolejnych zwycięstw i po początkowych wpadkach, skutecznie prowadzą pościg za liderującym duetem. Co prawda strata punktowa tyszan do Dworów Unii i Cracovii jest nadal spora (10 pkt do oświęcimian i 20 pkt do krakowian), ale rozegrali oni o czter y mecze mniej niż "Pasy" i trzy mniej niż Dwory Unia. Drużyna Wojciecha Matczaka wyraźnie "złapała" formę i jej hokeiści zapowiadają, że passa wygranych bynajmniej nie zostanie przerwana w Oświęcimiu. Trenerzy Dworów Unii zastanawiają się jak "przywrócić" swoim zawodnikom skuteczność strzelecką. Dwa mecze bez zdobytej bramki muszą budzić niepokój.
Szczególnie ten element szwankuje podczas gry w przewagach. Ale oświęcimscy hokeiści zapowiadają, że "odblokują" się już dzisiaj. Inne problemy ma trener "Pasów" Rudolf Rohaczek. Co prawda z ilości zdobywanych goli przez swoich podopiecznych też nie może być zadowolony, ale znacznie gorzej jest z grą w defensywie. - Trzeba trochę zespołem "wstrząsnąć" - powiedział Rudolf Rohaczek. - Pozmieniać w ustawieniach poszczególnych formacjach. Ale bez pełnej koncentracji i determinacji nie będzie zwycięstw. A zawodnicy muszą myślami być nie tylko przy niedzielnym meczu w T ychach, ale i przy dzisiejszym. Szczególnie, że KH Sanok prezentuje się bardzo dobrze, o czym przekonali się oświęcimianie. Ukraińcy, obrońca Konstatntin Riabienko i Aleksander Panczeko (co prawda był kontuzjowany, ale niewykluczone, że zagra w Krakowie) są sporym wzmocnieniem.
Nowotarżan oczekują dwa spotkania wyjazdowe. Trener Lubomir Rohacik nie ukrywa, że liczy na dwa zwycięstwa. Czy pojedynek z Cracovią był przełomowy dla "Szarotek"? O tym przekonamy się w niedzielę. Bowiem o ile dzisiaj w Sosnowcu faworytami są nowotarżanie, to o punkty z jednym z konkurentów do gry w play off o medale, Stoczniowcem Gdańsk, będzie bardzo trudno. Ale forma Zbigniewa Podlipniego, Jarosława Różańskiego, a szczególnie bramkarza Tomasza Rajskiego pozwala być optymistą przed wyprawą nad morze.
Źródło: Gazeta Krakowska - pg
ja osobiscie bede wiecej oczekiwal po grze POTOCZNEGO i P.URBANA
ciekawe ile nas dzisaj bedzie.. w sumie dawno hokeya nie bylo w krk, w koncu prawdziwa zimowa atmosfera hokeya, ale czy teoretycznie slaby przeciwinik przyciagnie wiecej niz 1000 osob na hale.. ?
Ja idę;) Chyba z 3 tygodnie hokeja u nas nie było, drużyna w dołku więc trzeba pomóc.
po I tercji 3:0 (Sliwa w oslabieniu, 2x Laszkiewicz).
42 min 5-0
koniec - 6:0, 4x Laszkiewicz, Sliwa, Horny. chyba niezle, ale moze wypowie sie ktos, kto widzial :)
2 formacja nie pokazala na co ich stac chyba .Radziszewski juz ma chyba najgorsze za sobą
frekfencja to dno!
Frekwencja 500. Przypomina się cas gdy mieliśmy zakaz organizowania imprez masowych. Jeszcze chyba liżemy rany po czarnym wtorku. A co do meczu to nie mecz tylko sparing. Drużynie sie nie za bardzo chciało nie licząc Laszkiewicza. Jak go widzę to przypomina mi się Strblecki za najlepszych lat. Cieszę się że Radzik wraca do równowagi.
Oj pasowalby taki drugi L ,Laszkiewicz:)
Zgadzam sie - frekwencja to dno - szkoda, mam nadzieje że w najbliższym meczu u siebie z Unią bedzie 4 x więcej ludzi.
Myśle, że niestety gra naszej druzyny nadal jest slaba, na tle marnej druzyny z Sanoka
nasza gra np. w przewagach była katastrofalna, tysiece podań, gubienie krążka, niedokladne podania. gdzies uciekła forma z początku sezonu, myślę że Rudi zdoła ja odbudować. Brakuje zespolowi szybkości, oprócz Laszkiewicza nie ma grajka który potrafiłby z zimna krwią wykorzystywać sytuacje bramkowe.
Mam nadzieje że w Tychach tanio skory nie sprzedamy. Jeżeli dobry mecz wyjdzie Radzikowi
zagramy z nimi z maksymalnym zaangażowaniem, a nade wszystko aktywnie w środkowej tercji!!!! Nie wystepujemy tam w roli faworytów więc możemy sprawic małą niespodziankę. Oby!
hehe ale bijatyka byla fajna :)
Mamy telko dwie formację Pierwszą i trzecią. To przykre.
No i przydałby się jakiś "rozbójnik" bo następnym razem panowie Ciepły i Rapała obiją naszych skutecznie.
knur napisał(a):
koniec - 6:0, 4x Laszkiewicz, Sliwa, Horny. chyba niezle, ale moze wypowie sie ktos, kto widzial
Ja już pisze swoją relację i jestem pewny, że DJC też:D
--------------------------------------------
nawet nie wiem czy było na 500:/ Faktycznie troszkę za wolno rozgrywamy zamek i nasze power play ogranicza się do tego co zrobi Leszek.Bijatyki super:) szczególnie Potoczny pokazał co potrafi.
P.S. Widzieliście nowe parkany Radzika? Biało-Czerwono-(ehem)Niebieskie??
Rzeczywiście nasi hokeiści zagrali dzisiaj kiepsko, a że Sanok jest druzyną słabą, więc poziom meczu był bardzo przeciętny.... Trudno oceniać naszych hokeistów po meczu ze słabym rywalem, ale wydaje mi się, że dalej są w dołku.... Jednak meczem prawdy w jakiej są aktualnie dyspozycji bedzie najbliższy mecz z Tychami. Co mozna powiedzieć o formie kluczowych zawodników:
- L. Laszkiewicz - dalej w bardzo wysokiej formie:)
- R. Radziszewski - nie miał zbyt wiele sytuacji do obrony, ale kilka groźnych strzałów Sanoccy hokeiści oddali na jego bramkę i spisał się bez zarzutu. Za mało było jednak tych strzałów by jednoznacznie stwierdzić, że przezwyciężył kryzys, choć wydaje się że najgorsze ma za sobą - OBY.
- K. Horny - wyraźnie widać spadek formy:(
- P. Sarnik - też nie jest w najwyższej formie a jest to kluczowy zawodnik;
U pozostałych kluczowych zawodników nie widac jakiegoś nagłego spadku formy.
Nie wiem, czy dobrym pomysłem są zbyt rewolucyjne roszady w ustawieniach poszczególnych formacji, zwłaszcza przesunięcie z czwartego ataku Rafała Twardego do pierwszego. Z całym szacunkiem dla tego zawodnika, ale nie wydaje mi się, że prezentuje aż tak wysoką formę, by grać w pierwszym ataku. Obecne ustawienie powoduje, że mamy 3 wyrównane piatki, ale nie mamy jednej silnej, która może rostrzygnąć losy meczu. Zawsze uważałem i cały czas uważam, że musi być jedna bardzo mocna piątka, która będzie pełnić rolę tzw. KATA.
W III tercji było trochę bijatyki na lodzie, co jest ostatnio bardzo rzadkim obrazkiem. Każda bijatyka wywołuje sporo emocji na trybunach. Nie było to jednak to, co można było zobaczyć w czasach kiedy grali: Maciej Zieliński i bracia Paweł i Rafał Radzki w latach 90-tych. Szkoda, że ostatnio zaostrzyły się przepisy (za ostrą bójkę grozi zawodnikowi kara meczu i kilka meczy pauzy) i praktycznie nie dochodzi już do żadnych pojedynków pięściarskich na lodzie. Szkoda bo takie właśnie pojedynki bokserskie podobają się kibicom i mogą tylko przyciagnąc ich na mecze hokeja.... W kazdym razie mi ich trochę brakuje....
Słówko jeszcze o frekwencji - KATASTROFA:(
Vasago Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> przesunięcie z czwartego ataku Rafała
> Twardego do pierwszego. Z całym szacunkiem dla
> tego zawodnika, ale nie wydaje mi się, że
> prezentuje aż tak wysoką formę, by grać w
> pierwszym ataku.
Zaliczył dziś 3 asysty.Wiadomo, że jak masz Laszkiewicza obok siebie to wystarczy mu podać i już;) ale widać, że Rohacek chce coś zmienić.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)